Iran

[Jarosław Buszko]

Właśnie wróciłem z drugiej już ekspedycji entomologicznej do Iranu. Głównym ich celem były badania nad fauną Gracillariidae tego kraju. Wszak jest to kraj pięć razy większy od Polski i bardzo zróżnicowany geomorfoloogicznie, klimatycznie, florystycznie oeaz entomofauniatycznie, Dlatego trzeba eksplorować go na raty. W ubiegłym roku bylem w górach Elburs (środkowa część), a wtym roku odwiedzałem ich zachodnią część oraz góry Talesh i pogranicze Azebajdżanu. Zróżnicowanie krajobrazu obejmuje nadmorskie niziny, góry najróżniejszego typu, włączając wulkany (np Damavand - 5671 m npm.), doliny rzeczne (czasem jedynie oresowe), słone jeziora, rówiny i pustynie. Roślinnośc może obejmować pierwotne puszcze (lasy hyrkańskie), rozmaicie użytkowane lasy i zarośla, stepy, solniska, roślinność wysokogórską i namorzyny. Stopień zachowania bardzo różny. Najczęściej wszystko jest mocno spasione przez krowy, owce i kozy, alno zajęte pod uprawę.
Na początek trochę zdjęć krajobrazów:

[Jarosław Buszko]

Motyle łowilo sie w dzień i do światla, ale głównie zbierane były żerowiska Gracillariidae. Do światła przylatywały gatunki, które wcale nie były specjalnie egzotyczne. Interesujące bylo to, że we wrześniu i październiku widywałem gatunki, które u nas lataja na początku lata. Zapewne jest to drugie lub ktoreś z kolei pokolenie. Np 12 wrzesnia b.r do świała przyleciał Mimas tiliae i Laothoe populi, a w paździerinku ub. roku Marumba quercus. Masowo do światła leciały oblaczki oraz Utetheisa pulchella. Można było znaleźć gąsienice zawisaków na wilczomleczu.
Szczegóły na zdjęciach.

[Jarosław Buszko]

I jeszcze zawisaki:

[Marek Przewoźny]

Przepiękne krajobrazowo zdjęcie Góry 3, bardzo podoba mi się ten masyw, ciekawa też jest jego kolorystyka.

[Jarosław Buszko]

Góry w okolicach Tabrizu są bardzo malownicze. Zbudoiwane są ze skał wapiennych wieku mezezoicznego (informacja od irańskiego fachowca). Skały te bardzo łatwo ulegaja erozji i zbocza sie osypują. Z tego powodu prawie nic na nich nie rośnie. Ponadto zawierają sporo soli (NaCl), ktora jest wymywana podczas deszczow i w obniżeniach tworzą się zasolone bajorka i rzeczki.
W załączeniu kilka dalszych fotek.

[Adam Larysz]

Niesamowite są te góry. A motylki, faktycznie, niektóre wyglądają bardzo znajomo

[Antek Kwiczala †]

Np. gąsienice zawisaków na fotkach "zawisaki1,2,3" to Hyles euphorbiae robertsi , przez niektórych uważany za samodzielny gatunek - występuje właśnie w północnym Iranie.

[Przemek Zięba]

Góry wyglądają bajkowo, a kobiety cały czas muszą zakrywać włosy??? Myślałem, że to przeszłość..

[Antek Kwiczala †]

Myślałem, że to przeszłość..

W Iranie?? Nawet we Francji dochodziło do protestów gdy zakazano uczennicom muzułmankom chodzenia w chustach po szkole (ustawowy rozdział państwa od religii). A w Arabii Saudyjskiej nawet cudzoziemki muszą się dostosować do tych wymogów (religii muzułmańskiej, dodam, ale sankcjonowanych miejscowym prawem).

[Jarosław Buszko]

W Iranie kobiety zobowiązane są do noszenia chustek na głowie od 12. roku zycia. Dotyczy to także pań przyjeżdżających z zagranicy. Nawet na wizie musi być zdjęcie w chustce. Ciekawie wyglada rzecz w samolocie, kiedy przed ladowaniem panie zakladaja sobie chusty na głowę, zarówno Iranki jak i pozostałe.
W domu jednak nie obowiązuje zasada noszenia chusty i panie wyglądają zupełnie inaczej, przykład na zdjęciu.
Panów też obowiązują pewne ograniczenia. Mimo upału nie chodzi sie tam po ulicy w krótkich spodniach.
W przeciwieństwie do różnych nieprzychylnych opinii prezentowanych w mas-mediach, Iran jest krajem bardzo bezpiecznym, Irańczycy z dużą życzliwością i serdecznością odnoszą się do obcokrajowców, co nie jest cechą zbyt często spotykana w Europie. Byc może wynika to z ich religii. Przyjaźń za przyjaźń, agresja za agresję. Pod względem mentalności są bliżsi Europejczykom niż Arabom. Pod każdym względem jest to kraj fascynujący. Jednakże nie jest łatwo coś tam zdziałać planując indywidualną wyprawę entomologiczną.

[Jarosław Buszko]

W Iranie kobiety zobowiązane są do noszenia chustek na głowie od 12. roku zycia. Dotyczy to także pań przyjeżdżających z zagranicy. Nawet na wizie musi być zdjęcie w chustce. Ciekawie wyglada rzecz w samolocie, kiedy przed ladowaniem panie zakladaja sobie chusty na głowę, zarówno Iranki jak i pozostałe.
W domu jednak nie obowiązuje zasada noszenia chusty i panie wyglądają zupełnie inaczej, przykład na zdjęciu.
Panów też obowiązują pewne ograniczenia. Mimo upału nie chodzi sie tam po ulicy w krótkich spodniach.
W przeciwieństwie do różnych nieprzychylnych opinii prezentowanych w mas-mediach, Iran jest krajem bardzo bezpiecznym, Irańczycy z dużą życzliwością i serdecznością odnoszą się do obcokrajowców, co nie jest cechą zbyt często spotykana w Europie. Byc może wynika to z ich religii. Przyjaźń za przyjaźń, agresja za agresję. Pod względem mentalności są bliżsi Europejczykom niż Arabom. Pod każdym względem jest to kraj fascynujący. Jednakże nie jest łatwo coś tam zdziałać planując indywidualną wyprawę entomologiczną.

[Antek Kwiczala †]

Mam pytanie do prof.Buszko: w 2003 roku wydano w Iranie książkę " Motyle dzienne Iranu" (pokazuję ją w załączniku). Czy obracając się w kręgu irańskich entomologów, miał Pan okazję się z nią zetknąć? A może zna Pan jej autora, Vazrika Nazari? Książka jest dla nas "niestrawna", bo napisana w języku farsi - pytam jedynie z ciekawości.

[Jarosław Buszko]

Książkę oglądałem parę dni temu w pracowni u koleżanki w Teheranie. Faktycznie, jest napisana w języku farsi, wiec czyta sie ja od końca do początku (w naszym pojeciu). Są w niej tablice ze zdjęciami spodu i wierzchu motyli, niezbyt dobrej jakości, ponieważ jest za duże przesuniecie w kierunku zieleni. Nie wiem czy dotyczy to tylko tego egzemplarza, czy całego nakladu. Przy okazach podane są dane gdzie i przez kogo zostały złowione. Są również zamieszczone punktowe mapki rozmieszczenia poszczególnych gatunków. Przy gatunkach podana jest synonimika, wyróznijąca się łacińskimi czcionkami na tle liter arabskiego alfabetu. Wielka szkoda, ze nie ma przy gatunkach angielskiego streszczenia, które czyniloby książke bardzij przystępną dla Europejczyka. Tym niemniej na podstawie tej książki widać, że motyle dzienne Iranu są dobrze rozponane pod kątem ich wystepowania w tym kraju.
Vazricka Nazari poznałem na ostatnim (2007) Europejskim Kongresie Lepidopterologicznym w Berlinie. Obecnie mieszka w Kanadzie. Jest moderatorem strony forum internetowego Butterflies of Iran.
W nastepnym poście napiszę o tym jak wygląda entomologia w Iranie.

[Antek Kwiczala †]

Dzięki za informacje .
A problem entomologii w Iranie to faktycznie ciekawa sprawa - czekamy na wieści.

[Kamil Mazur]

Ładne góry no i ten jeden zawisak ze zdjęcia, wiadomo który

[Tomasz Świderski]

Z niecierpliwością czekamy na dalszą część relacji entomologicznej z tego fascynującego kraju...

Z relacji, osób, które parokrotnie odwiedzały min. ten kraj, a które miałem przyjemność słyszeć, również wynikało, że ogólnie biorąc są to ludzie bardzo przyjaźnie nastawieni do osób z zewnątrz, bardzo gościnni i sympatyczni. kobiety rzeczywiście zobowiązane są do noszenia nakryć głowy, ale twierdziły, że czuły się tam znacznie bezpieczniej niż u nas czy na zachodzie europy z racji pewnego dystansu, z którym się do nich mężczyźni odnosili....

[Grzegorz Banasiak]

Załamałeś mnie tymi zawisakami, u nas zimno, leje jak diabli, a tam - proszę - zawisaki latają jak gdyby nigdy nic
Pocieszający jest jedynie fakt, że zaczął się sezon na miny, który chociaż w części rekompensuje niedogodności meteorologiczne.

Ciekaw jestem jak tym razem wypadł zbiór min, czy "trafiło" się coś potencjalnie ciekawego lub może nawet nowego i ile nowych gatunków dla Iranu zostało potwierdzonych ? Poza tym - jak zwykle - bardzo ciekawe zdjęcia, dające obraz, jak tam jest.

[Jarosław Buszko]

Przy okazji zawisaków chciałbym nadmienić, żw wszechobecny był tam fruczak gołąbek.
W związku z wyjazdem na weekend relację o entomologii w Iranie zamieszczę w poniedziałek

JB

ciąg dalszy w oddzielnym wątku: viewtopic.php?t=7525