Polskie Forum Entomologiczne

Proszę o oznaczenie/weryfikację. Wszystkie zdjęcia z Podkarpacia, często z okolic Rymanowa. Data i godzina w nazwie pliku.
Z góry dziękuję

1,2 - miodna ok. Co im tam w genach siedzi, to po wyglądzie raczej można tylko zgadywać.
3 - ok
4 - jakiś trzmiel, ale nie wiem czy jest oznaczalny do gatunku w tym stanie
5 - samica trzmielca, ale wydaje mi się, że nie vestalis. Może bohemicus.
6 - tak. Trzmiel rudy jest zmienny w ubarwieniu, dodatkowo osobniki płowieją ze starości.
7 - masz więcej zdjęć? Z tego bym powiedziała, że Andrena fulva.

Dziękuję Justyna. Wybrałem jeszcze jedno zdjęcie do 7, na którym widać częściowo głowę. Dodatkowo na kolejnym sytuacja po ok. 5 minutach od rozpoczęcia kopania. Ogólnie ciężko było o ostre zdjęcie, pszczolinka była bardzo ruchliwa.
Poza tym jeszcze jedno zdjęcie innego osobnika Andrena fulva, które sobie wcześniej przygotowałem a zapomniałem zamieścić

PS. Właśnie zauważyłem, że podpis przy 4 miał być do innego zdjęcia

Niewiele więcej na tych dodatkowych zdjęciach widzę, ale nie mam pomysłu, co innego mogłoby to być niż spłowiała Andrena fulva, więc to będzie mój ostateczny werdykt Ta druga piękna i zupełnie jednoznaczna, jeśli chodzi o gatunek

Kolejny zestaw fotografii, m.in. trochę mrówek. Jeżeli nie jest możliwe dokładne oznaczenie, to może uda się określić chociaż rodzinę.
Podobnie jak poprzednio zdjęcia z Podkarpacia.

skorupiak to też skoczogonek Tetrodontophora bielanensis

Dziękuję za informację. Myślałem, że to coś z równonogów.

Trzmiel rudy jest OK

Kolejna porcja fotografii. Podobnie jak poprzednio zdjęcia z Podkarpacia, data i godzina w nazwie pliku.

25 Koczownica owszem, chociaż nie jestem przekonana do gatunku (kolor czułków mi nie pasuje)
29 coś smuklikowatego, ale bardziej mi się widzi na Lasioglossum - masz jakieś ujęcia, gdzie lepiej widać odwłok?
30 Halictus, samiec z podrodzaju Seladonia
Obie klecanki i gliniarz według mnie OK.

Dziękuję Justyna. Koczownicę oznaczałem (przynajmniej próbowałem) przez porównanie z dostępnymi zdjęciami oraz na podstawie cech charakterystycznych opisanych w Insektarium - ten gatunek najbardziej mi pasował (ale to tylko taka sugestia laika ).
Obie klecanki sfotografowane w jednym miejscu, prawdopodobnie w pobliżu gniazda, gdyż było ich tam około dziesięciu.
Do 29 zamieszczam dodatkowe zdjęcie, na którym chyba najlepiej ze wszystkich wówczas wykonanych widać odwłok.

Koczownice są niestety trudne do oznaczenia. Na Insektarium ten gatunek też ma wyraźnie czarne czułki.
29 wygląda dobrze na pseudosmuklika, któryś z większych z grupy 'Evylaeus', może Lasioglossum calceatum lub coś podobnego.

W sumie z porównania zdjęć Nomada flavopicta jest najbardziej zbliżona, ale kolor czułków rzeczywiście nie pasuje.
Kolejna porcja fotografii, m.in. (jak mi się wydaje) smukliki, gąsieniczniki, grzebaczowate. Podobnie jak poprzednio zdjęcia z Podkarpacia, data i godzina w nazwie pliku.

Kolejna porcja fotografii. Podobnie jak poprzednio zdjęcia z Podkarpacia, data i godzina w nazwie pliku.

37-40 Halictus (Seladonia), jak dla mnie wszystko Halictus subauratus (samce i samice)
49 ok, pascuorum
54, 57 - masz więcej ujęć? 54 wydaje mi się, że bardziej Halictidae niż Andrena
59 - samiec Panurgus calcaratus

Zamieszczam dodatkowe zdjęcia do 54 i 57. W przypadku 54 początkowo też myślałem o smukliku, ale znalazłem na Insektarium informację: "Żyłka bazalna wyraźnie wygięta, co odróżnia je od pszczolinek." - na 54 wydaje się raczej prosta. Jeżeli chodzi o 57 to w sumie nie znalazłem lepszego dopasowania.

Peter pisze: ↑niedziela, 22 października 2023, 22:32 W przypadku 54 początkowo też myślałem o smukliku, ale znalazłem na Insektarium informację: "Żyłka bazalna wyraźnie wygięta, co odróżnia je od pszczolinek." - na 54 wydaje się raczej prosta.

A jednak jest wygięta Nie widać tego zbyt dobrze, ale np. na 54a na prawym skrzydle tak. Czyli Halictidae, po ogólnej sylwetce jakieś Lasioglossum jak dla mnie, samica.
57 to z kolei samiec, i na pewno nie jest to campestris (który jest żółto-czarny), wg mnie to w ogóle nie trzmielec. Nie potrafię do końca ocenić długości głowy (nie jestem w tym zbyt dobra) ale nie bardzo pasuje mi cokolwiek innego niż Bombus hortorum. Może ktoś jeszcze zajrzy i potwierdzi, np @Brachytron bo zdjęcia wg mnie są całkiem dobre. Przy okazji, zawsze warto pokazać kilka ujęć, jeśli się ma, a już na pewno nie bazować tylko na takim, gdzie nie widać ani szczegółów głowy, ani odwłoka i tylnych odnóży

Justyna pisze: ↑niedziela, 22 października 2023, 23:11 zawsze warto pokazać kilka ujęć, jeśli się ma

Czasem zamieszczam po 2 ujęcia, ale najczęściej staram się wybrać po prostu najbardziej ostre zdjęcie. Jednak przy fotografowaniu tak małych obiektów uzyskanie ostrości na całej fotografii jest w zasadzie niemożliwe. Nie wiedząc co może być ważne przy oznaczaniu gatunku, zapewne nie zawsze wybiorę odpowiednie ujęcie.

Justyna pisze: ↑niedziela, 22 października 2023, 23:11 nie bazować tylko na takim, gdzie nie widać ani szczegółów głowy, ani odwłoka i tylnych odnóży

I to już jest pewna wskazówka, dziękuję.

Przy oznaczaniu pszczół (i podejrzewam, że to dotyczy innych grup owadów tak samo) najlepiej jest, kiedy na zdjęciach jest pokazane jak najwięcej owada U różnych gatunków cechy mogą się znajdować w różnych miejscach, ale takim standardem są zdjęcia z boku, od góry, od przodu. To, czy zdjęcie jest idealnie ostre, nie jest kluczowe - fotki tej jakości jakie tutaj później dodałeś, są jak najbardziej OK do oznaczania w większości wypadków.

Justyna pisze: ↑poniedziałek, 23 października 2023, 15:42 najlepiej jest, kiedy na zdjęciach jest pokazane jak najwięcej owada

To akurat wydaje się oczywiste

Justyna pisze: ↑poniedziałek, 23 października 2023, 15:42 standardem są zdjęcia z boku, od góry, od przodu.

Zdarza się, że nie ma z tym problemu. W niektórych wypadkach jednak owady, pająki czy inne stawonogi odwracają się od obiektywu i jest możliwe np. tylko ujęcie boczne-tylne. Sytuacji nie ułatwia to, że od pewnego czasu fotografuję głównie smartfonem w trybie makro (odległość ok. 2-3 cm). Czasem np. ze względu na ustawienie "modela" i układ tła w ogóle jest możliwe tylko jedno ujęcie.

Kolejna porcja fotografii. Podobnie jak poprzednio zdjęcia z Podkarpacia, data i godzina w nazwie pliku.

Brachygaster na pewno nie. Krótkie czułki, bardzo szeroka głowa.

Kolejna porcja fotografii. Podobnie jak poprzednio zdjęcia z Podkarpacia, data i godzina w nazwie pliku.
Nie mam pewności, czy na wszystkich zdjęciach są błonkówki (75?).

72. Nie widać dobrze żuwaczek, ale to zdaje się Polyergus rufescens. Zdjęcie głowy od przodu (jeśli masz takie) dałoby pewność.

Dodaję dwa zdjęcia, niestety niezbyt wyraźne. Kilka takich mrówek chodziło przez kilka dni po parapecie balkonu na 4. piętrze. Prawdopodobnie przyciągała je skapująca spadź, gdy na jednej z roślin doniczkowych pojawiły się mszyce.

Chyba się pośpieszyłem z tym Polyergusem. Niby te żuwaczki wyglądają na sierpowate, ale może mi się tylko wydaje, ciężko ocenić bo zdjęcia są pod kątem. Teraz jak patrzę tak całościowo to ta mrówka wydaje mi się zbyt ciemna na Polyergusa i to raczej coś innego. Okoliczności obserwacji też nie bardzo pasują do Polyergusa. Trzeba poczekać na jakiegoś specjalistę od mrówek.

Klecanki rdzaworożne ok