W sumie to historia okazała się ciekawsza niż sądziłem pisząc pierwszego e-maila.
Oczywiście nie chcę definitywnie rozstrzygać, jaki gatunek jest na zdjęciu przedstawionym przez Marcina, ale oprócz tego, że H. herminiana ma trochę inny zasięg (wg. mojej wiedzy nie Peloponeski), to pamiętałem, że razem z Marcinem łapałem wtedy kopyciaki we wskazanej lokalizacji i ja nie znalazłem wśród nich tego gatunku.
Natomiast znalazłem wśród nich inny gatunek - H. laconiae - endemiczny dla Peloponezu i jak sądzę to właśnie ten gatunek jest na zdjęciu. Jak sobie teraz przypominam, ja też miałem problem z jego oznaczeniem, ale w miarę szybko sprawdziłem dlaczego. To, co mi wychodziło z klucza Barauda trochę nie pasowało do okazów, bo po prostu Baraud pominął w swoim kluczu H.laconiae
Jak Marcin wie, ja nie podpinam swoich etykiet determinacyjnych pod okazami, których oznaczenia nie jestem pewien. Ale w CPC ten gatunek był wymieniony! Więc chwilę mi zeszło na sprawdzeniu, że Baraud pominął ten gatunek, ale też miałem pracę Petrovitza! Miałem też trochę okazów z Peloponezu od Radka Plewy i Pawła Górskiego (dzięki koledzy
) i wszystkie należały do H. laconiae. Potem znalazły się inne materiały potwierdzające oznaczenie (np. oznaczone okazy z Pragi), a później również znalazłem artykuł:
Antonio Rey, Marco Uliana NOTES ON HOPLIA LACONIAE PETROVITZ, A POORLY KNOWN SPECIES FROM GREECE, AND RELATED TAXA (INSECTA, COLEOPTERA, SCARABAEIDAE, MELOLONTHINAE) - Boll. Mus. St. Nat. Venezia, 62: 47-54 (2011)
I tu zaskakująca informacja, którą dopiero teraz zauważyłem
Być może to Marcin przyczynił się do powstania tego artykułu
Autorzy o tym nie wspominają, ale to okaz od niego jest z najpóźniejszą datą łapania i być może to ten okaz i jego oznaczenie, jako H.herminiana (jeżeli już wtedy tak był oznaczony) sprowokowało autorów do napisania tego artykułu?
Additional material
Hoplia (Hoplia) laconiae (44 ♂, 15 ♀): Grecia, Peloponneso, ....
Grecia, Peloponneso, Serra Menalos, 2km E Vytina, m 1,150, 9.6.2009, leg Szewczyzk: 1♂, 1 ♀ (MU); ......
Niestety H.herminiana nie mam w swoim zbiorze ... Ale może jeszcze wybiorę się do Bośni lub w jej okolice ...