Motyl na stronie głównej

[aesacus]

Zawisak na stronie głównej https://entomo.pl to mieszaniec L.populi x S. ocelata

[Jacek Kurzawa]

Tak, rzeczywiście, ten Nastrosz to krzyżówka (ex ovo) S.occelatus + L.populi.

Było to w 1986-7 roku w czasach kiedy Pan Jerzy Budzik z Wrocławia zajął sie reintrodukcją niepylaka apollo w Pieninach. Jak widać z powodzeniem. Spotkałem Go po raz pierwszy na Sympozjum w 1985 w Złotym Potoku. Przywiózł wtedy wiele niepylaków, róznych form i opowiadał jakie to "cuda" dzieją sie przy łączeniu genetycznym dwóch odległych populacji. Pomieszał apollo z Pienin (ostatnie 7 samic) z populacją alpejską.... ale może ten wątek to już w osobnym temacie.

Tutaj wrócę do mieszanki nastrosza. Wysłałem p. Budzikowi 40 poczwarek S.populi i on pokrzyżował gatunki. Przysłał mi jajeczka. Dalej hodowlę prowadziłem sam, lecz śmiertelność była duża w każdym stadium i w sumie uzyskałem tylko ten jeden okaz imago.

[Arek]

Jacek,a czy to prawda ze takie mieszańce są bezpłodne?

[Jacek Kurzawa]

Myślę, że nie są płodne, a już cudem jest to że się wogóle wykształcają. Ostatnio widziałem też mieszańce pazia królowej z jakimś ?amerykańskim paziem?... I w sumie to krzyzowanie daje się powtarzać w wielu przypadkach.
Pewnie w jakichś książkach na ten temat więcej pisze, trzeba by było poszukać. Na wyczucie wydaje mi się, że mieszańce międzygatunkowe wśród owadów będą bezpłodne. Ale może trzeba to sprawdzić... na tym za bardzo się nie znam..:-)

[Krzysztof Szumlak]

Hej.
Bardzo ciekawe i śliczna takie mieszanće.
JA pare lat temu widziałem całego czarnego motylka.Słyszałem,żę zdarzają sie całkowicie czarne odmiany pazia królowej.Czy jest to możę połączenie dwóch gat.Pazia i jeszcze innego??
Pozdrawiam.

[Marcin Kutera]

O kurcze nie spodziewałbym się takiej mieszanki - nastrosza topolowca z nastroszem półpawikiem..... domyślam się ze sa bezpłodne jak wszystkie gatunki innej gromady np ssaków osioół z koniem - tzw muł który również nie może przynieść potomstwa (jest bezpłodny). wracając do tej krzyżówki to dopiero osiągnięcie...

[eReM]

no jasne że można mieć inne zdanie
ja nie neguję eksperymentów, które mają na celu służenie szczytnym celom. Podałeś przykład z krzyżówką 2 paziów. Wydaje mi się, że na nich nie trzeba się uczyć tego procesu - uczono się tego kiedyś na muszkach owocówkach (które są najłatwiejsze do różnych "operacji" genetycznych). Nie jestem przeciwny samym badaniom - to zależy od celu, jakiemu mają one służyć. Jeśli są to same badania to ok. Ale należałoby zastanowić się czy zostaną wykorzystane we właściwy sposób.
Wiele krzyżówek roślin i zwierząt rzeczywiście okazała się dobrym "produktem". Sporo jednak było i niewypałów. Czy upiekszają one naszą przyrodę w jakiś sposób? Czy chciałbyś aby w naszej rodzimej przyrodzie pojawiły się całkiem nowe gatunki owadów, stworzone sztucznie (jak to miało miejsce np. z drzewami)?
Uważam więc, że przystępując do takich praktyk, należałoby sprecyzować najpierw cel jakiemu miałyby ich produkty służyć. Może ten paź nie był rzeczywiście za dobrym przykładem.
pozdrawiam również