Borodzieje wychodzą z pni?
- Andrzej Kurzawa
- Posty: 1031
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 20:27
- Lokalizacja: Napoleonów
- Kontakt:
Borodzieje wychodzą z pni?
Uadało mi się dziś cyknąć fotkę Ergates faber - male. Czy to odosobniony przypadek, czy już wychodzą? Jak daleko potrafią lecieć do samicy i za żerowiskiem?
- Załączniki
- 1215.jpeg (34.93 KiB) Przejrzano 4645 razy
- Łukasz Mielczarek
- Posty: 915
- Rejestracja: środa, 31 maja 2006, 18:58
- Specjalność: Diptera
- Lokalizacja: Włoszczowa/Kraków/Olkusz
- Andrzej Kurzawa
- Posty: 1031
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 20:27
- Lokalizacja: Napoleonów
- Kontakt:
- Andrzej Kurzawa
- Posty: 1031
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 20:27
- Lokalizacja: Napoleonów
- Kontakt:
jeszcze nie u nas
Na moim wyrębie jeszcze są w większości poczwarki, dziś ostrożnie sprawdziłem. Jak coś wyszło, to się pospieszyło. Jeszcze z tydzień trzeba poczekać.
P.S.
Żaden pieniek nie ucierpiał
P.S.
Żaden pieniek nie ucierpiał
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Wielki Sosnowy Robal
No proszę
W tym roku Wielki Sosnowy Robal najwyraźniej w niektórych okolicach dostał dużego przyspieszenia. Osobiście najwcześniej Ergatesy spotkałem "na wolce" bodajże 17 lipca, chyba w 1986 roku w okolicach Wieliszewa pod Warszawą. Ale sam koniec czerwca? Bardzo ciekawa obserwacja. No no no...
Jednak teraz nie będzie tak łatwo. Borodziej na potęgę opuszcza pnie, kiedy temperatura w kilka kolejnych nocy pod rząd nie spada poniżej 20 st. C., a takie ciepłe nocki chwilowo się chyba nie zapowiadają...
Zresztą jak widać: tu już imagines na pniach, a tam jeszcze poczwarki - w różnych rejonach rójka zaczyna się różnie. W czwartek i piatek będę patrolował mazowieckie nadleśnictwa Płońsk i Pułtusk, to rozglądnę się, jak tam się sprawy z borodziejem mają.
PZDR!
Wujek Adam
W tym roku Wielki Sosnowy Robal najwyraźniej w niektórych okolicach dostał dużego przyspieszenia. Osobiście najwcześniej Ergatesy spotkałem "na wolce" bodajże 17 lipca, chyba w 1986 roku w okolicach Wieliszewa pod Warszawą. Ale sam koniec czerwca? Bardzo ciekawa obserwacja. No no no...
Jednak teraz nie będzie tak łatwo. Borodziej na potęgę opuszcza pnie, kiedy temperatura w kilka kolejnych nocy pod rząd nie spada poniżej 20 st. C., a takie ciepłe nocki chwilowo się chyba nie zapowiadają...
Zresztą jak widać: tu już imagines na pniach, a tam jeszcze poczwarki - w różnych rejonach rójka zaczyna się różnie. W czwartek i piatek będę patrolował mazowieckie nadleśnictwa Płońsk i Pułtusk, to rozglądnę się, jak tam się sprawy z borodziejem mają.
PZDR!
Wujek Adam
- Andrzej Kurzawa
- Posty: 1031
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 20:27
- Lokalizacja: Napoleonów
- Kontakt:
odp
A tak przy okazji, jak już temat się rozwinął, to jak daleko może przelecieć borodziej w poszukiwaniu żerowiska lub samicy?
- Łukasz Mielczarek
- Posty: 915
- Rejestracja: środa, 31 maja 2006, 18:58
- Specjalność: Diptera
- Lokalizacja: Włoszczowa/Kraków/Olkusz
Była już noc i jakość nie jest rewelacyjna:(
- Załączniki
- Ergates1.JPG (149.45 KiB) Przejrzano 4635 razy
- faber.JPG (113.23 KiB) Przejrzano 4622 razy
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Nie borodziej, a... Nothorhina.
Drobna porażka:
Nie udało mi sie donaleźć borodzieja ani w oklicach Pułtuska, ani pod Płońskiem. Za to w okolicach Pułtuska znalazłem... Nothorhine . Paskudna pogoda, a być może i już zbyt późna pora roku nie pozwoliły mi na spotkanie imagines, jednak niewątpliwie właśnie tak kózeczka żyje na przydrożnych starych sosnach o czym świadczą liczne tego- i zeszłoroczne otwory wylotowe. Mając z nią do czynienia na wschodzie Polski dokładnie obejrzałem sobie habitat i żerowiska. Tu miałem do czynienia z tym samym gatunkiem. Tak jak podejrzewałem - Nothorhina jest częstsza niż się wydaje. Może nie aż tak częsta jak Ergates, choć... kto wie? Trzeba szukać!...
Pozdrawiam obiecując napisać coś o borodzieju - jeśli go znajdę podczas inwentaryzacji entomologicznej okołowarszawskich nadlesnictw.
Na pocieszenie fotka środowiska Nothorhiny.
PZDR!
Wujek Adam
Nie udało mi sie donaleźć borodzieja ani w oklicach Pułtuska, ani pod Płońskiem. Za to w okolicach Pułtuska znalazłem... Nothorhine . Paskudna pogoda, a być może i już zbyt późna pora roku nie pozwoliły mi na spotkanie imagines, jednak niewątpliwie właśnie tak kózeczka żyje na przydrożnych starych sosnach o czym świadczą liczne tego- i zeszłoroczne otwory wylotowe. Mając z nią do czynienia na wschodzie Polski dokładnie obejrzałem sobie habitat i żerowiska. Tu miałem do czynienia z tym samym gatunkiem. Tak jak podejrzewałem - Nothorhina jest częstsza niż się wydaje. Może nie aż tak częsta jak Ergates, choć... kto wie? Trzeba szukać!...
Pozdrawiam obiecując napisać coś o borodzieju - jeśli go znajdę podczas inwentaryzacji entomologicznej okołowarszawskich nadlesnictw.
Na pocieszenie fotka środowiska Nothorhiny.
PZDR!
Wujek Adam
A mnie dzisiaj wyszły do obiektywu dwa dorodne samczyki Zapewne to wpływ od kilku dni niewidzianego ciepełka i słonecznej pogody.
- Załączniki
- E.faber 33.JPG (73.75 KiB) Przejrzano 4607 razy
- E.faber 11.JPG (68.91 KiB) Przejrzano 4615 razy
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Borodzieje wyszły i padły...
Jak ten czas leci
I... już po borodziejach (przynajmniej na Mazowszu - doszły mnie słuchy, że dni temu parę na Mazurach jednak jeszcze tu i tam łażą...)
Ten nadgryziony nieco, lecz jeszcze nie wyschnięty okaz znalazłem w Nadleśnictwie Parciaki w pierwszym tygodniu sierpnia br. I to wcale nie była pojedyncza martwa sztuka.
PZDR!
Wujek Adam
I... już po borodziejach (przynajmniej na Mazowszu - doszły mnie słuchy, że dni temu parę na Mazurach jednak jeszcze tu i tam łażą...)
Ten nadgryziony nieco, lecz jeszcze nie wyschnięty okaz znalazłem w Nadleśnictwie Parciaki w pierwszym tygodniu sierpnia br. I to wcale nie była pojedyncza martwa sztuka.
PZDR!
Wujek Adam
- Rafał SZCZECIN
- Posty: 1625
- Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
- Specjalność: Ogólnie poznawczo
- profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
- Lokalizacja: Szczecin
Ergetesy - spotkanie z nimi to wielkie przeżycie. W okolicach Szczecina widywałem wielokrotnie na wyrębach sosnowych. Siedziały zarówno pod korą w szerokich szczelinach ściętych pniaków sosnowych, czasami widać je było w otworach wylotowych a jeszcze częściej znaleźć je można w środku tychże pniaków. Piękne owady
-
- Posty: 655
- Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 20:07
- Specjalność: Rhopalocera_Polski_Buprestidae
- Lokalizacja: Bełchatów
Ja to mam zawsze pecha. Mieszkam w takiej okolicy, że ta na prawdę nic nie lata . Żadnego ergatesa, cerambyxa, prionusa, aromii, nawet żerdzianki się rzadko zdarzają. No żadnej większej kózki, czy innego chrząszcza. Wy to ciągle znajdujecie jakieś ciekawe okazy, a u mnie, że się brzydko wyrażę dupa blada.
A gdzie ty mieszkasz na pustyni błędowskiej
Jeśli nie ma u ciebie zbyt dużo starszych drzewostanów iglastych to nic dziwnego że nie możesz spotkać borodzieja którego można spotkać na zrębach zupełnych , jeśli nie ma starych pojedynczych dębów to nic dziwnego że nie ma kozioroga , jeśli nie ma nadwodnych zarośli wierzb to nic dziwnego że nie ma wonnicy , nie ma wogóle drzewostanów sosnowych to i nawet żerdzianki nie będzie.
Jeśli nie ma u ciebie zbyt dużo starszych drzewostanów iglastych to nic dziwnego że nie możesz spotkać borodzieja którego można spotkać na zrębach zupełnych , jeśli nie ma starych pojedynczych dębów to nic dziwnego że nie ma kozioroga , jeśli nie ma nadwodnych zarośli wierzb to nic dziwnego że nie ma wonnicy , nie ma wogóle drzewostanów sosnowych to i nawet żerdzianki nie będzie.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Okolice Piotrkowa nie sa aż takie złe, może nieco gorsze niz pobliskiego Tomaszowa, w ktorym mieszkam. Najbliżej masz do rez. Lubiaszów (lasy obok Koła) a tam możesz spodziewać się dobrych owadów. Potem Sulejów. W stronę Przedborza też jest dobrze. Masz dąbrowy, masz rozlegle lasy.... tylko musisz się ruszyc pare kilometrow od miasta. Wonnicy poszukaj kolo Sulejowa, żerdzianki i dyląże masz na 100%, czy borodziej jest - myslę że takjelonek pisze:Mieszkam w takiej okolicy, że ta na prawdę nic nie lata
Napisz na PW, podpowiem Ci gdzie sie udać i jak szukać.
Jak się chwilę zastanowiłem, to Piotrków jest nawet lepiej połozony niz Tomaszów. Masz pełen przekroj środowisk, blisko Piotrkowa są bagna (Bujny) rez jodlowe (Lubiaszów, Błogie) dąbrowy, piekne rozległe starodrzewia sosnowe (Wlodzimierzów), malownicze, kserotermiczne okolice Sulejowa, pobliski region przedborski (to wlaściwie w pewnym sensie połnocny skraj Gor Świetokrzyskich). W strone Bełchatowa też nie jest tak źle, jak myślisz. Jest w czym wybierać.
Rozumiem Twoje frustracje, bo ja sam kiedys mialem podobne! ZByło tak dlatego, ze penetrowalem tylko najbliższe lasy i to wielkrotnie. Powinineś zmienic metodę - wziąć do ręki mapę okolic i zacząc odwiedzać rózne kompleksy leśne.
Wszędzie COŚ jest ale nie jest tak, że coś jest wszędzie )))
Mowiąc prosciej, każdy teren ma swojego dobrego owada, więc żeby mieć wiele róznych gatunków powinienes spenetrować jak najwięcej srodowisk i stanowisk w swojej okolicy.
-
- Posty: 655
- Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 20:07
- Specjalność: Rhopalocera_Polski_Buprestidae
- Lokalizacja: Bełchatów
-
- Posty: 655
- Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 20:07
- Specjalność: Rhopalocera_Polski_Buprestidae
- Lokalizacja: Bełchatów
No nie zgadzam sie z toba.......
Ja to mam zawsze pecha. Mieszkam w takiej okolicy, że ta na prawdę nic nie lata . Żadnego ergatesa, cerambyxa, prionusa, aromii, nawet żerdzianki się rzadko zdarzają. No żadnej większej kózki, czy innego chrząszcza. Wy to ciągle znajdujecie jakieś ciekawe okazy, a u mnie, że się brzydko wyrażę dupa blada.
Nawet w tym poscie masz Ergatesa koło Piotrkowa ...........Napoleonow znajduje sie pomiedzy Piotrkowem a Kamieńskiem (tak około)
Okolice Piotrkowa to bardzo rożnorodne tereny siedliskowo z wieloma kózkami
Okoliczne drzewostany Piotrkowa sa to drzewostany rębne w trakcie przebudowy z duzymi ilosciami gatunkow liściastych lub ubogie d-stany w kierunku zachodnim
oprocz cerambyxa masz wszystkie rodzaje szukane
A jakie gatunki sczegołowo można znależć to wie najlepiej Jacek Kurzawa, który nieraz umieszczal informacje w tym portalu o ciekawych kozkach z tych okolic np. Sulejowa
POZDR
MARCIN