Polskie Forum Entomologiczne

Co sądzicie o gotowych grzybniach, które można kupić na allegro.
Pieczarki to rozumiem, ale grzyby leśne ???

Sugeruję pójść na forum ogrodnicze z tym pytaniem.

Kiedyś była na ten temat dyskusja na forum o grzybach. Generalnie chyba nikomu nie udało się wyhodować żadnych grzybów, mimo spełnienia warunków typu określone gatunki drzew w pobliżu. Co innego boczniaki czy inne wyrastające z substratów

Kiedyś rozmawiałem z jednym leśniczym, który zakupił sobie jakieś takie "coś" i rozlał pod grupą dębów w obrębie leśniczówki.
"Panie, borowiki z kapeluszami jak moje łapy" - chwalił mi się. Leśnik starej daty był dość, więc jak to często bywa w tej profesji postury był słusznej

Jak już pogadaliśmy o grzybach to zapytałem go o jelonki bo właśnie robiłem tam jakąś inwentaryzację dla nadleśnictwa (wolałem nie pytać o pachnicę). "jakieś robaki tu u mnie latają" - odpowiedział rezolutnie. Potem uśmiechnął się jednoznacznie i zaprosił na wyrabiany przez siebie "koniaczek". Niestety byłem autem i pora była przedpołudniowa

Ech praca leśnika

Ale grzyby mu rosły, choć podejrzewam, że było by gorzej jakbyś chciał wysiać to w mieście czy z dala od lasu.

pieczarki do wzrostu potrzebują końskiego nawozu , boczniaki jakiegoś innego substratu na którym można je wyhodować w warunkach domowych. Leśne grzyby to zupełnie inna sprawa , tutaj do wzrostu potrzebny jest proces zwany mikoryzą , jest to proces polegający na zależności pomiędzy grzybnią , a korzeniami poszczególnych gatunków drzew , zachodzący pod ziemią , coś na zasadzie symbiozy , czyli współżycia dwóch organizmów opartych na obustronnej korzyści . Doświadczeni grzybiarze doskonale znają te zależności i wiedzą pod jakimi drzewami jakich grzybów szukać . Moim zdaniem kupno grzybni grzybów leśnych i spowodowanie ich wzrostu w ogrodzie to raczej nie bardzo możliwe w warunkach domowych .... chyba że dogadamy się z naturą .

Moim zdaniem, a chodzę na grzyby już sporo lat borowiki w ogródku sprowadzone sztucznie to bajka. Co innego gdyby koło ogrodu był choć kawałek lasu gdzie jest mikoryza z korzeniami drzew.