Zagadkowy owad
: środa, 20 lipca 2011, 14:58
Witam.
Nurtuje mnie pewien problem. Kilka dni temu spotkałem zaskakująco dziwnego owada. Z racji tego, że nigdzie nie znalazłem informacji co to za owad, zwracam się z prośbą aby może na forum udało się go dla mnie zidentyfikować. Nie bez przyczyny zdecydowałem się na napisanie tej prośby w topicu "pszczoły" gdyż do pszczoły był on bardzo podobny. Tyle, że kilkanaście razy większy. Miał około 10cm długości i budowę oraz kolory zbliżone do pszczoły. Tułów był wyraźnie odróżniony od tej części ogonowej, gdzie znajduje się u pszczół żądło. Ponadto tułów ten był bardzo mocno owłosiony. Bardzo proszę o pomoc, gdyż niezwykle mnie ciekawi co za cudo miałem okazję oglądać. Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałem. Jeżeli mój post jest w złym miejscu to proszę moderatora o jego przeniesienie. Ja z racji kompletnej nieznajomości tematu niezbyt się orientuje w tym forum.
Pozdrawiam i dziękuje z góry za próby odpowiedzi na moje pytanie. Wiem, że podałem bardzo mało informacji, ale trochę byłem spanikowany jak na mnie leciał i usiadł na kolanie i nie przyjrzałem się zbyt dokładnie.
Nurtuje mnie pewien problem. Kilka dni temu spotkałem zaskakująco dziwnego owada. Z racji tego, że nigdzie nie znalazłem informacji co to za owad, zwracam się z prośbą aby może na forum udało się go dla mnie zidentyfikować. Nie bez przyczyny zdecydowałem się na napisanie tej prośby w topicu "pszczoły" gdyż do pszczoły był on bardzo podobny. Tyle, że kilkanaście razy większy. Miał około 10cm długości i budowę oraz kolory zbliżone do pszczoły. Tułów był wyraźnie odróżniony od tej części ogonowej, gdzie znajduje się u pszczół żądło. Ponadto tułów ten był bardzo mocno owłosiony. Bardzo proszę o pomoc, gdyż niezwykle mnie ciekawi co za cudo miałem okazję oglądać. Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałem. Jeżeli mój post jest w złym miejscu to proszę moderatora o jego przeniesienie. Ja z racji kompletnej nieznajomości tematu niezbyt się orientuje w tym forum.
Pozdrawiam i dziękuje z góry za próby odpowiedzi na moje pytanie. Wiem, że podałem bardzo mało informacji, ale trochę byłem spanikowany jak na mnie leciał i usiadł na kolanie i nie przyjrzałem się zbyt dokładnie.