ciekawostka...
- Almandyn
- Posty: 1383
- Rejestracja: czwartek, 8 października 2009, 09:48
- Gender: women
- Lokalizacja: Białystok
ciekawostka...
Witam wszystkich.
Dwa lata temu, w czasie przeszukiwania pewnej łączki, omal nie zostałam ofiarą zgrai zdenerwowanych pszczół. Zajęta fotografowaniem motyli zbliżyłam się na odległość ok 0,5m od wygrzebanego w ziemi gniazda pszczół. Najpierw myślałam, że to one same tak oczyściły teren z roślin, ale potem dostrzegłam, że to jakieś zwierzę połakomiło się na zawartość gniazda i je rozgrzebało. Miałam szczęście, że w nie nie wdepnęłam, bo pewnie nie pisałabym tego postu . Pszczół było dużo, kilka z nich poderwało się do lotu i obserwowało moje zachowanie. Wystraszona, ale nie spanikowana, powoli zaczęłam się oddalać od tego miejsca, kilka pszczół towarzyszyło mi aż do brzegu łąki, a potem dały mi spokój. Nie użądliły mnie, ale miałam na to wielkie szanse... Oczywiście zanim zorientowałam się w sytuacji zrobiłam jeszcze zdjęcie, które zamieszczam .
I tu moja prośba - jaki to mógłby być gatunek pszczół?
Czy one tak normalnie wykopują sobie norki, by w nich mieszkać, czy też zajmują jakieś już wykopane?
Czy istnieje szansa aby spotkać je znowu w tym samym miejscu?
Jak reagować, gdy zaniepokoją się obecnością człowieka?
Ala
Dwa lata temu, w czasie przeszukiwania pewnej łączki, omal nie zostałam ofiarą zgrai zdenerwowanych pszczół. Zajęta fotografowaniem motyli zbliżyłam się na odległość ok 0,5m od wygrzebanego w ziemi gniazda pszczół. Najpierw myślałam, że to one same tak oczyściły teren z roślin, ale potem dostrzegłam, że to jakieś zwierzę połakomiło się na zawartość gniazda i je rozgrzebało. Miałam szczęście, że w nie nie wdepnęłam, bo pewnie nie pisałabym tego postu . Pszczół było dużo, kilka z nich poderwało się do lotu i obserwowało moje zachowanie. Wystraszona, ale nie spanikowana, powoli zaczęłam się oddalać od tego miejsca, kilka pszczół towarzyszyło mi aż do brzegu łąki, a potem dały mi spokój. Nie użądliły mnie, ale miałam na to wielkie szanse... Oczywiście zanim zorientowałam się w sytuacji zrobiłam jeszcze zdjęcie, które zamieszczam .
I tu moja prośba - jaki to mógłby być gatunek pszczół?
Czy one tak normalnie wykopują sobie norki, by w nich mieszkać, czy też zajmują jakieś już wykopane?
Czy istnieje szansa aby spotkać je znowu w tym samym miejscu?
Jak reagować, gdy zaniepokoją się obecnością człowieka?
Ala
- red45
- Posty: 788
- Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 10:49
- UTM: CC83
- profil zainteresowan: Fotografia przyrody astronomia samoloty
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: ciekawostka...
A to nie są czasem jakieś trzmielowate? Wyglądają strasznie grubo, jak na pszczoły
Ostatnio na Discovery widziałem program o człowieku, który został ukąszony ponad 1000 razy. Trafił do szpitala, ale już następnego dnia wyszedł. Potem miał jeszcze pewne komplikacje, ale nic mu się nie stało. Jeżeli nie jesteś uczulona na jad pszczół to chyba nie miałaś się czego obawiać
Ostatnio na Discovery widziałem program o człowieku, który został ukąszony ponad 1000 razy. Trafił do szpitala, ale już następnego dnia wyszedł. Potem miał jeszcze pewne komplikacje, ale nic mu się nie stało. Jeżeli nie jesteś uczulona na jad pszczół to chyba nie miałaś się czego obawiać
Re: ciekawostka...
po mojemu to Bombus pascuorum (ale ja od mrówek jestem i pewnie się mylę)
Trzmiele często zajmują puste norki małych kręgowców. Rodzina trzmieli nie zimuje więc raczej nie spotkasz ich sezon po sezonie w tym samym miejscu...
Trzmiele często zajmują puste norki małych kręgowców. Rodzina trzmieli nie zimuje więc raczej nie spotkasz ich sezon po sezonie w tym samym miejscu...
- Witek Płachta
- Posty: 787
- Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
- Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12
Re: ciekawostka...
Miałem w szkole kolegę który łapał pszczoły i przykładał je sobie do pleców pozwalając by go użądliły. Tak średnio raz w tygodniu 3 -4 sztuki . Wg. niego te działania miały właściwości lecznicze, ale chyba wiedział co mówi bo pochodził z pszczelarskiej rodzinyred45 pisze:Jeżeli nie jesteś uczulona na jad pszczół to chyba nie miałaś się czego obawiać
Witek.
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: ciekawostka...
I tu moja prośba - jaki to mógłby być gatunek pszczół?
Bombus sylvarum.
Czy one tak normalnie wykopują sobie norki, by w nich mieszkać, czy też zajmują jakieś już wykopane?
Zajmują istniejące formy.
.
Czy istnieje szansa aby spotkać je znowu w tym samym miejscu?
W roku następnym wątpliwe.
Jak reagować, gdy zaniepokoją się obecnością człowieka?
Bez nerwowych ruchów
Bombus sylvarum.
Czy one tak normalnie wykopują sobie norki, by w nich mieszkać, czy też zajmują jakieś już wykopane?
Zajmują istniejące formy.
.
Czy istnieje szansa aby spotkać je znowu w tym samym miejscu?
W roku następnym wątpliwe.
Jak reagować, gdy zaniepokoją się obecnością człowieka?
Bez nerwowych ruchów
- Almandyn
- Posty: 1383
- Rejestracja: czwartek, 8 października 2009, 09:48
- Gender: women
- Lokalizacja: Białystok
Re: ciekawostka...
Otrzymałam w pełni satysfakcjonujące mnie odpowiedzi na moje pytania .
Bardzo dziękuję wszystkim panom za dyskusję, serdecznie pozdrawiam.
Ala
Bardzo dziękuję wszystkim panom za dyskusję, serdecznie pozdrawiam.
Ala