Czy to Cerura vinula ?

[Almandyn]

Witam wszystkich.
Znaleziona dziś na osice malutka widłogonka, ale nie wiem jaka. Wg lepidoptera.eu najbardziej pasuje Cerura vinula (Linnaeus, 1758). Na następnym krzaczku były jajeczka ( wyglądały jak pączki z dołkiem ). Proszę o weryfikację lub identyfikację.
Dziękuję i pozdrawiam.
Ala

[Grzegorz Banasiak]

Jest jeszcze za mała (i w dodatku przed wylinką) żeby oznaczyć. Zrób zdjęcie L3 to będzie pewność.

[Almandyn]

Co to jest L3? Trzecia wylinka? Mam zamiar wrócić w tamto miejsce, gdzie ją znalazłam, ale nie wiem czy załapię się na L3
Nigdzie nie znalazłam jakie jest tempo wzrostu gąsienic. Gdzie mogę o tym doczytać?

[Grzegorz Banasiak]

Po trzeciej wylince.
Bardzo podobne gąsienice ma C. erminea - w późniejszych stadiach pojawia się białe "siodło" po bokach, jednak jaja są zdecydowanie inne. Te które sfotografowałeś są zupełnie inne niż jaja Cerura sp.

[Aneta]

Te jaja to może jakaś Furcula?

[Grzegorz Banasiak]

Te jaja to może jakaś Furcula?

Być może! Jaja Cerura wyglądają jak ufo spłaszczony spodek. Hodowałem ze 30 lat temu, nie sądzę, żeby ewolucja tak szybko je zmieniła

[Jarosław Bury]

Jaja Cerura wyglądają jak ufo spłaszczony spodek. Hodowałem ze 30 lat temu, nie sądzę, żeby ewolucja tak szybko je zmieniła

Rozbawiłeś mnie tym stwierdzeniem - owszem jajka Cerura erminea (ESPER, 1783) wyglądają jak spodki UFO, jaja Cerura vinula (LINNAEUS, 1758) wyglądają dość podobnie jak te na zdjęciu powyżej

Jajka Furcula bicuspis (BORKHAUSEN, 1790) i Furcula bifida (BRAHM, 1787) są niemal czarne.
http://www.lepidoptera.eu/show.php?ID=300&country=PL
http://www.lepidoptera.eu/show.php?ID=771&country=PL

[Grzegorz Banasiak]

Jaja Cerura wyglądają jak ufo spłaszczony spodek. Hodowałem ze 30 lat temu, nie sądzę, żeby ewolucja tak szybko je zmieniła

Rozbawiłeś mnie tym stwierdzeniem - owszem jaja Cerura erminea (ESPER, 1783) wyglądają jak spodki UFO, jaja Cerura vinula (LINNAEUS, 1758) wyglądają dość podobnie jak te na zdjęciu powyżej

Popatrz co z człowiekiem zrobiło to 30 lat
A UFO to takie pierwsze skojarzenie, ostatnio czytałem Danikena i może stąd

[Almandyn]

Inne zdjęcie jajeczek, może w czymś pomogą

[Jarosław Bury]

Cerura vinula (LINNAEUS, 1758).

[Grzegorz Banasiak]

No kurdę, UFO, tylko trochę bardziej pękate

[Jarosław Bury]

Mnie to przypomina raczej... coś innego, może dlatego, że ostatnio nie czytałem Denikena

[Grzegorz Banasiak]

Mnie to przypomina raczej... coś innego, może dlatego, że ostatnio nie czytałem Denikena

Hehe, w katolickim kraju takie skojarzenia...

[Almandyn]

Jeżeli pogoda się nie zmieni, to planuję jutro pojechać w to miejsce, gdzie zrobiłam te zdjęcia ( ostatnie zdjęcie jajeczek wykonał mój brat Marek - ma lepszy sprzęt ) i sprawdzić czy jeszcze gąsienica tam jest i co się stało z jajeczkami. W ogóle to takie fajne miejsce pod trakcją wysokiego napięcia, dużo krzaczorów i trawy...
Dziękuję za dotychczasowe wpisy.
Ala

[Almandyn]

Nie wiem która to wylinka, ale gąsieniczka dziś wygląda tak:

[Jarosław Bury]

Piękna gąsieniczka... Hodujesz?

[Grzegorz Banasiak]

Piękna gąsieniczka... Hodujesz?

A co to jej tak sterczy ? Jakieś skojarzenia

[Jarosław Bury]

Nie no ta tutaj przypomina mi fajkę - może dlatego, że kiedyś oglądałem "Tańczącego z wilkami"

[Almandyn]

Nie hoduję. W miejscu gdzie znalazłam tę z pierwszego zdjęcia pojawiła się też druga ( taki mały, czarny przecinek ). A na sąsiadujących osikach doliczyłam się w sumie 4 jajeczek. Postaram się tam zajrzeć w piątek, mam nadzieję, ze nie jest to za późno żeby zobaczyć 'dorosłą' gąsienicę
C.D.N.

[Almandyn]

Do piątku jednak jest dość daleko , ciekawość jest silniejsza .
No i oto wyniki obserwacji.
Pierwsza gąsienica, to ta z poprzednich zdjęć - nie wiem, która już to wylinka
Drugą znaleźliśmy ostatnio obok pierwszej, na tym samym krzaczku. Straszyła ogonkiem i trudno było ją namierzyć .
Trzecią, kilkadziesiąt metrów od pierwszych. Zdjęcie otoczenia zamieszczam jako ciekawostkę.
Bratu udało się sfotografować jajeczka, które już popękały. Pewnie przy następnej okazji będą tam maluchy

[Jarosław Bury]

Powiem szczerze: sprawa się komplikuje - coraz więcej gąsieniczek i to tak różnie wyglądających
Ale, wg. mnie pierwsza i druga to Cerura erminea (Esper, 1783), ostatnia to Cerura vinula (Linnaeus, 1758)...

[Almandyn]

Ze zdjęć lepidoptera.eu też by mi bardziej teraz pasowała, ale... jak na występowanie gąsienic Cerura erminea to o miesiąc za wcześnie, a z opisu na tej stronie żerowanie odbywa się na starych osikach i topolach. Te z dwóch pierwszych zdjęć siedziały na krzaczkach osikowych wysokości 0,5m, a ta trzecia na 2 metrowej osice. Dlatego tyle jest wątpliwości, i sądzę, że to jest fantastyczne bo dopiero 'dorosła' gąsienica rozwikła tę zagadkę .
Dzięki za dotychczasową pomoc i wsparcie.
Ala

[Jarosław Bury]

Po pierwsze - to co piszą o żerowaniu gąsienic Cerura erminea (Esper, 1783) na starych drzewach to nie jest reguła - na stronie lepidoptera.eu jest zdjęcie poj. jajka tego gatunku, które sfotografowałem na niskim krzewie osiki na wysokości 1 m nad ziemią w ok. Opaki na Podkarpaciu...
Po drugie - gąsieniczki obu gatunków daje się jednak rozróżnić po kilku cechach, i to we wcześniejszych stadiach, o czym była już mowa na forum - kilka z nich podaje Heintze w swym atlasie, warto odnaleźć...

[Tomasz Niedźwiedzki]

może to coś pomoże, jest parę zdjęć do porównywania:
http://www.naturamediterraneo.com/forum ... ura,vinula
http://www.naturamediterraneo.com/forum ... ura,vinula

[Jarosław Bury]

Dziękuję za linki - poniżej kilka moich obserwacji - jaki to gatunek/gatunki?

[Grzegorz G]

Zdjęcie pierwsze, z pustą już osłonką to moim zdaniem Cerura erminea. Drugie zdjęcie przedstawiające jajeczka (też już opuszczone, zdjęcie 3 od końca) to chyba Cerura vinula Czy dobrze mówię (a raczej piszę)?

[Wojtek Guzik]

Pierwsze zdjęcia to C. erminea.
Trzy ostatnie (łącznie z pustymi skorupkami, których zdjęcie przed wykluciem zostało umieszczone na lepidoptera.eu ) to C. vinula.

Jak jest z tymi gatunkami u was? U mnie (Krosno) zdecydowanie łatwiej spotkać C. erminea.

[Arek]

u mnie też

[Almandyn]

Tak jak zaplanowałam, mimo strasznego gorąca ( 31st. w cieniu o 17.00, no a teraz idzie potężna burza ) byłam w odwiedzinach u widłogonek.
Oto rezultaty obserwacji: znalezione wcześniej dalej są na swoich osikach, no i znaleźliśmy jeszcze trzy następne, w tym jedna " L nie wiem ile" jak powiedział mój brat, gdy ją znalazł . Oczywiście dotyczy to linienia ( nie mam doświadczenia hodowcy )
Pierwsza rzeczywiście ma plamkę na odnóżu, ale ciemną a nie białą jak w Atlasie J. Heintze. Stawiam więc jednak na Widłogonkę siwicę. Poza tym rysunek plamki jest geometryczny, trójkątny, a W. gronostajka ma nieregularny.
Nadal proszę jednak o opinię znawców, bo dla mnie to zupełna nowość.

[Jarosław Bury]

No i wszystko jasne...

[Almandyn]

Dziś znów sprawdziłam co słychać u widłogonek. Oto postępy rozwoju czterech z sześciu - dwóch nie odnalazłam. Najfajniej wygląda ta największa, znaleziona w piątek, bo ma już charakterystyczne zabarwienie i kształt.

[Jarosław Bury]

Na pierwszym zdjęciu fajna forma barwna gąsienicy z dodatkową plamą u nasady odnóży odwłokowych...

[Almandyn]

Witam.
Po tygodniowej nieobecności u widłogonek nareszcie mogłam sprawdzić jak się mają. Największej 'XXL' już nie było - pozostały tylko ogonki liści przez nią zjedzonych.
'Pierwsza' spotkana w tym miejscu widłogonka, z plamką, miała wczoraj jakieś 6 cm długości i była gruba jak mały palec dłoni ( kobiecej ),nawet straszyć już nie dała rady.
'Mała' natomiast nabrała kształtów i dalej pochłania duże ilości liści.
Szkoda mi, że niedługo i one gdzieś się ukryją...
W związku z tym mam pytanie: jak daleko może odejść taka gąsienica od miejsca, gdzie żerowała, w to gdzie się przepoczwarzy? Gdzie można szukać kokona z poczwarką - na ziemi, w trawie czy może na okolicznych krzaczkach? Nie planuję hodowli, interesuje mnie udokumentowanie na zdjęciu również tego stadium. Byłoby to uwieńczenie reportażu o Cerura vinula.
Pozdrawiam
Ala

[Antek Kwiczala †]

Gąsienica widłogonki buduje przed przepoczwarczeniem dosyć twardy kokon na pniu drzewa, na którym żerowała, zwykle blisko ziemi w szczelinach kory. Kokon jest pokryty drobinami kory, co doskonale go maskuje, a nawet uniemożliwia jego znalezienie. Życzę sukcesu w jego odszukaniu .

[Kamil Mazur]

Dobrze, że napisałaś, że nie zamierzasz hodować bo bym doradził uciąć drzewo przy samej ziemi a potem odciąć na wysokości metra i taki element zabrać do domu. Swoją drogą bardzo ładna gąsienica, chyba jedna z ładniejszych naszych.

[Jarosław Bury]

Poszukać zawsze warto - przed wyjściem imago kokon może wyglądać jak to coś na zdjęciu, tylko oczywiście bez otworu wylotowego