pierwsze motyle

[Marek Hołowiński]

W końcu grudnia przyniosłem z zimowania kilka pojemników z minami. Dziś zaczęły mi się wylęgać pierwsze szrotówki.

[krzem]

ałć.. myślałem, ze znów coś o paleontologii ...

[Marek Hołowiński]

Trochę mi się już wylęgło. Jest wśród nich kilka fajnych gatunków

[Marek Hołowiński]

to już ostatnie ze styczniowych wylęgów. Może da się oznaczyć to maleństwo z Nepticulidae?

[Jarosław Buszko]

Nepticulida po wyglądzie oznaczyć się nie da bez dodatkowych informacji. Na ile mogłem doczytać się z etykietki, to rośliną pokarmową jest łoza (chyba w domyśle Salix cinerea). Jesli to o tą wierzbę chodzi, to wszystko (także wygląd) wskazuje na Stigmella salicis. Można oczywiście zrobić preparat i się upewnić. Akurat do Nepticulidae jest bardzo dobra literatura do oznaczania.
Ten drugi gatunek to Leucoptera sinuella

[Marek Hołowiński]

tak, to były liście Salix cinerea z minami Phyllonorycter. Jak się potem okazało Ph salicicolella. Niestety na razie nie zwracam uwagi na miny Nepticulidae, a ten okaz zabrany był przypadkowo.
Do tych maleństw muszę się jeszcze trochę przygotować. Póki co zbieram pojedyncze okazy zarówno z ekranu jak i z hodowli. Celowe zbieranie min i hodowlę rozpocznę za rok, dwa...
Leucoptera sinuella znałem. Miny zebrałem na odroślach Populus alba w sierpniu 2009r i po dwóch tygodniach wylęgły się 2 motylki. Pozostałe wyszły po przezimowaniu.

Bardzo dziękuję

[Grzegorz Banasiak]

Leucoptera sinuella hodowałem głównie z topoli czarnej, tym nie mniej parę min miałem również z topoli białej na której wczesną jesienią warto poszukać charakterystycznych min Phyllocnistis xenia. Obydwa gatunki to drobiazg, jednak w stosunku do Nepticulidae wydają się bardzo duże

[Marek Hołowiński]

Tak Grzesiek. Hodowałem również Phyllocnistis xenia, jak i pozostałe z tego rodzaju. A nie potrzebujesz Micrurapteryx kollariella? Wyhodowałem trochę więcej niż mi było potrzeba.

[Grzegorz Banasiak]

Tak Grzesiek. Hodowałem również Phyllocnistis xenia, jak i pozostałe z tego rodzaju. A nie potrzebujesz Micrurapteryx collariella? Wyhodowałem trochę więcej niż mi było potrzeba.

Z Twojego rejonu nie mam okazów, więc chętnie przyjmę jeśli masz w nadmiarze.
Teraz powoli (chociaż czasu brakuje) robię porządki w zbiorze ale końca nie widać. Dzisiaj penetrowałem teren w poszukiwaniu wczesnych koszówek jednak bez powodzenia, jutro będę w innym rejonie, być może dam uda się coś zebrać. Pogoda wprawdzie wyjątkowo paskudna trzeba jednak się sprężyć bo za kilka tygodni będzie już po nich... i znów za rok.