Polskie Forum Entomologiczne

Jak jest u was drodzy koledzy odnośnie obserwacji ww. motyla?
Nie wiem czy u mnie albo nie ma warunków albo po prostu mało poświęcenia oddaję w obserwacje ale nie widuję tego motyla!
Więc gdzie najlepiej szukać i na jakich łąkach, tzn z jakimi kwiatami, choć i tak jakichkolwiek łąk jest mało!

U mnie pojawia się on średnio regularnie (czasem co roku, częściej co dwa lata) i raczej jako pojedyncze osobniki. Łapałam edusę głównie w suchych, mocno słonecznych miejscach - trudno nazwać je łąkami, bo były to bardziej tereny ruderalne. Kwiaty, do których chętnie przylatuje ten gatunek wymienione są w "Motylach dziennych Polski" - to m.in. ostrożeń, świerzbnica polna, jasieniec piaskowy.

Przez dłuższy czas nie mogłem spotkać P. edusa na łąkach tradycyjnie przeze mnie obserwowanych na Lubelszczyźnie w okolicach Kocka. Wreszcie przypadkowo znalazłem bardzo bogate stanowisko. Jest to nasłoneczniona, nieużytkowana łąka w pobliżu nieczynnych wyrobisk kopalni piasku, znajdująca się na szczycie (jesli tak to mogę określić) wyraźnego wzniesienia, będącego pozostałością polodowcową. Podobnie jak u Anety jest to teren ruderalny, który trudno nazwać łąką z prawdziwego zdarzenia. Przejrzałem swoje zdjęcia i na zdecydowanej większości z nich wystepują kwiaty jasieńca piaskowego.

U mnie tak samo jak u poprzednikow, bardzo nieliczny w Tarnowie;)

Ten gatunek wydaje mi się wyraźnie ciepłolubny. Na południu Europy występuje głównie na kserotermach, gdzie jest lokalnie liczny.

W okolicach Zawiercia bywa liczny na silnie wygrzanych murawkowych łąkach na podłożu wapiennym. Myślę, że można to już nazwać kserotermą. W okolicach Wrocławia trafia się pojedynczo, ale regularnie- co rok po kilka osobników.
Pozdrawiam

Po raz pierwszy sfotografowałam P.edusa w lipcu, drugi raz we wrześniu. Miejsce - nie koszona łąka na zboczu pagórka, podłoże piaskowo - żwirowe ( niedaleko jest stare wyrobisko żwiru), kwiatki jak na załączonych zdjęciach.

Ja też spotykam tylko sporadycznie. Zazwyczaj gatunek ten obserwowuje na silnie nasłonecznionych stanowiskach ruderalnych takich jak nasypy kolejowe. Tam nie brakuje wspomnianego jasieńca.

Dziękuje wam bardzo!
Jednak u mnie nie ma takich warunków!
Nie widziałem w okolicy ani świerzbnicy ani jasieńca!
Ale myślę że mogę go spotkać w okolicy starego kamieniołomu, w pobliżu którego jest sucha 'łąka' jeśli można tak to nazwać!
Jak sądzicie???

POZDRAWIAM!

Byłem w tym roku pod Bielskiem. Macie tam potencjalne siedliska, tylko szukać.

Tak, kamieniołomy jak najbardziej, ale u mnie zawsze pewnymi miejscami są torowiska, nasypy kolejowe. A najlepiej jak są już nieużywane. Oczywiście muszą byś nasłonecznione i z jakąś roślinnością, nie może to być torowisko tramwajowe w środku miasta!
W takich miejscach zazwyczaj można znaleźć 3 pokolenia rukiewnika - od kwietnia do września/października.

Janek pisze:Nie widziałem w okolicy ani świerzbnicy ani jasieńca!

Ale ostrożeń na pewno gdzieś rośnie, bo to wszędobylska roślina; obserwowałam też edusę na koniczynie łąkowej (BTW, pierwsze zdjęcie Almandyn to chyba właśnie T. pratense) - ona jest równie pospolita. Nie trać więc ducha

A czy i w tym roku będziesz Tawulec, chętnie bym razem pochodził po okolicy i pokazał znane mi stanowiska różnych ciekawych gatunków w tym także jedno w którym 2 razy zaobserwowałem Iphiclides podalirius!?

Nie wiem- to się jeszcze zobaczy. Na podaliriusa tam raczej małe szanse, prędzej jasny machaon. W okolicy Bielska mieszka conajmniej 2 forumowiczów- napisz do nich i zweryfikuj obserwacje- poza tym może razem się gdzieś wybierzecie.

A tu wzystkie trzy P. edusa, które mi sie udało zobaczyć, na trzech różnych kwiatach - Achillea millefolium (36A-06), nie wiem (36M-06a), chyba majeranek (3818). Wszystkie trzy na terenach ruderalnych: pierwszy na skraju polu, drugi na ugorze, i trzeci na dawnym nasypie kolejowym. Wszystkie stanowiska dobrze nasłonecznione - pierwsze dwa w Gdyni-Wiczlinie, trzeci w Opaleniu (nad Wisłą), tam gdzie kiedyś most kolejowy do Kwidzynia stał. Wszystkim forumowiczom życze Szczęśliwego Nowego Roku pełnego ciekawych motyli (i nie tylko). Pozdrawiam, Piotr

Adam Larysz pisze:u mnie zawsze pewnymi miejscami są torowiska, nasypy kolejowe. A najlepiej jak są już nieużywane

Ja w tym, tzn już zeszłym roku spotkałem tego motyla jak latał właśnie w miejscu od dawna nieużytkowanej, porośniętej wszelakim zielskiem kolejowej bocznicy. Dotąd nigdzie indziej go nie widziałem.

W tym roku, przynajmniej w okolicach Białegostoku, trudno było spotkać niektóre gatunki motyli, dlatego bardzo mnie ucieszyło spotkanie z ( jedynym osobnikiem ) Pontia edusa. Miejsce obserwacji to łąka między lasem a piaskowymi pagórkami z sosnowym zadrzewieniem.
A jak jest w innych częściach Polski? Czy też macie podobne odczucia, że tych motyli było w tym roku mniej?

U siebie w tym roku trafiłam też tylko jednego osobnika, ale tu to norma:

Motyl rzeczywiście do wszędobylskich nie należy - w tym roku w Polsce nie obserwowałem tego gatunku, ale widziałem go wczesną wiosną na Węgrzech. Za to kilka lat temu w kwietniu na Ukrainie udało mi się zaobserwować poczwarkę, i to wyłącznie dlatego, że motyl tuż po wyjściu z niej jeszcze nie odleciał, ale siedział sobie spokojnie i suszył skrzydełka

Ze swojej strony mogę dodać tylko tyle, że w Rudzie Śląskiej obserwuję go regularnie co roku, w dogodnych biotoach (przytorza, kserotermy) nie jest wcale rzadszy od P. napi czy P. rapae

U mnie, na pograniczu mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego, P.edusa spotykam raczej sporadycznie (pojedyncze osobniki), choć w tym roku był znacznie liczniejszy niż w poprzednich. W sumie zaobserwowałem ok 10 osobników.

P. edusa widziałem w tym roku dwukrotnie - w Gdyni-Dąbrowie (13 sierpień) i w Gdyni-Redłowie (29 sierpień). W jednym i w drugim przypadku na terenie ruderalnym. Pozdrawiam, Piotr

W sprzyjających siedliskach warto rozglądnąć się za gąsienicami tego gatunku, nie powinno być trudno je odnaleźć, bo żerują w dzień na kwiatostanach i na nasionach roślin żywicielskich.
Tę gąsieniczkę udało się zaobserwować podczas żerowania na tobołkach polnych - Thlaspi arvense L.

Ja dzisiaj znalazłem go tutaj: 54.346581,18.652728. Daleko do niego nie miałem

W okolicach Tarnowa też latają

Schwytałem jednego na obrzeżach miejskich(Inowrocławia) dwa dni temu (nieużytki,pola) czeka na rozpięcie w lodówce.

16.VII widziałem jednego na pasie trawy pomiędzy jezdniami tuż obok giełdy samochodowej w Łodzi.

Jeden motyl schwytany dzisiaj w Rudzie Śląskiej

Dzisiaj w Tarnowie tylko jeden

Dorzucę jednego z EA;30 Umieszcz/Jasła oraz trzy sztuki Colias croceus - 2samiczki, 1 samiec.

Jest i u mnie - samiec - [EA94] - 04.09.2011 - fragtment niekoszonego ogrodu, tuż przy domu sąsiada, na koniczynie

Mam wrażenie, że w tym roku jest ich wyjątkowo dużo (Ruda Śląska CA 46)

Roman pisze:Mam wrażenie, że w tym roku jest ich wyjątkowo dużo

Wypatrywałem ich wiele razy podczas buszowania w Ochotnicy Grn-Jaszcze (DV48) - ani śladu najmniejszego...

W tym roku w Wielkopolsce (w moich rejonach) bardzo liczny, jak dla mnie
I dodaję parę zdjęć...

Dzisiaj jeden motylek - Ruda Śląska.