feromony Aeshna
feromony Aeshna
Witam,
poszukuje informacji na temat feromonow wazek, w szczegolnosci Aeshna. probowalam wpisywac rozne kombinacje w google i jak dotychczas nic nie znalazlam, podobnie na sciencedirect.com. mozecie mi podpowiedziec w jakich ewentualnie zrodlach (polskich i angielskich) moglabym znalezc pozadane informacje? jestem ciekawa czy w ogole znane sa feromony Aeshna, pomyslec czy daloby sie je otrzymac - a po otrzymaniu sprawdzic reakcje wazek
poszukuje informacji na temat feromonow wazek, w szczegolnosci Aeshna. probowalam wpisywac rozne kombinacje w google i jak dotychczas nic nie znalazlam, podobnie na sciencedirect.com. mozecie mi podpowiedziec w jakich ewentualnie zrodlach (polskich i angielskich) moglabym znalezc pozadane informacje? jestem ciekawa czy w ogole znane sa feromony Aeshna, pomyslec czy daloby sie je otrzymac - a po otrzymaniu sprawdzic reakcje wazek
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
-
- Posty: 49
- Rejestracja: sobota, 19 maja 2007, 00:43
- Lokalizacja: Wrocław
jedyne feromony na ważki jakie znam, to moje własne. Być może w czasie zalotów zapach odgrywa jakąś wole, ale odonata są wzrokowcami i na podstawie bodźców wzrokowych podejmowane są decyzje o ew zbliżeniu. Jeśli masz materiały opisujące feromony odonata to proszę podaj źródło, z wielką przyjemnością poszerzę swoją wiedzę.
pozdrawiam
pozdrawiam
ech... w ksiazkach sa cale rozdzialy o motylach, karaluchach, pluskwach, chrzaszczach, pajakach i roznych innych, a o wazkach ani slowa.
a z netu wlasnie wygrzebalam to:
http://www.pherobase.com/database/compo ... 9-14Ac.php - wg tego czegos, jest to atraktant dla Anax junius i Tramea lacerata. je "w wazkach" dopiero raczkuje, ale w systematyce widze ze one u nas nie wystepuja
ech, szkoda
a z netu wlasnie wygrzebalam to:
http://www.pherobase.com/database/compo ... 9-14Ac.php - wg tego czegos, jest to atraktant dla Anax junius i Tramea lacerata. je "w wazkach" dopiero raczkuje, ale w systematyce widze ze one u nas nie wystepuja
ech, szkoda
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
fakt, ja sie zle wyrazilam, chodzilo mi nie tylko o feromony, ale rowniez o substancje semiochemiczne - generalnie o zwiazki chemiczne ktory w jakis sposob oddzialuja na dany gatunek. moj blad.
a link do artukulu wkleilam jako jedyne cos, co udalo mi sie znalezc. zgadzam sie ze nie jest to publikacja naukowa, ktora by opisywala dokladnie metodyke, wyniki badan itd.
generalnie zastanawiam sie czy istnieje sposob zwabienia wazek w jakies konkretne miejsce, spowodowania by np usiadly tam gdzie my chcemy. z racji zdobytego, i zdobywanego nadal wyksztalcenia droga chemiczna jest mi najblizsza i dlatego probowalam dreptac w jej kierunku.
slyszalam ostatnio od kogos, ze mozna na owada psiknac eterem z rozpylacza, "zamrozic" go w ten sposob na chwile i porobic zdjecia. nie wiem ile w tym prawdy, ale nie zamierzam nawet probowac - nie tylko dlatego, ze noszenie ze soba latem w terenie, w sloncu zbiorniczka z eterem uwazam za delikatnie rzecz ujmujac kiepski pomysl. sama idea jest dla mnie nie do przyjecia. nie zamierzam zmuszac zadnego zwierzaka, zeby mi pozowal do zdjecia wbrew swojej woli. co innego delikatnie go zachecic, by usiadl w wybranym przeze mnie miejscu no i stad pomysl z substancjami semiochemicznymi.
a link do artukulu wkleilam jako jedyne cos, co udalo mi sie znalezc. zgadzam sie ze nie jest to publikacja naukowa, ktora by opisywala dokladnie metodyke, wyniki badan itd.
generalnie zastanawiam sie czy istnieje sposob zwabienia wazek w jakies konkretne miejsce, spowodowania by np usiadly tam gdzie my chcemy. z racji zdobytego, i zdobywanego nadal wyksztalcenia droga chemiczna jest mi najblizsza i dlatego probowalam dreptac w jej kierunku.
slyszalam ostatnio od kogos, ze mozna na owada psiknac eterem z rozpylacza, "zamrozic" go w ten sposob na chwile i porobic zdjecia. nie wiem ile w tym prawdy, ale nie zamierzam nawet probowac - nie tylko dlatego, ze noszenie ze soba latem w terenie, w sloncu zbiorniczka z eterem uwazam za delikatnie rzecz ujmujac kiepski pomysl. sama idea jest dla mnie nie do przyjecia. nie zamierzam zmuszac zadnego zwierzaka, zeby mi pozowal do zdjecia wbrew swojej woli. co innego delikatnie go zachecic, by usiadl w wybranym przeze mnie miejscu no i stad pomysl z substancjami semiochemicznymi.
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Z ważkami tak nie jest Natalio. To są wzrokowcy, ze słabo rozwiniętymi innymi zmysłami (mam tu na myśli głównie węch). Feromony są związane z sexualizmem i występują u innych, raczej późniejszych grup owadów (swoją drogą ciekawe zagadnienie). Ważki jako jedna z najstarszych grup owadów, niemal od razu (w geologicznej skali czasu) uzyskały stopień rozwoju jaki znamy z form współczesnych. Myślę, że rozwój wzroku jako "jedynego słusznego zmysłu" odbywał się na zasadzie wielu sprzężeń (przydatność w polowaniu, wypatrzenie patnera lub wroga - ochrona terytorium). Feromony i inne takie nie były potrzebne.Kola pisze: generalnie zastanawiam sie czy istnieje sposob zwabienia wazek w jakies konkretne miejsce, spowodowania by np usiadly tam gdzie my chcemy. z racji zdobytego, i zdobywanego nadal wyksztalcenia droga chemiczna jest mi najblizsza i dlatego probowalam dreptac w jej kierunku.
Masz do czynienia z drapieżnikami i staraj się być sprytniejszym drapieznikiem od nich
dzieki za doksztalcenie
no to chyba powinnam sobie postudiowac (moze niekoniecznie w uczelnianym sensie tego slowa) biologie...
swja droga to by bylo za piekne, zeby moglo byc prawdziwe - pogrzebac troche w laboratorium (sama przyjemnosc ), potem naniesc troche produktu w wybranym miejscu, i tylko patrzec kiedy przyleca "pod obiektyw"
no to chyba powinnam sobie postudiowac (moze niekoniecznie w uczelnianym sensie tego slowa) biologie...
swja droga to by bylo za piekne, zeby moglo byc prawdziwe - pogrzebac troche w laboratorium (sama przyjemnosc ), potem naniesc troche produktu w wybranym miejscu, i tylko patrzec kiedy przyleca "pod obiektyw"