praca licencjacka
praca licencjacka
Dzień dobry:)
witam wszystkich entomologów;)
nazywam się Renata jestem studentka 3r Ogrodnictwa na UP we Wrocławiu.
szykuje się teraz do pisania pracy inżynierskiej i bardzo bym chciała żeby ona była właśnie z entomologi. ale bardzo się boje..
na dodatek nie mam jeszcze żadnego tematu a już nie długo (bo do końca miesiąca) muszę zgłosić swój temat i nazwisko promotora.
a z jednym i drugim mam w tej chwili problem..
chciałabym wiedzieć wszystko na temat tego jak sie pisze i jak wygląda praca licencjacka, no i co potem mogę robić..
prosze także o jakeis propozycje ciekawych tematow;)
z gory bardzo dziekuje;)
witam wszystkich entomologów;)
nazywam się Renata jestem studentka 3r Ogrodnictwa na UP we Wrocławiu.
szykuje się teraz do pisania pracy inżynierskiej i bardzo bym chciała żeby ona była właśnie z entomologi. ale bardzo się boje..
na dodatek nie mam jeszcze żadnego tematu a już nie długo (bo do końca miesiąca) muszę zgłosić swój temat i nazwisko promotora.
a z jednym i drugim mam w tej chwili problem..
chciałabym wiedzieć wszystko na temat tego jak sie pisze i jak wygląda praca licencjacka, no i co potem mogę robić..
prosze także o jakeis propozycje ciekawych tematow;)
z gory bardzo dziekuje;)
Ostatnio zmieniony środa, 18 listopada 2009, 07:46 przez enii, łącznie zmieniany 1 raz.
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Może zacznij od pytania po co chcę napisać tę pracę? Po co mi licencjat? jak się pisze? chyba w trakcie studiów pisałaś cokolwiek? jak wygląda praca? jest takie magiczne miejsce nazywa się biblioteka - są tam zapewne prace starszych koleżanek i kolegów - można się wybrac i zobaczyć jak wygląda.
wpływ higieny na zanik stanowisk Phthirius pubis - propozycje działań ochronnych na rzecz zachowania siedlisk i restytucji gatunkuenii pisze:propozycje ciekawych tematow
-
- Posty: 488
- Rejestracja: sobota, 8 sierpnia 2009, 11:01
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
-
- Posty: 54
- Rejestracja: środa, 6 października 2004, 11:31
- Lokalizacja: Białowieża
- Kontakt:
- Andrzej 54 †
- Posty: 239
- Rejestracja: niedziela, 13 lutego 2005, 19:46
- UTM: CC71
- Specjalność: Staphylinidae
- profil zainteresowan: rencista o szerokim spektrum zainteresowań
- Lokalizacja: Łask
- Piotr Pawlikiewicz
- Posty: 612
- Rejestracja: poniedziałek, 11 października 2004, 10:48
- UTM: CC71
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
w tym przypadku gdzie mózg a gdzie Phthirius pubis choć też może być wilgotno (jeśli chodzi o wodę)
a tak serio dziewczyna pyta się grzecznie a wy od razu na noże. To ja jej odpowiem, udaj się do opiekuna roku chyba takiego macie a jak nie popytaj kolegów no i koleżanek z wyższych lat oni ci pomogą i doradzą. Nie licz na to ze podamy ci temat pracy badawczej.
Nikt nie musi być mgr czy inż na siłę. Ogólnie chodzi o przetrwanie gatunku więc może w to trzeba zainwestować. Zawszę przyjemne z pożytecznym.
a tak serio dziewczyna pyta się grzecznie a wy od razu na noże. To ja jej odpowiem, udaj się do opiekuna roku chyba takiego macie a jak nie popytaj kolegów no i koleżanek z wyższych lat oni ci pomogą i doradzą. Nie licz na to ze podamy ci temat pracy badawczej.
Nikt nie musi być mgr czy inż na siłę. Ogólnie chodzi o przetrwanie gatunku więc może w to trzeba zainwestować. Zawszę przyjemne z pożytecznym.
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Nie wiem jak to wygląda na innych uczelniach ale u mnie wszelkie tego rodzaju wątpliwości są wyjaśniane na seminariach i pracowni specjalizacyjnej, które po to właśnie są aby studenta nauczyć co i jak z licencjatem czy później z praca magisterską. Najpierw trzeba do promotora się zapisać i to jego kichany obowiązek aby Ci to wszystko wyjaśnić, płacą mu za to....
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
szukalam doroslych ludzi a znalazlam.. nie wazne..
piszac szybko na klawiaturze nie zastanawiam sie nad każdym slowem..
jesli sie komus to nei podoba, nikogo nie zmuszam zeby to czytal.
a seminaria owszem mam ale w przyszlym semestrze tj od lutego a ja temat musze oddac do konca grudnia. poniewaz nie pisze pracy w swojej katedrze wszystko musze zalatwic sobie sama.
za wszystkie przejezyczenia przepraszam. chodzi mi o prace inż
przykro mi tylko ze nie znalazlam tu ludzi doroslych, ktozy potrafia odpowiedziec normalnie na postawione pytania. owszem moze zle sie wyrazilam, gdzies w swoim pytaniu popelnilam blad. jednak wasze odpowiedzi nei swiadcza o Was dobrze.
milego dnia:)
piszac szybko na klawiaturze nie zastanawiam sie nad każdym slowem..
jesli sie komus to nei podoba, nikogo nie zmuszam zeby to czytal.
a seminaria owszem mam ale w przyszlym semestrze tj od lutego a ja temat musze oddac do konca grudnia. poniewaz nie pisze pracy w swojej katedrze wszystko musze zalatwic sobie sama.
za wszystkie przejezyczenia przepraszam. chodzi mi o prace inż
przykro mi tylko ze nie znalazlam tu ludzi doroslych, ktozy potrafia odpowiedziec normalnie na postawione pytania. owszem moze zle sie wyrazilam, gdzies w swoim pytaniu popelnilam blad. jednak wasze odpowiedzi nei swiadcza o Was dobrze.
milego dnia:)
-
- Administrator
- Posty: 1597
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 03:41
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 5 times
- Kontakt:
To jest najzabawniejsze.enii pisze:szukalam doroslych ludzi
statistics.php na dole: srednia wieku prawie 30 lat.
Prosze o przeczytanie Regulaminu tego Forum (a wlaściwie dwóch).
Podpowiem - piszemy bez błędów, zlecenia prac mgr i innych nie wchodzą w grę.... rozterki jak żywcem z Onetu rozwiązujemy na Onecie i wp albo u nas w Hydeparku.
Gdyby chcieć odpowiedzieć Ci na pytania z Twojego poziomu należaloby napisać coś równie ....naiwnego, pozbawionego życia i odwagi i elementarnej wiedzy o otaczającym nas świecie. Może wróżka byłaby lepszym rozwiązaniem?chciałabym wiedzieć wszystko na temat tego jak sie pisze i jak wygląda praca licencjacka, no i co potem mogę robi
Jestes na 3im roku i nie wiesz jak sie pisze pracę i nie wiesz po co ją pisać? Czym się zająć? Smutne....
Moja odpowiedź byłaby mniej więcej taka: napisz jak potrafisz na jaki temat chcesz. Lub inaczej: jak sie pisze pracę licencjacką? tak jak każde inne zadanie na uczelni - poznaje się zadanie i się je wykonuje.
Temat przenoszę do Hydeparku.
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Skoro hydepark to odpowiem.
Wiek biologiczny nie koniecznie idzie w parze z dorosloscia, co pieknie widac na zalaczonym obrazku.
Pierwsza osoba, ktora powinnas o to zapytac jest Twoj promotor. Taka jego praca.
Byc moze trafilas na nieciekawego promotora, ktory ma podobne podejscie do tego prezentowanego tutaj.
Internet zawiera sporo informacji, szablonow wrecz, dot. prac inzynierskich. Niestety czesto wiedza ta jest ciezka do weryfikacji, zwlaszcza dla osoby niedosiwadczonej. Stad jeszcze raz, promotor, uczelnia.
Jezeli chcialas poprostu porozmawiac o tym, nie sadze, zeby internet byl dobrym miejscem, zwlaszcza nowa dla Ciebie spolecznosc.
Wiele osob tutaj ma jedyny sluszny sposob na entomologie, cos jak wiara w wersji radykalnej.
Nie zrozumieja, ze mozna czerpac z entomologi w rozny sposob.
Wiek biologiczny nie koniecznie idzie w parze z dorosloscia, co pieknie widac na zalaczonym obrazku.
Pierwsza osoba, ktora powinnas o to zapytac jest Twoj promotor. Taka jego praca.
Byc moze trafilas na nieciekawego promotora, ktory ma podobne podejscie do tego prezentowanego tutaj.
Internet zawiera sporo informacji, szablonow wrecz, dot. prac inzynierskich. Niestety czesto wiedza ta jest ciezka do weryfikacji, zwlaszcza dla osoby niedosiwadczonej. Stad jeszcze raz, promotor, uczelnia.
Jezeli chcialas poprostu porozmawiac o tym, nie sadze, zeby internet byl dobrym miejscem, zwlaszcza nowa dla Ciebie spolecznosc.
Wiele osob tutaj ma jedyny sluszny sposob na entomologie, cos jak wiara w wersji radykalnej.
Nie zrozumieja, ze mozna czerpac z entomologi w rozny sposob.
- Piotr Pawlikiewicz
- Posty: 612
- Rejestracja: poniedziałek, 11 października 2004, 10:48
- UTM: CC71
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
Może nie na entomologie ale na studia mam radykalny pogląd i uważam że studia jak sama nazwa wskazuję to studiowanie a nie zajęcia w liceum, gdzie recytuję się wierszyki. Nie wyobrażam sobie żeby student nie odwiedzał biblioteki, no ale 80% stanu obecnych studentów tego nie robi i nigdy nie zrobi, skoro ma kserówki. Studiowanie to też tworzenie pracy badawczej, promotor co najwyżej może pomóc i poprawić błędy, może lecz nie musi narzucić temat.
Co do czerpania, niech takie osoby czerpią z innego stawu. Nie wiem, gotowanie, rodzina o wiele praktyczniejsze i więcej pożytku niż z inżyniera który nawet nie ma własnego pomysłu na badania.
Co do czerpania, niech takie osoby czerpią z innego stawu. Nie wiem, gotowanie, rodzina o wiele praktyczniejsze i więcej pożytku niż z inżyniera który nawet nie ma własnego pomysłu na badania.
-
- Posty: 488
- Rejestracja: sobota, 8 sierpnia 2009, 11:01
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Zapewniam cię, że takie właśnie osoby znalazłaś. Nikt inny jak właśnie osoba dorosła i dojrzała nie dostrzegłby naiwności w tym co piszesz.enii pisze:szukalam doroslych ludzi
Też mi przejęzyczenie. Jakim cudem dobrnęłaś to trzeciego roku, skoro mylisz te dwie rzeczy i nazywasz to jeszcze przejęzyczeniem?enii pisze:za wszystkie przejezyczenia przepraszam. chodzi mi o prace inż
Poza tym, że posty owej osoby pozwoliły nam się trochę pośmiać, musimy zauważyć, że ukazało nam to przykrą prawdę o tym na jakim poziomie jest obecnie szkolnictwo wyższe w naszym kraju. Trudno w to uwierzyć, ale takim osobom pozwala się osiągnąć wyższe wykształcenie.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: środa, 7 października 2009, 21:43
- Lokalizacja: Poznań
Niezależnie od tego co napisano wyżej, ze swej praktyki dodam, że studenci niestety są leniwi. Już kilka razy się z tym spotkałem, że przez różne fora lub np. docierając do mojego e-maila jakiś student chciał bym za niego "odwalił robotę". Nic więc dziwnego, że reakcja kolegów była jaka była. Nikt nie lubi być wykorzystywanym, zwłaszcza przy braku czasu na własne sprawy. Niemniej kolegom bym zalecił nieco więcej powściągliwości i w przyszłości należało by takie tematy szybko ucinać.
Panią studentkę natomiast zachęcam by wzięła się do roboty - w końcu to elita naszego kraju i przyszłość narodu. Wierzę, że jak Pani przysiądzie i pomyśli to z pewnością ciekawy temat się znajdzie. Nie koniecznie musi to być entomologia.
Panią studentkę natomiast zachęcam by wzięła się do roboty - w końcu to elita naszego kraju i przyszłość narodu. Wierzę, że jak Pani przysiądzie i pomyśli to z pewnością ciekawy temat się znajdzie. Nie koniecznie musi to być entomologia.
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Nie tylko. Znacznie częściej jest tak, że o realizacji prac dyplomowych (licencjackich, inżynierskich lub magisterskich) nie mają najmniejszego pojęcia. Niestety, sporo tu winy naszej — nauczycieli akademickich, że w ciągu studiów pobłażamy studentom i niedouczonych przepuszczamy na kolejne semestry. W końcu dochodzi do przykrego zderzenia. Student nie wie gdzie, w jaki sposób i jakie informacje ma odszukać, a także jak je wykorzystać, aby zrealizować pracę.Paweł Sienkiewicz pisze:studenci niestety są leniwi
Wśród studentów panuje przekonanie, że skoro „dobrnął” do ostatniego semestru studiów i „coś” napisał, co przedstawił jako pracę dyplomową, to MUSI otrzymać dyplom. To nie jest tak. Student MOŻE otrzymać dyplom tylko wówczas, gdy przedłożona przez niego praca zostanie oceniona pozytywnie i uzyska pozytywną ocenę z egzaminu końcowego.
Tak się złożyło, że w tym roku zmuszony byłem negatywnie ocenić sześć na siedem (!) recenzowanych prac magisterskich. I co? Rozpacz i... pretensje do mnie nie tylko ze strony studentów, ale również promotorów, że „odważyłem się ulać ich magistrantów”! Żadnej refleksji i skruchy, bo „przecież oni ukończyli już studia (to znaczy minął im czas na nie przeznaczony) i już podjęli pracę, mają inne obowiązki i generalnie na nic nie mają czasu, a taki „...” na koniec robi im potężne kłopoty...”. A im chodzi tylko o dyplom, czyli taki kawałek papieru z podpisami i pieczęcią uczelni. Nie dociera do nich to, że ten „kawałek papieru” otrzymuje się za konkretne umiejętności i wiedzę. Mieli na to kilka lat, aby je nabyć w wyniku sumiennej, solidnej i systematycznej pracy.
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
- mwkozlowski
- Posty: 966
- Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 21:21
dobre poczucie pomimo ewidentnej bylejakości pracy dyplomanta, magistranta, doktoranta (też: habilitanta) bierze się zwykle z bylejakości układów między oceniającym i ocenianym. Raz, lenistwo i brak kompetencji, dwa poczucie dobrze spełnionej misji "dobroczyńcy". Formułki (praca ma ...stron, ...ilustracji (barwnych!!! ciągle jeszcze) ....pozycji literatury itp.) przykrywają potrzebę zadania zasadniczego pytania czy praca wniosła coś nowego do poznania świata (inaczej zmniejszyła naszą o nim niewiedzę). Do tego trzeba wykazać prawidłowość metody badań i kontekst "odkrycia". Już kompletnie bzdurnie skonstruowane formularze przy ocenie prac na niektórych uczelniach dowodzą że władze o tych o podstawowych sprawach po prostu nie myślay. Dobrze że zaczynamy dostrzegać problem "fabryki dyplomów", bo polskie uczelnie dołują w światowych rankingach i ciągle spadają (w dół!).
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
W dużym skrócie oceniając prace dyplomowe zwracam uwagę na następujące sprawy:
— nakreślenie problemu w świetle dotychczasowej wiedzy (a raczej braku lub niedostatku wiedzy),
— zdefiniowanie celów i zakresu pracy,
— dobór metod gwarantujących osiągnięcie celu, a jednocześnie uzyskanie wiarygodnych, weryfikowalnych wyników,
— umiejętność zestawienia i krytycznej weryfikacji/dyskusji uzyskanych wyników,
— podsumowanie pracy wnioskami.
W odniesieniu do całości — zgodność tematu z treścią, kompletność tez, podział treści na rozdziały, sposób prezentacji wyników, ilustracje, poprawność językowa, sposób i kompletność cytowań, zestawienie piśmiennictwa itp.
— nakreślenie problemu w świetle dotychczasowej wiedzy (a raczej braku lub niedostatku wiedzy),
— zdefiniowanie celów i zakresu pracy,
— dobór metod gwarantujących osiągnięcie celu, a jednocześnie uzyskanie wiarygodnych, weryfikowalnych wyników,
— umiejętność zestawienia i krytycznej weryfikacji/dyskusji uzyskanych wyników,
— podsumowanie pracy wnioskami.
W odniesieniu do całości — zgodność tematu z treścią, kompletność tez, podział treści na rozdziały, sposób prezentacji wyników, ilustracje, poprawność językowa, sposób i kompletność cytowań, zestawienie piśmiennictwa itp.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 23 listopada 2009, 16:51 przez M. Stachowiak, łącznie zmieniany 1 raz.
Teraz z perspektywy czasu inaczej patrze na prace magisterskie, czy w ogóle na prace dyplomowe.
To fakt, że powinno wnosić coś nowego czy do życia stricte naukowego czy do w ogóle do naszego postrzegania różnych tajemnic naszego świata.
Ale mówiąc o studentach i ich podejściu do dyplomu należałoby również pomyśleć o samych prowadzących (promotorach) ale o też o samych władzach, którym bardzo często nie przeszkadza, że prace dyplomowe wielu studentów są po prostu kolokwialnie mówiąc "bublami" niestety.
Bierze się to nie tylko z braku chęci samych promotorów, ale też z trudnościami finansowymi poszczególnych jednostek.
Pan , Panie Mietku (wiem,że miałem tak nie mówić:) )ma rację, że jako niestrudzony propagator wiedzy szeroko pojętej stoi na straży poprawności prac dyplomowych jako recenzent.
To fakt, że powinno wnosić coś nowego czy do życia stricte naukowego czy do w ogóle do naszego postrzegania różnych tajemnic naszego świata.
Ale mówiąc o studentach i ich podejściu do dyplomu należałoby również pomyśleć o samych prowadzących (promotorach) ale o też o samych władzach, którym bardzo często nie przeszkadza, że prace dyplomowe wielu studentów są po prostu kolokwialnie mówiąc "bublami" niestety.
Bierze się to nie tylko z braku chęci samych promotorów, ale też z trudnościami finansowymi poszczególnych jednostek.
Pan , Panie Mietku (wiem,że miałem tak nie mówić:) )ma rację, że jako niestrudzony propagator wiedzy szeroko pojętej stoi na straży poprawności prac dyplomowych jako recenzent.
- Tomasz Mokrzycki
- Posty: 627
- Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 11:33
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Dołożę swoje trzy grosze. Niestety, ale Macie rację :sad: . Ostatnio recenzowałem pracę magisterską studentki leśnictwa, która na obronie nie potrafiła wymienić siedliskowych typów lasu!!! Jej pracę oceniłem na 3,0 (i tak za dużo), ale promotor dał 4,5 (dla mnie to był szok). Promotor się tłumaczył, że to córka leśnika...... No i co z tego. Miałem dwa lata temu studenta (z mojej Białowieży, rodzice nasi się dobrze znali itp.), ale kiedy zobaczyłem jego pracę - nie dopuściłem go do obrony. Nie mogłem pod czymś takim się podpisać. Ale innym przychodzi to bez oporów. I TO JEST UPADEK. Może dlatego bardzo rzadko jestem recenzentem . Z tychże powodów przestałem być promotorem prac na studiach zaocznych. Poziom studiujących tam ludzi (poza jednostkami) woła o pomstę do Nieba. Obawiam się, że dopóki kolejne rządy w tym kraju będą zainteresowane upychaniem ludzi po uczelniach (jak studiują - nie są bezrobotnymi i nie biorą zasiłków) to nic się nie zmieni. UCZELNIE POWINNY BYĆ ELITARNE I NIE DLA WSZYSTKICH! I dotyczy to także kadry uczelni.
Pozdrawiam
Dołożę swoje trzy grosze. Niestety, ale Macie rację :sad: . Ostatnio recenzowałem pracę magisterską studentki leśnictwa, która na obronie nie potrafiła wymienić siedliskowych typów lasu!!! Jej pracę oceniłem na 3,0 (i tak za dużo), ale promotor dał 4,5 (dla mnie to był szok). Promotor się tłumaczył, że to córka leśnika...... No i co z tego. Miałem dwa lata temu studenta (z mojej Białowieży, rodzice nasi się dobrze znali itp.), ale kiedy zobaczyłem jego pracę - nie dopuściłem go do obrony. Nie mogłem pod czymś takim się podpisać. Ale innym przychodzi to bez oporów. I TO JEST UPADEK. Może dlatego bardzo rzadko jestem recenzentem . Z tychże powodów przestałem być promotorem prac na studiach zaocznych. Poziom studiujących tam ludzi (poza jednostkami) woła o pomstę do Nieba. Obawiam się, że dopóki kolejne rządy w tym kraju będą zainteresowane upychaniem ludzi po uczelniach (jak studiują - nie są bezrobotnymi i nie biorą zasiłków) to nic się nie zmieni. UCZELNIE POWINNY BYĆ ELITARNE I NIE DLA WSZYSTKICH! I dotyczy to także kadry uczelni.
Pozdrawiam
Dołożę i ja swoje 3 grosze, chociaż już na uczelni nie pracuję. Porażająco niski jest również poziom niektórych prac doktorskich, argumentacja przy przyjmowaniu na studia doktoranckie osób ze średnią poniżej 3,0 jest podobna, przecież to syn/córka kolegi z roku przyszłego promotora... O szczegółach nie będę pisał, by nie wywoływać niestrawności, ale zdarzają się przypadki obrony doktoratów, na której doktorant znając pytania nie potrafił na nie odpowiedzieć i odpowiedzi (na pytania wcześniej oczywiście ustalone) czytał(sic!) z kartki położonej na parapecie, by je odczytać co chwila się odwracał, myląc szyk i kolejność wyrazów.....Oczywiście przeszedł, bo to syn dyrektora NFZ (wtedy to była chyba Kasa Chorych) czy coś takiego....Ba miał jedynie 3 głosy przeciwne i 3 wstrzymujące się na 45 osób rady wydziału pracowników samodzielnych uprawnionych do głosowania.....
Przykłady można by mnożyć, ale .....szkoda chyba czasu na roztrząsanie poziomu prac na stopień, poziomu grantów ( o czym też cokolwiek wiem), czasami żałosnego poziomu prac oryginalnych ,,na punkty" na poziomie wypracowania w szkole średniej, etc.....
Jeden z moich dawnych profesorów powiedział że w klęsce nauki polskiej miały największy udział błędy naboru kadry naukowej w latach 80-90, to był gwóźdź do trumny ......Kto wie czy nie miał racji.....to właśnie ci którzy wtedy zasilili uczelnie stanowią dzisiaj kwiat profesorski. niestety duża liczba tychże podobnie do kołków w płocie w myśl powiedzenia że jak ktoś się kołkiem w płocie urodził to na wiosnę nie ma szans by zakwitnąć - nie zakwitnie. Nie generalizuję, tego nie wolno, ale oceńcie sami czy tak nie jest??? Gdzież Ci Wspaniali Profesorowie z dawnych lat???? dawno już odeszli ...
Przykłady można by mnożyć, ale .....szkoda chyba czasu na roztrząsanie poziomu prac na stopień, poziomu grantów ( o czym też cokolwiek wiem), czasami żałosnego poziomu prac oryginalnych ,,na punkty" na poziomie wypracowania w szkole średniej, etc.....
Jeden z moich dawnych profesorów powiedział że w klęsce nauki polskiej miały największy udział błędy naboru kadry naukowej w latach 80-90, to był gwóźdź do trumny ......Kto wie czy nie miał racji.....to właśnie ci którzy wtedy zasilili uczelnie stanowią dzisiaj kwiat profesorski. niestety duża liczba tychże podobnie do kołków w płocie w myśl powiedzenia że jak ktoś się kołkiem w płocie urodził to na wiosnę nie ma szans by zakwitnąć - nie zakwitnie. Nie generalizuję, tego nie wolno, ale oceńcie sami czy tak nie jest??? Gdzież Ci Wspaniali Profesorowie z dawnych lat???? dawno już odeszli ...
- Tomasz Mokrzycki
- Posty: 627
- Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 11:33
- Lokalizacja: Warszawa