Głupich nie sieją...
- Witek Płachta
- Posty: 787
- Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
- Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12
Głupich nie sieją...
Bez komentarza
http://www.-wstawianie-linkow-z-zewnetrznych-serwerow-zabronione-/fotoforum/bmsbetw ... picid=2904
http://www.-wstawianie-linkow-z-zewnetrznych-serwerow-zabronione-/fotoforum/bmsbetw ... picid=2904
- J. Tatur-Dytkowski
- Posty: 682
- Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2005, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Nasuwa mi się kilka refleksji.
Twórca tego "arcydzieła" zapewne nie miał pojęcia, że ten "chrabąszcz" jest gatunkiem chronionym, bo gdyby miał, toby nie ryzykował.
Ponieważ jednak nieznajomość prawa nie chroni przed konsekwencjami, naraża siebie, pośrednika handlującego takimi wisiorkami, a także potencjalnego nabywcę.
Efekt: chybiona w zamyśle ochrona gatunkowa. Cóż z tego, że na liście gatunków chronionych jest ponad 100 gat. owadów, skoro 99,999% społeczeństwa nie umie ich rozpoznać. W praktyce więc te listy chronionych owadów mają sens jedynie dla doświadczonych entomologów, i jedynie przed nimi się te owady chroni. Przeciętny "Kowalski" nie ma pojęcia, jakie owady są w Polsce pod ochroną. I widać to na każdym kroku.
Twórca tego "arcydzieła" zapewne nie miał pojęcia, że ten "chrabąszcz" jest gatunkiem chronionym, bo gdyby miał, toby nie ryzykował.
Ponieważ jednak nieznajomość prawa nie chroni przed konsekwencjami, naraża siebie, pośrednika handlującego takimi wisiorkami, a także potencjalnego nabywcę.
Efekt: chybiona w zamyśle ochrona gatunkowa. Cóż z tego, że na liście gatunków chronionych jest ponad 100 gat. owadów, skoro 99,999% społeczeństwa nie umie ich rozpoznać. W praktyce więc te listy chronionych owadów mają sens jedynie dla doświadczonych entomologów, i jedynie przed nimi się te owady chroni. Przeciętny "Kowalski" nie ma pojęcia, jakie owady są w Polsce pod ochroną. I widać to na każdym kroku.
- Witek Płachta
- Posty: 787
- Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
- Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12
Patrząc na poświąteczne statystyki odnoszące się do zatrzymanych pijanych kierowców, o których na okrągło się bębni i na wszelkie sposoby próbuje uświadomić konsekwencje prawne i moralne takiego postępowania, i widząc jakie to odnosi skutki (prawie żadne ), możemy sobie tylko pomarzyć że trafimy do narodu z apelem by zaprzestali rozdeptywania na swej drodze wszelkiego "robactwa" gdyż mogą zabić gatunek chroniony. Cała nadzieja w edukacji tych co to dopiero świat przyrody zaczynają poznawać. Tyle że tu pojawia się kolejny problem kto ma to robić? Bo przecież nie ci noszący takie breloczki.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- SiejeOwies
- Posty: 474
- Rejestracja: poniedziałek, 3 września 2007, 18:29
- Lokalizacja: Białystok
Ale to nawet nie chodzi o owady, których jak już Antoni wspomniał, ludzie nie rozróżniają. Wystarczy pochodzić wiosną po drogach niedaleko zbiorników wodnych. Miliony żab giną, rozjeżdżane często też naumyślnie (w myśl zasady - ciekawe ile tym razem uda mi się rozjechać). A ciekawe ile z tych osób wie że wszystkie gatunki płazów są pod ochroną i zabijanie teoretycznie powinno pociągać za sobą konsekwencje prawne... ale nikt tego nie egzekwuje to czemu ludzie mieliby przestrzegać takie puste zasady...
Nie sposob wiedziec co jest chronione a co nie.
Zwlaszcza wsrod zwierzat drobnych, niepozornych, podobnych do siebie.
Sama ochrona gatunkowa jest chybiona w stosunku do takich zwierzat.
Nalezaloby raczej chronic siedliska.
Debil, glupi? Bo nie zdaje sobie sprawy? Moze gdyby wiedzial to by tak nie zrobil. Zastanowil bym sie bardziej zanim bym ferowal wyrok.
Patrzac na to forum widzie wiele osob, dla ktorych digitalizacja zatrzymala sie w latach 90.
Czy ich brak wiedzy to debilizm? Nie, poprostu nie wiedza, gdyby im ktos powiedzial co i jak to z pewnoscia zmienili by przyzwyczajenia.
Taka dystorsja z mojej strony.
(bardzo prawdopodobne, ze w wypadku osoby produkujacej takie ozdoby, liczy sie chec zysku, efektownosc owada, i tyle)
Zwlaszcza wsrod zwierzat drobnych, niepozornych, podobnych do siebie.
Sama ochrona gatunkowa jest chybiona w stosunku do takich zwierzat.
Nalezaloby raczej chronic siedliska.
Debil, glupi? Bo nie zdaje sobie sprawy? Moze gdyby wiedzial to by tak nie zrobil. Zastanowil bym sie bardziej zanim bym ferowal wyrok.
Patrzac na to forum widzie wiele osob, dla ktorych digitalizacja zatrzymala sie w latach 90.
Czy ich brak wiedzy to debilizm? Nie, poprostu nie wiedza, gdyby im ktos powiedzial co i jak to z pewnoscia zmienili by przyzwyczajenia.
Taka dystorsja z mojej strony.
(bardzo prawdopodobne, ze w wypadku osoby produkujacej takie ozdoby, liczy sie chec zysku, efektownosc owada, i tyle)
- CARABUS12
- Posty: 1300
- Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
- profil zainteresowan: WOT
- Lokalizacja: Warszawa
odp.
A ja myślę, że osoby produkujące takie rzeczy powinny się zapoznać, które owady są chronione a które nie. W końcu to ich produkt zawiera żywy organizm w tym wypadku jest to owad (C. auratus). Nie wiem kto werfikuje taką produkcję ( z owadami ) ?????bartek.g pisze: Taka dystorsja z mojej strony.
(bardzo prawdopodobne, ze w wypadku osoby produkujacej takie ozdoby, liczy sie chec zysku, efektownosc owada, i tyle)
Chrabąszcz w Kamieniu tylko szczegol to nie kamien tylko zywica.
Pzdr.
- SiejeOwies
- Posty: 474
- Rejestracja: poniedziałek, 3 września 2007, 18:29
- Lokalizacja: Białystok
- Witek Płachta
- Posty: 787
- Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
- Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12
Ja bym głupoty niewiedzą nie usprawiedliwiał.bartek.g pisze:Debil, glupi? Bo nie zdaje sobie sprawy? Moze gdyby wiedzial to by tak nie zrobil. Zastanowil bym sie bardziej zanim bym ferowal wyrok.
Kobieta która handlowała psim smalcem też tłumaczyła się iż nie wiedziała że tak nie wolno. I chociaż robiąc to dla zysku pewnie doskonale wiedziała co robi to jej klientów o nadmiar mądrości bym nie podejrzewał nawet jeżeli robili to w niewiedzy.
Ja już nie mówię o nazwaniu biegacza chrabąszczem bo nie wszyscy takową wiedzę są w stanie posiąść, nie mówiąc o poznaniu wszystkich gatunków chronionych, jednak człowiek dorosły, z pewnym bagażem życiowych doświadczeń, powinien przez analogię w nowych dla siebie sytuacjach umieć rozróżnić co jest dobre a co nie. Jeżeli np. mimo tego nie potrafi zająć jakiegoś stanowiska to powinien sobie odpuścić. Tak też staram się edukować ludzi z mojego otoczenia. Jeżeli nie są w stanie poznać wszystkich gatunków chronionych (sam ich nie znam) to niech w spokoju dadzą odejść napotkanemu na swej drodze zwierzęciu. Tępieniem szkodników niech się zajmą fachowcy, leśnicy, sadownicy, rolnicy.
- G.Antoni
- Posty: 442
- Rejestracja: wtorek, 11 sierpnia 2009, 12:53
- UTM: ED10
- Lokalizacja: Warszawa (Radzymin) ED10
Wiem że to już stary temat ale musiałem to napisać
http://www.allegro.pl/item763048612_gab ... szcze.html
Od razu wiadomo że ten ktoś nie ma papierkow bo jaki entomolog z licencją tak preparuje.
http://www.allegro.pl/item763048612_gab ... szcze.html
Od razu wiadomo że ten ktoś nie ma papierkow bo jaki entomolog z licencją tak preparuje.
-
- Posty: 208
- Rejestracja: środa, 3 czerwca 2009, 22:20
- Lokalizacja: Opole
- G.Antoni
- Posty: 442
- Rejestracja: wtorek, 11 sierpnia 2009, 12:53
- UTM: ED10
- Lokalizacja: Warszawa (Radzymin) ED10
Co Ty tak z tą Ameryką? Nie widzisz że jest tam pełno chronionych a przecież ta cała dyskusja dotyczyła tylko jednego ( chyba że gość robił to masowo).
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 października 2009, 19:35 przez G.Antoni, łącznie zmieniany 1 raz.
- G.Antoni
- Posty: 442
- Rejestracja: wtorek, 11 sierpnia 2009, 12:53
- UTM: ED10
- Lokalizacja: Warszawa (Radzymin) ED10
Niby tak ,ale na allegro nie siedzą sami zbieracze owadów więc ta gablota mogła trafić do człowieka który chciał se ja powiesić na ścianie w ramach ozdoby a nie celach naukowych
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 października 2009, 20:35 przez G.Antoni, łącznie zmieniany 1 raz.