robaczki w kuchni

Owady żyjące w mieszkaniach czyli "coś mi chodzi po domu". Owady synantropijne.
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.

Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
januszruda
Posty: 5
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 17:37
Lokalizacja: ruda śląska

robaczki w kuchni

Post autor: januszruda »

Niedawno zauważylam w kuchni -w szafce kuchennej gdzie jest herbata i przyprawy "robaczki" brązowego koloru, malutkie 2-3mm . Chciałam go zabic i zauwazyłam że ma jakby skorupe dla mnie laika to taki mały żuczek . Brzydze sie tym . Dziś właśnie znalazłam "dzieci robaczki" na ziemi i parapecie. Nie wiem co to ale nie chę z nimi zyc. Prosze o pomoc .
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Post autor: Aneta »

Stegobium paniceum znowu? Przejrzeć szafki z żywnością, nie omijając ostrych przypraw i art. takich jak kakao, zaatakowane jedzenie wyrzucić. Jeśli to nie ten gatunek, prosimy o fotę.

PS. A co to są "dzieci robaczki"? Larwy ww. chrząszczy czy jakieś inne owady?
januszruda
Posty: 5
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 17:37
Lokalizacja: ruda śląska

Post autor: januszruda »

Aneta pisze:Stegobium paniceum znowu? Przejrzeć szafki z żywnością, nie omijając ostrych przypraw i art. takich jak kakao, zaatakowane jedzenie wyrzucić. Jeśli to nie ten gatunek, prosimy o fotę.

PS. A co to są "dzieci robaczki"? Larwy ww. chrząszczy czy jakieś inne owady?
to te same robaczki ale bardzo malutkie .Dziekuję i postaram ise o fotkę
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

Gryzki.
januszruda
Posty: 5
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 17:37
Lokalizacja: ruda śląska

Post autor: januszruda »

januszruda pisze:
Aneta pisze:Stegobium paniceum znowu? Przejrzeć szafki z żywnością, nie omijając ostrych przypraw i art. takich jak kakao, zaatakowane jedzenie wyrzucić. Jeśli to nie ten gatunek, prosimy o fotę.

PS. A co to są "dzieci robaczki"? Larwy ww. chrząszczy czy jakieś inne owady?
to te same robaczki ale bardzo malutkie .Dziekuję i postaram ise o fotkę
Jak pdświetliłam to Stegobium paniceum to tam jest taki jakie mieszkaja ze mna .Steg.panic 600x600 17k.
Interesuje mnie też skąd taki paskudztwo mgło znależć sie w domu. Czy może z wilgoci bo nie ukrywam ,że mieszkanie jest podatne na wilgoc i grzyba.
januszruda
Posty: 5
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 17:37
Lokalizacja: ruda śląska

Post autor: januszruda »

steg.panic 600x600 19 k. sorki .małe sprostowanie
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Post autor: Aneta »

januszruda pisze:Interesuje mnie też skąd taki paskudztwo mgło znależć sie w domu.
Cytując klasyka - samo psypełzło :mrgreen: To są owady synantropijne, bardzo chętnie żyją w domach - a że mają skrzydła, to się z domu do domu sprawnie przemieszczają ;) Wilgoć nie ma tu nic do rzeczy.

PS. Jest taka funkcja na forum jak edycja postu - w prawym górnym rogu jest stosowny przycisk. Wystarczy kliknąć i można poprawić błąd, zamiast pisać post jeden pod drugim.
januszruda
Posty: 5
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 17:37
Lokalizacja: ruda śląska

Post autor: januszruda »

Aneta pisze:
januszruda pisze:Interesuje mnie też skąd taki paskudztwo mgło znależć sie w domu.
Cytując klasyka - samo psypełzło :mrgreen: To są owady synantropijne, bardzo chętnie żyją w domach - a że mają skrzydła, to się z domu do domu sprawnie przemieszczają ;) Wilgoć nie ma tu nic do rzeczy.

PS. Jest taka funkcja na forum jak edycja postu - w prawym górnym rogu jest stosowny przycisk. Wystarczy kliknąć i można poprawić błąd, zamiast pisać post jeden pod drugim.
ok.Dzieki .Spróbuję wszystkiego się pozbyc ,wyczyścic szafki i zobaczymy. Na pewno napisze co słychać w tej sprawie. Ale jeszcze pytanko czy one są tylko tam gdzie są produkty spożywcze czy mogą żyć np.w lazience czy sypialni ?
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Post autor: Aneta »

Żywiaki najczęściej trzymają się kuchni, bo tam znajdują pożywienie - zaczną się rozmnażać w innych pomieszczeniach, jeśli tam znajdzie się dla nich jakaś przekąska (np. suszone rośliny, zbiory przyrodnicze, karma dla ptaków). No i nie można wykluczyć, że jakieś przedsiębiorcze pojedyncze żywiaki wyprawią się z kuchni na eksplorację innych pomieszczeń w domu ;) Ale nie ma co panikować - to nie są karaczany czy faraonki, żeby miały rozejść się po całym domu i wyłazić z każdego kąta.

BTW - w domach można też spotkać inne chrząszcze, które laik może uznać za podobne do żywiaka, np. Attagenus smirnovi. Te właśnie znajduje się często w innych niż kuchnia pomieszczeniach.
krios
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 3 sierpnia 2009, 22:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: krios »

Ów stegobium paniceum zaatakowały i u mnie jakieś 3-4 miesiące temu. Znalazłem siedlisko w przyprawach. Wyrzuciłem wszystko w czym mogłyby się znajdować i od tego czasu systematycznie co drugi dzień przeglądam większość produktów spożywczych. Niestety nie udało mi się ich wytępić. Dzień w dzień zabijam po kilka sztuk. Znajduje je latające wszędzie od kuchni po łazienkę. Tu pojawia się moje pytanie. Czy jest na TO jakaś chemia? :cry:
krios
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 3 sierpnia 2009, 22:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: krios »

Nikt nie jest w stanie polecic jakiegos preparatu ??
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Post autor: Pawel Jaloszynski »

Jaka chemie chcesz do kuchni..? Wylap co sie wyleglo jeszcze zanim usunales opanowane produkty i po jakims czasie bedzie spokoj. Na pewno troche imagines porozlazilo sie w poszukiwaniu miejsca do zalozenia rodziny ;-) i jesli tylko nie dasz im szansy na znalezienie czegos do jedzenia w niezamknietych szczelnie opakowaniach to po krotkim czasie one sobie wymra z glodu i tesknoty za lepszymi czasami.

Co wy tak wszyscy z chemia..? Gryzek, co go ledwo widac - z chemia na niego, zywiak - sru z pyretroidami; rybik - azotoksem go; mucha wleciala do domu - biegiem do sklepu po puszke z jakims cholerstwem. Zdrowia wam nie szkoda? Tyle, ile sami sobie zaszkodzicie tym calym gownem w sprayu to zadne Stegobium na spolke z muszka owocowka wam nie wyrzadzi...
krios
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 3 sierpnia 2009, 22:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: krios »

Sprawa wyglada nieco bardziej powazniej niz by sie moglo wydawac, a moze to tylko ja tak wyolbrzymiam. Nie mniej jednak trace juz sily na walke z nimi. Walcze od kwietnia i wyplenic cholerstwa nie moge. Co tydzien przegladam szafki i wszystkie produkty, zabijam larwy (male biale gasieniczki) plus to ze dzien w dzien w porach wieczornych na firnakach i szybach po 4-5 sztuk osobnikow juz latajacych. Tak wiec jedynie co przychodzi mi na mysl to tylko jakas chemia :(
Probowalem preparatow na muchy i komary, ktore umieszcza sie w gniazdach elektrycznych, lecz nie dają one zadnego rezultatu w przypadku żywiaków :(
Zatem ponawiam swoją prośbę o jakąś skuteczną metodę
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Post autor: Pawel Jaloszynski »

To oznacza, ze masz w dalszym ciagu gdzies czynna hodowle. Moze gdzies za meblami zebralo sie troche okruchow, moze w jakims innym miejscu. Gdzie znajdujesz te "gasieniczki"? Bo akurat larwy zywiaka nie rozlaza sie nigdzie, tylko siedza spokojnie w jednym miejscu, tzn. w jakiejs paczce przypraw, torebce bulki tartej itp. Wiec moze na poczatek warto jednak zidentyfikowac, co tam masz, bo niekoniecznie musi to byc Stegobium, a i rownie dobrze moze to byc kilka roznych gatunkow. Poza tym "powazna sprawa" to by bylo kilkaset sztuk pojawiajacych sie rownoczesnie, jesli jest po kilka dziennie, to w ogole nie ma problemu...
Probowalem preparatow na muchy i komary, ktore umieszcza sie w gniazdach elektrycznych, lecz nie dają one zadnego rezultatu w przypadku żywiaków
Dziwne, prawda..? Moznaby oczekiwac, ze jesli producent pisze, ze to na muchy i komary, to na 100% bedzie tez skuteczne na mrowki, krety, Marsjan i syfilis...
krios
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 3 sierpnia 2009, 22:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: krios »

Dziwne, prawda..? Moznaby oczekiwac, ze jesli producent pisze, ze to na muchy i komary, to na 100% bedzie tez skuteczne na mrowki, krety, Marsjan i syfilis...
Kurcze... no masz racje... a ja myslalem ze ćma, która wleciała przez okno balkonowe, padla po 15minutach właśnie przez działający preparat. Producent wyranie przeciez napisal ze na muchy i komary, wiec zapewne padła ze starości ?!? ehh głupi ja... Poza tym informacja na opakowaniu aby nie używać w pomieszczniu, w ktorym przebywaja dzieci lub osoby chore jest bezsensowna, tak jak żeby nie uzywać w pomieszczeniach z akwariami i terariami, bo to jest toksyczne tylko dla much i komarów!! Dzieki, nie wiem czemu przyszlo mi do głowy że może to być trujące dla żywiaków... ehh...
Mysle, ze nie potrzebny byl ten Twoj sarkazm...

Wracajac do tematu, to wygladają one dokladnie jak stegobium paniceum. Larwy znajduje rozłażace się, tzn. w szafce z makaronem jedna, dwie sztuki (zaznaczam, że jak byla oznaka w opakowaniu, iż buszował szkodnik to od razu opakowanie poleciało ze smieciami)... raz na blacie w kuchni, raz na lodówce. Co dwa, trzy dni przegladam wszystkie szafki i produkty, mimo to ciągle latają...
Rozumiem zatem, że próżno szukać jakiś preparatów i jedyna metoda to zabijanie ręczne i przeglądanie szafek ??
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Post autor: Aneta »

krios pisze:Rozumiem zatem, że próżno szukać jakiś preparatów i jedyna metoda to zabijanie ręczne i przeglądanie szafek ??
Na żywiaka innej nie ma, przecież nie zaaplikujesz sobie insektycydów do artykułow spożywczych. Z tym, że radzę przejrzeć totalnie wszystko: także, jak pisałam wyżej, ostre przyprawy, kakao, jakieś suszki (suche bukiety itp.), o ile są w domu, jeśłi macie jakieś ptaki czy rybki, to także ich karmę - żywiaki nie są wybredne. I zainteresować się tym, o czym wspomniał Paweł - czy aby na pewno jest to tylko żywiak, czy też może macie bogatszą entomofaunę domową (A. smirnovi na przykład też jest mały i brązowy, niewprawne oko może te dwa gatunki pomylić).
krios
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 3 sierpnia 2009, 22:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: krios »

Aneta --> Moze masz racje, może to złe zidentyfikowanie stwora. W sumie oba wygladają podobnie.
Te latajace u mnie potwory wyglądają następująco - zdjęcie
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Post autor: Aneta »

krios pisze:Te latajace u mnie potwory wyglądają następująco - zdjęcie
Zbliżenie przymałe, ale jednak wygląda mi to na żywiaka.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Domowe robaczki.”