Ja też deklaruję, jeno błaaaaagam - w listopadzie najprędzej, bo wcześniej to ja ni hu-hu. Termin o tyle dobry, że motyle nię będą nas za daleko wyciągać w teren, a kózkarze nareszcie nauczą mnie, jakie to badylki - sucharki należy zbierać, co by z nich wylazło biho z rodowodem kózki. Chcę hodować, ale nie wiem jak rozpoznać badyl TEN, a nie kilogramy chrustu inszego
Piwo się znajdzie, 180 basów na miechu może Ktoś z Tomaszowa przywiezie
i oderwiemy się od pipsztolca dnia codziennego, pochmielujem, pomuzykujem, żałośnie zawodząc dumki nadburzańskie, a za oknem buria mgłoju niebo krojet, wichry snieżnyje krutia, to kak zwier ona zawojet, to zapłacziet, kak ditia, ale mi się pitoli.
Sursum corda mościa Panny, Panie i Panowie - ozwijta się.
[ Dodano: 21-09-07, 11:35 ]
ps - od razu zaznaczam rozmaitym damoklesowym mieczom ortograficznym rodem spod Przeworska
że "nadburzański" pochodzi
TU od burzanu, nie od Buga
Zlot niekoniecznie nad Bugiem, zaś jaki burzan zawsze się znajdzie za oknem co by szumieć i i przypominać akiermańskij stiep. I będzie ładnie......
[ Dodano: 27-09-07, 09:28 ]
cholera nagła mnie strzeli - czy ten pomysł naprawdę musi paść. Czy to nie może być w zimie, kiedy za oknem syf, a człek robaków spragnion ?????!!
Niech to będzie kilku szaleńców, Przemek mówił że Lubelszczyzna jego - czego trzeba więcej. Dupa w auto i odstres gotowy. Nic to - wierzę że duch w Was całkiem nie padł - może jeszcze coś się odbije od mroków dna bezosobowości forumowej i antytowarzyskości przedmonitorowej
Ruszta się - grudzień - luty - piwa nie trzeba chłodzić...
i tak se myśle może by się spotkać... bez ganiania z czerpakiem, siatką, - właściwe skreślić. W jakimś ustornnym miejscu coby ożłopać się piwa obeżreć kiełbasy, dać po mordzie 
