Z serii "historie sprzed lat" - poszukiwany lepidopterolog od niepylaka:)
-
- Posty: 527
- Rejestracja: środa, 15 maja 2013, 10:48
- Gender: women
- Specjalność: pszczoły
- Podziękowano: 1 time
Z serii "historie sprzed lat" - poszukiwany lepidopterolog od niepylaka:)
Mam nadzieję, że wybaczycie mi, że piszę tu, a nie w Hydeparku - uznałam, że skoro po tylu latach wreszcie wzięłam się za napisanie tego posta, to fajnie byłoby dać mu szanse na zostanie przeczytanym... a tutaj większa szansa na to.
A więc przejdźmy do historii. Dawno, dawno temu, tak może ze dwadzieścia (w razie potrzeby da się to sprawdzić w rodzinnych kronikach z dużą dokładnością), dzieciakiem będąc pojechałam z rodzicami w Pieniny, do Sromowców Niżnych. Zamieszkaliśmy w domu u flisaka (to akurat nic niezwykłego, w Sromowcach chyba wszyscy dorośli mężczyźni są flisakami), a w pokoju obok mieszkał pewien pan. Od słowa do słowa dowiedzieliśmy się, że pan jest entomologiem i - tutaj padło skomplikowane słowo, którego wówczas nie znałam, ale z perspektywy czasu jestem przekonana, że brzmiało ono "lepidopterolog". Pan wyjaśnił, że zajmuje się motylami i przyjeżdża w Pieniny (o ile pamiętam, mówił, że bywa tam regularnie co sezon), żeby badać niepylaki apollo, a w ramach tych badań łapie je i maluje im kropki na skrzydłach markerem. Niewykluczone, że opowieść była na moje - dziecka - potrzeby uproszczona i chodziło np. o numerowanie w ramach liczeń (o ile wtedy już to robiono). Ogólnie jego zajęcie wydało mi się fascynujące. Dostałam też od owego badacza wysuszoną hubę, którą wśród pamiątek z dzieciństwa mam do dzisiaj Od czasu tamtych wakacji urosło mi się trochę, zdążyłam zobaczyć na żywo pienińskie niepylaki, skończyć biologię i tak sobie myślę, że być może spotkałam wtedy badacza, którego publikacje później zdarzyło mi się czytać, albo który jest tu na forum, a nic o tym nie wiem Jeśli macie pomysł, kto mógł to być, albo jeśli ktoś z Was się w tym opisie rozpoznaje, dajcie znać
A więc przejdźmy do historii. Dawno, dawno temu, tak może ze dwadzieścia (w razie potrzeby da się to sprawdzić w rodzinnych kronikach z dużą dokładnością), dzieciakiem będąc pojechałam z rodzicami w Pieniny, do Sromowców Niżnych. Zamieszkaliśmy w domu u flisaka (to akurat nic niezwykłego, w Sromowcach chyba wszyscy dorośli mężczyźni są flisakami), a w pokoju obok mieszkał pewien pan. Od słowa do słowa dowiedzieliśmy się, że pan jest entomologiem i - tutaj padło skomplikowane słowo, którego wówczas nie znałam, ale z perspektywy czasu jestem przekonana, że brzmiało ono "lepidopterolog". Pan wyjaśnił, że zajmuje się motylami i przyjeżdża w Pieniny (o ile pamiętam, mówił, że bywa tam regularnie co sezon), żeby badać niepylaki apollo, a w ramach tych badań łapie je i maluje im kropki na skrzydłach markerem. Niewykluczone, że opowieść była na moje - dziecka - potrzeby uproszczona i chodziło np. o numerowanie w ramach liczeń (o ile wtedy już to robiono). Ogólnie jego zajęcie wydało mi się fascynujące. Dostałam też od owego badacza wysuszoną hubę, którą wśród pamiątek z dzieciństwa mam do dzisiaj Od czasu tamtych wakacji urosło mi się trochę, zdążyłam zobaczyć na żywo pienińskie niepylaki, skończyć biologię i tak sobie myślę, że być może spotkałam wtedy badacza, którego publikacje później zdarzyło mi się czytać, albo który jest tu na forum, a nic o tym nie wiem Jeśli macie pomysł, kto mógł to być, albo jeśli ktoś z Was się w tym opisie rozpoznaje, dajcie znać
- Dominika+Jurek Radwańscy
- Posty: 913
- Rejestracja: piątek, 8 kwietnia 2005, 18:22
- Specjalność: Collembola
- Lokalizacja: Bielawa
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 2 times
-
- Posty: 5057
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
Re: Z serii "historie sprzed lat" - poszukiwany lepidopterolog od niepylaka:)
Pamiętam że Jurek Budzik też zaczynał swoje badania w Pieninach.
http://apollo.natura2000.pl/projekt.php ... t=10&art=4
http://apollo.natura2000.pl/projekt.php ... t=10&art=4
-
- Posty: 813
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
- Lokalizacja: Radom
-
- Posty: 527
- Rejestracja: środa, 15 maja 2013, 10:48
- Gender: women
- Specjalność: pszczoły
- Podziękowano: 1 time
Re: Z serii "historie sprzed lat" - poszukiwany lepidopterolog od niepylaka:)
Tak, właśnie kandydatów na bohatera tej historii jest trochę, liczyłam że może uda się zawęzić wybór na podstawie tych informacji z pierwszego postu, ale za wiele wskazówek nie podałam, wiem... Mogłam wtedy spytać o nazwisko Spróbuję jeszcze odnaleźć konkretny rok tego spotkania.Marek Miłkowski pisze:https://www.pieninypn.pl/pl/1391/0/zool ... pollo.html
Re: Z serii "historie sprzed lat" - poszukiwany lepidopterolog od niepylaka:)
To na pewno Paweł AdamskiJustyna pisze:Mam nadzieję, że wybaczycie mi, że piszę tu, a nie w Hydeparku - uznałam, że skoro po tylu latach wreszcie wzięłam się za napisanie tego posta, to fajnie byłoby dać mu szanse na zostanie przeczytanym... a tutaj większa szansa na to.
A więc przejdźmy do historii. Dawno, dawno temu, tak może ze dwadzieścia (w razie potrzeby da się to sprawdzić w rodzinnych kronikach z dużą dokładnością), dzieciakiem będąc pojechałam z rodzicami w Pieniny, do Sromowców Niżnych. Zamieszkaliśmy w domu u flisaka (to akurat nic niezwykłego, w Sromowcach chyba wszyscy dorośli mężczyźni są flisakami), a w pokoju obok mieszkał pewien pan. Od słowa do słowa dowiedzieliśmy się, że pan jest entomologiem i - tutaj padło skomplikowane słowo, którego wówczas nie znałam, ale z perspektywy czasu jestem przekonana, że brzmiało ono "lepidopterolog". Pan wyjaśnił, że zajmuje się motylami i przyjeżdża w Pieniny (o ile pamiętam, mówił, że bywa tam regularnie co sezon), żeby badać niepylaki apollo, a w ramach tych badań łapie je i maluje im kropki na skrzydłach markerem. Niewykluczone, że opowieść była na moje - dziecka - potrzeby uproszczona i chodziło np. o numerowanie w ramach liczeń (o ile wtedy już to robiono). Ogólnie jego zajęcie wydało mi się fascynujące. Dostałam też od owego badacza wysuszoną hubę, którą wśród pamiątek z dzieciństwa mam do dzisiaj Od czasu tamtych wakacji urosło mi się trochę, zdążyłam zobaczyć na żywo pienińskie niepylaki, skończyć biologię i tak sobie myślę, że być może spotkałam wtedy badacza, którego publikacje później zdarzyło mi się czytać, albo który jest tu na forum, a nic o tym nie wiem Jeśli macie pomysł, kto mógł to być, albo jeśli ktoś z Was się w tym opisie rozpoznaje, dajcie znać
-
- Posty: 527
- Rejestracja: środa, 15 maja 2013, 10:48
- Gender: women
- Specjalność: pszczoły
- Podziękowano: 1 time
Re: Z serii "historie sprzed lat" - poszukiwany lepidopterolog od niepylaka:)
Kroniki rodzinne mówią, że 2000, czyli prawie dokładnie 20 lat temuJustyna pisze:Spróbuję jeszcze odnaleźć konkretny rok tego spotkania.
Dzięki Wszystkim za podpowiedzi
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 541 Odsłony
-
Ostatni post autor: Auchenorhyncha
-