Kózki 2016

Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Przemek Zięba »

tumek2000 pisze:Panie Przemku a wymieni Pan gatunki motyli dziennych które zaobserwował Pan .
Jeju bez tych ,,panów" :-) Wystarczy Przemek
Ale co do motylków, poza rusałkami i modraszkami niewiele gatunków rozpoznaję, wydaje mi się , że pospolite. Jak obrobię cześć zdjęć to może wrzucę jakieś foty motyli, bo coś tam pstrykałem..
Piątek Wojciech
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
UTM: EC 31
profil zainteresowan: amator
Podziękowano: 1 time

Re: Kózki 2016

Post autor: Piątek Wojciech »

Przemek Zięba pisze:Z ,,ciekawszych" spotkań z gatunkiem Homo sapiens, trzeba wymienić spotkanie z drwalami na składnicy, którzy mieli wrogie zamiary, na szczęście skończyło się na strachu syna. Panowie - w trakcie naszych odłowów żerdzianek podjechali samochodem, wyskoczyli z minami nieciekawymi. Od słowa do słowa okazało się że wzięli nas za ekologów, którzy w ubiegłym roku wstrzymali wywóz drewna bukowego zasiedlonego przez R.alpina. Bojowe nastroje, które mogły skończyć się może nie tyle pobiciem, ale sponiewieraniem samochodu, albo sprzętu fotograficznego. Po kilku słowach, wyszło dopiero, że sobie łowimy i fotografujemy ,,szkodniki" co poparliśmy okazaniem im falconów z materiałem miny panów pokraśniały i było dobrze.
leśni ludkowie jak wataha, bronią swojego terytorium :mrgreen:
Przemek Zięba pisze: Szkoda, że nie było czasu na penetrację miejsc, które nam podali na ,,robactwo". Ale może sprawdzę w przyszłym roku. Można by zrobić nawet większy wypad kilkuosobowy, chętni pewnie by się znaleźli
i skierowali Was na obszar zajęty przez inne stado- nie ma to jak dyplomacja :rotfl:
a na poważnie- cieszę się,że wyprawa się udała, u mnie jak na razie bez dużych emocji w kwestii tego wątku, pomimo zgromadzonych w pobliżu dużej ilości drewna osikowego i brzozowego X. rusticus nie dopisuje, a S. perforata jak na razie wcale, natomiast motyle nocne i jakieś chrząszczyki do ekranu w tym roku - nie ma co narzekać :okok:
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Jacek Kurzawa »

Penetruje Tatry. Kilkugodzinne poszukiwania Pachyta
lamed zakończyły się sukcesem. Znalazłem tez P.excellens, kilka larw. Jutro dalszy ciąg poszukiwań.
Załączniki
_20160622_182103.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (1.09 MiB)
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Przemek Zięba »

Jacek Kurzawa pisze:Penetruje Tatry. Kilkugodzinne poszukiwania Pachyta
lamed zakończyły się sukcesem. Znalazłem tez P.excellens, kilka larw. Jutro dalszy ciąg poszukiwań.
:okok: :okok: jest moc! moc jest z nami :okok:
Wojciech Kubiak
Posty: 655
Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 20:07
Specjalność: Rhopalocera_Polski_Buprestidae
Lokalizacja: Bełchatów

Re: Kózki 2016

Post autor: Wojciech Kubiak »

2 dni temu podczas świecenia w Wojcieszowie niespodziewanie pojawiła nam się na ekranie 1 sztuka S. piceus :D Kolega pierwszy dojrzał to i zgarnął :P
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kózki 2016

Post autor: Wujek Adam [†] »

A więc wreszcie mamy świeże potwierdzenie występowania P. lamed w polskich Tatrach!
Gratulacje Jacku! :okok: :brawo:

A w okolicach Kokkino Nero (Grecja, Tesalia), w których wraz z Kafelanem przebywamy od tygodnia, odnotowaliśmy wszystkie 4 podawane stamtąd gatunki koziorogów:
- C. cerdo,
- C. miles,
- C. scopolii,
- C. welensii.

Jeśli chodzi o ilości, to rewelacji nie ma (poza C. cerdo i C. scopolii, które jak zwykle dopisują).

Z innymi kózkami za tęgo nie jest. Na razie odnotowaliśmy lekko ponad 30 gatunków, niektóre niestety w ilościach śladowych. Nie tracimy jednak nadzieli, bo sporo jeszcze przed nami, w tym wyprawa wyżej na Ossę.

Poniżej fotki wymienionych koziorogów, prócz dębosza, którego tradycyjnego pojawu w tych okolicach nawet nie chce mi się dokumentować.
Załączniki
In copula 19 VI 2016
In copula 19 VI 2016
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (74.42 KiB)
Odpoczynek na blacie stołu w hotelu 21 VI 2016
Odpoczynek na blacie stołu w hotelu 21 VI 2016
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (57.02 KiB)
W naturze 23 VI 2016
W naturze 23 VI 2016
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (79.04 KiB)
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Przemek Zięba »

Zazdroszcze Wam Adam możliwości obserwacji koziorogów, oj zazdroszczę..... obserwacje :brawo:
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kózki 2016

Post autor: Wujek Adam [†] »

Przemku, zapowiadasz się z wyjazdem do Chorwacji, więc teoretycznie będziesz miał okazję zaobserwować więcej gatunków z rodzaju Cerambyx, niż my, czego Ci życzę. :birra:

Z purpurówek znanych z terenów, w których przebywamy w tym roku jakoś zabrakło P. desfontainei.
P. kaehleri, P. budensis i P. globulicollis (ssp. skypetarum?) się trafiają.
Dzisiejszym popołudniem - teraz jest niemiłosierny skwar - trafią się pewnie znowu, ale nie to jest naszym celem.
Jeśli ów cel osiągniemy, to dam znać. ;-)

I jeszcze tegoroczna fenologiczna ciekawostka:
Mesoprionus besicanus - rójka w pełni, i to niemizerna.
Prinobius myardi - na razie brak...
Awatar użytkownika
ptica
Posty: 233
Rejestracja: poniedziałek, 15 listopada 2004, 20:54
Lokalizacja: Lubin / Rudziniec

Re: Kózki 2016

Post autor: ptica »

Wujek Adam pisze:Prinobius myardi - na razie brak...
2 lata temu "obserwowałem" :D 3 P.myardi.
Teraz pojechał mój z-ca :laugh: , czyli mój syn Kamil.
Do zbierania ma farta i tzw. nosa i rękę. To i pomoże :mrgreen: w obserwacjach :laugh:
A Kokkino to.... mała polska wieś w Grecji - to pewnie się spotkacie.
Pozdrawiam. ptica
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Przemek Zięba »

Ptica ! Stary Draniu odezwałeś się wreszcie, bo juz myślałem, że odpuściłeś sobie entomologię :-))
Awatar użytkownika
ptica
Posty: 233
Rejestracja: poniedziałek, 15 listopada 2004, 20:54
Lokalizacja: Lubin / Rudziniec

Re: Kózki 2016

Post autor: ptica »

Przemek Zięba pisze:Ptica ! Stary Draniu  odezwałeś się wreszcie, bo juz myślałem, że odpuściłeś sobie entomologię :-))
Ze spraw, które odpuściłem to sex..... przedmałżeński :laugh:, a reszty nie.
Nawet zdecydowałem się w zeszłym roku na zakup dobrego agregatu, do czego ciężko było przekonać zdecydowanego chrząszczarza. Przekonał mnie dopiero Axinopalpis gracilis na ekranie w moim ogródku. Potem był następny.
Świecimy w moim ogródku razem z Rolandem D., gdzie do tej pory wpadło w jednym miejscu 40% entomofauny Polski Neuroptera. W tym roku na ekranie był 1-wszy wałkarz, parę gat. kóz. Pierwsze Obrium. W terenie słabo z Rhamnusium tylko 4 ex. ( w tamtym roku 22 exx.)
Z hodowlarki stacjonarnej na ksylofagi wyszły m.in. P. angusta, S.perforata - samczyki żółciutkie jak ładny banan, Ch.herbsti, R.clavipes i wiele innych gat. kózek i nnych ciekawych ksylofagów.
Entomo zawsze czytam, ale obecnie rzadziej piszę. To tak w dużym skrócie.
Pozdrawiam wszystkich.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Jacek Kurzawa »

Jacek Kurzawa pisze:Kilkugodzinne poszukiwania Pachyta lamed zakończyły się sukcesem.
Powtórzyłem poszukiwania po kilku dniach i pod sam koniec kilkugodzinnych poszukiwań w morderczym piątkowym skwarze (32-34C w cieniu) spacerując w pełnym słońcu w akompaniamencie dzikiej orgii "much końskich", które spowodowały, że krew otwartymi ranami lała mi się po nogach.... udało mi się znaleźć jeszcze jedną samiczkę Pachyta lamed.
Załączniki
Pachyta_lamed_06.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (131.68 KiB)
Pachyta_lamed_02.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (185.29 KiB)
Pachyta_lamed_03.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (203.12 KiB)
rysiaty
Posty: 2016
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2012, 08:39
UTM: WT35
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Kózki 2016

Post autor: rysiaty »

dziś w robocie usiadł na mnie Xylotrechus rusticus
Zielona Góra 29 VI 2016

poza tym w parku jeszcze na baldachach Pseudovadonia livida
:papa:
Załączniki
DSC_2198.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (151.07 KiB)
Awatar użytkownika
andrzej
Posty: 566
Rejestracja: środa, 17 listopada 2010, 20:25
Lokalizacja: Dębica

Re: Kózki 2016

Post autor: andrzej »

Witam
W dębickich buczynach pojawiła się dzisiaj Necydalis major
Pozdrawiam, Andrzej
Załączniki
DSC02921.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (108.98 KiB)
rysiaty
Posty: 2016
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2012, 08:39
UTM: WT35
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Kózki 2016

Post autor: rysiaty »

Dziś po raz pierwszy w mojej karierze niestety przydeptany Obrium cantharinum w Nowogrodzie, no a w Z. Górze Stenurella bifasciata i truchło Spondylis buprestoides

i jeszcze sprzed miesiąca jak się nie mylę Molorchus umbellatarum
6 VI 2016 Chwalim WT57
Załączniki
Obrium_cantharinum_2460_N_Bobrzanski_WT13.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (151.88 KiB)
Molorchus_umbellatarum_1302_Chwalim_WT56.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (133.99 KiB)
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Jacek Kurzawa »

Tak.
Piątek Wojciech
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
UTM: EC 31
profil zainteresowan: amator
Podziękowano: 1 time

Re: Kózki 2016

Post autor: Piątek Wojciech »

P. Kozienicka- tej nocy do światła zameldował się samiec Prionus coriarius.
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Przemek Zięba »

Piątek Wojciech pisze:P. Kozienicka- tej nocy do światła zameldował się samiec Prionus coriarius.
No to koniec sezonu na kózki blisko....
Awatar użytkownika
romanzamorski
Posty: 889
Rejestracja: sobota, 29 marca 2008, 16:57
UTM: EV19
profil zainteresowan: ciężki rock, astronomia
Lokalizacja: Gorlice

Re: Kózki 2016

Post autor: romanzamorski »

Wczoraj w Barwinku 10 m od granicy ze Słowacją Lepturobosca virens na baldaszku.
Piątek Wojciech
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
UTM: EC 31
profil zainteresowan: amator
Podziękowano: 1 time

Re: Kózki 2016

Post autor: Piątek Wojciech »

P,Kozienicka samczyk Saperda carcharias dzisiejszej nocy do ekranu- jak wspomniał Przemek, sezon na kozy pomału przemija...
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Przemek Zięba »

Piątek Wojciech pisze:P,Kozienicka samczyk Saperda carcharias dzisiejszej nocy do ekranu- jak wspomniał Przemek, sezon na kozy pomału przemija...
W rejonach górskich na południu pewnie jeszcze ze 2-3 tygodnie, na niżu pewnie krócej tak mi jakoś wychodzi z obserwacji. Będę w Bieszczadach jeszcze raz 2-6 sierpnia ale zapewne napotkam nędzne resztki późnych populacji :-)
wojtas
Posty: 1480
Rejestracja: piątek, 24 września 2004, 21:59
UTM: VT79
Lokalizacja: Świecko

Re: Kózki 2016

Post autor: wojtas »

U mnie dzisiaj na stosie sosnowym samica Hylotrupes bajulus składająca jaja.
Wojciech Kubiak
Posty: 655
Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 20:07
Specjalność: Rhopalocera_Polski_Buprestidae
Lokalizacja: Bełchatów

Re: Kózki 2016

Post autor: Wojciech Kubiak »

24 VII 2016 - Puszcza Białowieska - Prionus coriarius, Strangalia attenuata, Rutpela maculata, L. rubra
Marek Hołowiński
Posty: 5054
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 2 times

Re: Kózki 2016

Post autor: Marek Hołowiński »

Wczoraj z ekranu Acanthocinus griseus, dziś Arhopalus rusticus i Saperda carcharias.
Jurek b. [†]
Posty: 144
Rejestracja: czwartek, 18 listopada 2004, 21:28
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kózki 2016

Post autor: Jurek b. [†] »

23.07 Świeradów Zdrój, praktycznie na każdym kwiatostanie krwawnika pod lasem S.melanura (?)
Załączniki
Stenurella melanura.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (112.6 KiB)
Wojciech Kubiak
Posty: 655
Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 20:07
Specjalność: Rhopalocera_Polski_Buprestidae
Lokalizacja: Bełchatów

Re: Kózki 2016

Post autor: Wojciech Kubiak »

Owszem :okok:
W Puszczy Białowieskiej nadal niepodzielnie panuje Prionus coriarius i Leptura rubra. W ciągu kilku dni przynajmniej 10 Prionusów i dziesiątki zmorszników.
Awatar użytkownika
Marcin Szewczyk
Posty: 1209
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 15:45
UTM: DD12
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Płock

Re: Kózki 2016

Post autor: Marcin Szewczyk »

A jak w tym roku w Puszczy z S. variicornis?
Wojciech Kubiak
Posty: 655
Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 20:07
Specjalność: Rhopalocera_Polski_Buprestidae
Lokalizacja: Bełchatów

Re: Kózki 2016

Post autor: Wojciech Kubiak »

Niestety na razie jedyne jakie widziałem to spreparowane 2 sztuki w Muzeum BPN.
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1612
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kózki 2016

Post autor: PawełB »

chyba tu jeszcze żadnego zdjęcia nie wstawiałem, ale też kocham kózki :-)
Oto wspomniany rzemlik, który wleciał mi w czerwcu przez okno...
Załączniki
Rzemlik_s.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (133.05 KiB)
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kózki 2016

Post autor: Wujek Adam [†] »

Tegoroczny nizinny kózkowy sezon dobiega powoli końca.
Tu i tam wędruje jeszcze jakiś dyląż, kwiatek odwiedza baldurek czy zmorsznik, do ekranu przyleci bierka, na sągu przysiądzie żerdzianka, na martwym pniu wykarczak, a na pniaku kłopotek. I to w zasadzie tyle.

Tzn. nie tylko tyle! ;-)
2 tygodnie temu wraz z Marcinem Szewczykiem odnotowaliśmy znacznie ciekawszy gatunek w stołecznym Lesie Bielańskim. Co prawda trafiliśmy na szczątki okazu w pajęczynie, niemniej to cudeńko roi się pewnie i po dziś dzień, choć spotkać go niełatwo.
Jaką kózkę mam na myśli?
Fotka dokumentacyjna wszystko wyjaśnia! :D
Załączniki
Pająk pewnie nie docenił tego co złapał. :-)
Pająk pewnie nie docenił tego co złapał. :-)
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (95.66 KiB)
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Przemek Zięba »

No i po drugim wypadzie w Bieszczady. Chyba powoli koniec i w Bieszczadach. Zaskoczeniem był brak stwierdzeń R.alpina, po prostu nie było drewna na składnicach a tam gdzie było jej nie spotkaliśmy. Znowuż (jak w ubiegłym roku) stwierdziłem późne występowanie P.affinis, była i to nawet 2-3 osobniki. Masówka R.maculata, L.quadrifasciata, L.rubra - tych trzech gatunków nie widywałem w takiej ilości już dawno. Poza tym S.melanura, tez sporo, jeden osobnik A.clavipes, przeszukiwałem nieliczne sterty w poszukiwaniu rogatka, ale tylko 1 i to mój syn wypatrzył jednego.
O żerdziankach nie wspominam, bo nie widziałem już żadnych a bywało, że na początku sierpnia jeszcze bywała. Na roślinie w nietypowym miejscu (na łodydze) siedział sobie dorodny P.coriarius i na na baldachu jeden osobnik S.tesserula (S.tesserula bywała licznie widywana na początku sierpnia w Bieszczadach) i syn wypatrzył S. scutellata też jednego samca...w zasadzie to wszystko. Poza kózkami masówka T.fasciatus, można go było zbierać garściami...Sezon chyba już zakończony. Zdjęcia wrzucę jak poobrabiam :-)
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Przemek Zięba »

Wujek Adam pisze: Jaką kózkę mam na myśli?
Fotka dokumentacyjna wszystko wyjaśnia!  :D
To C.lama?
Awatar użytkownika
kiczy
Posty: 103
Rejestracja: piątek, 10 lutego 2012, 14:53
UTM: XS64
Lokalizacja: Oława

Re: Kózki 2016

Post autor: kiczy »

U mnie w tym roku tylko szczątki po koziorogach , ale to świadczy że są . Obserwacja z 2 czerwca - Oława -xs 64.
Załączniki
FS1.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (117.32 KiB)
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kózki 2016

Post autor: Wujek Adam [†] »

Przemek Zięba pisze:
Wujek Adam pisze: Jaką kózkę mam na myśli?
Fotka dokumentacyjna wszystko wyjaśnia!  :D
To C.lama?
Clytus lama byłby nie tyle cudeńkiem, co prawdziwym cudem w Lesie Bielańskim, ponieważ nie ma tam ani świerka, ani jodły. :D
To nie ten rodzaj.
Gwoli podpowiedzi dodam, że zdjęcie przedstawia pokrywę w pajęczynie na korze olchy. ;-)
Awatar użytkownika
Rafał SZCZECIN
Posty: 1625
Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
Specjalność: Ogólnie poznawczo
profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
Lokalizacja: Szczecin

Re: Kózki 2016

Post autor: Rafał SZCZECIN »

Xylotrechus ibex ?
Marek Miłkowski
Posty: 813
Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
Lokalizacja: Radom

Re: Kózki 2016

Post autor: Marek Miłkowski »

X. ibex ostatnio był tam znajdowany. Ostatnie dane w pracy naszych kolegów - Pawła i Janka (Longhorn beetles of Central Mazovia_2015).
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kózki 2016

Post autor: Wujek Adam [†] »

Chodzi rzecz jasna o Xylotrechus ibex. :okok:
I drobna poprawka, a raczej doprecyzowanie:
X. ibex był niejednokrotnie wyhodowany z Lasu Bielańskiego, pierwszy raz w latach 80-tych ubiegłego wieku. Ale do tego roku nikt tam nie złowił imagines w naturze! ;-) Pierwszy raz tej sztuki dokonał Marcin Szewczyk w lipcu 2016. A na fotce są szczątki drugiego okazu sfotografowane w środowisku naturalnym.
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Przemek Zięba »

Klasyka :ok: Nie znam Lasku Bielańskiego i w sumie nie wiem czy są jodły czy świerki. Trzeba wreszcie kiedyś się wybrać na wycieczkę. Fakt jakoś tak zasugerował mnie C.lama, bo ostatnio preparowałem jakiś nietypowy okaz :-) No jakby był w Lasku Bielańskim no no :-)

Po dzisiejszym wypadzie na koniec urlopu w Lasy Janowskie powiem, że kózek już nie ma ...Przynajmniej nie napotkałem żadnej. A penetrowałem spory obszar zrębu sosnowego licząc może na jakąś zabłąkaną żerdziankę, ale nic .. Po sezonie, teraz trzeba przygotować się do sezonu wyciągania połowów z zamrażarki :mrgreen:
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Delog »

Przemek Zięba pisze:No i po drugim wypadzie w Bieszczady. Chyba powoli koniec i w Bieszczadach. Zaskoczeniem był brak stwierdzeń R.alpina, po prostu nie było drewna na składnicach a tam gdzie było jej nie spotkaliśmy. Znowuż (jak w ubiegłym roku) stwierdziłem późne występowanie P.affinis, była i to nawet 2-3 osobniki. Masówka R.maculata, L.quadrifasciata, L.rubra - tych trzech gatunków nie widywałem w takiej ilości już dawno. Poza tym S.melanura, tez sporo, jeden osobnik A.clavipes, przeszukiwałem nieliczne sterty w poszukiwaniu rogatka, ale tylko 1 i to mój syn wypatrzył jednego.
O żerdziankach nie wspominam, bo nie widziałem już żadnych a bywało, że na początku sierpnia jeszcze bywała. Na roślinie w nietypowym miejscu (na łodydze) siedział sobie dorodny P.coriarius i  na na baldachu jeden osobnik S.tesserula (S.tesserula bywała licznie widywana na początku sierpnia w Bieszczadach) i syn wypatrzył S. scutellata też jednego samca...w zasadzie to wszystko. Poza kózkami masówka T.fasciatus, można go było zbierać garściami...Sezon chyba już zakończony. Zdjęcia wrzucę jak poobrabiam :-)
Byłem w Bieszczadach od 16 do 27 lipca.

Generalnie?
Kicha koleopterologiczna.
Owadziana w ogólności też.
Z gatunków, które wymieniasz, Przemku, spotkałem większość (pojedyncze osobniki) z wyjątkiem S.tesserula.
Co ciekawe, nie było też wonnicy :-?

Ale... nadobnica dopisała, bo w lesie (nie na składzie) liczna była :-)
Załączniki
01.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (128.03 KiB)
02.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (133.48 KiB)
03.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (97.6 KiB)
13.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (119.17 KiB)
14.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (118.85 KiB)
16.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (123.51 KiB)
17.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (133.57 KiB)
18.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (116.05 KiB)
19.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (116.49 KiB)
20.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (121.16 KiB)
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Przemek Zięba »

:-) wonnicy Pawle tez nie napotkałem... A zazwyczaj bywała i to sporo. ja byłem w Bieszczadach 2-6 sierpnia, z nadobnic ą wygląda, że się rozminąłem.. A szkoda, bo chciałem pokazać ja żonie i córce, które nawet były ciekawe jak się prezentuje w naturze ta wspaniałość faunistyczna ..
wojtas
Posty: 1480
Rejestracja: piątek, 24 września 2004, 21:59
UTM: VT79
Lokalizacja: Świecko

Re: Kózki 2016

Post autor: wojtas »

A u mnie w hodowlarce dzisiaj wygryzła się samica Ergates faber przyniesiona z terenu początkiem poprzedniego tygodnia jako niewybarwiona.
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Delog »

Przemek Zięba pisze::-) wonnicy Pawle tez nie napotkałem... A zazwyczaj bywała i to sporo. ja byłem w Bieszczadach 2-6 sierpnia, z nadobnic ą wygląda, że się rozminąłem.. A szkoda, bo chciałem pokazać ja żonie i córce, które nawet były ciekawe jak się prezentuje w naturze ta wspaniałość faunistyczna ..
Myślę, Przemku, że byłeś w dobrym terminie (Marcin Scelina obserwuje nadobnice i we wrześniu, jednak w okolicach Balibrodu). Jesteśmy jednak przyzwyczajeni do szukania jej na składach. W zeszłym roku, w terminie optymalnym (25-28 lipca), tak właśnie działałem. Z efektem miernym. A raczej niedostatecznym :-? Nie szukałem w lesie, miałem mało czasu, bo bieszczadzki wyjazd był nastawiony na spotkanie po latach, z przyjaciółmi z emigracji.

Tego roku, 24 lipca, wszedłem w las. Niezbyt jednak głęboko. Las sąsiadujący ze składnicą, na której obserwowaliśmy i fotografowaliśmy wspólnie Rozalindę siedem lat temu (!). Trafiłem na trzy osobniki, na obumierającym buku, który osunął się ze skarpy po ulewie. Pstryknąłem coś tam i wróciłem do auta. Wracając do Cisnej, wypatrzyłem dym, retorty i kilka metrów wałków bukowych. Na nich niebiesko. Odłowiłem około dwudziestki (nie miałem więcej pudełek i czasu). Cofnąłem się w stronę Komańczy i wypuściłem je w lesie, w którym widziałem sporo martwego buka w dnie. Wracając do Cisnej zatrzymałem się jeszcze w jednym miejscu, miejscu wycinki ubiegłorocznej. Pamiętałem, że leśnicy pozostawili tam sporo materiału o niekomercyjnej średnicy (5-10 cm). Zaparkowałem, wysiadłem z auta i… dostałem dorodnym, prawie czterocentymetrowym, samcem w klatę :mrgreen: Potem kolejni panowie, panie, parki na wybiegu i tak dalej... W tym miejscu, tego dnia, naliczyłem 12 osobników, przy czym nie szukałem wcale. Były to owady, które znalazły się w zasięgu wzroku podczas fotografowania swych ziomków. Większość zdjęć pochodzi z tego spotkania.

Dwa dni później odwiedziłem te miejsca ze Staszkiem i Pawłem Szafrańcami, no i z… Klaudią ;) Nadobnic było mniej. Na wałkach, do spalenia, klika osobników (przenieśliśmy je w naturę). W lesie, tym ostatnim z opowieści (klata, te sprawy), naliczyliśmy do dziesiątki.
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Przemek Zięba »

Ja byłem rodzinnie co wykluczało jakąkolwiek penetracje w lesie, a i inne plany mieliśmy więc penetracja lasu utrudniona. Zazwyczaj była w tym czasie, w ubiegłym roku az nadmiar :-) A w tym jak zwykle mieszkaliśmy w Bystrem, więc powinna być, jeśli byłoby drewno w składnicach a praktycznie nie było..Dopiero 5 sierpnia natrafiłem na dużą składnicę w środku lasu i miałem możliwość przez 3 godziny łazić i szukać no i fotografować, nie napotkałem żadnej. Ot taki ten rok specyficzny.
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Delog »

W Polsce sezon kózkowy powoli się kończy.
Zaczynam więc coroczne odliczanie ;-)

10.09.2016, Pachytodes cerambyciformis, jeden bardzo aktywny osobnik na baldachu w dolinie Zakulawki, pod Pasmem Policy (ok. 900 m n.p.m.).
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Przemek Zięba »

Delog pisze:W Polsce sezon kózkowy powoli się kończy.
Generalnie chyba się zakończył wedle moich obserwacji :tak: Ale jakieś niedobitki mogą być jeszcze obserwowalne. ja nie widziałem już żadnych kózek w czasie ostatniego weekendu. Może w górach jeszcze coś da się wypatrzeć...
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Jacek Kurzawa »

Delog pisze:10.09.2016, Pachytodes cerambyciformis, jeden bardzo aktywny osobnik na baldachu w dolinie Zakulawki, pod Pasmem Policy (ok. 900 m n.p.m.).
Bardzo ciekawa informacja.
Mam mały apel do wszystkich, którym zdarzy się zaobserwować kózkę w tym nienormalnie długim i gorącym sezonie. Mamy do czynienia z kolejnym pokoleniem, które w normalnej sytuacji pojawiłoby się w 2017. Bardzo ciekawe jest, jakim gatunkom to się przydarzy. Potrzebna jest większa ilość danych. Proszę o podawanie wszystkich późnoletnich/wczesnojesiennych obserwacji Cerambycidae (a nawet nie tyko).
wojtas
Posty: 1480
Rejestracja: piątek, 24 września 2004, 21:59
UTM: VT79
Lokalizacja: Świecko

Re: Kózki 2016

Post autor: wojtas »

U mnie wczoraj na zrębie Acanthocinus aedilis w najlepsze biegał sobie po świeżo ściętym drewnie sosnowym.
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Rafał Celadyn »

28.O8.w Łopusznej przy szlaku na Turbacz 1 okaz M.galloprovincialis .
Poza wszystkim, nie wiem na ile to znany fakt, ale w Psiej Dolinie Lepturobosca virens szczyt rójki ma z początkiem lipca, gdy kwitną parzydła ,potem stopniowo zanika, a w sierpniu(koło 10 tego) daje "drugie" częściowe pokolenie(świeżutkie okazy), które czasem bywa liczne,przynajmniej tak było przez ostatnie 2 lata ,pewnie Paweł moze powiedzieć więcej ,bo bywa tam częściej ...
:papa:
Rafał
Załączniki
l.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (137.38 KiB)
parzydło.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (146.72 KiB)
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Delog »

Rafał Celadyn pisze:28.O8.w Łopusznej przy szlaku na Turbacz 1 okaz M.galloprovincialis .
Poza wszystkim, nie wiem na ile to znany fakt, ale w Psiej Dolinie Lepturobosca virens szczyt rójki ma  z początkiem lipca, gdy kwitną parzydła ,potem stopniowo zanika, a w sierpniu(koło 10 tego) daje "drugie" częściowe pokolenie(świeżutkie okazy), które czasem bywa liczne,przynajmniej tak było przez ostatnie 2 lata ,pewnie Paweł moze powiedzieć więcej ,bo bywa tam częściej ...
:papa:
Rafał
No właśnie. Rafał, Jacek. Nie do końca wiem jak to jest z tym drugim pokoleniem Lepturobosca virens i Pachytodes cerambyciformis w Psiej Dolinie. Oba gatunki występują tu od początku czerwca. L. virens obserwowałem w dolinie Zakulawki kilkukrotnie na początku września, jednak zawsze mocno doświadczone, szare, w żadnym razie świeżynki. Ostatnie osobniki P. cerambyciformis, Anastrangalia dubia (szczyt pojawu na przełomie lipca i sierpnia) i nawet Pachyta quadrimaculata (zwykle startuje w pierwszej dekadzie czerwca, dwa lata temu spotkałem jednak kilka osobników pod koniec maja, na wysokości ponad 900 m n.p.m.) spotykałem regularnie pod koniec sierpnia, podobnie jak M. sutor (w Psiej Dolinie startuje w połowie lipca).

Zastanawiam się jednak, czy chodzi o kilka pokoleń, czy raczej o rozciągłość w pojawie jednego. Dlaczego? Zakulawka leży w relatywnie głębokiej dolinie. Stoki ponad nią charakteryzują się różnym naświetleniem, warunkami termicznymi, wilgotnością. Dodatkowo teren jest dość zróżnicowany.Tworzy się masa potencjalnych mikrosiedlisk, różniących się znacznie mikroklimatem. W nocy, nawet latem, temperatura spada znacznie, co może wydłużać rozwój osobników w tych właśnie "gorszych" i "trudniejszych" minihabitatach. Niewykluczone, że owady lęgną się i kilka miesięcy, co nie zmienia faktu, że ich liczebność jest największa wtedy, kiedy lęgną się te z minisiedlisk tzw. optymalnych...

To tylko hipoteza, ale...
Rok 2012 (wtedy, kiedy pojawił się wątek o wczesnomajowych kozach). Dokładnie 1 maja. Ponad 900 m n.p.m. 30 stopni w cieniu. Na klockach (jodła/świerk) i na... mleczach, w Psiej Dolinie, pierwsze kozy > Rhagium mordax. Mój syn z kolegą (razem 12 lat) pluskają się w Zakulawce (ciepła woda, moczę nogi). Obserwujemy aktywne żabulce, a 30 metrów dalej, w potoku pod pasmem naprzeciw Policy... śnieg. Niemało, całe łaty. Sięgały z pięć metrów w górę stoku.

Ciekaw jestem Waszych opinii...
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Rafał Celadyn »

...myślę że to dobre wytłumaczenie tego zjawiska,podejrzewam , że jest to też skorelowane z kwitnieniem roślin w dolinie .Przy tym drugim wysypie kwitnie niewiele ,z tego co pamietam to w zeszłym roku 1-go sierpnia spotykałem L.virens i P.quadrimaculata na wierzbówce kiprzycy,w tym roku o tej porze jeszcze była w powijakach a pojaw(ponowny) tych gatunków z tego co mówiłeś był tydzień czy dwa później....dziwny ten rok jeśli chodzi o fenologię....nie idzie tego rozkminić...
:papa:
Rafał
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Przemek Zięba »

Też skłaniałbym się do hipotezy o rozciągnięciu czasowym w pojawianiu się jednego. Zresztą obserwowałem podobne zjawisko w odniesieniu do P.affinis i to dwukrotnie, co prawda nie do poczatków września ale prawie do połowy sierpnia, przy pierwszych pokazujących się w połowie czerwca z rekordową dla mnie onegdaj data 8 czerwca. Mówimy tez o rożnych środowiskach te gatunki, które pokazują ię na niżu w czerwcu z powodzeniem mogą się pokazywać i w sierpniu a nawet końcu sierpnia w górach.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Jacek Kurzawa »

Rafał Celadyn pisze:w Psiej Dolinie Lepturobosca virens szczyt rójki ma  z początkiem lipca, gdy kwitną parzydła ,potem stopniowo zanika, a w sierpniu(koło 10 tego) daje "drugie" częściowe pokolenie (świeżutkie okazy), które czasem bywa liczne,przynajmniej tak było przez ostatnie 2 lata
Delog pisze:Oba gatunki występują tu od początku czerwca. L. virens obserwowałem w dolinie Zakulawki kilkukrotnie na początku września, jednak zawsze mocno doświadczone, szare, w żadnym razie świeżynki. Ostatnie osobniki P. cerambyciformis, Anastrangalia dubia (szczyt pojawu na przełomie lipca i sierpnia) i nawet Pachyta quadrimaculata (zwykle startuje w pierwszej dekadzie czerwca, dwa lata temu spotkałem jednak kilka osobników pod koniec maja, na wysokości ponad 900 m n.p.m.) spotykałem regularnie pod koniec sierpnia, podobnie jak M. sutor (w Psiej Dolinie startuje w połowie lipca).
Dobre obserwacje terenowe to podstawa do snucia hipotez. Jedna rzecz tu wymaga tu wyjaśnienia- czy ten drugi rzut osobników sierpniowo-wrześniowych to są osobniki świeże (Delog) czy szare, zlatane (Rafał).

Przy rozpatrywaniu rozciągniętego pojawu samo występowanie różnych warunków w środowisku nie wystarczy do wytłumaczenia tego zjawiska.
Pozostawmy na razie te górskie przypadki, przedstawię Wam moją "matematykę", której nie ma jak na razie opisanej w literaturze, źródłem są tu tylko moje obserwacje.

Przyjrzyjmy się gatunkowi, który ma 2 generacje: jednoroczną i dwuletnią (np 50% populacji wrobi się w rok, druga część potrzebuje dwa lata). Interesuje nas ta druga połówka. Ta dwuroczna generacja to nic innego jak zjawisko, że części larw rozwijających się w drewnie brakło nieco czasu na dokończenie rozwoju w danym roku i potrzebuje do tego dwa lata. Ten drugi rzut (gen dwuroczna) ma gotowość na początek kolejnego sezonu np początek czerwca. Ten pierwszy rzut, jednoroczny, wyrobił się w ciągu jednego roku i ma rójkę w lipcu. Co więcej trzeba pamiętać, że nie wszystkie jaja składane są w jednym czasie, jedne złożone są wcześniej np w pierwszej połowie czerwca a inne w drugiej połowie lipca - to dodatkowo stwarza warunki do "przesunięć" (tak je sobie nazywam).

Mamy do czynienia więc z takim układem:
1. Osobniki "z szybkim rozwojem" - Jednoroczne, w II poł. lipca - jaja złożone w początku czerwca poprzedniego roku
2. Osobniki "z długim rozwojem" - Dwuroczne osobniki na początku czerwca - złożone w początku sierpnia, dwa lata wstecz (z drugim zimowaniem)

Ok. Pozostały przypadki:
3. Osobniki "z szybkim rozwojem" - złożone pod koniec lata..... :?: :ja wiem: (część z nich nie wyrobi się w ciągu jednego roku!)
4. Osobniki "z długim rozwojem" - złożone na początku lata.... :?: :ja wiem:

Już jest ciekawie, a jeszcze nie uwzględniamy tu wystąpienia anomalii pogodowych, jakie mają zawsze miejsce, a ostatnio szczególnie.
W ciągu okresu "początek czerwca-koniec sierpnia" spotykamy te 4 przypadki jednocześnie. Wygląda to na długi okres występowania. Zarówno na początku jak i na końcu pojawu mamy do czynienia z osobnikami jedno- i dwuletnimi. To tłumaczy też rozciągnięcie pojawu wielu gatunków i różnice w okresie rójki w różnych regionach Polski.
Aby pozostawić miejsce na wyobraźnię i snucie hipotez podsumuję to mniej więcej tak: gdyby w Polsce nie było zimy i byłoby ciągle wiosna/lato, to mielibyśmy ciągłe występowanie, mniej więcej przez cały rok. Stałoby się to szybko, niemal natychmiast, ponieważ populacje są w gotowości, część osobników nie wyrabiając się w danym roku czeka na kolejny rok. Anomalie pogodwe powodują, że przypadki się mnożą, nie jest ich 4, jak opisałem a jeszcze więcej, co już całkowicie utrudnia kontrolę sytuacji i jej właściwą ocenę.
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Delog »

Jacek Kurzawa pisze: Dobre obserwacje terenowe to podstawa do snucia hipotez. Jedna rzecz tu wymaga tu wyjaśnienia- czy ten drugi rzut osobników sierpniowo-wrześniowych to są osobniki świeże (Delog) czy szare, zlatane (Rafał).

Przy rozpatrywaniu rozciągniętego pojawu samo występowanie różnych warunków w środowisku nie wystarczy do wytłumaczenia tego zjawiska.
Pozostawmy na razie te górskie przypadki, przedstawię Wam moją "matematykę", której nie ma jak na razie opisanej w literaturze, źródłem są tu tylko moje obserwacje.

Przyjrzyjmy się gatunkowi, który ma 2 generacje: jednoroczną i dwuletnią (np 50% populacji wrobi się w rok, druga część potrzebuje dwa lata). Interesuje nas ta druga połówka. Ta dwuroczna generacja to nic innego jak zjawisko, że części larw rozwijających się w drewnie brakło nieco czasu na dokończenie rozwoju w danym roku i potrzebuje do tego dwa lata. Ten drugi rzut (gen dwuroczna) ma gotowość na początek kolejnego sezonu np początek czerwca. Ten pierwszy rzut, jednoroczny, wyrobił się w ciągu jednego roku i ma rójkę w lipcu. Co więcej trzeba pamiętać, że nie wszystkie jaja składane są w jednym czasie, jedne złożone są wcześniej np w pierwszej połowie czerwca a inne w drugiej połowie lipca - to dodatkowo stwarza warunki do "przesunięć" (tak je sobie nazywam).

Mamy do czynienia więc z takim układem:
1. Osobniki "z szybkim rozwojem" - Jednoroczne, w II poł. lipca -  jaja złożone w początku czerwca poprzedniego roku
2. Osobniki "z długim rozwojem" - Dwuroczne osobniki na początku czerwca - złożone w początku sierpnia, dwa lata wstecz (z drugim zimowaniem)

Ok. Pozostały przypadki:
3. Osobniki "z szybkim rozwojem" -  złożone pod koniec lata.....  :?:  :ja wiem: (część z nich nie wyrobi się w ciągu jednego roku!)
4. Osobniki "z długim rozwojem" - złożone na początku lata....  :?:  :ja wiem:

Już jest ciekawie, a jeszcze nie uwzględniamy tu wystąpienia anomalii pogodowych, jakie mają zawsze miejsce, a ostatnio szczególnie.
W ciągu okresu "początek czerwca-koniec sierpnia" spotykamy te 4 przypadki jednocześnie. Wygląda to na długi okres występowania. Zarówno na początku jak i na końcu pojawu mamy do czynienia z osobnikami jedno- i dwuletnimi. To tłumaczy też rozciągnięcie pojawu wielu gatunków i różnice w okresie rójki w różnych regionach Polski.
Aby pozostawić miejsce na wyobraźnię i snucie hipotez podsumuję to mniej więcej tak: gdyby w Polsce nie było zimy i byłoby ciągle wiosna/lato, to mielibyśmy ciągłe występowanie, mniej więcej przez cały rok. Stałoby się to szybko, niemal natychmiast, ponieważ populacje są w gotowości, część osobników nie wyrabiając się w danym roku czeka na kolejny rok. Anomalie pogodwe powodują, że przypadki się mnożą, nie jest ich 4, jak opisałem a jeszcze więcej, co już całkowicie utrudnia kontrolę sytuacji i jej właściwą ocenę.
Twoja "matematyka" Jacku tym bardziej dotyczy dolin górskich, w tym Psiej Doliny. W reszcie kraju, w tym w górach (bez dolin ;-) ), musi to być zjawisko ekstremalnie rzadkie, nawet uwzględniając anomalie pogodowe (teren mniej więcej jednolity > klimat mniej więcej taki sam dla osobników całej lokalnej populacji).

W dolinie rzeźba terenu warunkuje występowanie wielu mikrosiedlisk z wieloma warunkami tzw. bioklimatycznymi. Owady z jaj złożonych przez tą samą samicę, na lewym lub prawym brzegu Zakulawki, będą rozwijały się w innym tempie (np. tworząc generacje jedno- i dwuroczne). Podobnie jest z wysokością nad samą doliną. Kwiaty rosną tylko w dolinie potoku, ściągają więc owady z okolicznych, także wyżej położonych lasów, wyrębów i wiatrołomów (różne warunki bioklimatyczne, przesunięty czas pojawu). To jest moim zdaniem główna przyczyna "matematyki" pojawu.

A sierpniowe i wrześniowe L. virens zawsze szare. Zielono-żółte osobniki tylko w pierwszych tygodniach pojawu.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Jacek Kurzawa »

Delog pisze: Twoja "matematyka" Jacku tym bardziej dotyczy dolin górskich... (...)
musi to być zjawisko ekstremalnie rzadkie
Nie, to co opisałem, to jest norma (100%) dla populacji na nizinach. Opisałem zjawisko dla populacji nizinnej i proszę mi tego nie zmieniać :no: :D A co się dzieje w dolinach w klimacie górskim... - ja nie wiem. Brak mi danych by móc wyciągać jakieś wnioski.
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Rafał Celadyn »

Jedna rzecz tu wymaga tu wyjaśnienia- czy ten drugi rzut osobników sierpniowo-wrześniowych to są osobniki świeże (Delog) czy szare, zlatane (Rafał).
...z tym "drugim rzutem" w P.D. to było tak że w tamtym roku ,1-go sierpnia widziałem kilka świeżutkich osobników-wtedy w ogóle myślałem że to ich czas rójki,w tym roku potężna rójka (kilkadziesiąt (30-40) osobników) miała miejsce na początku lipca...byłem w P.D. i na Policy również w tym roku 1-go sierpnia i widziałem tylko jednego osobnika w tragicznym stanie ;brak nogi .segmentów czułka i okaz nawet nie był szary tylko czarny.Tydzień czy dwa później rozmawialiśmy z Pawłem przez telefon i opowiadał, że sa i L.virescens i P.quadrimaculata ,tylko w tym roku ten drugi rzut był troche później...
Co do tego września, to nic dziwnego ,że okazy są szare bo przecież od I dekady sierpnia to norma że sa "przechodzone " ;)
:papa:
Rafał
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Jacek Kurzawa »

Wygląda na to, że L.virens to jedno pokolenie i pewnie ta P.cerambyciformis w ten sam sposób opóźniona, tylko tak po niej nie widać jak po L.virens. Klimat górski jest bardzo wyregulowany w stosunku do nizinnego i zjawiska z nizin tu nie wystepują. O ile na nizinach moja matematyka ma miejsce to w górach już tego nie będzie.
Awatar użytkownika
Przemek Żurawlew
Posty: 882
Rejestracja: czwartek, 26 czerwca 2008, 20:10
Lokalizacja: Pleszew

Re: Kózki 2016

Post autor: Przemek Żurawlew »

Leptura quadrifasciata, 11 IX, 1 ex. na kwiatach rudbekii w przydomowym kwietnym ogrodzie - Kwileń XT96
Pozdrawiam
P
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Delog »

Rafał Celadyn pisze:
Jedna rzecz tu wymaga tu wyjaśnienia- czy ten drugi rzut osobników sierpniowo-wrześniowych to są osobniki świeże (Delog) czy szare, zlatane (Rafał).
...z tym "drugim rzutem" w P.D. to było tak że w tamtym roku ,1-go sierpnia widziałem kilka świeżutkich osobników-wtedy w ogóle myślałem że to ich czas rójki,w tym roku potężna rójka (kilkadziesiąt (30-40) osobników) miała miejsce na początku lipca...byłem w P.D. i na Policy również w tym roku 1-go sierpnia i widziałem tylko jednego osobnika w tragicznym stanie ;brak nogi .segmentów czułka i okaz nawet nie był szary tylko czarny.Tydzień czy dwa później rozmawialiśmy z Pawłem przez telefon i  opowiadał, że sa i L.virescens i P.quadrimaculata ,tylko w tym roku ten drugi rzut był troche później...
Co do tego września, to nic dziwnego ,że okazy są szare bo przecież od I dekady sierpnia to norma że sa "przechodzone "  ;)
:papa:
Rafał
Prawdę mówiąc, Rafale, nasze obserwacje są szczątkowe. W wakacje staram się co prawda bywać w Psiej przynajmniej co dwa dni (mniej więcej do 15-go sierpnia), później okazjonalnie (sobota, niedziela), to wciąż za mało, żeby badać dynamikę pojawu i trendy. Bywa też tak, że np. załamanie pogody wpływa znacząco na wynik obserwacji. Jednego dnia spotykasz 30-40 osobników, następnego dwa, kolejnego znowu wiele. Kilkukrotnie obserwowałem masywną rójkę, przerwaną przez załamanie pogody. Najbardziej spektakularny wysyp obserwowałem w otulinie Lasu Murckowskiego. Pod pień poszły dęby, buki i osiki. Na wałkach przez dwa dni setki paśników, kilkadziesiąt X. rusticus, kilkanaście S. perforata, S. scalaris, X. antilope i innych. Przyszła zaledwie godzinna burza. Przez kolejne trzy dni nie zaobserwowałem ani jednego osobnika z wymienionych gatunków. Potem dałem sobie spokój. W tym roku podobna obserwacja tylko dla paśników, na wycince w lesie nieopodal mojego domu. W każdym razie wydaje mi się ;-), że rzutów L. virens w Psiej Dolinie nie ma, a za rozciągnięty okres pojawu odpowiadają w głównej mierze tzw. czynniki środowiskowe. A jak jest naprawdę? Za mało czasu, żeby to sprawdzić. :birra:
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Jacek Kurzawa »

Dobrze byłoby zebrać informacje i przedyskutować sytuację, odcinając się od tego, która z teorii jest lepsza. To co się dzieje w dzisiejszych czasach jest szczególnie ciekawe i wyjątkowe, wymaga przede wszystkim większej ilości obserwacji. Na ich analizę będzie dużo czasu.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Kózki 2016

Post autor: Jacek Kurzawa »

Delog pisze: Kilkukrotnie obserwowałem masywną rójkę, przerwaną przez załamanie pogody. Najbardziej spektakularny wysyp obserwowałem w otulinie Lasu Murckowskiego. Pod pień poszły dęby, buki i osiki. Na wałkach przez dwa dni setki paśników, kilkadziesiąt X. rusticus, kilkanaście S. perforata, S. scalaris, X. antilope i innych. Przyszła zaledwie godzinna burza. Przez kolejne trzy dni nie zaobserwowałem ani jednego osobnika z wymienionych gatunków. Potem dałem sobie spokój.
Przeżyłem coś podobnego. Wydaje mi się, że w tych ciepłych/chłodnych dniach kilka czynników jednocześnie ma wpływ. Wymagałoby to dłuższego rozwinięcia....... :wlosy:
Marek Miłkowski
Posty: 813
Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
Lokalizacja: Radom

Re: Kózki 2016

Post autor: Marek Miłkowski »

Rano o 7:00 w Radomiu był 1 st. C, a w godzinach południowych na skraju lasu sosnowego samica Stictoleptura rubra. Raczej bez większych szans na pozostawienie potomstwa, ale kto to wie...
Załączniki
Stictoleptura rubra_EC10.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (62.4 KiB)
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Kózki 2016

Post autor: Aneta »

Pogonocherus hispidus znaleziony dziś na klatce schodowej (Kutno ofc) - czas pojawu w normie dla tego gatunku, ale dorzucam z kronikarskiego obowiązku ;)
Załączniki
DSCN4866.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (126.66 KiB)
Awatar użytkownika
Marcin Szewczyk
Posty: 1209
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 15:45
UTM: DD12
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Płock

Re: Kózki 2016

Post autor: Marcin Szewczyk »

No więc jak już jedziemy po Pogonocherusach, to niemałą godzinę temu usiadł mi na karku fasciculatus, również w zasadzie na klatce schodowej :-).
sniper
Posty: 51
Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 18:48
Specjalność: kambio- i ksylofagi
Lokalizacja: CB89

Re: Kózki 2016

Post autor: sniper »

W tym roku wreszcie zima pojawiła się normalnie, były już pierwsze mrozy. Można znosić do domu żerowiska, czy lepiej poczekać jeszcze ze 2-3 tygodnie?
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kózki 2016

Post autor: Wujek Adam [†] »

Może w kwadracie CB89 zima pojawiła się normalnie, lecz w kwadracie DC98 za ciekawie nie jest.
W mojej okolicy było kilka nocy o ujemnej temperaturze, ale zapowiadane parę dni temu mrozy jakoś nie nadeszły. :P

Ja tradycyjnie, na wszelki wypadek, drzewny materiał z larwami kózek zbieram po nowym roku.
Rzecz jasna nie zawsze, bo gdy się trafi fajnego badyla w lipcu albo we wrześniu, to przecież też go się tnie! :D
Tnie, i składuje na działce, co by do stycznia spokojnie sobie wymarzł.
Awatar użytkownika
Ścinek
Posty: 177
Rejestracja: środa, 5 października 2005, 22:29
UTM: CA56
Specjalność: Cerambycidae, Carabidae, Tenebrionidae
profil zainteresowan: Fotografia, hodowla owadów egzotycznych, majsterkowanie tzw. DIY
Lokalizacja: Katowice

Re: Kózki 2016

Post autor: Ścinek »

Ja robię podobnie jak Wujek Adam. Materiał zbieram w okolicy lutego, chyba że w środku sezonu trafi się coś ciekawego.
Na kwadracie CA56 sytuacja też taka jak opisał Wujek Adam, kilka nocy o ujemnej temperaturze (ale bez szału) a teraz względnie ciepło... za ciepło...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Cerambycidae (Kózkowate)”