Proszę o porady i pomoc. W lutym wyprowadziliśmy się z mieszkania do niedużego domku. Cała kuchnia była wysprzątana przez nas zanim cokolwiek wnieśliśmy i włożyliśmy do szafek, nie było żadnych robaczków. Problem pojawił się w połowie maja z różnymi małymi robaczkami w kuchni. Nie mam pojęcia czy to z dworu czy z żywności, dość często mamy otwarte drzwi od tarasu na który jest wyjście obok z kuchni. Robaczki są małe i czarne, dwa razy większe niż główka od szpilki i często chodzą po kuchennym blacie, są również małe białe podłużne pełzające (długość z 3-5 mm i bardzo cienkie) znalazlam je raz w cukrze który odrazu wyrzuciłam. Znalazłam równiż te czarne w mące. Reszta produktów była ok. Ale dzisiaj tego białego jednego znalazłam na kuchence. Czasami są też takie latacjące małe czarne wyglądają jak małe muszki. Nie mam niestety żadnego zdjęcia bo się tak tego brzydze że odrazu zabijam i wyrzucam.
Nie ma ich jakoś dużo ale zastanawiam się co to może być i jak się tego pozbyć. Chyba zabiłam też dziś jednego mola. Z góry dziękuję za porady i Pozdrawiam 
