Zastanawiałem się w jakim wątku zapodać linkę do tej publikacji, ale myślę że dział "humor" będzie najodpowiedniejszy
Szukając publikacji jednego entomologa od ryjków trafiłem na stronę czasopisma L’ENTOMOLOGISTE...
Pdf-a sobie ściągnąłem ale przeszukując inne roczniki tegoż czasopisma, trafiłem w spisie treści rocznika 1996 na prackę z opisem nowego dla wiedzy gatunku z rodziny Curculionidae:
MERCERON (E.).-Bonnes captures sur la Côte d'Azur (Coleoptera, Lepidoptera, Heteroptera), avec description d'un Lixus nouveau (Curculionidae) ................. 156
Nazwisko nic mi nie mówi więc rzucam się na stronę 156 i zaniemówiłem z wrażenia... Zresztą oceńcie sami:
http://lentomologiste.fr/wp-content/upl ... 6_52_4.pdf
Tak się opisuje sp.n. ;)))))))))))))))))))))))))))))))))))
-
- Posty: 489
- Rejestracja: poniedziałek, 20 grudnia 2004, 14:58
- Lokalizacja: Wrocław
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9504
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: tak się opisuje sp.n. ;)))))))))))))))))))))))))))))))))))
Ułatwię załączając od razu gotową stronę:
1. Czy uznać taki takson.
2. Czy są jakieś kryteria oceny opisu pozwalającego na odrzucenie opisu na podstawie lakonicznego opisu bez cech, diagnoz, zdjęć itd.
Jesli nie ma, to właściwie KAŻDY może opisywać bez najmniejszych przeszód nowe taksony. I co dalej?
Opis na podstawie 1 okazu, przechowywanego w kolekcji autora. Podstawowe pytania powinny chyba brzmieć: 1. Czy uznać taki takson.
2. Czy są jakieś kryteria oceny opisu pozwalającego na odrzucenie opisu na podstawie lakonicznego opisu bez cech, diagnoz, zdjęć itd.
Jesli nie ma, to właściwie KAŻDY może opisywać bez najmniejszych przeszód nowe taksony. I co dalej?
- Załączniki
-
- Strony od lentomologiste_1996_52_4.pdf
- (337.61 KiB) Pobrany 10 razy
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9504
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: tak się opisuje sp.n. ;)))))))))))))))))))))))))))))))))))
Diagnoza różnicująca to dwa zdania, które zaznaczyłem na czerwono. Nie wiadomo nawet dlaczego to jest Lixus, a jeśli nawet, to czy wsród Lixusów naprawdę nie ma gatunków odpowiadających tak lakonicznemu opisowi?4. - Lixus snae n. sp. (Col. Curculionidae)
Holotype : une femelle (coll. Merceron), 15-V-1995, Puey Su bert, 1 100 rn
d'altitude. Taille: 12 mm. Dessous rouille. Dessus blanc immaculé, sinon deux
chevrons noirs sur les élytres. L. snae vit dans la région du Col de Vence notamment
dans le réseau karstique jurassique de St Barnabé.
Uważam, że proces opisania nowego taksonu w nauce powinien podlegać pewnym określonym regułom. Kodeks ICZN w jakiś magiczny i zgrabny sposób pomija milczeniem takie zasady. Kodeks omawia zasady tworzenia nazw, transliteracji, typów, homonimii i wszystkiego, co związane jest z "literkami". Przekartkowałem teraz uważnie ICZN i nie widzę zasad, które odnosiłyby się do jakości opisu nowego taksonu. Widocznie ich nie ma.
-
- Posty: 970
- Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36
Re: Tak się opisuje sp.n. ;)))))))))))))))))))))))))))))))))))
Może to wnuk M. Pica. A tak na poważnie, kodeks nie zajmuje się taksonomią tylko nomenklaturą i tym powinien pozostać. Taksonomia, jak każda nauka (kodeks to raczej dokument prawniczy) bazuje na założeniu, że badacz reprezentuje określony poziom merytoryczny i etyczny. Recepty na to, jak powinien wyglądać dobry opis to można znaleźć w podręcznikach praktycznej taksonomii takich jak np. Podstawy systematyki zwierząt (niebieski Mayr) czy wielu nowszych. Niektórzy badacze robią tak jak ten Francuz, że najpierw zaklepują sobie pierwszeństwo opisu, a potem za jakiś czas robią pełny opis, z biologią itd. Mam podobny przypadek w mrówkach Hiszpanii "DIAGNOSIS PRELIMINAR DE SIETE ESPECIES NUEVAS DE HORMIGAS DE LA PENÍNSULA IBÉRICA" z opisem siedmiu nowych gatunków z roku 1997, każdy dwoma, trzema zdaniami. Autor ciągle żyje (w międzyczasie popełnił około 40 innych prac), a opisy nadal nie wyszły poza te "diagnosis preliminar" i chyba nigdy nie wyjdą.