Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Dzień dobry.
Wychodząc naprzeciw marzeniom i oczekiwaniom wielu osób zainteresowanych wyprawami o charakterze entomologicznym połączonymi z przekazywaniem wiedzy teoretycznej i praktycznej, niniejszym mam przyjemność zaprosić wszystkich chętnych na pierwsze
Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Impreza odbędzie się w dniach 15-27 czerwca 2015 roku.
Lokalizacja: Grecja, Riwiera Olimpijska, mała nadmorska miejscowość u stóp gór Ossa.
GWK w zamyśle planowane są jako warsztaty cykliczne. W bieżącym roku Uczestnicy będą mieli okazje wzięcia udziału w wyprawach terenowych i w pracach kameralnych, podczas których będziemy poszukiwać chrząszczy, przede wszystkim saproksylicznych, ze szczególnym zwróceniem uwagi na gatunki z rodziny kózkowatych.
Jako Organizator ze swej strony zapewniam i gwarantuję:
- 10-dniowe szkolenie praktyczne obejmujące prezentacje różnych technik badań i odłowu chrząszczy.
- Możliwość odłowienia co najmniej 50 gatunków Cerambycidae przez każdego z Uczestników.
- Dowóz na miejsce i zakwaterowanie Uczestników w trzygwiazdkowym hotelu.
Wyżywienie własne. Ilość miejsc ograniczona.
Termin zgłaszania chętnych i zamknięcia listy Uczestników do 15 lutego 2015 r.
O szczegółach przedsięwzięcia wszystkich zainteresowanych poinformuję drogą e-mailową i/lub telefoniczną.
Wychodząc naprzeciw marzeniom i oczekiwaniom wielu osób zainteresowanych wyprawami o charakterze entomologicznym połączonymi z przekazywaniem wiedzy teoretycznej i praktycznej, niniejszym mam przyjemność zaprosić wszystkich chętnych na pierwsze
Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Impreza odbędzie się w dniach 15-27 czerwca 2015 roku.
Lokalizacja: Grecja, Riwiera Olimpijska, mała nadmorska miejscowość u stóp gór Ossa.
GWK w zamyśle planowane są jako warsztaty cykliczne. W bieżącym roku Uczestnicy będą mieli okazje wzięcia udziału w wyprawach terenowych i w pracach kameralnych, podczas których będziemy poszukiwać chrząszczy, przede wszystkim saproksylicznych, ze szczególnym zwróceniem uwagi na gatunki z rodziny kózkowatych.
Jako Organizator ze swej strony zapewniam i gwarantuję:
- 10-dniowe szkolenie praktyczne obejmujące prezentacje różnych technik badań i odłowu chrząszczy.
- Możliwość odłowienia co najmniej 50 gatunków Cerambycidae przez każdego z Uczestników.
- Dowóz na miejsce i zakwaterowanie Uczestników w trzygwiazdkowym hotelu.
Wyżywienie własne. Ilość miejsc ograniczona.
Termin zgłaszania chętnych i zamknięcia listy Uczestników do 15 lutego 2015 r.
O szczegółach przedsięwzięcia wszystkich zainteresowanych poinformuję drogą e-mailową i/lub telefoniczną.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 3 marca 2011, 21:58
- Lokalizacja: Jura Krakowsko-Wieluńska
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Bardzo interesująca propozycja wyprawy entomologicznej ...
Będę chyba zmuszony poważnie zweryfikować swoje tegoroczne plany zagranicznych wojaży...
Wyjazd na Krym może faktycznie zostać przełożony na spokojniejsze czasy, ale z pewnością nie zostanie zaniechany...
Grecja na dobry początek wydaje się optymalna i przede wszystkim wyjątkowo atrakcyjna pod względem faunistycznym. Następnie można planować dalsze wyprawy w kierunku południowo-wschodnim: Turcja, Armenia, Abchazja, Gruzja, Azerbejdżan, a może nawet Iran...
Będę chyba zmuszony poważnie zweryfikować swoje tegoroczne plany zagranicznych wojaży...
Wyjazd na Krym może faktycznie zostać przełożony na spokojniejsze czasy, ale z pewnością nie zostanie zaniechany...
Grecja na dobry początek wydaje się optymalna i przede wszystkim wyjątkowo atrakcyjna pod względem faunistycznym. Następnie można planować dalsze wyprawy w kierunku południowo-wschodnim: Turcja, Armenia, Abchazja, Gruzja, Azerbejdżan, a może nawet Iran...
- Dispar
- Posty: 1391
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
- UTM: FC18
- Specjalność: Geometridae
- Lokalizacja: Łosice
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
A potem do Kanady
Chciałbym tam pojechać jeszcze drugi raz .
Chciałbym tam pojechać jeszcze drugi raz .
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Wobec pojawiających się pytań mam dwie informacje precyzujące pewne zagadnienia:
1. Udział w GWK mogą wziąć jedynie osoby pełnoletnie. Niestety, nie mam uprawnień aby wziąć na siebie odpowiedzialność za Uczestników w wieku poniżej 18 lat.
2. Miejscowość usytuowana u podnóży Ossy będzie naszą stacjonarną bazą noclegowo-wypadową. Nikt nam nie zabroni - jeżeli będziemy mieli na to ochotę - wynajęcia samochodu/-ów i penetrowania dowolnych obszarów Grecji. Możemy odwiedzić np. pobliski Olimp, Meteorę i/lub inne ciekawe przyrodniczo tereny.
1. Udział w GWK mogą wziąć jedynie osoby pełnoletnie. Niestety, nie mam uprawnień aby wziąć na siebie odpowiedzialność za Uczestników w wieku poniżej 18 lat.
2. Miejscowość usytuowana u podnóży Ossy będzie naszą stacjonarną bazą noclegowo-wypadową. Nikt nam nie zabroni - jeżeli będziemy mieli na to ochotę - wynajęcia samochodu/-ów i penetrowania dowolnych obszarów Grecji. Możemy odwiedzić np. pobliski Olimp, Meteorę i/lub inne ciekawe przyrodniczo tereny.
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Adamie - oprócz Ciebie kto zalicza się do Organizatorów, czy tez osób szkolących ?? Jak by to powiedzieć - przedstaw profile wykładowców
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Jestem przekonany, że sam wystarczę.
Organizacja tego typu imprez jest niełatwa, głównie ze względów finansowych (kolejne elementy generują koszty) i terminowych (trudno ustalić taki termin, aby pasował on jak największej liczbie osób).
Może w przyszłości zaistnieje więcej prelegentów - organizatorów. trzeba jednak od czegoś zacząć, a widomo, że początki bywają trudne!
Organizacja tego typu imprez jest niełatwa, głównie ze względów finansowych (kolejne elementy generują koszty) i terminowych (trudno ustalić taki termin, aby pasował on jak największej liczbie osób).
Może w przyszłości zaistnieje więcej prelegentów - organizatorów. trzeba jednak od czegoś zacząć, a widomo, że początki bywają trudne!
-
- Posty: 88
- Rejestracja: niedziela, 21 października 2007, 19:53
- Lokalizacja: Sławęcice(XV07)
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Początki zawsze są trudne, ale takich wypraw potrzeba bo to najlepszy pomysł na to by większe grono mogło się czegoś nauczyć od doświadczonych kolegów. Niestety w tym roku nie jest mi pisane jechać ze względu na chorobę i przebyty dopiero co przeszczep szpiku. Nie ukrywam, że akurat kozy najmocniej mnie interesują. Ale mam nadzieje, że Wujek się nie zniechęci i będzie więcej takich wypraw w różne miejsca. Pozdrawiam Damian
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Witam,
Czy jest to miejscowość Kokio Nero? Byłem tam w zeszłe wakacje w sierpniu, super miejsce ! Postaram się wstawić na forum zdjęcia
Sam wpadłem na pomysł, żeby zorganizować w grupę zapaleńców i jechać tam na łowy w podobnym terminie. Nawet mam już kilku chętnych.
Szkoda, że wyprawa organizowana jest w miejsce gdzie już byłem. No ale miejsce jest piękne i chętne tam wrócę. Data również mi odpowiada...
Czy jest to miejscowość Kokio Nero? Byłem tam w zeszłe wakacje w sierpniu, super miejsce ! Postaram się wstawić na forum zdjęcia
Sam wpadłem na pomysł, żeby zorganizować w grupę zapaleńców i jechać tam na łowy w podobnym terminie. Nawet mam już kilku chętnych.
Szkoda, że wyprawa organizowana jest w miejsce gdzie już byłem. No ale miejsce jest piękne i chętne tam wrócę. Data również mi odpowiada...
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Wydaje mi się, że każdy, kto zajmuje się entomologią, nie powinien się nigdy łatwo zniechęcać.
Owszem, mam na myśli Kokkino Nero, choć niekoniecznie, bo można brać też pod uwagę np. Stomio czy Kustupię. W ostatecznym rozrachunku nie m to jednak większego znaczenia. Baza noclegowo-wypadowa to jedno, lecz przede wszystkim liczy się teren oraz to, co w tym terenie zrobimy.
A wcale nie musimy siedzieć uparcie stacjonarnie! Jeśli chęci pozwolą, można wynająć samochody i penetrować bliższą lub dalszą Grecję w zasadzie bez ograniczeń.
A swoją drogą teren miedzy morzem a Ossą jest naprawdę fantastyczny. Byłem tam kilka razy i nadal nie mam dosyć - także ze względu na ciągłe entomologiczne niespodzianki!
Owszem, mam na myśli Kokkino Nero, choć niekoniecznie, bo można brać też pod uwagę np. Stomio czy Kustupię. W ostatecznym rozrachunku nie m to jednak większego znaczenia. Baza noclegowo-wypadowa to jedno, lecz przede wszystkim liczy się teren oraz to, co w tym terenie zrobimy.
A wcale nie musimy siedzieć uparcie stacjonarnie! Jeśli chęci pozwolą, można wynająć samochody i penetrować bliższą lub dalszą Grecję w zasadzie bez ograniczeń.
A swoją drogą teren miedzy morzem a Ossą jest naprawdę fantastyczny. Byłem tam kilka razy i nadal nie mam dosyć - także ze względu na ciągłe entomologiczne niespodzianki!
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Jak wylezę z depresji finansowej to sobie taki kurs zafunduję
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Panie Przemku, prosze się nie martwić. Taki wyjazd kosztuje grosze. Pytanie ile liczy sobie za taki kurs Pan Adam...
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Co Ty z tym ,,panem"???
Nie chodzi o koszty wyjazdu, w tej chwili mnie nie stać na wyjazd jak ten i już, koszty to ja znam
Podoba mi sie inicjatywa organizowanych wyjazdów, np. Grecja, albo Turcja etc., chętnie bym nawet i dopłacił ekstra dla organizatora, by ten popilotował mnie albo i wytyczył trasę, by można było coś pofotografować, tylko łapanie to już nie dla mnie. Bywając za granicą, zawsze miałem ten sam problem, nie wiedziałem gdzie pojechać na konkretne gatunki i opierałem sie jedynie na tym co było na miejscu. Stąd udział takiej osoby, która zna teren i fenologie pojawu jest bardzo cenna. Takie wyprawy na terenie Polski (nie entomologiczne) są organizowane - głównie przez ornitologów. I zacna to koncepcja, bo ornitolog, zoolog np. Adam Wajrak oprowadza po Puszczy Białowieskiej (oczywiście odpłatnie) i naprowadza w kontrolowany sposób na dane gatunki, które można sobie pofotografować i poobserwować, takich ofert jest bardzo dużo, ciekawe kiedy pierwsze z Polski w zakresie entomologii... . Onegdaj widziałem taka zagraniczna wycieczkę w Bieszczadach, bodajże z Francji, byli zachwyceni z tego co udało mi się od nich dowiedzieć (angielski znali jako tako).
Stąd i inicjatywy tego typu mi się podobają, ale muszą kosztować i kosztują. Ale taki rodzaj ukierunkowanej turystyki przyrodniczej jest coraz bardziej popularny i niech sie rozwija. Jak mam jeździć bez ładu i składu po całej Grecji i zobaczyc gaje oliwne i a z fauny osiołki i mrówki (tak kiedyś w Grecji było...) to wolałbym dać zarobić komuś parę euro ale mieć większe szanse, że wyjazd nie zakończy się piciem ouzo dzień w dzień a chrząszczy nie zobaczę
Nie chodzi o koszty wyjazdu, w tej chwili mnie nie stać na wyjazd jak ten i już, koszty to ja znam
Podoba mi sie inicjatywa organizowanych wyjazdów, np. Grecja, albo Turcja etc., chętnie bym nawet i dopłacił ekstra dla organizatora, by ten popilotował mnie albo i wytyczył trasę, by można było coś pofotografować, tylko łapanie to już nie dla mnie. Bywając za granicą, zawsze miałem ten sam problem, nie wiedziałem gdzie pojechać na konkretne gatunki i opierałem sie jedynie na tym co było na miejscu. Stąd udział takiej osoby, która zna teren i fenologie pojawu jest bardzo cenna. Takie wyprawy na terenie Polski (nie entomologiczne) są organizowane - głównie przez ornitologów. I zacna to koncepcja, bo ornitolog, zoolog np. Adam Wajrak oprowadza po Puszczy Białowieskiej (oczywiście odpłatnie) i naprowadza w kontrolowany sposób na dane gatunki, które można sobie pofotografować i poobserwować, takich ofert jest bardzo dużo, ciekawe kiedy pierwsze z Polski w zakresie entomologii... . Onegdaj widziałem taka zagraniczna wycieczkę w Bieszczadach, bodajże z Francji, byli zachwyceni z tego co udało mi się od nich dowiedzieć (angielski znali jako tako).
Stąd i inicjatywy tego typu mi się podobają, ale muszą kosztować i kosztują. Ale taki rodzaj ukierunkowanej turystyki przyrodniczej jest coraz bardziej popularny i niech sie rozwija. Jak mam jeździć bez ładu i składu po całej Grecji i zobaczyc gaje oliwne i a z fauny osiołki i mrówki (tak kiedyś w Grecji było...) to wolałbym dać zarobić komuś parę euro ale mieć większe szanse, że wyjazd nie zakończy się piciem ouzo dzień w dzień a chrząszczy nie zobaczę
- Tomasz Mokrzycki
- Posty: 627
- Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 11:33
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Adam
Trzymam kciuki, aby się udało i żebym też miał trochę więcej czasu, aby wybrać się z Wami
Przemku
Trzymam kciuki, aby się udało i żebym też miał trochę więcej czasu, aby wybrać się z Wami
Przemku
hm, ale dlaczego ouzoże wyjazd nie zakończy się piciem ouzo dzień w dzień a chrząszczy nie zobaczę
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Bo to jedyne co mi w Grecji smakujeTomasz Mokrzycki pisze:ale dlaczego ouzo :coto: :mrgreen:
- romanzamorski
- Posty: 889
- Rejestracja: sobota, 29 marca 2008, 16:57
- UTM: EV19
- profil zainteresowan: ciężki rock, astronomia
- Lokalizacja: Gorlice
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Prosiłbym o trochę więcej konkretów dotyczących warsztatów. Szczególnie tych n/t kosztów. Piszesz Wujek o ewentualnym wynajmowaniu samochodów. Czym w takim razie planujesz wyjazd i powrót?
Termin dla ewentualnych nocnych łowów bardzo dobry. Księżyc nie będzie przeszkadzał.
Termin dla ewentualnych nocnych łowów bardzo dobry. Księżyc nie będzie przeszkadzał.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Bardzo dziękuję za wszystkie głosy w niniejszym temacie, a w szczególności za przychylne, pozytywne, a nawet miejscami entuzjastyczne podejście do przedsięwzięcia.
O ile się nie mylę, jest to projekt nowatorski na naszym krajowym podwórku entomologicznym. Bo chyba nikt jeszcze nie organizował tego typu zagranicznej imprezy?
Wyzwanie nie jest jednak tak wielkie czy skomplikowane, jak się wydaje, a wiele kluczowych spraw zależy nie tyle ode mnie, co od ewentualnych Uczestników.
... Uczestników, z którymi, jako dżentelmeni, nie będziemy przecież publicznie rozmawiać o tak trywialnych sprawach, jak finanse. Poprzestanę tu na stwierdzeniu, że całkowity osobowy koszt uczestnictwa w GWK jest o wiele mniejszy, niż cena za wycieczkę typu all inclusive do Grecji.
A termin został dobrany jak najbardziej rozmyślnie, również z braniem pod uwagę nocnych połowów.
O ile się nie mylę, jest to projekt nowatorski na naszym krajowym podwórku entomologicznym. Bo chyba nikt jeszcze nie organizował tego typu zagranicznej imprezy?
Wyzwanie nie jest jednak tak wielkie czy skomplikowane, jak się wydaje, a wiele kluczowych spraw zależy nie tyle ode mnie, co od ewentualnych Uczestników.
... Uczestników, z którymi, jako dżentelmeni, nie będziemy przecież publicznie rozmawiać o tak trywialnych sprawach, jak finanse. Poprzestanę tu na stwierdzeniu, że całkowity osobowy koszt uczestnictwa w GWK jest o wiele mniejszy, niż cena za wycieczkę typu all inclusive do Grecji.
A termin został dobrany jak najbardziej rozmyślnie, również z braniem pod uwagę nocnych połowów.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Dzień dobry!
Niniejszym powiadamiam wszystkich zainteresowanych, że data GWK uległa drobnej korekcie:
Warsztaty dobędą się w terminie 17 - 29 czerwca 2015.
Niniejszym powiadamiam wszystkich zainteresowanych, że data GWK uległa drobnej korekcie:
Warsztaty dobędą się w terminie 17 - 29 czerwca 2015.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Kolejne ogłoszenie parafialne w związku z GWK:
Wszystkim zainteresowanym przypominam, że dobiega końca termin zgłaszania się chętnych na tą imprezę.
Czekam jeszcze przez mniej-więcej 24 godziny, i jutro 16 lutego, około 14:00 oficjalnie zamykam listę Uczestników.
Wszystkim zainteresowanym przypominam, że dobiega końca termin zgłaszania się chętnych na tą imprezę.
Czekam jeszcze przez mniej-więcej 24 godziny, i jutro 16 lutego, około 14:00 oficjalnie zamykam listę Uczestników.
- romanzamorski
- Posty: 889
- Rejestracja: sobota, 29 marca 2008, 16:57
- UTM: EV19
- profil zainteresowan: ciężki rock, astronomia
- Lokalizacja: Gorlice
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
W związku z niezależną ode mnie zmianą harmonogramu obowiązujących mnie w pracy szkoleń, zmuszony jestem zrezygnować z uczestnictwa w warsztatach. Jest zatem jedno miejsce wolne. Zainteresowaną osobę proszę o kontakt na pw.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Odświeżam wątek i dołączam do apelu Romka:
Wciąż jest jeszcze jedno miejsce wolne!
Ewentualni zainteresowani proszeni są o pilny kontakt.
Wciąż jest jeszcze jedno miejsce wolne!
Ewentualni zainteresowani proszeni są o pilny kontakt.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Dzień dobry, cześć i czołem!
GWK mają się powoli ku końcowi.
Na obecną chwilę plan został wyrobiony z nawiązką: odnotowaliśmy blisko 60 gatunków Cerambycidae + wiele innych chrząszczy i ogólnie owadów.
Mimo dość kapryśnej pogody twardo eksplorujemy teren i wyciągamy z niego takie cuda, jak na załączonej fotce.
Więcej po powrocie, bo teraz idziemy poszukać Mesoprionus besicanus, który właśnie zaczął rójkę.
GWK mają się powoli ku końcowi.
Na obecną chwilę plan został wyrobiony z nawiązką: odnotowaliśmy blisko 60 gatunków Cerambycidae + wiele innych chrząszczy i ogólnie owadów.
Mimo dość kapryśnej pogody twardo eksplorujemy teren i wyciągamy z niego takie cuda, jak na załączonej fotce.
Więcej po powrocie, bo teraz idziemy poszukać Mesoprionus besicanus, który właśnie zaczął rójkę.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
GWK dobiegły końca, lecz nie wszyscy wrócili do kraju!
A dokładniej: jak i Zgrzytnica pozostaliśmy w Grecji.
Piszę więc z deszczowego Kokkino Nero na świeżo wspominając 10 minionych entomologicznych dni, podczas których uganialiśmy się za owadami przede wszystkim na stokach Ossy, choć nie tylko!
Na początek tradycyjnie: przedstawienie załogi i realiów, czyli tzw. pięknych okoliczności przyrody, w których odbywała się nasza przygoda.
A dokładniej: jak i Zgrzytnica pozostaliśmy w Grecji.
Piszę więc z deszczowego Kokkino Nero na świeżo wspominając 10 minionych entomologicznych dni, podczas których uganialiśmy się za owadami przede wszystkim na stokach Ossy, choć nie tylko!
Na początek tradycyjnie: przedstawienie załogi i realiów, czyli tzw. pięknych okoliczności przyrody, w których odbywała się nasza przygoda.
- Załączniki
- GWK_01.JPG (256.9 KiB) Przejrzano 24131 razy
- GWK_02.jpg (316.69 KiB) Przejrzano 24131 razy
-
- I od razu w terenie! Morimusa od lewej wypatrują: Sebastian "Tempelik", Krzysiek "Pachu" i Andrzej "Kafelan".
- GWK_04.JPG (409.59 KiB) Przejrzano 24131 razy
- GWK_05.JPG (508.09 KiB) Przejrzano 24131 razy
- GWK_06.JPG (438.33 KiB) Przejrzano 24131 razy
- GWK_07.jpg (548.66 KiB) Przejrzano 24131 razy
- GWK_08.jpg (215.4 KiB) Przejrzano 24131 razy
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Mamy właśnie pełnię księżyca, owad do lamp słabo leci, więc bez szczególnych obaw, że coś nam ciekawego w terenie umknie, możemy kontynuować opowieść o GWK.
Zgodnie z tytułem Warsztaty dotyczyły chrząszczy. Niemniej innych owadów nie pomijaliśmy. Dowodem na to są poniższe fotki, które być może zainteresują forumową motylarską brać?
Zgodnie z tytułem Warsztaty dotyczyły chrząszczy. Niemniej innych owadów nie pomijaliśmy. Dowodem na to są poniższe fotki, które być może zainteresują forumową motylarską brać?
- Załączniki
- GWK_09.jpg (221.05 KiB) Przejrzano 23954 razy
- GWK_10.jpg (231.43 KiB) Przejrzano 23954 razy
- GWK_11.JPG (338.05 KiB) Przejrzano 23954 razy
- GWK_12.jpg (221.4 KiB) Przejrzano 23954 razy
- GWK_13.jpg (293.11 KiB) Przejrzano 23954 razy
- GWK_14.JPG (235.08 KiB) Przejrzano 23954 razy
- GWK_15.JPG (227.17 KiB) Przejrzano 23954 razy
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Adamie, kto jest autorem tych zdjęć, głównie chodzi mi o zdjęcia owadów .
Mazep
Mazep
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Witam,
Ja również chciałbym wrzucić kilka zdjęć z wyprawy.
Żeby wpasować się w ostatnie zdjęcia Adama na początek zamieszczę miks owadów i nie tylko pomijając chrząszcze.
Jutro zamieszczę zdjęcia widoczków, kózek no i oczywiście zdjęcia członków naszej załogi
Ja również chciałbym wrzucić kilka zdjęć z wyprawy.
Żeby wpasować się w ostatnie zdjęcia Adama na początek zamieszczę miks owadów i nie tylko pomijając chrząszcze.
Jutro zamieszczę zdjęcia widoczków, kózek no i oczywiście zdjęcia członków naszej załogi
- Załączniki
- DSC_2382.JPG (123.23 KiB) Przejrzano 23849 razy
- 2xrobal.jpg (127.43 KiB) Przejrzano 23849 razy
- DSC_1641.JPG (134.67 KiB) Przejrzano 23849 razy
- DSC_2350.JPG (117.77 KiB) Przejrzano 23849 razy
- DSC_2109.JPG (117.6 KiB) Przejrzano 23849 razy
- DSC_2045.JPG (139.62 KiB) Przejrzano 23849 razy
- DSC_2523.JPG (95.22 KiB) Przejrzano 23849 razy
- DSC_1848.JPG (121.87 KiB) Przejrzano 23849 razy
- DSC_2104.JPG (146.95 KiB) Przejrzano 23849 razy
- DSC_2141.JPG (112.36 KiB) Przejrzano 23849 razy
- DSC_1989.JPG (125.88 KiB) Przejrzano 23849 razy
- DSC_1686.JPG (125.11 KiB) Przejrzano 23849 razy
- DSC_2516.JPG (126.15 KiB) Przejrzano 23849 razy
- DSC_1972.JPG (115.43 KiB) Przejrzano 23849 razy
- Aneta
- Posty: 16311
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
DSC_2382 - Saga sp.
robal - Bradyporus sp.
DSC_1641 - Palpares libelluloides
DSC_2350 - Nemoptera sp.
DSC_2109 - Amphipyra sp.
robal - Bradyporus sp.
DSC_1641 - Palpares libelluloides
DSC_2350 - Nemoptera sp.
DSC_2109 - Amphipyra sp.
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
DSC_2523.JPG to prawdopodobnie łowik z rodzaju Pogonosoma (cf. maroccanum).Ten gatunek wykazany jest z Grecji .
-
- Posty: 970
- Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Jeśli chodzi o przyrodę Kokkino Nero to polecam! Wielka różnorodność nie tylko owadów ale i roślin (trzeba tylko wejść ponad poziom sadów oliwnych i kasztanowych oraz zwiedzić miejsca wilgotniejsze). Podczas wyprawy jak zapowiadał Wujek Adam spotkaliśmy obiecane 50 gatunków z rodziny kózkowatych + 12 gatunków dodatkowych. Łącznie 62 gatunki Był oczywiście szkopuł. Przyroda jak mówili tu(tam)bylcy - zależy jak patrzeć - w tym roku robiła dziwne psikusy. Część roślin żywicielskich przekwitła, część rozwijała się w normalnym tempie, niektóre kwitły szybciej, a pozostałe były spóźnione. To samo z kozami. Kolejna ciekawostka: Ogromne zróżnicowanie gatunków (dla mnie jest ogromne, więcej kózkowatych w 10 dni nie zaobserwowałem nigdzie indziej, bo i innych wypraw entomologicznych po za Polskę nie odbywałem) lecz ilościowo skucha. Nie ze wszystkimi ale jakieś 8 gatunków to single, kilka gat. po parę sztuk, ale zdecydowana większość nie czaiła się Nie samymi kózkami człowiek żyje. Cykady. Zakochałem się w tym dźwięku... Co krzak to inny dźwięk, co ślepe machnięcie czerpakiem w (chyba) truskawkowe drzewko to kilka sztuk "z piskiem" uciekało.
Organizacja czasu: każdy miał wybór, ktoś szedł nad morze, ktoś siedział w haszczach i nasłuchiwał cykad, ktoś patrzył za purpurówkami. Nie było sztywnego harmonogramu - był pomysł rzucony przez organizatora. W mojej ocenie było to bardzo dobre podejście. Oczywiście Adam parę gaf strzelił. Jednak nie ma mu się co dziwić, pierwszy raz organizował wyjazd o charakterze warsztatów. Po naszych radach myślę, że następny wyjazd będzie już idealnie zaplanowany, bądź bliski ideału. Jak mówi przysłowie: Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził! Ciekawostą i zaskoczeniem były nagrody za m.in. pierwszego Morimusa, Obereae czy ostatni nowy gatunek dla wyprawy. Czy opłacało się? Kto umie wycenić wiedzę? Ja nie umiem... Wujek nauczył mnie bardzo dużo, po za poznaniem biologii, rozmowami nauczyłem się wiązać fakty o owadach, być uważniejszym w terenie i nauczyć się, że można na cos się nastawić ale zawsze może coś zaskoczyć. Jestem zadowolony z wyjazdu i niezwykle podobało mi się, a to chyba najważniejsze. Ilość osób była również optymalna Co tu dużo mówić. Polecam serdecznie
Lista gatunków... Bardzo dobra Ale ja nie zdradzę już nic. Sesja wzywa!
Pozdrawiam, zachęcam do oddania się pasji i spędzania maksimum czasu w terenie!
Organizacja czasu: każdy miał wybór, ktoś szedł nad morze, ktoś siedział w haszczach i nasłuchiwał cykad, ktoś patrzył za purpurówkami. Nie było sztywnego harmonogramu - był pomysł rzucony przez organizatora. W mojej ocenie było to bardzo dobre podejście. Oczywiście Adam parę gaf strzelił. Jednak nie ma mu się co dziwić, pierwszy raz organizował wyjazd o charakterze warsztatów. Po naszych radach myślę, że następny wyjazd będzie już idealnie zaplanowany, bądź bliski ideału. Jak mówi przysłowie: Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził! Ciekawostą i zaskoczeniem były nagrody za m.in. pierwszego Morimusa, Obereae czy ostatni nowy gatunek dla wyprawy. Czy opłacało się? Kto umie wycenić wiedzę? Ja nie umiem... Wujek nauczył mnie bardzo dużo, po za poznaniem biologii, rozmowami nauczyłem się wiązać fakty o owadach, być uważniejszym w terenie i nauczyć się, że można na cos się nastawić ale zawsze może coś zaskoczyć. Jestem zadowolony z wyjazdu i niezwykle podobało mi się, a to chyba najważniejsze. Ilość osób była również optymalna Co tu dużo mówić. Polecam serdecznie
Lista gatunków... Bardzo dobra Ale ja nie zdradzę już nic. Sesja wzywa!
Pozdrawiam, zachęcam do oddania się pasji i spędzania maksimum czasu w terenie!
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
czerwończyk (GWK_09) to jednak Lycaena phlaeas.
gąsienica pawicy (GWK_15) to Saturnia pyri.
gąsienica pawicy (GWK_15) to Saturnia pyri.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Dzisiaj za karę siedzę w hotelu, bo wczoraj na plaży spiekłem się na czerwono, i Zgrzytnica smaruje mnie kefirem, abym nadawał się do użytku przed wieczornym entomo-spacerem. Mam więc chwil parę na poudzielanie się w necie.
Dziękuję dwóm Uczestnikom GWK za wkład do wątku: Pachowi za piękne zdjęcia i Tempelikowi za merytoryczne uwagi odnośnie Warsztatów.
Pamiętam, że gdy parę lat temu Jacek Kalisiak organizował OWE, także zaliczył kilka potknięć, bo prowadzenie tego rodzaju przedsięwzięć to sprawa trochę bardziej skomplikowana, niż gonienie z siatką za paziem królowej.
A zadanie jest tym trudniejsze, gdy nie ma się przygotowania pedagogicznego. Grunt jednak to pomysł, dobre chęci, wola i pozytywne nastawienie - zarówno organizatorów jak i uczestników.
Być może w przyszłym roku, jeżeli będzie zainteresowanie tego typu imprezą, zaistnieją GWK II.
Na razie jednak wróćmy w teren i pokażmy czego dokonaliśmy i co zaobserwowaliśmy w roku bierzącym?
Obiecuję, że "danie główne", czyli chrząszcze, wjedzie na forumowy stół już niedługo. Ale jeszcze nie teraz!
Ps.
Mazepusie, każdy wkleja tu fotki pstryknięte przez siebie! Z pokazanych przez mnie wyjątek stanowią: GWK_02 - autor: Zgrzytnica i GWK_06 - autor: Tempelik.
Ps 2.
Antku, a więc to jednak nie L. otomana? Mimo czerwonawego szlaczka na spodzie tylnych skrzydeł? Hm, szkoda!
Dziękuję dwóm Uczestnikom GWK za wkład do wątku: Pachowi za piękne zdjęcia i Tempelikowi za merytoryczne uwagi odnośnie Warsztatów.
Pamiętam, że gdy parę lat temu Jacek Kalisiak organizował OWE, także zaliczył kilka potknięć, bo prowadzenie tego rodzaju przedsięwzięć to sprawa trochę bardziej skomplikowana, niż gonienie z siatką za paziem królowej.
A zadanie jest tym trudniejsze, gdy nie ma się przygotowania pedagogicznego. Grunt jednak to pomysł, dobre chęci, wola i pozytywne nastawienie - zarówno organizatorów jak i uczestników.
Być może w przyszłym roku, jeżeli będzie zainteresowanie tego typu imprezą, zaistnieją GWK II.
Na razie jednak wróćmy w teren i pokażmy czego dokonaliśmy i co zaobserwowaliśmy w roku bierzącym?
Obiecuję, że "danie główne", czyli chrząszcze, wjedzie na forumowy stół już niedługo. Ale jeszcze nie teraz!
Ps.
Mazepusie, każdy wkleja tu fotki pstryknięte przez siebie! Z pokazanych przez mnie wyjątek stanowią: GWK_02 - autor: Zgrzytnica i GWK_06 - autor: Tempelik.
Ps 2.
Antku, a więc to jednak nie L. otomana? Mimo czerwonawego szlaczka na spodzie tylnych skrzydeł? Hm, szkoda!
- Załączniki
- GWK_16.jpg (393.37 KiB) Przejrzano 23551 razy
- GWK_17.JPG (364.29 KiB) Przejrzano 23551 razy
- GWK_18.jpg (248.52 KiB) Przejrzano 23551 razy
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
L.phlaeas ma właśnie dokładnie taki czerwony szlaczek, a tło spodu tylnych skrzydeł jest szarobrunatne. U L. ottomana tło spodu tylnych skrzydeł jest znacznie bardziej żółtopomarańczowe. Oczywiście znacznie łatwiej odróżnić te gatunki po wierzchu skrzydeł. L. otomana ma wierzch skrzydeł ognistoczerwony, jak nasz L. virgaureae.Mimo czerwonawego szlaczka na spodzie tylnych skrzydeł
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Ważka to Ischnura elegans, wylinka Cordulegaster sp. a wszędobylska Scolia hirta.
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Tak jak obiecałem... Zamieszczam zdjęcia widoków jakie nas otaczały podczas łapania owadów. ( :
- Załączniki
- DSC_1901.JPG (132.48 KiB) Przejrzano 23235 razy
- DSC_2036.JPG (143.07 KiB) Przejrzano 23235 razy
- DSC_2123.JPG (121.2 KiB) Przejrzano 23235 razy
- DSC_2131.JPG (132.08 KiB) Przejrzano 23235 razy
- DSC_2239.JPG (142.53 KiB) Przejrzano 23235 razy
- DSC_2246.JPG (145.04 KiB) Przejrzano 23235 razy
- DSC_2291.JPG (134.13 KiB) Przejrzano 23235 razy
- DSC_2271.JPG (143.23 KiB) Przejrzano 23235 razy
- DSC_2374.JPG (134.48 KiB) Przejrzano 23235 razy
- DSC_2288.JPG (150.69 KiB) Przejrzano 23235 razy
- DSC_2324.JPG (113.09 KiB) Przejrzano 23235 razy
- siatki .jpg (133.66 KiB) Przejrzano 23235 razy
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Antku i Jacku - dziękuję za uwagi determinacyjne.
Krzysiu - nie ma to jak dobry aparat, dobra ręka i oko, a więc w konsekwencji: dobre zdjęcia!
Wstęp do zasadniczej części wątku zrobił nam się nieco przydługi.
Pomówmy reszcie o samych Warsztatach i o tym, czego zasadniczo dotyczyły!
Jako tzw. terenowiec starałem się przybliżyć Szanownym Uczestnikom przede wszystkim pracę w terenie. Tak więc zwróciliśmy uwagę na kilka aspektów, które podczas badań terenowych są istotne. A są to:
- typy siedlisk w kontekście spodziewanych gatunków,
- preferencje mikrosiedliskowe i pokarmowe imagines chrząszczy,
- fenologia pojawu wybranych gatunków, także w kontekście wysokości n.p.m.,
- aktywność dobowa.
Aby to wszystko zaobserwować odbyliśmy szereg jednodniowych wycieczek zaczynając od najbliższych okolic naszej bazy wypadowej, a z czasem docierając dość wysoko na stoki Ossy. Już pierwszego dnia, mimo zmęczenia po podróży i niezbyt sprzyjającej pogody, odnotowaliśmy 22 gatunki Cerambycidae, z których większość Uczestnicy GWK spotkali po raz pierwszy w życiu.
A potem było już trudniej, ale i ciekawiej! Poza wszędobylskimi i łatwymi do odnalezienie kózkowatymi odszukiwaliśmy także gatunki ciekawsze, a nawet wyjątkowo ciekawe.
Oczywiście zwracaliśmy uwagę nie tylko na nie. Dla przykładu pokażę kilka gatunków Buprestidae, które nawinęły się nam pod rękę (i pod obiektywy) w różnych siedliskach.
Krzysiu - nie ma to jak dobry aparat, dobra ręka i oko, a więc w konsekwencji: dobre zdjęcia!
Wstęp do zasadniczej części wątku zrobił nam się nieco przydługi.
Pomówmy reszcie o samych Warsztatach i o tym, czego zasadniczo dotyczyły!
Jako tzw. terenowiec starałem się przybliżyć Szanownym Uczestnikom przede wszystkim pracę w terenie. Tak więc zwróciliśmy uwagę na kilka aspektów, które podczas badań terenowych są istotne. A są to:
- typy siedlisk w kontekście spodziewanych gatunków,
- preferencje mikrosiedliskowe i pokarmowe imagines chrząszczy,
- fenologia pojawu wybranych gatunków, także w kontekście wysokości n.p.m.,
- aktywność dobowa.
Aby to wszystko zaobserwować odbyliśmy szereg jednodniowych wycieczek zaczynając od najbliższych okolic naszej bazy wypadowej, a z czasem docierając dość wysoko na stoki Ossy. Już pierwszego dnia, mimo zmęczenia po podróży i niezbyt sprzyjającej pogody, odnotowaliśmy 22 gatunki Cerambycidae, z których większość Uczestnicy GWK spotkali po raz pierwszy w życiu.
A potem było już trudniej, ale i ciekawiej! Poza wszędobylskimi i łatwymi do odnalezienie kózkowatymi odszukiwaliśmy także gatunki ciekawsze, a nawet wyjątkowo ciekawe.
Oczywiście zwracaliśmy uwagę nie tylko na nie. Dla przykładu pokażę kilka gatunków Buprestidae, które nawinęły się nam pod rękę (i pod obiektywy) w różnych siedliskach.
- Załączniki
- GWK_19.JPG (365.35 KiB) Przejrzano 23039 razy
- GWK_20.JPG (313.89 KiB) Przejrzano 23039 razy
- GWK_21.JPG (197.29 KiB) Przejrzano 23039 razy
- GWK_22.jpg (264.92 KiB) Przejrzano 23039 razy
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Wiadomo, że znaleźć "robaka" - zwłaszcza w ciepłym kraju - to żadna sztuka.
Sztuką jest za to odnaleźć konkretny gatunek. Aby tego dokonać trzeba wiedzieć gdzie, kiedy i jak go szukać?
I temu właśnie w dużej mierze poświęcone były GWK: metodyce kierunkowych poszukiwań chrząszczy.
Okolice Ossy świetnie się do tego nadawały. Mamy tu ogromną różnorodność biocenotyczną, a co za tym idzie: dużą liczbę odmiennych biotopów zasiedlanych przez gatunki owadów o różnych wymaganiach siedliskowych. Wśród tego przyrodniczego bogactwa wybieraliśmy te elementy środowiska, które sugerowały spotkania z ciekawymi gatunkami. Przeglądaliśmy więc kwiatostany, roślinność zielną, pnie żywych i martwych drzew, pniaki, kłody i gałęzie, a także założyliśmy dwa rodzaje pułapek: nadrzewne i glebowe. Wieczorami i nocami zaglądaliśmy w okolice źródeł sztucznego światła.
Efekty?
Głównym efektem, prócz okazów (mam nadzieję!) było nabranie, względnie pogłębienie świadomości, że nie warto zbierać owadów "na ślepo", a zamiast tego, w oparciu o znajomość ich zwyczajów, trzeba ich poszukiwać świadomie i celowo!
Sztuką jest za to odnaleźć konkretny gatunek. Aby tego dokonać trzeba wiedzieć gdzie, kiedy i jak go szukać?
I temu właśnie w dużej mierze poświęcone były GWK: metodyce kierunkowych poszukiwań chrząszczy.
Okolice Ossy świetnie się do tego nadawały. Mamy tu ogromną różnorodność biocenotyczną, a co za tym idzie: dużą liczbę odmiennych biotopów zasiedlanych przez gatunki owadów o różnych wymaganiach siedliskowych. Wśród tego przyrodniczego bogactwa wybieraliśmy te elementy środowiska, które sugerowały spotkania z ciekawymi gatunkami. Przeglądaliśmy więc kwiatostany, roślinność zielną, pnie żywych i martwych drzew, pniaki, kłody i gałęzie, a także założyliśmy dwa rodzaje pułapek: nadrzewne i glebowe. Wieczorami i nocami zaglądaliśmy w okolice źródeł sztucznego światła.
Efekty?
Głównym efektem, prócz okazów (mam nadzieję!) było nabranie, względnie pogłębienie świadomości, że nie warto zbierać owadów "na ślepo", a zamiast tego, w oparciu o znajomość ich zwyczajów, trzeba ich poszukiwać świadomie i celowo!
- Załączniki
- GWK_23.JPG (368.84 KiB) Przejrzano 22858 razy
- GWK_24.jpg (582.67 KiB) Przejrzano 22858 razy
- GWK_25.JPG (295.11 KiB) Przejrzano 22858 razy
- GWK_26.JPG (386.7 KiB) Przejrzano 22858 razy
- GWK_27.JPG (460.23 KiB) Przejrzano 22858 razy
- GWK_28.JPG (400.03 KiB) Przejrzano 22858 razy
- GWK_29.JPG (458.12 KiB) Przejrzano 22858 razy
- GWK_30.JPG (359.01 KiB) Przejrzano 22858 razy
- GWK_31.JPG (288.62 KiB) Przejrzano 22858 razy
- Paweł Bachanek
- Posty: 81
- Rejestracja: czwartek, 19 sierpnia 2010, 13:18
- UTM: EB-29
- Lokalizacja: Radom
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Adam ty mnie w końcu wykończysz tym rozciąganiem i rozdrabniamiem wątku przez ciebie zamiast chodzić po lesie będę biegał na częste sesje z psychologiem i wydam fortunę na senatoryjne wyjazdy odstresowujące , ja już mam tik polegający na porannym sprawdzaniu czy już ukazał się twój następny wpis Koziorogi ekstra
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Drogi Pawle,
uczestnicy GWK uczyli się także jednej ogromnie ważnej w entomologii rzeczy, mianowicie: cierpliwości!
Pośpiech jest co prawda wskazany przy łapaniu pcheł, ale to entomologiczny wyjątek potwierdzający regułę, bo bez rozważnej cierpliwości na sągach znajdziesz 5 gatunków kózek, a stojąc przy nich dzień cały odkryjesz, że jest ich tam 4 razy więcej!
O sągach będzie więcej następnym razem.
A teraz baczniej przyjrzyjmy się kwiatom, a raczej antofilnym Cerambycidae.
uczestnicy GWK uczyli się także jednej ogromnie ważnej w entomologii rzeczy, mianowicie: cierpliwości!
Pośpiech jest co prawda wskazany przy łapaniu pcheł, ale to entomologiczny wyjątek potwierdzający regułę, bo bez rozważnej cierpliwości na sągach znajdziesz 5 gatunków kózek, a stojąc przy nich dzień cały odkryjesz, że jest ich tam 4 razy więcej!
O sągach będzie więcej następnym razem.
A teraz baczniej przyjrzyjmy się kwiatom, a raczej antofilnym Cerambycidae.
- Załączniki
- GWK_32.JPG (374.26 KiB) Przejrzano 22698 razy
- GWK_33.jpg (222.59 KiB) Przejrzano 22698 razy
- GWK_34.jpg (245.58 KiB) Przejrzano 22698 razy
- GWK_35.jpg (210.29 KiB) Przejrzano 22698 razy
- GWK_36.JPG (286.67 KiB) Przejrzano 22698 razy
- Paweł Bachanek
- Posty: 81
- Rejestracja: czwartek, 19 sierpnia 2010, 13:18
- UTM: EB-29
- Lokalizacja: Radom
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Pchły piszesz , a tak to znam i spotykam często jak również wszy , pluskwy , prusaki i inne karaczany i choć nie łapię to pośpiech wykazuje unikając ich A wstawianie pięciu zdjęć na tydzień z takiej wyprawy to jak jedzenie banana przed klatką z głodnym szympansem
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Czas przygody z greckimi owadami na GWK dobiegł już dawno końca. Ale dopiero teraz mam chwilkę aby też coś o tej przygodzie napisać. Muszę na początku podziękować Adamowi, że zorganizował tę wyprawę dzięki której mogłem spędzić wspaniałe dni w terenie. Nauczyłem się wielu rzeczy, które w takim towarzystwie były dodatkową przyjemnością. Adam zapoznał mnie i innych członków wyprawy ze środowiskiem w jakim występują poszczególne gatunki, ich roślinami żywicielskimi, wyszukiwaniem gatunków, pozyskiwaniem materiału hodowlanego i wielu innych praktycznych rzeczy potrzebnych w terenie. Bez takiej fachowej pomocy nie miał bym możliwości spotkania tylu gatunków w tak krótkim czasie. Przyroda jest tutaj bardzo zróżnicowana i potrzeba dużej znajomości terenu i biotopu w jakim gatunki występują aby się z nimi spotkać. Ilość występujących gatunków przyprawia o zawrót głowy, jedne gatunki występują pospolicie inne często, ale zdarzały się również single i entomologiczne rzadkości jak już ktoś wcześniej o tym napisał. Już pierwszy dzień o ile pamiętam zaowocował 22 gatunkami zaobserwowanych kózek, do których w kolejnych dniach dołączały nowe gatunki i ich liczba zamknęła się powyżej 60 gatunków. Ilość zaobserwowanych gatunków mogła być jeszcze większa, ale przekwitły już niektóre rośliny, które o tej porze roku w innych latach oblepione były jeszcze kwiatostanem. Widać że również w Grecji pogoda płata figle. Oczywiście poza kózkami spotkaliśmy liczne gatunki innych owadów, które pobudzały nasze zmysły. Takie miejsce to raj dla entomologa, w każdej chwili można trafić na wyjątkowo rzadki gatunek chrząszcza, motyla czy innego owada. Już tęsknię za ponownym wyjazdem.
- Załączniki
- miejsce odpoczynku.JPG (135.96 KiB) Przejrzano 22583 razy
- Grecki turysta.JPG (147.1 KiB) Przejrzano 22583 razy
- Rosalia alpina 3.JPG (126.19 KiB) Przejrzano 22583 razy
- Rosalia alpina.JPG (124.94 KiB) Przejrzano 22583 razy
- Takie miejsca zawsze cieszą oko1.JPG (130.51 KiB) Przejrzano 22583 razy
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
[quote="Wujek Adam"]
Ta chrząszczarska ciekawostka zwabiona do światła to Amorphocephala coronata z rodziny Brentidae. Mam ten gatunek z Chorwacji, zresztą gdzies jest wątek na ten temat. A tte korytarze na ściętym pniu to zapewne dzieło mrówek z r. Camponotus. Jako, że A.coronata jest ściśle z mrówkami z r. Camponotus związana to by miało ręce i nogi, czyli było w miarę logiczne o ile zdjęcia pochodzą z tego samego miejsca.
Ta chrząszczarska ciekawostka zwabiona do światła to Amorphocephala coronata z rodziny Brentidae. Mam ten gatunek z Chorwacji, zresztą gdzies jest wątek na ten temat. A tte korytarze na ściętym pniu to zapewne dzieło mrówek z r. Camponotus. Jako, że A.coronata jest ściśle z mrówkami z r. Camponotus związana to by miało ręce i nogi, czyli było w miarę logiczne o ile zdjęcia pochodzą z tego samego miejsca.
-
- Posty: 970
- Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Amorphocephala coronata to duża rzadkość. Mamy ją z Krety, a osobiście łowiłem ten gatunek w Hiszpanii. Chociaż preferuje gniazda Camponotus, to zasiedla też gniazda gatunków z rodzajów Lasius, Crematogaster i Pheidole. Ja zbierałem go w gnieździe Iberoformica subrufa. Tu ładna stronka o tym gatunku, niestety po hiszpańsku:
http://www.magrama.gob.es/es/biodiversi ... 187492.pdf
http://www.magrama.gob.es/es/biodiversi ... 187492.pdf
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
O innych mrówach nie czytałem, ale az tak wiele nie ma w języku angielskim na jego temat, tzn. tego gatunku. Gatunek ciekawy Lechu jesli masz takową potrzebę, to z dwóch moich okazów chorwackich jeden mogę Ci przekazać
-
- Posty: 970
- Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Przemku, dzięki za ofertę okazu, ale tak jak napisałem wyżej mamy ten gatunek z dwóch lokalizacji. Może jakiś młodszy zbieracz Curculionoidea będzie reflektował. Brentidae są bardzo efektowne, mam trochę odlotowych gatunków, które zbierałem w Ekwadorze.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Andrzeju, dziękuję za miłe słowa i pozytywną opinię a propos GWK.
Cieszę się, że tak to wszystko odebrałeś i nie zapominam, że to właśnie Ty przydybałeś ciekawy gatunek kózki, którego nigdy w tych okolicach nie widziałem: Stenocorus meridianus!
Dziękuję także za oznaczenie Amorphocephala coronata.
Stwór ten przyleciał pewnej nocy do hotelowego światła, i z pokazanym na fotce GWK_27 kawałem zeżartego przez "robale" dębu nie miał nic wspólnego, gdyż drewno to leżało w zupełnie innej, odległej lokalizacji (faktycznie: u dołu i u góry tego wałka mogą być żerowiska jakichś drewnotocznych mrówek. Jednak środek to nic innego, jak larwalne chodniku Cerambyx cerdo).
I co by nie znęcać się przesadnie nad Pawłem B.:
Kózkowate to w większości drewnoluby (pomijając ziolarki i tarańce, które spotykaliśmy pojedynczo, bo byliśmy w Grecji w porze, w której ich pojawy miały się ku końcowi). Tak więc siłą rzeczy sporo czasu poświęciliśmy na oglądanie różnorakiego drewna. Najciekawiej, najefektywniej i najefektowniej wyglądało to przy materiale ułożonym na leśnych składnicach. I tylko trochę szkoda, że Grecy nauczyli się w końcu gospodarki leśnej: dłużyce, kłody i wałki nie przelegiwały zbyt długo w terenie, a drewno znikało po kilku dniach!
Ale zanim zniknęło, to i owo zdążyliśmy przecież zaobserwować!
Cieszę się, że tak to wszystko odebrałeś i nie zapominam, że to właśnie Ty przydybałeś ciekawy gatunek kózki, którego nigdy w tych okolicach nie widziałem: Stenocorus meridianus!
Dziękuję także za oznaczenie Amorphocephala coronata.
Stwór ten przyleciał pewnej nocy do hotelowego światła, i z pokazanym na fotce GWK_27 kawałem zeżartego przez "robale" dębu nie miał nic wspólnego, gdyż drewno to leżało w zupełnie innej, odległej lokalizacji (faktycznie: u dołu i u góry tego wałka mogą być żerowiska jakichś drewnotocznych mrówek. Jednak środek to nic innego, jak larwalne chodniku Cerambyx cerdo).
I co by nie znęcać się przesadnie nad Pawłem B.:
Kózkowate to w większości drewnoluby (pomijając ziolarki i tarańce, które spotykaliśmy pojedynczo, bo byliśmy w Grecji w porze, w której ich pojawy miały się ku końcowi). Tak więc siłą rzeczy sporo czasu poświęciliśmy na oglądanie różnorakiego drewna. Najciekawiej, najefektywniej i najefektowniej wyglądało to przy materiale ułożonym na leśnych składnicach. I tylko trochę szkoda, że Grecy nauczyli się w końcu gospodarki leśnej: dłużyce, kłody i wałki nie przelegiwały zbyt długo w terenie, a drewno znikało po kilku dniach!
Ale zanim zniknęło, to i owo zdążyliśmy przecież zaobserwować!
- Załączniki
- GWK_37.JPG (420.45 KiB) Przejrzano 22339 razy
- GWK_38.JPG (252.32 KiB) Przejrzano 22339 razy
- GWK_39.jpg (324.8 KiB) Przejrzano 22339 razy
- GWK_40.jpg (290.65 KiB) Przejrzano 22339 razy
- GWK_41.JPG (308.98 KiB) Przejrzano 22339 razy
- GWK_42.JPG (374.09 KiB) Przejrzano 22339 razy
- GWK_43.jpg (418.83 KiB) Przejrzano 22339 razy
- GWK_44.jpg (477.26 KiB) Przejrzano 22339 razy
- GWK_45.jpg (401.25 KiB) Przejrzano 22339 razy
- GWK_46.JPG (355.97 KiB) Przejrzano 22339 razy
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
... zaobserwować i po części od razu spreparować!
Podczas trwania GWK namawiałem Uczestników do preparacji na miejscu co cenniejszych czy delikatniejszych okazów. Przykładem tego są rzemliki, które po dłuższym przebywaniu w zatruwaczkach tracą cały swój tomentowy powab.
Podobnie jest z motylami. Co prawda są spece od re-preparacji czy też od preparacji suchego materiału, niemniej nie ma to jak świeżo złapany, zatruty i na miejscu obrobiony robal.
W załączniku zdjęcia moich namów, a dokładniej: przykład tego, do czego w teorii namawiałem i co sam w praktyce zrobiłem!
Podczas trwania GWK namawiałem Uczestników do preparacji na miejscu co cenniejszych czy delikatniejszych okazów. Przykładem tego są rzemliki, które po dłuższym przebywaniu w zatruwaczkach tracą cały swój tomentowy powab.
Podobnie jest z motylami. Co prawda są spece od re-preparacji czy też od preparacji suchego materiału, niemniej nie ma to jak świeżo złapany, zatruty i na miejscu obrobiony robal.
W załączniku zdjęcia moich namów, a dokładniej: przykład tego, do czego w teorii namawiałem i co sam w praktyce zrobiłem!
- Załączniki
- GWK_47.JPG (211.16 KiB) Przejrzano 22166 razy
- GWK_48.jpg (136.88 KiB) Przejrzano 22166 razy
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Każdy entomolog, jeżeli chce mieć tzw. efekty, musi wykazać się refleksem.
I to nie tylko refleksem podczas łowienia owadów, ale jak widać: także podczas preparacji wybranych gatunków oraz terenowym szybkim i właściwym rozeznaniem co do stabilności i wydajności danej entomocenozy.
Co dokładnie mam na myśli w końcówce ostatniego zdania?
Chodzi mi o umiejętność odnotowania i złożenia w całość istotnych faktów i trafną ocenę sytuacyjną. Przykładowo: docieramy na sągi opanowane przez Isotomus speciosus, a właśnie tą piękną kózką chcemy się pilniej zająć. Co nam będzie potrzebne, aby to należycie zrobić? Niewątpliwie przyda się nam analiza następujących informacji:
- z jakiego gatunku i sortymentu drewnem mamy do czynienia?
- jak długo owo drewno tu leży, oraz ile jeszcze poleżeć może?
- jaki jest okres i długość pojawu interesującego nas owada, szczególnie względem pory, w której obserwacje prowadzimy?
- jaka pora doby oraz jaka pogoda będzie najbardziej sprzyjająca dla naszych badań?
Im precyzyjniej odpowiemy sobie na powyższe pytania, tym lepszy efekt uzyskamy!
A Isotomus?
Roił się w najlepsze, choć dużą część populacji na stokach Ossy w rejonach Stomio finalnie spotkał marny koniec: wywabione z lasu i obłażące drewno owady, wraz z całym materiałem w którym złożyły jajeczka, skończyły jako tzw. opałówka...
I to nie tylko refleksem podczas łowienia owadów, ale jak widać: także podczas preparacji wybranych gatunków oraz terenowym szybkim i właściwym rozeznaniem co do stabilności i wydajności danej entomocenozy.
Co dokładnie mam na myśli w końcówce ostatniego zdania?
Chodzi mi o umiejętność odnotowania i złożenia w całość istotnych faktów i trafną ocenę sytuacyjną. Przykładowo: docieramy na sągi opanowane przez Isotomus speciosus, a właśnie tą piękną kózką chcemy się pilniej zająć. Co nam będzie potrzebne, aby to należycie zrobić? Niewątpliwie przyda się nam analiza następujących informacji:
- z jakiego gatunku i sortymentu drewnem mamy do czynienia?
- jak długo owo drewno tu leży, oraz ile jeszcze poleżeć może?
- jaki jest okres i długość pojawu interesującego nas owada, szczególnie względem pory, w której obserwacje prowadzimy?
- jaka pora doby oraz jaka pogoda będzie najbardziej sprzyjająca dla naszych badań?
Im precyzyjniej odpowiemy sobie na powyższe pytania, tym lepszy efekt uzyskamy!
A Isotomus?
Roił się w najlepsze, choć dużą część populacji na stokach Ossy w rejonach Stomio finalnie spotkał marny koniec: wywabione z lasu i obłażące drewno owady, wraz z całym materiałem w którym złożyły jajeczka, skończyły jako tzw. opałówka...
- Załączniki
- Isotomus_01.jpg (498.46 KiB) Przejrzano 22009 razy
- Isotomus_02.JPG (244.64 KiB) Przejrzano 22009 razy
- Isotomus_03.JPG (355.55 KiB) Przejrzano 22009 razy
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Intensywne przeczesywanie tak entomologicznie interesujących i różnorodnych terenów musiało się skończyć odnalezieniem jakiegoś naprawdę ciekawego gatunku.
W mojej opinii przysłowiową wisienką na trocie GWK był Saphanus piceus bartolonii SAMA et RAPUZZI, 1993 wydobyty z bukowych pniaczków na stokach Ossy.
Po raz pierwszy w życiu miałem przyjemność obcowania z tym skrytym, rzadko spotykanym, słabo poznanym chrząszczem. Przyjemność, która zrodziła we mnie wiele wątpliwości natury systematycznej: po dokładnym obejrzeniu kilku osobników nie jestem wcale pewien, czy to stworzenie jest prawidłowo przyporządkowane do gatunku Saphanus piceus? Pierwszy, posiadłszy okazy dowodowe, takie wątpliwości wyraził Marcello Benelli w tym wątku:
http://www.entomologiitaliani.net/publi ... nus+piceus
a teraz ja, podobnie jak on dysponując materiałem porównawczym, w pełni go rozumiem.
Systematyka, nazewnictwo i zaszeregowanie danego taksonu to jedno, a drugie to zdobycie materiału, na podstawie którego można sobie wyrobić pogląd. I w tej mierze GWK były dla mnie przydatnym, pouczającym doświadczeniem!
W mojej opinii przysłowiową wisienką na trocie GWK był Saphanus piceus bartolonii SAMA et RAPUZZI, 1993 wydobyty z bukowych pniaczków na stokach Ossy.
Po raz pierwszy w życiu miałem przyjemność obcowania z tym skrytym, rzadko spotykanym, słabo poznanym chrząszczem. Przyjemność, która zrodziła we mnie wiele wątpliwości natury systematycznej: po dokładnym obejrzeniu kilku osobników nie jestem wcale pewien, czy to stworzenie jest prawidłowo przyporządkowane do gatunku Saphanus piceus? Pierwszy, posiadłszy okazy dowodowe, takie wątpliwości wyraził Marcello Benelli w tym wątku:
http://www.entomologiitaliani.net/publi ... nus+piceus
a teraz ja, podobnie jak on dysponując materiałem porównawczym, w pełni go rozumiem.
Systematyka, nazewnictwo i zaszeregowanie danego taksonu to jedno, a drugie to zdobycie materiału, na podstawie którego można sobie wyrobić pogląd. I w tej mierze GWK były dla mnie przydatnym, pouczającym doświadczeniem!
- Załączniki
- Saphanus piceus bartolonii_samica.JPG (408.41 KiB) Przejrzano 21755 razy
- Saphanus piceus bartolonii_samiec.jpg (420.09 KiB) Przejrzano 21755 razy
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Obserwowałem wątek od początku i widzę, że fajnie to wszystko wyszło. Adam gratuluję i trzymam kciuki za kolejne inicjatywy. Takie działania zachęcają młodych do rozwijania entomologicznych zainteresowań.
- Marcin Kutera
- Posty: 1156
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Witaj Adamie, witajcie koledzy entomolodzy
Siedzę teraz z kawą w Pieninach i skończyłem właśnie czytać wątek. Jestem mile zaskoczony cała organizacją warsztatów, ponadto bardzo fajne zdjęcia nie tylko chrząszczarskie (szczególnie te Orthoptera).
Adaś pełna profeska
Wg mnie powinieneś stworzyć pełny, coroczny cykl takich warsztatów i nie koniecznie w Grecji, ale też w innych krajach Europy:)
Masz do tego podejście i głowę
Siedzę teraz z kawą w Pieninach i skończyłem właśnie czytać wątek. Jestem mile zaskoczony cała organizacją warsztatów, ponadto bardzo fajne zdjęcia nie tylko chrząszczarskie (szczególnie te Orthoptera).
Adaś pełna profeska
Wg mnie powinieneś stworzyć pełny, coroczny cykl takich warsztatów i nie koniecznie w Grecji, ale też w innych krajach Europy:)
Masz do tego podejście i głowę
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9512
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Coś jest na rzeczy, tu trzeba zrobić rewizję rodzajów Drymochares i Saphanus, bo ten bartolonii posiada cechy obydwu rodzajów. Potrzebna jest ich redefinicja. Pierpaolo Rapuzzi przyznał już w wątku, że jest bardzo prawdopodobne, że bartolonii to jest odrębny taksonWujek Adam pisze:Pierwszy, posiadłszy okazy dowodowe, takie wątpliwości wyraził Marcello Benelli w tym wątku:
http://www.entomologiitaliani.net/publi ... 45&t=55754
a teraz ja, podobnie jak on dysponując materiałem porównawczym, w pełni go rozumiem.
natomiast broni stanowiska że to jest Saphanus. A bartolonii wygląda na pierwszy rzut oka jak Drymochares.Il fatto poi che sia una specie distinta piuttosto che una razza di piceus è molto probabile.
Załaczam fotkę trzech taksonów, od lewej Saphanus piceus - S.p.bartolonii - Drymochares truqui (fot. M.Benelli)
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Grzegorzu i Marcinie, bardzo dziękuję za przychylne podejście do tematu, i przy okazji chciałem powiadomić, że zapadła decyzja o kontynuacji GWK w 2016 roku. Nie czas teraz na szczegóły, ale do tej kwestii wrócimy z końcem bieżącego, lub z początkiem roku przyszłego.
Jacku, temat S. piceus bartolonii (i szerzej: europazjatyckich Saphanini w ogóle!) jest tyleż ciekawy, co niełatwy:
Pierpaolo w rozmowach na włoskim forum tłumaczy swe stanowisko bazując np. na kwestii lotności/nielotności chrząszczy z tej grupy oraz na różnicach budowy ciała także od jego spodniej strony.
Narządów kopulacyjnych Saphanausów i Drymocharesów chyba nikt wnikliwie nie badał.
Zasięgi, rozsiedlenie, a szczególnie kwestia ich ewentualnej sympatryczności to także zagadnienia niedostatecznie rozpoznane.
Dochodzi też sprawa porównania okazów, a z tym jest spory kłopot, bo poza Saphanus piceus piceus nie są one w zbiorach zbyt obficie reprezentowane.
Osobiście posiadam sporo exx. S. piceus piceus, parę Drymochares truquii, a teraz także seryjkę S. piceus bartolonii. Brak mi jednak do porównań S. piceus ganglbaueri, S. kadleci, D. cylindraceus i (pod)gatunków ze wschodniej grupy Drymochares starcki *. A do solidnej rewizji, oprócz literatury, potrzebny jest ogląd owadziego materiału dowodowo-porównawczego.
Jak więc widać sprawa prosta nie jest.
Ale jestem w stałym kontakcie z Marcello Benellim, z którym natenczas wymieniamy uwagi i zastanawiamy się co dalej z tym wszystkim począć?
W złączniku kolejna ciekawostka: Spreparowany samiec S. piceus bartolonii.
________________
* Określenie robocze, nie chcę tu i teraz wnikać z zawiłości nazewnicze i systematyczne dotyczące D. starcki
Jacku, temat S. piceus bartolonii (i szerzej: europazjatyckich Saphanini w ogóle!) jest tyleż ciekawy, co niełatwy:
Pierpaolo w rozmowach na włoskim forum tłumaczy swe stanowisko bazując np. na kwestii lotności/nielotności chrząszczy z tej grupy oraz na różnicach budowy ciała także od jego spodniej strony.
Narządów kopulacyjnych Saphanausów i Drymocharesów chyba nikt wnikliwie nie badał.
Zasięgi, rozsiedlenie, a szczególnie kwestia ich ewentualnej sympatryczności to także zagadnienia niedostatecznie rozpoznane.
Dochodzi też sprawa porównania okazów, a z tym jest spory kłopot, bo poza Saphanus piceus piceus nie są one w zbiorach zbyt obficie reprezentowane.
Osobiście posiadam sporo exx. S. piceus piceus, parę Drymochares truquii, a teraz także seryjkę S. piceus bartolonii. Brak mi jednak do porównań S. piceus ganglbaueri, S. kadleci, D. cylindraceus i (pod)gatunków ze wschodniej grupy Drymochares starcki *. A do solidnej rewizji, oprócz literatury, potrzebny jest ogląd owadziego materiału dowodowo-porównawczego.
Jak więc widać sprawa prosta nie jest.
Ale jestem w stałym kontakcie z Marcello Benellim, z którym natenczas wymieniamy uwagi i zastanawiamy się co dalej z tym wszystkim począć?
W złączniku kolejna ciekawostka: Spreparowany samiec S. piceus bartolonii.
________________
* Określenie robocze, nie chcę tu i teraz wnikać z zawiłości nazewnicze i systematyczne dotyczące D. starcki
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Greckie Warsztaty Koleopterologiczne
Warsztaty skończyły się ponad pół roku temu, lecz poniekąd nadal trwają.
Dzisiaj z materiału zebranego w Kokkino Nero 26 VI 2015 wyległa mi się spodziewana Niphona picticornis.
Przy okazji przypominam, że kolejne Greckie Warsztaty Koleopterologiczne rozpoczną się już za równe 5 miesięcy!
Więcej informacji dla zainteresowanych tutaj:
http://www.entomo.pl/forum/viewtopic.php?f=38&t=32823
Dzisiaj z materiału zebranego w Kokkino Nero 26 VI 2015 wyległa mi się spodziewana Niphona picticornis.
Przy okazji przypominam, że kolejne Greckie Warsztaty Koleopterologiczne rozpoczną się już za równe 5 miesięcy!
Więcej informacji dla zainteresowanych tutaj:
http://www.entomo.pl/forum/viewtopic.php?f=38&t=32823
- Załączniki
-
- Grecja, Kokkino Nero, larwa w szarańczynie 26 VI 2015, imago 16 I 2016, leg., ex cult., det. A. Woźniak