Tatrzańska kózka [L.virens]
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
-
- Posty: 128
- Rejestracja: piątek, 21 maja 2010, 13:07
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
-
- Posty: 362
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękowano: 1 time
Re: Tatrzańska.
Jest to bowiem gatunek górski (a ściślej borealno-górski). W górach można go spotkać często, zwłaszcza sporo okazów widziałem w Twoich okolicach (Tatry) i Beskidzie Sądeckim (Piwniczna). Co ciekawe, okazy z Tatr zawsze były takie szarawe, natomiast pięknie zieloną parkę trafiłem w Bieszczadach.Jarosław Wenta pisze:Dziękuję za oznaczenie. Widzę, że nie taki pospolity w całym kraju... Pozdrawiam.
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Re: Tatrzańska.
W podziękowaniu za wyjaśnienia pozostaje mi tylko podzielić się pozostałymi wrażeniami z dzisiejszego wypadu:
https://www.facebook.com/media/set/?set ... dd19ca10dd
Z pozdrowieniami.
https://www.facebook.com/media/set/?set ... dd19ca10dd
Z pozdrowieniami.
- J. Tatur-Dytkowski
- Posty: 682
- Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2005, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tatrzańska.
Zarówno w Tatrach, jak i w Bieszczadach kilkukrotnie trafiałem na książkowe, zielone L. virens. Zawsze był to raczej początek pojawu (druga połowa czerwca - początek lipca). Data 22 sierpnia moim zdaniem tłumaczy "wyblakłość" tego osobnika.
- Delog
- Posty: 703
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
- UTM: CA56
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: Tatrzańska.
Mam podobne odczucia co Jaho. Na początku pojawu osobniki są żółto zielone, później szarzeją. Widuję ten gatunek regularnie na jednym stanowisku pod Babią Górą. Występuje tam tak licznie, że jednego dnia można spotkać do kilkudziesięciu osobników.jaho pisze:Zarówno w Tatrach, jak i w Bieszczadach kilkukrotnie trafiałem na książkowe, zielone L. virens. Zawsze był to raczej początek pojawu (druga połowa czerwca - początek lipca). Data 22 sierpnia moim zdaniem tłumaczy "wyblakłość" tego osobnika.
-
- Posty: 362
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękowano: 1 time
Re: Tatrzańska kózka [L.virens]
W zasadzie też mam podobne odczucia, poparte obserwacjami z okolic Piwnicznej, gdzie 30 czerwca złapałem zieloniutkiego samca, ale na początku sierpnia okazy były przyszarzałe. Sprawdziłem też daty pozostałych - zieloną parkę z Bieszczadów złapałem 26 lipca, zaś z Tatr z dnia 15 lipca mam jednego zielonkawego i kilka szarawych (daty te dotyczą różnych lat). Porównując te dane zacząłem się zastanawiać, czy nie jest tak, że niektóre okazy już od początku są szare, czy też wszystkie są zielone i szarzeją z czasem. Na to pytanie pewnie mógłby odpowiedzieć Delog, gdyż obserwuje regularnie liczną populację tej ładnej kózki.
Tak jeszcze na marginesie - kiedyś we wrześniu widziałem na kwiatach okaz Chlorophorus varius, który był całkowicie szary (bez cienia żółtego, czy zielonego odcienia). Zaciekawiło mnie, że nie wyglądał na osobnika "po przejściach", miał zupełnie nieuszkodzone włoskowe pokrycie ciała. Czyżby taki się "urodził"?
Tak jeszcze na marginesie - kiedyś we wrześniu widziałem na kwiatach okaz Chlorophorus varius, który był całkowicie szary (bez cienia żółtego, czy zielonego odcienia). Zaciekawiło mnie, że nie wyglądał na osobnika "po przejściach", miał zupełnie nieuszkodzone włoskowe pokrycie ciała. Czyżby taki się "urodził"?
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9515
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Tatrzańska kózka [L.virens]
Ch.herbsti, S.perforata, S.scalaris i kilka innych gatunków kózek z zielonawą, żółtawą okrywą włosków traci barwę wraz ze starzeniem się, barwa płowieje w kierunku szarości. U jednego osobnika S.perforata od wylęgu do śmierci obserwuje się ciągłą zmienę barwy od zielonej, przez żółtą do szarej.
-
- Posty: 362
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękowano: 1 time
Re: Tatrzańska kózka [L.virens]
Jacku, w przypadku Saperda pełna zgoda - wszystkie osobniki S. perforata (z osiki) i S. scalaris wyhodowane z larw/poczwarek po wybarwieniu mają kolor zielonkawo-żółty, a łapane w terenie są mniej lub bardziej wyblaknięte, białawe. Co do Chlorophorusów - wszystkie (poza jednym wspomnianym przeze mnie) okazy Ch. varius, nawet łapane późno, miały swoje żółtawe ubarwienie, które nie blakło, jedynie widać było coraz więcej ubytków w owłosieniu (przeświecało ciemne tło). Ale wątek i moje pytanie dotyczyło L. virens i chętnie bym przeczytał o obserwacjach dla tego gatunku (wcale nie musi być tak samo).
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9515
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Tatrzańska kózka [L.virens]
Pisałem o Ch.herbsti o którego zmianę barwy można zaobserwować. Ch.varius zachowuje sie inaczej i rzeczywiscie są cały czas żółte. Ale ja o nim nie pisałem.
Saperdy w hodowli trzymałem po dwa tygodnie i osobniki zmieniają barwę.
Saperdy w hodowli trzymałem po dwa tygodnie i osobniki zmieniają barwę.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tatrzańska kózka [L.virens]
Miałem kilkakrotnie do czynienia z L. virens tu i tam. Szczegółowe daty i miejsca nie są tu najważniejsze. Za to ważny jest fakt, że toment pokrywający ciała tego gatunku niekoniecznie zachowuje się tak, jak w przypadku Saperda perforata czy S. scalaris! Mnie także się wydaje, że osobniki zmorsznika zielonego niekoniecznie z czasem ciemnieją-szarzeją, lecz że raczej łysieją! I że niektóre z nich z przyrodzenia są szarawe, co wcale nie świadczy o ich wieku.Marek Wełnicki pisze:(...) Ale wątek i moje pytanie dotyczyło L. virens i chętnie bym przeczytał o obserwacjach dla tego gatunku (wcale nie musi być tak samo).
A propos poruszanych tu kwestii najciekawsze byłyby obserwacje z hodowli. W tym temacie nie mam jednak jeszcze nic do powiedzenia.
- Delog
- Posty: 703
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
- UTM: CA56
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: Tatrzańska kózka [L.virens]
Co do Twojego pytania Marku, wydaje mi się, że włoski pokrywające spód ciała u osobników wczesnych, spotykanych na przełomie czerwca/lipca są mocniej wybarwione niż tych późniejszych. W ostatnią niedzielę widziałem kilka > same szaraczki a pod babią Górą można ją spotkać sporadycznie nawet i w połowie września. Niestety nie dysponuję dokumentacją osobników wczesnych. Załączam jednak dwa zdjęcia 1) 31 lipca 2010, 2) 14 sierpnia 2013. Na drugim sugerowałbym się kolorem włosków samca.Marek Wełnicki pisze:Porównując te dane zacząłem się zastanawiać, czy nie jest tak, że niektóre okazy już od początku są szare, czy też wszystkie są zielone i szarzeją z czasem. Na to pytanie pewnie mógłby odpowiedzieć Delog, gdyż obserwuje regularnie liczną populację tej ładnej kózki.
Po drugie, w przypadku postrzegania barw przez H. sapka ważnym czynnikiem może być samo światło, jego intensywność, temperatura barwowa, barwy otoczenia (to widać na drugim moim zdjęciu i kolorze włosków samicy > światło odbite od płatków). Reasumując, ten sam owad może wyglądać zupełnie inaczej, np. w pełnym słońcu i w cieniu, na baldachu czy liściu
- Marcin Kutera
- Posty: 1156
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Tatrzańska kózka [L.virens]
Ja ten gatunek Leptura virens znam z drogi na Morskie Oko. Obserwowany pod koniec lipca 2013 r.
-
- Posty: 362
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękowano: 1 time
Re: Tatrzańska kózka [L.virens]
Spód ciała wydaje się szarzeć wolniej niż pokrywy, co chyba widać na zdjęciach Deloga (nawet po uwzględnieniu wszelkich różnic w percepcji kolorów). Moje pytanie sformułowane bardziej jednoznacznie jest następujące: czy na początku pojawu obserwujesz wyłącznie osobniki z zielonymi pokrywami, czy wtedy są też osobniki z pokrywami szarymi, przypominającymi te u owadów obserwowanych później? Fajnie byłoby, gdybyś miał takie spostrzeżenia. A swoją drogą, to kiedy zaczyna się pojaw L. virens na Babiej Górze i w Tatrach?
- Delog
- Posty: 703
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
- UTM: CA56
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: Tatrzańska kózka [L.virens]
Z odpowiedzią na pierwsze pytanie musimy poczekać do, teraz i odpowiedź na drugie, około 20 czerwca. Na stanowisku pod Babią L. virens jest kozą chyba z najdłuższym okresem pojawu (około 3 miesiące). Wynika to z tego, że jest to dolina górskiej rzeki o dwóch odmiennych pod względem mikroklimatycznym stokach, niewykluczone więc, że pewna pula osobników lipcowych, może nawet sierpniowych to owady świeże.Marek Wełnicki pisze: Moje pytanie sformułowane bardziej jednoznacznie jest następujące: czy na początku pojawu obserwujesz wyłącznie osobniki z zielonymi pokrywami, czy wtedy są też osobniki z pokrywami szarymi, przypominającymi te u owadów obserwowanych później? Fajnie byłoby, gdybyś miał takie spostrzeżenia. A swoją drogą, to kiedy zaczyna się pojaw L. virens na Babiej Górze i w Tatrach?