Soczewki nasadkowe do FZ 50
- João M da Costa
- Posty: 1000
- Rejestracja: środa, 20 października 2010, 10:49
- Lokalizacja: Between the end of the world and paradise
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
Czy Mallota czy Erisatlis, jest piękna
Wydaje mi się że na moje "działka" to chyba pospolita!! Muszę sprawdzić danach z GPSem i w tym roku ją stackuję na żywo eh eh eh
Ra, wiem, oświetlenie do muchówki nie jest trudną zabawę, ale "przy błyszczących chrząszczach" oraz błonkówkach "jest ciężej" ... wiec dalej się będzie "bawił" ... i Ty tak się nie martw bo Twoje zdjęcie są po prostu niesamowite ... zamiast jeszcze jedna żarówka czemu nie inwestujesz na jednego zewnętrze flash!?!?
A może jeszcze jedną Mallota tutaj łowię ... tricolor here we go
P.
J
Wydaje mi się że na moje "działka" to chyba pospolita!! Muszę sprawdzić danach z GPSem i w tym roku ją stackuję na żywo eh eh eh
Ra, wiem, oświetlenie do muchówki nie jest trudną zabawę, ale "przy błyszczących chrząszczach" oraz błonkówkach "jest ciężej" ... wiec dalej się będzie "bawił" ... i Ty tak się nie martw bo Twoje zdjęcie są po prostu niesamowite ... zamiast jeszcze jedna żarówka czemu nie inwestujesz na jednego zewnętrze flash!?!?
A może jeszcze jedną Mallota tutaj łowię ... tricolor here we go
P.
J
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
mwkozlowski pisze:filtr polaryzacyjny?
...nie mam żadnego doświadczenia z filtrami...ale chętnie poczytam jakie są na ten temat opinie....Rozwiązaniem ,które wydaje mi się ,że mogłoby dać rade ,to zwiekszenie objętości "rozpraszacza" ,żeby ścianki były dalej od obiektu...ale to spowodowałoby całkowitą zmianę obecnej konstrukcji...więc na razie, będe próbował coś sobie kombinowac na tym, czym dysponuję....Jacek Kurzawa pisze:Flitr polaryzacyjny ma zastosowanie przy odbiciach światła od powierzchni płaskich. Polaryzacja światła to uporządkowanie wektora światła odbitego, flitr odpowiednio ustawiony nie przepuszcza światła zpolaryzowanego. Na nic się jednak przyda, jeśli mamy światlo odbite od powierzchni wypukłej, bo pomimo odbicia biegnie ono w róznych kierunkach, nie jest spolaryzowane. Filtr nie zadziała (poprawcie mnie - to scenariusz, który stworzyłem na podstawie wiedzy o polaryzacji, nabytej w szkole średniej, ale to było dawno temu...
Rafał
- Delog
- Posty: 703
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
- UTM: CA56
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
Jeśli chodzi o makrofotografię, pierwszy raz użyłem polara podczas fotografowania jelonków. Kolega, który miał doświadczenie z tym gatunkiem twierdził, że bez niego nie da się oddać ich kolorów (intensywne czerwienie poroża, kasztanowy odcień pokryw) i zdjęcia wychodzą blado i bezbarwnie. I miał rację. Obecnie fotografując owady bardzo błyszczące lub te trochę mniej (załączniki) nie ściągam polara. Ma to duży minus, bo przyciemnienie dodatkowo wydłuża czas.
Tak więc Jacku, istnieje dysonans pomiędzy teorią i praktyką Choć rzeczywiście nie da się usunąć wszystkich blasków, właśnie ze względu na te wypukłości i związane z nimi rozproszenie światła.
Rafale, zdjęcie Pterostichusa jest ok. Trochę zbyt dużo czarnej dziury w środku. Wydaje mi się, że filtr polaryzacyjny kołowy mógłby znaleźć zastosowanie w fotografii studyjnej. W filtrze tym najważniejsze jest to, że możesz pokombinować z której części owada usuwasz część światła spolaryzowanego lub właśnie cienie. Zgodnie z tym mógłbyś rozjaśnić przedplecze i środek pokryw.
Tak więc Jacku, istnieje dysonans pomiędzy teorią i praktyką Choć rzeczywiście nie da się usunąć wszystkich blasków, właśnie ze względu na te wypukłości i związane z nimi rozproszenie światła.
Rafale, zdjęcie Pterostichusa jest ok. Trochę zbyt dużo czarnej dziury w środku. Wydaje mi się, że filtr polaryzacyjny kołowy mógłby znaleźć zastosowanie w fotografii studyjnej. W filtrze tym najważniejsze jest to, że możesz pokombinować z której części owada usuwasz część światła spolaryzowanego lub właśnie cienie. Zgodnie z tym mógłbyś rozjaśnić przedplecze i środek pokryw.
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
...no własnie dlatego nie jest ok ,ta tzw .czarna(...) jak tam ktoś woli to przestrzeń poza krawędzią mojego rozpraszacza.. .Dlatego mówię o trzecim źródle światła ,które oświetlało by tą przestrzeń- poza...chociaż coś mi sie kojarzy, że kiedyś wymyśliłem na to sposób(jak jeszcze fotografowałem jednym szotem) ...ale przecież nie mam pamięci absolutnej .... , a czasem nie pamiętam dnia poprzedniego...więc jak wpadnę na to znowu, to napiszę tutaj żeby nie zapomnieć .Delog pisze:Rafale, zdjęcie Pterostichusa jest ok. Trochę zbyt dużo czarnej dziury w środku.
Jak wiesz Pawle, nie jestem na bieżąco z techniką ,czy filtr polaryzacyjny kołowy, to to samo co filtr UV?-bo taki, to akurat mam, ale jeszcze nie zdążyłem przetestować...Delog pisze:Wydaje mi się, że filtr polaryzacyjny kołowy mógłby znaleźć zastosowanie w fotografii studyjnej. W filtrze tym najważniejsze jest to, że możesz pokombinować z której części owada usuwasz część światła spolaryzowanego lub właśnie cienie. Zgodnie z tym mógłbyś rozjaśnić przedplecze i środek pokryw.
Rafał
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
...czyli znowu muszę przegrzebac internet ...Delog pisze:To zupełnie inne filtry Rafale
nie ma lekko!
Rafał
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
...przypomniałem sobie... ,niestety to opcja zarezerwowana dla aparatu pracującego na statywie z mozliwością odwrócenia go(pionowo)...wtedy światło przy wykorzystaniu namiotu bezcieniowego oświetla owada od góry i lekko z boku...przy stoliku nie ma fizycznej możliwości ustawienia w ten sposób światła...Rafał Celadyn pisze:więc jak wpadnę na to znowu, to napiszę tutaj żeby nie zapomnieć .
- Delog
- Posty: 703
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
- UTM: CA56
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
Tutaj masz rankingi. Cenami się nie sugeruj. Są dla filtrów o średnicy 72mm a Tobie potrzeba 55mm. Te są znacznie tańsze. Bardzo dobry można wyrwać poniżej stówy.Rafał Celadyn pisze:...czyli znowu muszę przegrzebac internet ...Delog pisze:To zupełnie inne filtry Rafale
nie ma lekko! :P :birra:
Rafał
http://www.optyczne.pl/7.4-Inne_testy-T ... wanie.html
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
...raczej 49 mm...to musi się dać wkręcić na raynoxa....Delog pisze:Są dla filtrów o średnicy 72mm a Tobie potrzeba 55mm
- Dark
- Posty: 865
- Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
- UTM: EC07
- Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
- profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
Ja mogę z czystym sumieniem polecić Marumi DHG. Świetny stosunek jakości do ceny i jedna, dodatkowa sprawa. Łatwo się czyszczą, w odróżnieniu od wielu topowych polaryzatorów.
Zdjęcia Pawła pokazują dobitnie jak czasem mogą się przydać.
EDIT: Są jeszcze redukcje filtrowe, pozwalające przypiąć inne średnice. Ja kupowałbym najszerszy, bo można go wykorzystać z innymi szkłami (nie wyobrażam sobie fotografii krajobrazowej bez polarka). Tylko czy nie będzie winiety z Raynoxem?
Zdjęcia Pawła pokazują dobitnie jak czasem mogą się przydać.
EDIT: Są jeszcze redukcje filtrowe, pozwalające przypiąć inne średnice. Ja kupowałbym najszerszy, bo można go wykorzystać z innymi szkłami (nie wyobrażam sobie fotografii krajobrazowej bez polarka). Tylko czy nie będzie winiety z Raynoxem?
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
....no, to Wy mi musicie powiedzieć ...Dark pisze: Tylko czy nie będzie winiety z Raynoxem?
- Delog
- Posty: 703
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
- UTM: CA56
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
Ja bym kupił 55mm. Nakręcasz bezpośrednio na pierścień obiektywu. Na pierścień filtra nakręcasz raynoxa, poprzez redukcję (55>49mm). Wtedy możesz korzystać z filtra także w fotografii krajobrazu i innej.Rafał Celadyn pisze:....no, to Wy mi musicie powiedzieć ...Dark pisze: Tylko czy nie będzie winiety z Raynoxem?
I jeszcze jedno. Nie nakładaj raynoxa przez snap-on bo porysujesz filtr.
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
Delog pisze:Ja bym kupił 55mm. Nakręcasz bezpośrednio na pierścień obiektywu. Na pierścień filtra nakręcasz raynoxa, poprzez redukcję (55>49mm). Wtedy możesz korzystać z filtra także w fotografii krajobrazu i innej.
I jeszcze jedno. Nie nakładaj raynoxa przez snap-on bo porysujesz filtr.
Dzięki Pablo!
Pozdrawiam
Rafał
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
...posiedziałem wczoraj przy obróbce pliku wyjściowego Pterostichusa i wydaje mi się ,że w tym momencie jakość już jest do przyjęcia ,ale ten filter i redukcję( jak już je znajdę ) ,to sobie zainstaluje...
Rafał
...tak przy okazji na włoskim forum technika składania funkcjonuje już od dawna i też nawet najlepsi maja czasem problemy ze światłem...tutaj świeży przykład http://www.entomologiitaliani.net/publi ... hp?t=50936 ,a sprzętu jakim ci Panowie dysponują nie ma sensu porównywać z moim zestawem...są też ludzie z kosmicznym sprzętem, którzy w pełni potrafią go wykorzystać,czego dowodem są te fotki http://www.entomologiitaliani.net/publi ... 11&t=50925 ,
ale ja takiej jakości moim fz 50 nie mam szans uzyskać(rozdzielczość szkła i matrycy zwalają z nóg)...przy czym przy takich formatach i moich potrzebach, jak Pterostichus poniżej nie ma wiekszego znaczenia...
Rafał
...tak przy okazji na włoskim forum technika składania funkcjonuje już od dawna i też nawet najlepsi maja czasem problemy ze światłem...tutaj świeży przykład http://www.entomologiitaliani.net/publi ... hp?t=50936 ,a sprzętu jakim ci Panowie dysponują nie ma sensu porównywać z moim zestawem...są też ludzie z kosmicznym sprzętem, którzy w pełni potrafią go wykorzystać,czego dowodem są te fotki http://www.entomologiitaliani.net/publi ... 11&t=50925 ,
ale ja takiej jakości moim fz 50 nie mam szans uzyskać(rozdzielczość szkła i matrycy zwalają z nóg)...przy czym przy takich formatach i moich potrzebach, jak Pterostichus poniżej nie ma wiekszego znaczenia...
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
...i jeszcze tak apropos tabelek do lumixa.Ta wklejona stronę wcześniej pokazuje parametry obiektywu w centralnej części ,jest jesze jedna pokazująca parametry na obrzeżach kadru..i tu tkwi problem ...przy waskich w pokroju owadach jakość jest jakby lepsza...dlaczego...bo w fz 50 najlepsze parametry otwarcia przysłony dla środkowej części nie pokrywają sie z z tymi dla brzegów kadru...i dlatego owad bardziej obły będzie wyglądał gorzej niż taki "patyk" jak ten poniżej...
pomijając, że oświetlenie "włochatego stwora" nie nastręcza żadnych trudności...
pomijając, że oświetlenie "włochatego stwora" nie nastręcza żadnych trudności...
- Załączniki
- koza.jpg (136.66 KiB) Przejrzano 12953 razy
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
...dzisiaj zrobiłem pierwsze testy z nowym filtrem,naprawdę warto zainwestować do składaków,kontrola nad swiatłem jest duzo wieksza,obróbka takich fotek dużo prostsza ...no, same plusy... dodaję dwie próbki-do cetoni trzeba inaczej ustawiać swiatło(z boków),ale nie chciało mi się kombinować ,w każdym razie filtr pomaga.
Rafał
http://www.flickr.com/photos/109379666@ ... 8739171783
Rafał
http://www.flickr.com/photos/109379666@ ... 8739171783
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
dodaję kropa 1:1 ,jakosc jak na hybrydę jest ok ,chociaż nie zwala to z nóg...ale przy 50%-ach w tiffie mozna na to spokojnie patrzeć ,myslę że miażdżącą jakosć przy tej skali odwzorowania dałoby się uzyskać już aparatem z 16 MP...
Rafał
Rafał
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
...na chwilę wrócę do tematu...po użytkowaniu przez ponad rok Lumixa mam parę spostrzeżeń... więc się pdzielę .... .
Podstawowym problemem po zamontowaniu dodatkowych szkieł o średnicy np. Raynoxa dcr 250 jest tzw. ciemna (...)-pa .O tym, wiem nie tylko ja, ale jeszcze przynajmniej jedna osoba .Jak wiadomo Raynox Pro byłby jakieś trzy stówy droższy od aparatu, wiec dokupować go, żeby móc robić foty tym modelem nie ma sensu...Oporócz tego, największym owadem jaki mieści się w kadrze, bez winietowania, jest Carabus arcensis z czułkami do przodu .No i co ?No i kanał ,przez cały sezon zrobiłem ledwie parę pstryków makro mniejszym owadom i to przy odpowiednim świetle...
Po dyspucie na forum z Ricoszem i wiadomości, że moze on osiągać czasy rzędu 1/250 s i lepiej, z pięknie rozproszoną lampą błyskową,zacząłem główkować... jak tanim kosztem to zmienić ...i dzięki konsultacji z Pawłem(Delog) wymyśliłem takie cudo za trochę ponad dwie sety http://allegro.pl/hoya-pro1-digital-clo ... 29321.html ,sprzęt jest z duzo wyższej półki niż wcześniej wspominany "nic nie warty chiński szajs" a ma gwint 55 mm ....Wniosek : to szkło zrobi mi (i nie tylko) światło i wyciągnie z cienia i winiety nawet jelonka....Info na pewno przydatne będzie Brachytronowi , a moze jeszcze paru osobom. które używaja lumisia.
Tyle.
Rafał
Podstawowym problemem po zamontowaniu dodatkowych szkieł o średnicy np. Raynoxa dcr 250 jest tzw. ciemna (...)-pa .O tym, wiem nie tylko ja, ale jeszcze przynajmniej jedna osoba .Jak wiadomo Raynox Pro byłby jakieś trzy stówy droższy od aparatu, wiec dokupować go, żeby móc robić foty tym modelem nie ma sensu...Oporócz tego, największym owadem jaki mieści się w kadrze, bez winietowania, jest Carabus arcensis z czułkami do przodu .No i co ?No i kanał ,przez cały sezon zrobiłem ledwie parę pstryków makro mniejszym owadom i to przy odpowiednim świetle...
Po dyspucie na forum z Ricoszem i wiadomości, że moze on osiągać czasy rzędu 1/250 s i lepiej, z pięknie rozproszoną lampą błyskową,zacząłem główkować... jak tanim kosztem to zmienić ...i dzięki konsultacji z Pawłem(Delog) wymyśliłem takie cudo za trochę ponad dwie sety http://allegro.pl/hoya-pro1-digital-clo ... 29321.html ,sprzęt jest z duzo wyższej półki niż wcześniej wspominany "nic nie warty chiński szajs" a ma gwint 55 mm ....Wniosek : to szkło zrobi mi (i nie tylko) światło i wyciągnie z cienia i winiety nawet jelonka....Info na pewno przydatne będzie Brachytronowi , a moze jeszcze paru osobom. które używaja lumisia.
Tyle.
Rafał
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
20 lat temu do swojego pierwszego Pentaxa (SF7) kupiłem dokładnie taki obiektyw tylko sygnowany jako Soligor i dokładnie taką samą soczewkę jak w tym linku. Używam jej teraz po redukcji 55->49 na Lumisiu. Czarne narożniki znikają na 90 co pozwala mi robić obiekty 7 cm a na 420 2cm. Tak jak niektórzy słabo sobie radzę z matmą szklaną i czy ktoś mi może powiedzieć ile faktycznie to ma dioptrii?
+4
Rafał, fajna ta soczewka, kup szybciutko i daj znać co potrafi
+4
Rafał, fajna ta soczewka, kup szybciutko i daj znać co potrafi
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
...fajnie Jacek ,tylko mnie chodzi o światło...49 mm to ma raynox....to jest -6mm na całym obwodzie w dostępie światła....rozumiesz? Mnie bardziej chodzi o czasy ekspozycji większy otwór wiecej światła . Odwzorowanie-to jest bonus i daje np. mozliwość focenia jelonków czy duzych biegaczy z rozmytym tłem...o to mi chodziło ...Brachytron pisze:20 lat temu do swojego pierwszego Pentaxa (SF7) kupiłem dokładnie taki obiektyw tylko sygnowany jako Soligor i dokładnie taką samą soczewkę jak w tym linku. Używam jej teraz po redukcji 55->49 na Lumisiu.
Cały czas mówimy o foceniu w terenie
Rafał
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
Ja inaczej nie focę Wtedy kumpel się tą soczewką mocno zachwycał i twierdził że wydaje mu się, że nawet trochę rozjaśnia. Nie wiem ile było w tym prawdy ale gra była warta świeczki przy 100 macro 3,5, a mieliśmy fazy na filmy 50tki. Inna sprawa to taka, że przecież trzymam się tematu
Podaję kilka zdjęć z tej soczewki aczkolwiek przy chrząszczu to mógł być raynox ale coś za duża głębia. Fotki bez korekty tylko zmniejszane. Nad zdjęciami można jeszcze popracować, domyślam się, ze chodzi Ci o jeszcze lepsze rozmycie, ale skoro tyle potrafi ta 49 to co można będzie wycisnąć z 55
Raynox chyba 43? Zaczyna być pełna klatka od 135.
Podaję kilka zdjęć z tej soczewki aczkolwiek przy chrząszczu to mógł być raynox ale coś za duża głębia. Fotki bez korekty tylko zmniejszane. Nad zdjęciami można jeszcze popracować, domyślam się, ze chodzi Ci o jeszcze lepsze rozmycie, ale skoro tyle potrafi ta 49 to co można będzie wycisnąć z 55
Raynox chyba 43? Zaczyna być pełna klatka od 135.
- Załączniki
- 1.jpg (69.17 KiB) Przejrzano 12408 razy
- 11.jpg (64.03 KiB) Przejrzano 12408 razy
- 111.jpg (73.25 KiB) Przejrzano 12408 razy
- 1111.jpg (88.52 KiB) Przejrzano 12408 razy
- 11111.jpg (73.32 KiB) Przejrzano 12408 razy
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
Fotki Bardzo fajne
Tłumaczę ,że chodzi mi o skrócenie czasu ekspozycji ,przy dobrze rozproszonej lampie błyskowej .A to ,jak mniemam, uzyskam dzięki temu szkiełku, bez ograniczania dostępu światła przez zmniejszenie średnicy szkła ( np. raynox. Dcr 250,czy 150) .Rozumiemy ?Bo juz jaśniej nie dam rady .
Rafał
krótko:Przy szkiełku o którym wspomniałeś ,tracisz światło i o to mi chodzi...kwestia odwzorowania to jakby sprawa drugorzędna w tym momencie, ale również ważna, bo nie miałem mozliwości do tej pory fotografować bez winiety niczego powyżej ok.4 cm ....
Nie wiem, czy Ty mnie nie rozumiesz czy ja Ciebie .Brachytron pisze: domyślam się, ze chodzi Ci o jeszcze lepsze rozmycie
Tłumaczę ,że chodzi mi o skrócenie czasu ekspozycji ,przy dobrze rozproszonej lampie błyskowej .A to ,jak mniemam, uzyskam dzięki temu szkiełku, bez ograniczania dostępu światła przez zmniejszenie średnicy szkła ( np. raynox. Dcr 250,czy 150) .Rozumiemy ?Bo juz jaśniej nie dam rady .
Rafał
krótko:Przy szkiełku o którym wspomniałeś ,tracisz światło i o to mi chodzi...kwestia odwzorowania to jakby sprawa drugorzędna w tym momencie, ale również ważna, bo nie miałem mozliwości do tej pory fotografować bez winiety niczego powyżej ok.4 cm ....
- PawełB
- Posty: 1613
- Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
- Specjalność: Rhopalocera
- profil zainteresowan: Foto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
Rafał, ja też ciebie nie rozumiem (a raczej twojego problemu)
1) wydaje mi sie że mylisz winietowanie przez soczewki zbyt małej średnicy na obiektywie z jasnością obiektywu:
Soczewka nie zmniejsza jasności obiektywu (nie zabiera światła) oczywiście jeśli fizycznie nie blokuje światła (tzn czesci kadru), jak to np. jest na szerszych kątach przy takich hybrydach. o ile pamiętam ten FZ-50 ma całkiem sporą średnice filtra, a wiec najlepiej jak taka soczewka jest tej samej średnicy co obiektyw, bez żadnych przejściówek
większy otwór=więcejświatła
Jednak jeśli nawet robisz zdjęcie z winietowaniem przez soczewkę na obiektywie i używasz tylko fragmentu kadru, to i tak nie powinno to mieć wpływu na parametry naświetlenie widocznej części, powinieneś tylko używać pomiaru punktowego w odpowiednim miejecu pola, albo ustawić ręcznie wszystkie parametry. Zaciemnienie brzegów oszukuje światłomierz, ale tylko w wypadku używania całej takiej klatki masz ten problem. możesz naświetlać tylko wg interesującego cię fragmentu obrazu,
2) Jesli używasz lampy błyskowej z dyfuzorem, to problem braku światła przy makrofotografii przestaje praktycznie istnieć. Do tego światła lampy nie regulujesz czasem naświetlania w aparacie ! Wręcz naświetlania należy tak ustawić (tzn krótki), aby tylko światło z lampy tworzyło obraz - inaczej będziesz miał problem z balansem światła lub nawet poruszenia spowodowane nałożeniem sie ekspozycji przy świetle zastanym.
3) Wskazana soczewka HOYA nie wydaje sie być wieloelementowym achromatem, bo coś by marketingowcy napisali na pudełku....co prawda jest dosyć gruba, co może sugerowac skomplikowaną budowę. Nie wiem jednak czy nie płacisz głównie za dobre powłoki antyodblaskowe, nie aż tak ważne w tym wypadku....
O soczewkach już była tu wielokrotnie mowa, dobre efekty, bez aberracji chromatycznych na krawędziach dają tylko 2 i więcej elementowe Achromaty (jak np. Raynox) Takie soczewki robia równiez Canon , Nikon i inni.
Ja konkretnie używam soczewki Olympus MCON-40- solidnej achromatycznej soczewy o dużej średnicy (gwint 55, ale cała soczewka jeszcze wieksza)
http://www.bhphotovideo.com/c/product/2 ... _Lens.html
na allegro można ja czasem dostać za kilkadziesiąt zet, bo to stary model, do aparatów analogowych IS
Dobre też robi Canon, 250D i 350D, w średnicach 52 i 58, ja obie kupiłem po 50 zł
http://www.bhphotovideo.com/c/product/8 ... _Lens.html
Dobre są SIGMA ACHROMATIC LENS, od starych obiektywów makro tej firmy
Tu jest dobry spis różnych Soczewek achromatycznych
http://fuzzcraft.com/achromats.html
w tym spisie występuje soczewka od obiektywu 100 o która pytał się Brachytron
Vivitar Life-size attachment 49 3.3?(dioptrie) 100mm
Tez ją zresztą mam i z w/w obiektywem daje świetne rezultaty
PS.
z tego spisu wynika, ze "hoya digital" nie są achromatyczne
http://www.photofilter.com/close_up.htm
1) wydaje mi sie że mylisz winietowanie przez soczewki zbyt małej średnicy na obiektywie z jasnością obiektywu:
Soczewka nie zmniejsza jasności obiektywu (nie zabiera światła) oczywiście jeśli fizycznie nie blokuje światła (tzn czesci kadru), jak to np. jest na szerszych kątach przy takich hybrydach. o ile pamiętam ten FZ-50 ma całkiem sporą średnice filtra, a wiec najlepiej jak taka soczewka jest tej samej średnicy co obiektyw, bez żadnych przejściówek
większy otwór=więcejświatła
Jednak jeśli nawet robisz zdjęcie z winietowaniem przez soczewkę na obiektywie i używasz tylko fragmentu kadru, to i tak nie powinno to mieć wpływu na parametry naświetlenie widocznej części, powinieneś tylko używać pomiaru punktowego w odpowiednim miejecu pola, albo ustawić ręcznie wszystkie parametry. Zaciemnienie brzegów oszukuje światłomierz, ale tylko w wypadku używania całej takiej klatki masz ten problem. możesz naświetlać tylko wg interesującego cię fragmentu obrazu,
2) Jesli używasz lampy błyskowej z dyfuzorem, to problem braku światła przy makrofotografii przestaje praktycznie istnieć. Do tego światła lampy nie regulujesz czasem naświetlania w aparacie ! Wręcz naświetlania należy tak ustawić (tzn krótki), aby tylko światło z lampy tworzyło obraz - inaczej będziesz miał problem z balansem światła lub nawet poruszenia spowodowane nałożeniem sie ekspozycji przy świetle zastanym.
3) Wskazana soczewka HOYA nie wydaje sie być wieloelementowym achromatem, bo coś by marketingowcy napisali na pudełku....co prawda jest dosyć gruba, co może sugerowac skomplikowaną budowę. Nie wiem jednak czy nie płacisz głównie za dobre powłoki antyodblaskowe, nie aż tak ważne w tym wypadku....
O soczewkach już była tu wielokrotnie mowa, dobre efekty, bez aberracji chromatycznych na krawędziach dają tylko 2 i więcej elementowe Achromaty (jak np. Raynox) Takie soczewki robia równiez Canon , Nikon i inni.
Ja konkretnie używam soczewki Olympus MCON-40- solidnej achromatycznej soczewy o dużej średnicy (gwint 55, ale cała soczewka jeszcze wieksza)
http://www.bhphotovideo.com/c/product/2 ... _Lens.html
na allegro można ja czasem dostać za kilkadziesiąt zet, bo to stary model, do aparatów analogowych IS
Dobre też robi Canon, 250D i 350D, w średnicach 52 i 58, ja obie kupiłem po 50 zł
http://www.bhphotovideo.com/c/product/8 ... _Lens.html
Dobre są SIGMA ACHROMATIC LENS, od starych obiektywów makro tej firmy
Tu jest dobry spis różnych Soczewek achromatycznych
http://fuzzcraft.com/achromats.html
w tym spisie występuje soczewka od obiektywu 100 o która pytał się Brachytron
Vivitar Life-size attachment 49 3.3?(dioptrie) 100mm
Tez ją zresztą mam i z w/w obiektywem daje świetne rezultaty
PS.
z tego spisu wynika, ze "hoya digital" nie są achromatyczne
http://www.photofilter.com/close_up.htm
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
Wszystko rozumiem Pawle ,a na swoje wątpliwości odpowiedziałeś sobie sam (wytłuszczony fragment).PawełB pisze: Rafał, ja też ciebie nie rozumiem (a raczej twojego problemu)
1) wydaje mi sie że mylisz winietowanie przez soczewki zbyt małej średnicy na obiektywie z jasnością obiektywu:
Soczewka nie zmniejsza jasności obiektywu (nie zabiera światła) oczywiście jeśli fizycznie nie blokuje światła (tzn czesci kadru), jak to np. jest na szerszych kątach przy takich hybrydach. o ile pamiętam ten FZ-50 ma całkiem sporą średnice filtra, a wiec najlepiej jak taka soczewka jest tej samej średnicy co obiektyw, bez żadnych przejściówek
...no ,raczysz żartować ,może przy motylach, to nie ma znaczenia, ale żeby przyzwoicie oświetlic chrząszcza to naprawde trzeba to technicznie mocno przepracować .PawełB pisze:Jesli używasz lampy błyskowej z dyfuzorem, to problem braku światła przy makrofotografii przestaje praktycznie istnieć.
PawełB pisze: wiec najlepiej jak taka soczewka jest tej samej średnicy co obiektyw, bez żadnych przejściówek
..a to jest ważna i ciekawa propozycja-dla mnie.PawełB pisze:Ja konkretnie używam soczewki Olympus MCON-40- solidnej achromatycznej soczewy o dużej średnicy (gwint 55, ale cała soczewka jeszcze wieksza)
http://www.bhphotovideo.com/c/product/2 ... _Lens.html
na allegro można ja czasem dostać za kilkadziesiąt zet, bo to stary model, do aparatów analogowych IS
PawełB pisze:z tego spisu wynika, ze "hoya digital" nie są achromatyczne
Dzieki za za uwagi! ,jak wcześniej dorwę tego olympusa to moze mi się odwidzi ,ale znajac siebie ,chyba klamka zapadła .
Rafał
...jeszcze tak apropos tego światła,upatruje swojej szansy w tym ,że oprócz większej jasności dzięki tej samej średnicy szkła ,co gwint aparatu, będę również bardziej oddalony ze źródłem światła od owada, a więc szansa na niechciane odblaski zmaleje...
- PawełB
- Posty: 1613
- Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
- Specjalność: Rhopalocera
- profil zainteresowan: Foto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
na odblaski jest jeszcze jeden sposób - światło spolaryzowane przepuszczone przez coś takiego:
http://allegro.pl/polaryzator-folia-pol ... 75549.html
Wtedy polarek na obiektywie ma znacznie ułatwione zadanie
http://allegro.pl/polaryzator-folia-pol ... 75549.html
Wtedy polarek na obiektywie ma znacznie ułatwione zadanie
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
..polara mam , a ta folia to niby jak...?Nakleja się ją(na co?)?Po co ona jak ma się filtr polaryzacyjny?...nie wspomnę o tym ,że zabierze "takie coś" całe światło...o które tak zawzięcie walczę...
Rafał
dodaję jeszcze przykład stonki błyśnietej z ręki z polarem marumi ....udało mi się, przy w sumie marnym świetle ,otrzymać takie parametry z raynoxem dcr 250 :
Iso 100
czas1/100 s
ogniskowa 195
przesłona 5,6
raynox faktycznie ma tylko 43mm .. więc jak zamontuje 55mm to moze lampa będzie zbędna
Rafał
dodaję jeszcze przykład stonki błyśnietej z ręki z polarem marumi ....udało mi się, przy w sumie marnym świetle ,otrzymać takie parametry z raynoxem dcr 250 :
Iso 100
czas1/100 s
ogniskowa 195
przesłona 5,6
raynox faktycznie ma tylko 43mm .. więc jak zamontuje 55mm to moze lampa będzie zbędna
- PawełB
- Posty: 1613
- Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
- Specjalność: Rhopalocera
- profil zainteresowan: Foto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
folię umieszczasz przed źródłem światła (np lampa z dyfuzorem)
Wówczas całe światło padające na obiekt jest jednolicie spolaryzowane i filtr na aparacie może lepiej usunąć odblaski
Wówczas całe światło padające na obiekt jest jednolicie spolaryzowane i filtr na aparacie może lepiej usunąć odblaski
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
PawełB pisze: http://fuzzcraft.com/achromats.html
w tym spisie występuje soczewka od obiektywu 100 o która pytał się Brachytron
Vivitar Life-size attachment 49 3.3?(dioptrie) 100mm
Tez ją zresztą mam i z w/w obiektywem daje świetne rezultaty
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
...jakiś czas temu dotarło do mnie szkiełko, o którym wspominałem kilka postów wyżej(Hoya pro-1 close up +3).Niestety szkła o którym pisał Paweł nie znalazłem nigdzie w cenie poniżej 500 pln...Moze to i stare szkło ,ale pewnie dobre...Testów jakichś specjalnych nie robiłem ,pstryknałem rachunek ,z ręki byle jak ,żeby ocenić zniekształcenia i rozmycia jakie przy close-upach można było zobaczyć na fotkach Jarka i Jacka.Wziąłem też juz parę razy szkło w teren i jak dla mnie szkiełko bardzo przyzwoite....Co do spodziewanej jasności to szału w lumisiu niestety nie będzie... to aparat z ciemnym obiektywem i słabą stabilizacją (o ile w ogóle jakaś jest) i już...Faktem jest, że z czasami jest o jakieś 50 % lepiej niz z Raynoxem,moja teoria o zmniejszeniu odbłysków lampy poprzez oddalenie od obiektu też się sprawdza .Można dopalać nawet + 2, a w odpowiednich warunkach będzie to przyzwoicie wyglądać..ogólnie ocena na plus,zniekształcenia i rozmycia mozna ocenić na fotkach ponizej.Mnie pasi i w teren duzo bardziej "pod rękę" niż Raynox.
Aha, co do ceny to dałem coś koło 170 pln z przesyłką w sklepie internetowym.
Rafał
Aha, co do ceny to dałem coś koło 170 pln z przesyłką w sklepie internetowym.
Rafał
- Załączniki
- bez tytułu.JPG (123.75 KiB) Przejrzano 12094 razy
- Kopia P1200676.JPG (139.37 KiB) Przejrzano 12094 razy
- Kopia P1200848.JPG (148.01 KiB) Przejrzano 12094 razy
- P1200591.JPG (148.22 KiB) Przejrzano 12094 razy
-
- Posty: 305
- Rejestracja: czwartek, 26 listopada 2009, 11:34
- UTM: DA24
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
Witam.
Też jestem użytkownikiem zestawu Lumix FZ50 + Raynox 250.
Odnośnie jasności obiektywu to czy blokowanie światła przez Raynoxa (ma mniejszą średnice od obiektywu) występuje tylko przy maksymalnych ogniskowych (czyli "bez zooma", wtedy gdy widzę winietę powodowaną przez nałożony Raynox) czy ten problem występuje cały czas?
Zdjęcia z tą soczewką wyglądają bardzo dobrze: nie widać zniekształceń po bokach kadru. Czy któreś zdjęcie jest z maksymalną ogniskową? Bo z Raynoxem przy dużych i "długich" obiektach - jak np. większe ważki pojawiają się już wady (aberracje) przy krawędziach...
Też jestem użytkownikiem zestawu Lumix FZ50 + Raynox 250.
Odnośnie jasności obiektywu to czy blokowanie światła przez Raynoxa (ma mniejszą średnice od obiektywu) występuje tylko przy maksymalnych ogniskowych (czyli "bez zooma", wtedy gdy widzę winietę powodowaną przez nałożony Raynox) czy ten problem występuje cały czas?
Zdjęcia z tą soczewką wyglądają bardzo dobrze: nie widać zniekształceń po bokach kadru. Czy któreś zdjęcie jest z maksymalną ogniskową? Bo z Raynoxem przy dużych i "długich" obiektach - jak np. większe ważki pojawiają się już wady (aberracje) przy krawędziach...
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
Wykorzystałem Rafale Twój pomysł i również zamówiłem taką soczewkę - z tą różnicę , że o średnicy 58mm ( do Fuji ). Pierwsze próby pokazały, że wreszcie nie będę miał kłopotów z foceniem ważek i innych dużych owadów. Używałem też tej soczewki w połączeniu z DCR-250 do bardzo małych obiektów.
- Załączniki
- 5.jpg (67.99 KiB) Przejrzano 11935 razy
-
- Posty: 47
- Rejestracja: wtorek, 18 czerwca 2013, 19:06
- UTM: EC07
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
Ciekawe jak wyglądałoby zdjęcie motyla dziennego z otwartymi skrzydłami, gdzie potrzebna jest większa głębia ostrości.avidal pisze:Pierwsze próby pokazały, że wreszcie nie będę miał kłopotów z foceniem ważek i innych dużych owadów.
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Soczewki nasadkowe do FZ 50
...Jeśli dostęp światła jest fizycznie ograniczony ,to musi to działać cały czas, dopóki sie ktos nie zlituje i pozwoli wpuścić więcej światłakolagen pisze:Odnośnie jasności obiektywu to czy blokowanie światła przez Raynoxa (ma mniejszą średnice od obiektywu) występuje tylko przy maksymalnych ogniskowych (czyli "bez zooma", wtedy gdy widzę winietę powodowaną przez nałożony Raynox) czy ten problem występuje cały czas?
...główną wadą obiektywu Lumixa są aberracje ,więc każde dodatkowe szkiełko będzie pogłębiać problem(staram się o tym nie myśleć )kolagen pisze:z Raynoxem przy dużych i "długich" obiektach - jak np. większe ważki pojawiają się już wady (aberracje) przy krawędziach...
Chodzi ci o jak najmniejsze, czy jak największe odwzorowanie?kolagen pisze:Czy któreś zdjęcie jest z maksymalną ogniskową?
Jeśli o to drugie, to odwzorowanie Ampedusa to szczyt możliwości przy max zoomie...
Też tak mam ,to duza wygoda ,a dodatkowo można pstryknąć biotop bez ściągania szkiełka .avidal pisze: Pierwsze próby pokazały, że wreszcie nie będę miał kłopotów z foceniem ważek i innych dużych owadów.
...przy kompaktach GO zawsze jest duża ,więc problemu raczej być nie powinno...mario1970 pisze:Ciekawe jak wyglądałoby zdjęcie motyla dziennego z otwartymi skrzydłami, gdzie potrzebna jest większa głębia ostrości.
Rafał