Tym razem było chłodne popołudnie, zbierałem miny i kątem oka zauważyłem że coś siadło w trawie kilkanaście metrów ode mnie. Nie miałem siatki ani zatruwaczki. Nakryłem to,to
![Surprised :o](./images/smilies/13.gif)
Teraz już jestem pewien, Lemonia dumi tu występuje.
Grześ, byłem w kilku miejscach na Ponidziu w poszukiwaniu L.dumi i nic nie znalazłem. Pogoda trochę w kratkę, więc nie pozwala na przeszukanie pozostałych potencjalnych miejsc. Myślę, że to kwestia czasu, nie wiem tylko czy w tym roku go starczy.Grześ pisze:Mam takie pytanie: czy może ktoś obserwował ten gatunek w woj. świętokrzyskim?