Czynniki wplywajace na diapauze u P. machaon
Czynniki wplywajace na diapauze u P. machaon
Czesc,
znacie moze jakies prace w ktorych bylby poruszony ten temat?
Dorosle larwy trzymane 16.5 (lub wiecej) godzin na dobe w swietle powinny dac niezimujace poczwarki. Nie ma znaczenia czy mlodsze larwy byly trzymane przy dniu dlugim czy krotkim. Spotkaliscie sie moze z jakims innym czynnikiem ktory ma tez na to wplyw? Moze b. wysoka termperatura (okolo 30 st. non-stop) ma jakis wplyw?
Chodzi o wywolanie diapauzy u P. machaon w warunkach tropikalnych, aby uniknac hodowli w porze wilgotnej, ktorej gasienice nie znosza dobrze.
dzieki :)
znacie moze jakies prace w ktorych bylby poruszony ten temat?
Dorosle larwy trzymane 16.5 (lub wiecej) godzin na dobe w swietle powinny dac niezimujace poczwarki. Nie ma znaczenia czy mlodsze larwy byly trzymane przy dniu dlugim czy krotkim. Spotkaliscie sie moze z jakims innym czynnikiem ktory ma tez na to wplyw? Moze b. wysoka termperatura (okolo 30 st. non-stop) ma jakis wplyw?
Chodzi o wywolanie diapauzy u P. machaon w warunkach tropikalnych, aby uniknac hodowli w porze wilgotnej, ktorej gasienice nie znosza dobrze.
dzieki :)
Re: Czynniki wplywajace na diapauze u P. machaon
Zapomnialem sie podzielic, a przetestowalem. Od ostatniego linienia wystarczy trzymac gasienice w ciemnosci. Dadza zimujace poczwarki, powyzej 17h swiatla na dobe da poczwarki niezimujace.
(metoda z moskiewskiego zoo)
(metoda z moskiewskiego zoo)
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Czynniki wplywajace na diapauze u P. machaon
Odświeżam temat pomimo że autor już zapewne nie oczekuje odpowiedzi...
A to dlatego, że właśnie wykluwa mi się pierwszy motylek z gąsienic zbieranych we wrześniu z marchewki. Poczwarki były trzymane w zwykłym pojemniku przykrytym gazą leżąc na ziemi, zalewanej na maksa co jakiś czas wodą (jak w normalny deszcz, tak że wszystko pływało) bez jakiegoś specjalnie delikatnego skrapiania. Woda wsiąkała szybko w ziemię, która potem normalnie oddawała wodę. No i trzymane były w kuchni przy kaloryferze, pomimo rozpoczętej pory grzewczej, tak więc nie było jakoś specjalnie jasno... ot jak w normalnej kuchni, aczkolwiek światło słoneczne nie padało na nie bezpośrednio stąd raczej to był ciemny kąt.
Reasumując chyba światło nie ma większego znaczenia na zimowanie, a raczej temperatura.
A to dlatego, że właśnie wykluwa mi się pierwszy motylek z gąsienic zbieranych we wrześniu z marchewki. Poczwarki były trzymane w zwykłym pojemniku przykrytym gazą leżąc na ziemi, zalewanej na maksa co jakiś czas wodą (jak w normalny deszcz, tak że wszystko pływało) bez jakiegoś specjalnie delikatnego skrapiania. Woda wsiąkała szybko w ziemię, która potem normalnie oddawała wodę. No i trzymane były w kuchni przy kaloryferze, pomimo rozpoczętej pory grzewczej, tak więc nie było jakoś specjalnie jasno... ot jak w normalnej kuchni, aczkolwiek światło słoneczne nie padało na nie bezpośrednio stąd raczej to był ciemny kąt.
Reasumując chyba światło nie ma większego znaczenia na zimowanie, a raczej temperatura.
Re: Czynniki wplywajace na diapauze u P. machaon
Tylko że bartek.g pisał o "programowaniu" diapauzy poprzez ekspozycję gąsienic a nie poczwarek, tym drugim światło chyba już jest obojętne
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Czynniki wplywajace na diapauze u P. machaon
No fakt... ale do tego również mogę się odnieść - bo trzymałem dorosłe gąsienice normalnie w pokoju bez doświetlania i bez dogrzewania. We wrześniu już dzień jest dość krótki, więc tego światła nie miały jakoś specjalnie za wiele a już na pewno nie było 16,5 godziny, a pomimo to jest motyl zamiast zimującej poczwarki.
Poza tym piszę to tak mianem ciekawostki, nie żeby tutaj jakoś wywoływać specjalnie dyskusję.
Poza tym piszę to tak mianem ciekawostki, nie żeby tutaj jakoś wywoływać specjalnie dyskusję.
Re: Czynniki wplywajace na diapauze u P. machaon
Spoko, ja tu tylko czytam i teraz mam pełną jasność. Im więcej doświadczalnych ciekawostek tym lepiej
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
Re: Czynniki wplywajace na diapauze u P. machaon
Wydaje mi się, że sprowadzenie całej sprawy do jednego czynnika determinującego wejście w diapauzę to jednak duże uproszczenie. Raczej wejście w diapauzę będzie skutkiem kombinacji kilku czynników....pewnie nikt tego dokładnie nie badał..może się mylę? Dodatkowo pewnie zupełnie inaczej będą się zachowywać populacje P. machaon z obszarów północnej granicy zasięgu a inaczej z południowej poddane takim samym wpływom temperatury/długości dnia w sztucznej hodowli. Literatura podaje, że P. machaon występuje pomiędzy 30 a 70 st N więc Przewiezione w wrześniu do kraju gąsienice z południa pewnie będą wydawać motyle jeszcze tego samego roku, a przywiezione w czerwcu z północy będą zimować...podczas gdy "nasze" będą jeszcze wydawać drugie pokolenie.
Bartek, a te motyle o których piszesz są/ będą hodowane w tropikach? czym będą karmione? (z własnych doświadczeń wiem że można zastępczo, ale tylko na krótki czas, starszym gąsienicom podawać liście cytrusów) napisz coś o tym, to interesujące.
Bartek, a te motyle o których piszesz są/ będą hodowane w tropikach? czym będą karmione? (z własnych doświadczeń wiem że można zastępczo, ale tylko na krótki czas, starszym gąsienicom podawać liście cytrusów) napisz coś o tym, to interesujące.