Co z nogami przy preparowaniu na rozpinadłach

[Marek Hołowiński]

Na rozpinadle mam przedstawicieli rzędu Błonkoskrzydłe (Hymenoptera), ale wydaje mi się że można by i inne podobnie preparować.
Załączam też kilka fotek motyli u których rozpinam wszystkie pary nóg, lub tylko tylne.
U wszystkich motyli przed przystąpieniem do rozpinania skrzydeł, z nogami trzeba zrobić porządek.Nie mogą pozostać pod skrzydłem na rozpinadle. Należy zatem umieścić je w rowku, a po rozpięciu skrzydeł dopiero można je wyeksponować.

[tempelik]

Gdy próbowałem ustawiać nogi to odpadały... Pewnie dlatego ze rowek za wąski...

[Marek Hołowiński]

Gdy próbowałem ustawiać nogi to odpadały... Pewnie dlatego ze rowek za wąski...

zanim umieścisz owada w rowku rozpinadła sprawdź czy kolejne nogi nie krzyżują się, czy szpilka nie przeszkadza w ich ułożeniu, itp. Nogi muszą być ułożone przy tułowiu, ale nie mogą swoimi stawami od spodu podpierać skrzydeł. Utrudnia to rozpinanie tylnego skrzydła. Może się ono marszczyć, nachodzić na przednie, lub nie daje się go dociągnąć. Przednie nogi trzeba ułożyć między czułkami i krawędzią przednich skrzydeł. Teraz układasz skrzydła. Kiedy wszystko jest OK spróbuj podnieść za golenie kolejne tylne nogi, układając stopy na rozpinadle. Każdy krok rozpinania owada zabezpieczasz wbiciem kolejnej szpilki w deskę rozpinadła, aby nic się nie cofnęło.

[tempelik]

...ale nie mogą swoimi stawami od spodu podpierać skrzydeł. Utrudnia to rozpinanie tylnego skrzydła. Może się ono marszczyć, nachodzić na przednie, lub nie daje się go dociągnąć.

I tu właśnie rozwiązały przyczyny moich problemów
Często druga para skrzydeł mi nachodziła na pierwszą, i trudno było naciągnąć...
często jak próbuje coś zrobić z nogami motyli to one wracały do swojego poprzedniego położenia i co mam na to poradzić?

[Marek Hołowiński]

nogi drugiej i trzeciej pary trzeba od tyłu popychać w kierunku głowy. Trzeba dążyć do ich ułożenia w naturalnej pozycji spoczynkowej. Można w tym celu igłą entomologiczną zaczepić o nasadę kolców u podnóża stopy, a u większych motyli nogę ująć w pęsetę i popchnąć.