Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska
Dzisiaj miałem w planie uporządkować część działki, na której wyrosła spora trawa i duże skupiska pokrzyw, ale po pobieżnym przyjrzeniu się zielsku - zrezygnowałem z pracy. Na pokrzywach żerowały gąsienice pokrzywników, ceików i admirałów, dodatkowo samice admirała składały jajka na kwiatostanach wysokich pokrzyw...
Nie miałem serca wyeksterminować to całe towarzystwo - i w rezultacie działka wygląda jak nieużytek. Najważniejsze, że żona podziela moje poglądy, gorzej z sąsiadami
Nie miałem serca wyeksterminować to całe towarzystwo - i w rezultacie działka wygląda jak nieużytek. Najważniejsze, że żona podziela moje poglądy, gorzej z sąsiadami
- Załączniki
- DSC_8281c(8x6)10b.jpg (126.69 KiB) Przejrzano 16303 razy
- DSC_8275a(8x6)10b.jpg (114.55 KiB) Przejrzano 16303 razy
- DSC_8255a(8x6)10b.jpg (127.64 KiB) Przejrzano 16303 razy
- Aneta
- Posty: 16301
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 2 times
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Brawa dla tego pana oraz jego żony A co do sąsiadów - my home is my castle i tyle
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
- tej wersji będę się trzymał!my home is my castle
Gąsienice kratnika też są dosłownie wszędzie, i to w hurtowych ilościach...
- Załączniki
- DSC_8000a(8x6)10b.jpg (146.55 KiB) Przejrzano 16260 razy
- DSC_8002a(8x6)10b.jpg (120.71 KiB) Przejrzano 16260 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Na to wygląda - gąsienica to pierwsze, jajka to na 100% drugie pokolenie.
Kiedyś obserwowałem całkiem świeże osobniki w październiku, a nawet w listopadzie - to pewnie końcowy efekt tak późno składanych jajek
Kiedyś obserwowałem całkiem świeże osobniki w październiku, a nawet w listopadzie - to pewnie końcowy efekt tak późno składanych jajek
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Dzisiaj rano przeszukałem ok. w której odnalazłem gąsienicę admirała - nie dziwie się, że stosunkowo rzadko się je widuje - gąsienice żerują bowiem w czymś w rodzaju oprzędu z zespolonych przędzą liści i są dość trudne do wypatrzenia.
- Załączniki
- DSC_8314a(8x6)10b.jpg (144.96 KiB) Przejrzano 16161 razy
- DSC_8315a(8x6)10b.jpg (135.99 KiB) Przejrzano 16161 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
I jeszcze b. prosta zagadka - co to takiego?
- Załączniki
- DSC_8300a(8x6)10b.jpg (109.51 KiB) Przejrzano 16117 razy
- DSC_8303a(8x6)10b.jpg (134.34 KiB) Przejrzano 16117 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Tym razem udało się odnaleźć innego rodzaju domek i gąsieniczkę we wcześniejszym stadium rozwojowym...
- Załączniki
- DSC_8335a(8x6)10.jpg (145.74 KiB) Przejrzano 16090 razy
- DSC_8346a(8x6)10b.jpg (104.29 KiB) Przejrzano 16090 razy
- DSC_8340a(8x6)10b.jpg (139.43 KiB) Przejrzano 16090 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
A i jeszcze tutaj, za tym maskowaniem z przędzy i resztek pokrzywy też ukrywa się gąsieniczka admirała...
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Vanessa atalanta to największy skryciol z Nymphalinae, zaraz za nim się plasuje cardui, chociaż ten już bardziej niedbale klei swą kryjówkę w pokrzywach (preferuje zresztą osty gdzie zostawia charakterystyczne koszyki wypełnione odchodami). W zeszłą niedzielę przechodząc miedzą trafiłem na kępę brzydkich, wyschniętych pokrzyw - na szczycie dyndała gąsienica ceika, niżej po spodniej stronie na wpół zwiniętych liści dwa osetniki a w głębi już całkiem zabunkrowany admirał. No i pełno kratkowców... Atalanta przepoczwarczyła się wczoraj, miejmy nadzieję że nie wyjdzie rączyca
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Liczę na to, że wtym roku napotkam takie poczwarki w naturze
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Faktycznie jest ciekawie, utrzymuje się na nim stale sporo gatunków motyli, zazwyczaj widuję gąsienice kilku do kilkunastu gatunków motyli dziennych, a w tym roku nadzwyczajnie dopisują gąsienice rusałek.
- Witek Płachta
- Posty: 787
- Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
- Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Ja mam jeszcze gorzej bo moimi sąsiadami są właściciele domku i działki na której mieszkam i którą od nich wynajmuję!!! Cały czas zastanawiam się skąd sąsiad bierze kasę na paliwo do kosiarki która pyrkocze całymi dniami nie dopuszczając trawy do nadmiernego wybicia się ponad ustaloną przez niego wysokość. Zaś na posesji gdzie mieszkam ja przyroda rządzi się sama i choć czuję że sąsiadom, zagorzałym estetom, jest to trochę nie w smak, to nie odpuszczam. Wykoszone są jedynie ścieżki do budynków gospodarczych natomiast na całej reszcie zielsko po pas które może z pozycji właścicieli oraz reszty mieszkańców ulicy jest widokiem mało estetycznym, to jednak jak się tak bliżej przyjrzeć "co w trawie piszczy" to aż się serce raduje. Szkoda tylko że w tej radości jestem odosobnionyJarosław Bury pisze:... gorzej z sąsiadami
Pozdrawiam, Witek.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Po malutku wgryzam się w bionomię gąsienic - już w miarę sprawnie odnajduję oprzędy z gąsieniczkami rusałki admirała - wydaje się, że na moich pokrzywach w chwili obecnej można spotkać wszystkie stadia rozwojowe tego gatunku. Gąsienice żerują w coraz to nowych domkach, niekiedy znajduję ich kilkanaście na jednej pokrzywie, z czego jeden, dwa są zasiedlone gąsieniczkami. Opuszczone oprzędy służą innym za schronienie - głównie pająkom i skorkom, ale też pluskwiakom. Niekiedy, mimo doskonałego ukrycia gąsieniczki nie miały szczęścia i zostały wytropione przez baryłkarza...
Odnalazłem też b. duże "konstrukcje" złożone z kilku liści pokrzywy i "namioty" powstałe po nadgryzieniu łodygi - czyżby schronienia, w których ma dojść do przepoczwarczenia?
Odnalazłem też b. duże "konstrukcje" złożone z kilku liści pokrzywy i "namioty" powstałe po nadgryzieniu łodygi - czyżby schronienia, w których ma dojść do przepoczwarczenia?
- Załączniki
- DSC_8370a(8x6)10b.jpg (119.84 KiB) Przejrzano 15904 razy
- DSC_8388a(8x6)10b.jpg (145.57 KiB) Przejrzano 15904 razy
- DSC_8396a(8x6)10b.jpg (140.94 KiB) Przejrzano 15904 razy
- DSC_8409a(8x6)10.jpg (149.85 KiB) Przejrzano 15904 razy
- DSC_8411a(8x6)10.jpg (138.67 KiB) Przejrzano 15904 razy
- DSC_8404a(8x6)10b.jpg (113.12 KiB) Przejrzano 15904 razy
- DSC_8417a(8x6)10.jpg (136.85 KiB) Przejrzano 15904 razy
- DSC_8406a(8x6)10b.jpg (119 KiB) Przejrzano 15904 razy
- DSC_8418a(8x6)10b.jpg (129.53 KiB) Przejrzano 15904 razy
- DSC_8420a(8x6)10b.jpg (129.07 KiB) Przejrzano 15904 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Wydaje mi się, że strategia rusałki admirała, polegająca na rozproszeniu i doskonałym ukryciu gąsienic, tylko pozornie przynosi lepszy efekt od strategii rusałki pawika, którego gąsienice, jak wiadomo, żerują gromadnie, prowadząc otwarty, nomadny tryb życia. Dość często odnajdywałem bowiem spasożytowane - głównie przez baryłkarza - gąsienice admirała, i jak dotąd nie spotkałem takiej sytuacji u pawika!
Ciekawy jestem czy ktoś prowadził badania nad sukcesem gąsienic tych gatunków i która strategia w rzeczywistości jest skuteczniejsza?
Gąsienice pawika ogołacają łodygi pokrzywy z liści - niekiedy po drodze odsłaniając zawartość oprzędów, w których żerują inne gąsienice - efekty takiej skrajnej konkurencji pokarmowej z gąsienicami admirała i pyralida - P. ruralis na zdjęciach poniżej.
Ciekawy jestem czy ktoś prowadził badania nad sukcesem gąsienic tych gatunków i która strategia w rzeczywistości jest skuteczniejsza?
Gąsienice pawika ogołacają łodygi pokrzywy z liści - niekiedy po drodze odsłaniając zawartość oprzędów, w których żerują inne gąsienice - efekty takiej skrajnej konkurencji pokarmowej z gąsienicami admirała i pyralida - P. ruralis na zdjęciach poniżej.
- Załączniki
- DSC_8472a(8x6)10b.jpg (134.38 KiB) Przejrzano 15828 razy
- DSC_8480a(8x6)10b.jpg (117.24 KiB) Przejrzano 15828 razy
-
- Nie zaglądałem do środka, ale widać to po wielkości odchodów - może doczekam się wreszcie poczwarki?
-
- Ta mała gąsieniczka P. ruralis nie dokonała tego gołożeru sama, przez jej oprzęd "przewaliła" się spora grupa gąsieniczek Aglais io.
-
- Tutaj, inna grupa gąsienic Aglais io żerując wspólnie, niemal odcięła sporządzony na szczycie łodygi pokrzywy oprzęd gąsieniczki V. atalanta.
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Takie samo wrażenie odniosłem po tym jak kilkanaście gąsienic admirała w zeszłym roku zakończyło mi żywot z baryłkami w oprzędach. Posklejane liście wydają się być dość dobrą ochroną przed muchami, które trzebią nieosłoniętych krewniaków pawika, pokrzywnika i kratkowca, ale z drugiej strony jakiś magnes przyciąga do atalanty pasożytnicze błonkówki (na setki hodowanych A.io/urticae/levana również nie przytrafiła mi się jakaś zbaryłkarzowana). Strategia vanessy wydaje się być dobra (rozsiane gąsienice w ukryciu), tylko zdaje się że mają więcej gwiazdek w menu potencjalnych konsumentówJarosław Bury pisze:Wydaje mi się, że strategia rusałki admirała, polegająca na rozproszeniu i doskonałym ukryciu gąsienic, tylko pozornie przynosi lepszy efekt od strategii rusałki pawika.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Też to kiedyś przerabiałem. Z kilkunastu gąsienic pokrzywnika tylko jedna uległa przepoczwarczeniu. Reszta uległa... muchom
- Załączniki
- DSC_8278b(8x6)b.jpg (138.96 KiB) Przejrzano 15759 razy
- DSC_7869(8x6)Bpasożyt.jpg (107.54 KiB) Przejrzano 15759 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Ponieważ ostatnio wszyscy jesteśmy parazytologami odszukałem ciekawe zestawienie pasożytów przedstawiciela Nymphalini - Aglais urticae - co ciekawe jest to jedyne kompleksowe badanie problemu pasożytnictwa u tej grupy owadów w Europie! Pozostałe prace tyczące innych gatunków, w tym Vanessa atalanta, to kazuistyka.
Between 1971 and 1973, Pyörnilä (1976a, b, 1977)
collected 387 egg clusters, 3908 larvae and 132 pupae from
an A. urticae population in eastern Finland. Eight parasitoid
species were reared. The most numerous larval parasitoids
were Pelatachina tibialis and Phryxe vulgaris (both
Tachinidae) and Phobocampe confusa (misidentified as
Hyposoter horticola) (Ichneumonidae: Campopleginae).
Pteromalus puparum (Pteromalidae) (Plates 12a and 12b)
was a very important pupal parasitoid in the area, unlike
single specimens of Pteromalus apum and three species of
Ichneumonidae (Ichneumon gracilicornis, Pimpla flavicoxis
Thomson (misidentified as aquilonia) and Apechthis rufata
(Gmelin)). No egg parasitoids were detected.
The commonest larval parasitoid in three consecutive
summers was P. tibialis, a near specialist of Nymphalini
butterflies (sometimes also recorded from Noctuidae). It
attacks larvae throughout their development, parasitisation
rates increasing steadily until the last larval instar. Phryxe
vulgaris, an extremely polyphagous species, also attacks larvae
throughout their development, especially those occurring
in late summer. Both kill the host in its last larval instar
or, occasionally, soon after pupation. From 23.5% to 65.0%
of larvae collected in their fourth instar were parasitised by
these tachinids.
The ichneumonid P. confusa was reared each year
from about 10% of the collected larvae. Its cocoons were
subject to unquantified pseudohyperparasitism by Gelis agilis
(Fabricius) (= instabilis) (Ichneumonidae: Cryptinae), which
is highly polyphagous (Schwarz & Shaw, 1999). Finally,
35–58% of the collected pupae were killed by P. puparum,
comparable to Julliard’s (1948) findings in Switzerland.
Although there are many reports of the same and other
species parasitising A. urticae, Pyörnilä’s study is the only
one that provides a fairly comprehensive picture of the
parasitoid complex at a given locality. Interestingly, this
common butterfly is believed to be decreasing in some
parts of its range (e.g. Kulfan et al., 1997), and it has been
suggested that parasitoids such as Sturmia bella (Plate 15)
increasing their geographical range could be partly responsible
(Greatorex-Davies & Roy, 2005).
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Odnośnie admirała natknąłem się natomiast na ciekawą błonkówkę - przedstawiciela Braconidae - Microgaster subcompletus Nees - pasożyt ten generalnie atakuje Pyralidae, w tym Pleuroptya ruralis, ale nie oszczędza Vanessa atalanta, czyżby tym razem specjalista od gąsienic żerujących w oprzędach na pokrzywach?
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Codzienne doglądanie żerujących gąsienic przyniosło efekt uboczny w postaci spotkania z małą, zawieszoną na nitkach, dość charakterystyczną poczwarką - dł. niewiele ponad 10mm - może ktoś kojarzy co to za gatunek
O.K. - to chyba Timandra comae A. SCHMIDT, 1931 - niestety martwa.
O.K. - to chyba Timandra comae A. SCHMIDT, 1931 - niestety martwa.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki...
Wracając do rusałek - ciągle nie mogę dorwać poczwarki w naturze. Duże gąsienice, albo ulegają jakimś chorobom, albo znikają bez śladu
- Załączniki
- DSC_8952a(8x6)10b.jpg (94.89 KiB) Przejrzano 15613 razy
- DSC_8963a(8x6)10b.jpg (141.19 KiB) Przejrzano 15613 razy
- DSC_8979a(8x6)10b.jpg (129.21 KiB) Przejrzano 15613 razy
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Przed przepoczwarczeniem gąsienice rusałek mają okres wędrówki i odchodzą b. daleko od miejsc żerowania.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Rusałka pawik wędruje na spore odległości, jednak rusałka admirał przepoczwarcza się bardzo często na roślinie żywicielskiej, czyli pokrzywie, w specjalnie przygotowanym oprzędzie - http://www.lepiforum.de/lepidopterenfor ... c38280.jpg
Spotkałem już takie, sporych rozmiarów oprzędy, jednak dotychczas zawsze były puste. Ponieważ jak wspominałem działka wygląda jak kawał ugoru mam spore pole (dosłownie) do popisu, gąsienice też.
Spotkałem już takie, sporych rozmiarów oprzędy, jednak dotychczas zawsze były puste. Ponieważ jak wspominałem działka wygląda jak kawał ugoru mam spore pole (dosłownie) do popisu, gąsienice też.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Wiara czyni cuda - nareszcie odnalazłem poczwarkę - wydaje się zupełnie świeża. Na pierwszym zdjęciu widać oprzęd, w którym ukrywała się gąsienica przed przepoczwarzeniem.
Co ciekawe bociany odlatują, a samice admirała ciągle składają jajka - czyżby czekała nas długa i ciepła jesień
Co ciekawe bociany odlatują, a samice admirała ciągle składają jajka - czyżby czekała nas długa i ciepła jesień
- Załączniki
- DSC_9001a(8x6)10b.jpg (134.45 KiB) Przejrzano 15579 razy
- DSC_9005a(8x6)10b.jpg (122.88 KiB) Przejrzano 15579 razy
- DSC_9008a(8x6)10b.jpg (138.19 KiB) Przejrzano 15579 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Ciekawe, że na jednym skrzydle czarny wzór układa się w liczbę 98, a na drugim w 89.
- Załączniki
- DSC_2359a(8x6)b.jpg (83.55 KiB) Przejrzano 15531 razy
- DSC_9498a(8x6)b.jpg (110.85 KiB) Przejrzano 15531 razy
- Rafał Celadyn
- Posty: 7279
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
...teraz lepiejJarosław Bury pisze:Ciekawe, że na jednym skrzydle czarny wzór układa się w liczbę 98, a na drugim w 89.
Pozdrówki Rafał
PS.Fajne foty i ciekawe obserwacje
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Jeden, jedyny raz udało mi się znaleźć gąsienicę V.atalanta, zresztą dzięki "złamanemu" listkowi, w którym przebywała. Okazji nie zmarnowałem
Niestety na sam moment wyjścia motyla z poczwarki spóźniłem się kilka minut...
Niestety na sam moment wyjścia motyla z poczwarki spóźniłem się kilka minut...
- Załączniki
- PP1010901.JPG (130.04 KiB) Przejrzano 15515 razy
- PP1020219.JPG (41.83 KiB) Przejrzano 15515 razy
- P1590440.JPG (47.68 KiB) Przejrzano 15515 razy
- P1590454.JPG (101.46 KiB) Przejrzano 15515 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
U mnie gąsieniczki admirała, powika i kratnika żerują obecnie dosłownie wszędzie, nawet na karłowatych kępach pokrzyw można spotkać kilka zgłodniałych osobników któregoś z tych gatunków...Jeden, jedyny raz udało mi się znaleźć gąsienicę V.atalanta, zresztą dzięki "złamanemu" listkowi, w którym przebywała. Okazji nie zmarnowałem
P.S. Ciekawa forma barwna gąsienicy - żółtej na razie nie spotkałem!
- Załączniki
- DSC_8493a(8x4)10b.jpg (149.51 KiB) Przejrzano 15506 razy
- DSC_8490a(8x4)10b.jpg (140.73 KiB) Przejrzano 15506 razy
- DSC_8486a(8x4)10b.jpg (139.72 KiB) Przejrzano 15506 razy
- Aneta
- Posty: 16301
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 2 times
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
A na moich pokrzywowych terytoriach brylują głównie wyrośnięte gąsienice pawika (część niestety ginie na chodniku, bo pokrzywy rosną m.in. wzdłuż dosyć mocno uczęszczanej drogi), poza tym młodziaki A. urticae i pojedyncze "domki" admirałów - nie miałam serca psuć im konstrukcji, więc musiałam obejść się bez foty Za to jeszcze kilka dni temu imago admirała wespół w zespół z muchami i bandą os posilało się na pęknięciu w drzewie
- Załączniki
- a_io.jpg (139.45 KiB) Przejrzano 15500 razy
- a_urticae.jpg (150.89 KiB) Przejrzano 15500 razy
- v_atalanta.jpg (141.51 KiB) Przejrzano 15500 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Faktycznie dominuje Aglais io (LINNAEUS, 1758) - w bardzo różnych fazach wzrostu...
- Załączniki
- DSC_8754a(8x6)10b.jpg (111.38 KiB) Przejrzano 15497 razy
- DSC_8621a(8x6)10b.jpg (119.12 KiB) Przejrzano 15497 razy
- DSC_8646a(8x6)10b.jpg (130.52 KiB) Przejrzano 15497 razy
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
U mnie z atalantami 2:1 dla pasożytów, z dwóch poczwarek wybiły po 4 dniach czerwie, z ocalałej po 8 dniach wyszło imago. Wypuszczona z okna nie poleciała w siną dal tylko krążyła w pobliżu przysiadując co jakiś czas na parapecie. A teraz czekam na muchy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Muchówki są ponoć generalnie mało specyficznymi parazytami, ale niektóre specjalizują się w motylach dziennych.
Szczególnie te z podrodziny Exoristinae:
Pelatachina tibialis (Fallén) specjalizuje się w Nymphalini.
Szczególnie te z podrodziny Exoristinae:
Z podrodziny Tachininae:Aplomya confinis (Fallén) - Lycaenidae
Buquetia musca Robineau-Desvoidy - Papilio
Cadurciella tritaeniata (Rondani) - Callophrys
Epicampocera succincta (Meigen) - Pieris
Erycia fasciata Villeneuve Melitaeini - (Melitaea)
Erycia fatua (Meigen) - Melitaeini (Euphydryas; Melitaea)
Erycia festinans (Meigen) - Melitaeini (Melitaea)
Erycia furibunda (Zetterstedt) - Melitaeini (Euphydryas)
Sturmia bella (Meigen) - Nymphalini
Thecocarcelia acutangulata (Macquart) - Hesperiinae
Pelatachina tibialis (Fallén) specjalizuje się w Nymphalini.
- Paweł Bachanek
- Posty: 81
- Rejestracja: czwartek, 19 sierpnia 2010, 13:18
- UTM: EB-29
- Lokalizacja: Radom
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
po przeczytaniu też sprawdziłem okoliczne chaszcze , a to efekt
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Z jasnych form gąsienic admirała ostatnio dorwałem taką... żółtawą
-
- Posty: 160
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2010, 18:31
- Gender: women
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Nie wiem czy mogę się dołączyć do tego wątku ze swoimi obserwacjami i pytaniami, ale zaryzykuję bo liczę na odpowiedź.
Te gąsienice sfotografowałam w pobliskim lesie mieszanym. prawie wszystkie na pokrzywach przy przy duktach leśnych. Tylko ta pojedyncza była sfotografowana samotnie w trochę innym miejscu, bardziej zacienionym, prawdopodobnie na chmielu zwyczajnym jeśli dobrze rozpoznałam roślinę, pozostałe w jaśniejszym obszarze lasu.
Moje pytanie dotyczy głownie tej pierwszej samotnej gąsienicy, do jakiego gatunku należy? Nie mogę jakoś jej dopasować ani tak na 100%. Najbardziej podobna wydaje mi się do Polygonia c-album bo przód i tył były trochę innego koloru i ta jakby woskowa pokrywa na grzebiecie, jakby była polana lukrem
Drugie pytanie to czy te mniejsze brązowe gąsienice współżyjące z tymi czarnymi to gąsienice tego samego gatunku w różnych fazach rozwojowych czy może to inny gatunek?
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Te gąsienice sfotografowałam w pobliskim lesie mieszanym. prawie wszystkie na pokrzywach przy przy duktach leśnych. Tylko ta pojedyncza była sfotografowana samotnie w trochę innym miejscu, bardziej zacienionym, prawdopodobnie na chmielu zwyczajnym jeśli dobrze rozpoznałam roślinę, pozostałe w jaśniejszym obszarze lasu.
Moje pytanie dotyczy głownie tej pierwszej samotnej gąsienicy, do jakiego gatunku należy? Nie mogę jakoś jej dopasować ani tak na 100%. Najbardziej podobna wydaje mi się do Polygonia c-album bo przód i tył były trochę innego koloru i ta jakby woskowa pokrywa na grzebiecie, jakby była polana lukrem
Drugie pytanie to czy te mniejsze brązowe gąsienice współżyjące z tymi czarnymi to gąsienice tego samego gatunku w różnych fazach rozwojowych czy może to inny gatunek?
Z góry dziękuje za odpowiedź.
- Załączniki
- 14.08 gąsienice z lasu.jpg (107.09 KiB) Przejrzano 15420 razy
- 1samotnie żerująca.jpg (99.46 KiB) Przejrzano 15419 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Tak - to piękna gąsienica ceika oraz gąsienice pawika w różnych fazach rozwojowych.
-
- Posty: 160
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2010, 18:31
- Gender: women
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Pięknie dziękuję za odpowiedź, zawsze się cieszę jak cokolwiek uda mi się dopasować a jak ktoś potwierdzi to się sporo uczę. jeszcze raz dziękujęJarosław Bury pisze:Tak - to piękna gąsienica ceika oraz gąsienice pawika w różnych fazach rozwojowych.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Właśnie sobie przypomniałem, że widziałem ceika kręcącego się (składającego jajka?) pod okazałym modrzewiem koło mojego domu. Przeszukałem okolicę - znalazłem małą pokrzywę, a na niej jedną małą gąsieniczkę - czyżby L1 ceika? Żeruje na liściu i nie robi oprzędu. Pożyjemy, zobaczymy...
P.S. Zdjęcie fatalne, robione wieczorem, a chwilowo nie mam lampy - jutro postaram się wstawić coś lepszego
P.S. Zdjęcie fatalne, robione wieczorem, a chwilowo nie mam lampy - jutro postaram się wstawić coś lepszego
- Aneta
- Posty: 16301
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 2 times
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Wg mnie to V. cardui (młode gąsienice ceika wyglądają trochę inaczej, przynajmniej wg ukleps).
A ja dziś odkryłam istne pawikowisko na nieodwiedzanym przez mnie od jakiegoś czasu terenie - na paru metrach były dosłownie dziesiątki dobrze już wyrośniętych gąsienic, każda kępka była nimi oblepiona. Co ciekawe, żerowały w zasadzie tylko na pokrzywach rosnących w mocno nasłonecznionym miejscu; tuż obok, na kępach znajdujących się w cieniu właściwie ich nie było (i to pomimo, iż rośliny te były o wiele bujniejsze od sąsiadek ze słonecznej strony).
A ja dziś odkryłam istne pawikowisko na nieodwiedzanym przez mnie od jakiegoś czasu terenie - na paru metrach były dosłownie dziesiątki dobrze już wyrośniętych gąsienic, każda kępka była nimi oblepiona. Co ciekawe, żerowały w zasadzie tylko na pokrzywach rosnących w mocno nasłonecznionym miejscu; tuż obok, na kępach znajdujących się w cieniu właściwie ich nie było (i to pomimo, iż rośliny te były o wiele bujniejsze od sąsiadek ze słonecznej strony).
- Załączniki
- a_io2.jpg (139.55 KiB) Przejrzano 15564 razy
- a_io3.jpg (140.51 KiB) Przejrzano 15564 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Nie chcę się spierać, ale pod tym linkiem mamy gąsieniczkę tuż po wyjściu z jajka oraz L2, tu trzydniowa gąsienica L1 - http://www.schmetterling-raupe.de/art/c-album.htm - podobieństwo znacznie większe. Jak pisałem gąsienica żeruje w otwarty sposób i nie robi oprzędu - wyżarła sporą dziurę w centrum blaszki liściowej, ale pożyjemy, zobaczymy - oby gąsieniczka też pożyła
- Załączniki
- DSC_9037a(8x6)10b.jpg (111.38 KiB) Przejrzano 15541 razy
- DSC_9043a(8x6)10b.jpg (117.96 KiB) Przejrzano 15541 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Będę się jednak upierał przy ceiku
- Aneta
- Posty: 16301
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 2 times
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Jeżeli to ten sam osobnik, no to rzeczywiście ceik
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Ceik stuprocentowy; załączam moje - potwierdzone.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Jarku, po przejściu pierwszej linki gąsieniczka nie nastręcza już żadnych kłopotów przy identyfikacji.
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Boczna ściana garażu mojego sąsiada to jakaś trasa przelotowa dla gąsienic ceika. Jedna z nich właśnie to odsłonięte miejsce obrała jako kres swojej podróżybrat pisze:Przed przepoczwarczeniem gąsienice rusałek mają okres wędrówki i odchodzą b. daleko od miejsc żerowania.
- Załączniki
- ceik 1.jpg (114.55 KiB) Przejrzano 15446 razy
- ceik 2.jpg (67.8 KiB) Przejrzano 15446 razy
- ceik 3.jpg (86.43 KiB) Przejrzano 15446 razy
-
- Posty: 160
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2010, 18:31
- Gender: women
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Boczna ściana garażu, tak na widoku? Czy one zawsze się przepoczwarczają w takich miejscach? Nie stają się w ten sposób łatwym łupem?
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Czasem tak bywa, że gąsienica wybiera nieoczekiwane miejsce do przepoczwarzenia.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Żółta gąsienica też się przepoczwarczyła...
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Mam pytanie. Jak długo trwa stadium poczwarki rusałki ceika? Za odpowiedzi dziękuję.
pozdrawiam
pozdrawiam
-
- Posty: 160
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2010, 18:31
- Gender: women
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Coraz bardziej podobają mi się te wszystkie gąsienice, sama zaczynam ich wszędzie wypatrywać.
Nie wiem czy mogę poprzeszkadzać jeszcze w tym wątku, ale wczoraj znalazłam ładną gąsieniczkę na łące. Przejrzałam lepidoptera.eu na różne sposoby, ale nie potrafię dopasować idealnie żadnej z nich i ponieważ nie mam najmniejszego pojęcia jak dalej szukać takiej gąsienicy w internecie to bardzo proszę o podpowiedź co to za gatunek motylka z tego może wyrosnąć?
Jeśli zdjęcie nie wystarczy to powiem jeszcze że podgryzała chyba szczaw a co mnie urzekło to to, że jak jadła to wyglądało jakby z głowy (przodu) wychodziła mniejsza głowa do gryzienia (wybaczcie moje dziwaczne porównania ale określić w sposób naukowy tego nie potrafię)
Nie wiem czy mogę poprzeszkadzać jeszcze w tym wątku, ale wczoraj znalazłam ładną gąsieniczkę na łące. Przejrzałam lepidoptera.eu na różne sposoby, ale nie potrafię dopasować idealnie żadnej z nich i ponieważ nie mam najmniejszego pojęcia jak dalej szukać takiej gąsienicy w internecie to bardzo proszę o podpowiedź co to za gatunek motylka z tego może wyrosnąć?
Jeśli zdjęcie nie wystarczy to powiem jeszcze że podgryzała chyba szczaw a co mnie urzekło to to, że jak jadła to wyglądało jakby z głowy (przodu) wychodziła mniejsza głowa do gryzienia (wybaczcie moje dziwaczne porównania ale określić w sposób naukowy tego nie potrafię)
- Załączniki
- DSC_5828p.jpg (89.52 KiB) Przejrzano 15361 razy
- DSC_5833p.jpg (96.39 KiB) Przejrzano 15361 razy
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
-
- Posty: 160
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2010, 18:31
- Gender: women
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Pięknie dziękuje za link. Wpisywałam wszystkie dane jakie znałam i szukając po zdjęciach jej nie znalazłam, widać robię jeszcze coś nie tak
No pewnie, że nie szukałam w sówkach bo ja szukałam wszystkie. Nie wiem jeszcze w czym dokładnie jakiej szukaćZapewne nie szukałaś w sówkach , bo to gąsienica sówki Acronicta rumicis.
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Niestety nie potrafię sam dojść do tego jak długo trwa stadium poczwarki rusałki ceika? Proszę o pomoc. Za odpowiedzi dziękuję.
pozdrawiam
pozdrawiam
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Jeden mi wyszedł po 6 dniach, drugi po 8.Roman pisze:jak długo trwa stadium poczwarki rusałki ceika?
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Zabójcą obu mych atalant okazała się wylistowana na poprzedniej stronie Sturmia bella, mam jeszcze parę bobówek z kratkowców, pewnie ta sama "specjalistka"
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Tak, ostatnio synkowie nazbierali mi kilkadziesiąt i siłą rzeczy muszę hodować
- Załączniki
- DSC_0328a(8x6)10b.jpg (145.17 KiB) Przejrzano 15211 razy
- DSC_0317a(8x6)10b.jpg (112.97 KiB) Przejrzano 15211 razy
- DSC_0324a(8x6)10b.jpg (117.78 KiB) Przejrzano 15211 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Tym razem natknąłem się na rusałkę osetnika - zdziwienie tym większe, że na ozdobnej roślinie doniczkowej na tarasie przy garażu - żona była mocno niezadowolona, że jej roślinka marnieje
- Załączniki
- DSC_0519a(8x6)10b.jpg (127.44 KiB) Przejrzano 15157 razy
- DSC_0528a(8x6)10b.jpg (162.89 KiB) Przejrzano 15157 razy
- DSC_0508a(8x6)10b.jpg (170.44 KiB) Przejrzano 15157 razy
- DSC_0502a(8x6)10b.jpg (150.25 KiB) Przejrzano 15157 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Dla uzupełnienia - roślina na zdjęciach powyżej, na której żerują gąsieniczki osetnika to kocanki włochate (Helichrysum petiolare Hilliard & B. L. Burtt), odmiana o żółto-jasnozielonych liściach - prawdopodobnie 'Golden Leaved'.
Ironią całej sytuacji jest to, że nie udało mi się zaobserwować samicy składającej jajka, ani młodych gąsieniczek. A przecież codziennie dosłownie ocierałem się o tą roślinę, nie mówiąc o tym, że trzeba ją od czasu do czasu podlewać
Ironią całej sytuacji jest to, że nie udało mi się zaobserwować samicy składającej jajka, ani młodych gąsieniczek. A przecież codziennie dosłownie ocierałem się o tą roślinę, nie mówiąc o tym, że trzeba ją od czasu do czasu podlewać
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Jak Pan Bóg dopuści, to i z kija wypuści...
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Mój ceik właśnie się przepoczwarczył...
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Kratkowce mi wybija mniejsza muchówka po prawej (chyba Pelatachina tibialis) i jakiś gąsienicznik. Na dole złamana wpół poczwarka z niespodzianką w środku
- Załączniki
- IMG_016x.jpg (93.84 KiB) Przejrzano 15041 razy
- IMG_020x.jpg (95.57 KiB) Przejrzano 15041 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
"Jedno życie kończy się, drugie zaczyna"
A propos kratkowca - z ostatnią porcją pokrzyw dla ceika przyniosłem z działki, zupełnie nieświadomy tego, złoże jaj lub bardzo małe gąsieniczki tego gatunku - obecnie gąsieniczki w stadium L2...
A propos kratkowca - z ostatnią porcją pokrzyw dla ceika przyniosłem z działki, zupełnie nieświadomy tego, złoże jaj lub bardzo małe gąsieniczki tego gatunku - obecnie gąsieniczki w stadium L2...
- Załączniki
- DSC_0587a(8x6)10b.jpg (129.14 KiB) Przejrzano 15015 razy
- DSC_0585a(8x6)10b.jpg (119.04 KiB) Przejrzano 15015 razy
- PawełB
- Posty: 1613
- Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
- Specjalność: Rhopalocera
- profil zainteresowan: Foto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
a z tym wylęgiem to trzeba ładnych parę godzin poświęcić na śledzenie
Dla mnie hodowla bez uwiecznienia tego momentu to niepełny sukces.
Dla mnie hodowla bez uwiecznienia tego momentu to niepełny sukces.
- Załączniki
- admiral1xx7.jpg (76.92 KiB) Przejrzano 14980 razy
- admiral2ov3x.jpg (125.63 KiB) Przejrzano 14980 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Moment pięknie uchwycony - może kiedyś i mnie się uda
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Niesamowite. Zazdroszczę. Chciałbym i ja doczekać takej chwili.
-
- Posty: 160
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2010, 18:31
- Gender: women
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Ekstra zdjęcia i złapany moment. Mam nadzieję, że uda mi się zaobserwować w przyszłym roku (o ile w ogóle coś z tego wyjdzie) ten sam moment u hodowanego pazia. Bardzo bym tego chciała, bo przepoczwarczanie mnie ominęło niestety :/
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Tym razem troszeczkę szybciej odkryłem gąsienice osetnika na kolejnej roślinie żywicielskiej hodowanej przez moją żonę - samiczka rusałki osetnika wybrała do złożenia jajek starzec popielny czyli starzec srebrzysty (Senecio cineraria DC.). Roślina pochodzi z basenu Morza Śródziemnego, min. rośnie w naturze w Tunezji, Maroku i Algierii, ale jest często uprawiana w Polsce jako roślina ozdobna.
Wydaje mi się, że to inny osobnik składał jajka, bowiem gąsieniczki są obecnie w drugim stadium i żerują w charakterystycznych oprzędach, podczas gdy kilkanaście gąsieniczek z kocanek kończy rozwój i niebawem będzie się przepoczwarczać.
Swoją drogą ciekawa sytuacja - południowy gatunek motyla trafił na południową roślinę żywicielską. Czuję się tak, jakbym miał trochę Tunezji u siebie w ogrodzie, ale pewnie ponosi mnie wyobraźnia
Wydaje mi się, że to inny osobnik składał jajka, bowiem gąsieniczki są obecnie w drugim stadium i żerują w charakterystycznych oprzędach, podczas gdy kilkanaście gąsieniczek z kocanek kończy rozwój i niebawem będzie się przepoczwarczać.
Swoją drogą ciekawa sytuacja - południowy gatunek motyla trafił na południową roślinę żywicielską. Czuję się tak, jakbym miał trochę Tunezji u siebie w ogrodzie, ale pewnie ponosi mnie wyobraźnia
- Załączniki
- DSC_0779a(8x6)10.jpg (159.79 KiB) Przejrzano 14918 razy
- DSC_0780a(8x6)10.jpg (168.03 KiB) Przejrzano 14915 razy
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Ja ostatnio trzymałem większe ilości gąsienic kratkowca, dzisiaj niespodziewanie wykluła się jedna samica. Akurat to była jedna z pierwszych zebranych gąsienic, dorosła wtedy. A motyl jest czarny, jak drugie pokolenie Liczyłem bardziej na jakiegoś mieszańca.
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Pierwsza partia osetników skończyła żerowanie...
- Załączniki
- DSC_0846a(8x6)10b.jpg (164.12 KiB) Przejrzano 14826 razy
- DSC_0840a(8x6)10b.jpg (121.92 KiB) Przejrzano 14826 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
W pełni wybarwione poczwarki rusałki osetnika.
Przy okazji - mój ceik właśnie opuścił poczwarkę i odleciał w nieznane - stadium poczwarki trwało w tym przypadku 8 dni
Przy okazji - mój ceik właśnie opuścił poczwarkę i odleciał w nieznane - stadium poczwarki trwało w tym przypadku 8 dni
- Załączniki
- DSC_0872b(8x6)10AB.jpg (102.19 KiB) Przejrzano 14788 razy
- DSC_0889a(8x6)10b.jpg (133.83 KiB) Przejrzano 14776 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Obserwacje z dzisiaj i wczoraj - pojawiły się świeże osetniki, znalazłem też kilka poczwarek "w naturze", to znaczy przy ścianie budynku. Najciekawiej umiejscowiona wydaje się ta, która wisi przyczepiona do sieci pajęczej - być może pająk wyemigrował lub nie żyje, a gąsienica zinterpretowała pajęczynę jako oprzęd własnego gatunku
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i
Tę dość ciekawie ubarwioną poczwarkę ceika znalazłem ostatnio na niskim krzaku wierzby, żerują jeszcze (20 września) gąsienice rusałki admirała i oczywiście w masowych ilościach gąsienice kratnika.