Chmura biedronek i błonkówek atakuje
- PawełB
- Posty: 1613
- Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
- Specjalność: Rhopalocera
- profil zainteresowan: Foto
- Lokalizacja: Warszawa
Chmura biedronek i błonkówek atakuje
Wieści z gazet prawie jak z filmów grozy, "rój" itp.
te pszczołopodobne to pewnie bzygowate
za dziennikiem.....
czwartek 23 lipca 2009 15:39
Plaże atakują owady. Plażowicze uciekają
Polskie morze nie ma szczęścia. Jak nie deszcz, to zakwity sinic. A teraz jeszcze plaga owadów. Od rana na plaży w Świnoujściu turyści nie mogą opędzić się od gryzących biedronek, w Dziwnówku atakują owady "pszczołopodobne".
Chmura owadów pojawiła się na plaży w Dziwnówku wczoraj, ale dzisiaj plaga zaczęła być nie do zniesienia. "Obsiadają całe ciało, nie pomaga opędzanie się. Uciekamy z plaży, bo nie da się to wytrzymać" - alarmuje Anita Karnowska, czytelniczka "Dziennika", która zadzwoniła do redakcji.
Ani lokalna straż pożarna ani Sanepid formalnie nie dostały jeszcze zgłoszenia, ale plaga widoczna jest gołym okiem. "Owadów jest pełno, ale ludzie i tak leżą na plaży" - mówi Jolanta Kaczmarek prowadząca pokoje gościnne w pobliżu plaży.
"Wczoraj wezwano pogotowie, ale okazało się że to nie było ugryzienie owada" - dodaje Grażyna Ambrożkiewicz z pensjonatu Ankona. Nikt nawet dokładnie nie wie, jakie robactwo zaatakowały plażowiczów. Dla jednych to "muchówki podobne do os", dla innych "owady pszczołopodobne". Są nieco mniejsze od os, ale większe od much. Mają czarno-żółte odwłoki, ale nie gryzą. "To zapewne, któraś z odmian błonkówek. Faktycznie nie są groźne" - mówi entomolog Jan Bieńkowski.
Mniej szczęścia mają ci, którzy wybrali się na plażowanie do Świnoujścia. Tutaj szaleje gigantyczna chmara groźnych biedronek. "Mało kto o tym wie, ale one mogą gryźć. Po ukąszeniu robi się bolesny obrzęk" - mówi Bieńkowski. A biedronek - jak relacjonuje "Głos Szczeciński" - jest faktycznie dużo. "Inwazja nie jest tu wyolbrzymionym słowem ponieważ to co zastaliśmy na plaży nie sposób było inaczej nazwać. Owady są dosłownie wszędzie. W jedną sekundę siadają na całym naszym ciele" - relacjonuje reporter gazety. W najgorszej sytuacji są plażowicze i plażowiczki w żółtych strojach kąpielowych. Ta barwa przyciąga owady.
PS. Mnie też przyciągają plażowiczki w żóltych strojach kąpielowych
te pszczołopodobne to pewnie bzygowate
za dziennikiem.....
czwartek 23 lipca 2009 15:39
Plaże atakują owady. Plażowicze uciekają
Polskie morze nie ma szczęścia. Jak nie deszcz, to zakwity sinic. A teraz jeszcze plaga owadów. Od rana na plaży w Świnoujściu turyści nie mogą opędzić się od gryzących biedronek, w Dziwnówku atakują owady "pszczołopodobne".
Chmura owadów pojawiła się na plaży w Dziwnówku wczoraj, ale dzisiaj plaga zaczęła być nie do zniesienia. "Obsiadają całe ciało, nie pomaga opędzanie się. Uciekamy z plaży, bo nie da się to wytrzymać" - alarmuje Anita Karnowska, czytelniczka "Dziennika", która zadzwoniła do redakcji.
Ani lokalna straż pożarna ani Sanepid formalnie nie dostały jeszcze zgłoszenia, ale plaga widoczna jest gołym okiem. "Owadów jest pełno, ale ludzie i tak leżą na plaży" - mówi Jolanta Kaczmarek prowadząca pokoje gościnne w pobliżu plaży.
"Wczoraj wezwano pogotowie, ale okazało się że to nie było ugryzienie owada" - dodaje Grażyna Ambrożkiewicz z pensjonatu Ankona. Nikt nawet dokładnie nie wie, jakie robactwo zaatakowały plażowiczów. Dla jednych to "muchówki podobne do os", dla innych "owady pszczołopodobne". Są nieco mniejsze od os, ale większe od much. Mają czarno-żółte odwłoki, ale nie gryzą. "To zapewne, któraś z odmian błonkówek. Faktycznie nie są groźne" - mówi entomolog Jan Bieńkowski.
Mniej szczęścia mają ci, którzy wybrali się na plażowanie do Świnoujścia. Tutaj szaleje gigantyczna chmara groźnych biedronek. "Mało kto o tym wie, ale one mogą gryźć. Po ukąszeniu robi się bolesny obrzęk" - mówi Bieńkowski. A biedronek - jak relacjonuje "Głos Szczeciński" - jest faktycznie dużo. "Inwazja nie jest tu wyolbrzymionym słowem ponieważ to co zastaliśmy na plaży nie sposób było inaczej nazwać. Owady są dosłownie wszędzie. W jedną sekundę siadają na całym naszym ciele" - relacjonuje reporter gazety. W najgorszej sytuacji są plażowicze i plażowiczki w żółtych strojach kąpielowych. Ta barwa przyciąga owady.
PS. Mnie też przyciągają plażowiczki w żóltych strojach kąpielowych
- mwkozlowski
- Posty: 966
- Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 21:21
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
- Marek Wanat
- Posty: 547
- Rejestracja: piątek, 5 października 2007, 10:59
- UTM: XS36
- Specjalność: ryjkowce
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękowano: 1 time
-
- Posty: 571
- Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
- Lokalizacja: Ciemne
Szkoda że nie pomyślałem o tym zrobiłbym zdjęcie jak kilkanaście komarów siedzi Mi na ręce tylko przeszło się kawałek, a opowiem wam że komary upodobały sobie klatki schodowe przynajmniej w tarnowie tam sie gromadziły dość licznie w kątach pomiędzy ścianami i sufitem , i gdy tylko ktoś wychodził do klatki lub wychodził z mieszkania to oblatywały go całego. Co do biedronek to jest ich więcej w moich okolicach ale nie przesadnie:))))
- mwkozlowski
- Posty: 966
- Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 21:21
- Marek Wanat
- Posty: 547
- Rejestracja: piątek, 5 października 2007, 10:59
- UTM: XS36
- Specjalność: ryjkowce
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękowano: 1 time
- Łukasz Mielczarek
- Posty: 915
- Rejestracja: środa, 31 maja 2006, 18:58
- Specjalność: Diptera
- Lokalizacja: Włoszczowa/Kraków/Olkusz
Ponieważ żrą to samo co muchówki "pszczołopodobne". Wygląda na to że ciepłe i dość wilgotne lato sprzyjało mszycom, a wiele mszyc sprzyja biedronkom oraz aphidofagicznym bzygom. Nad morzem masowo występuje Eupeodes corollae....że masowe wytąpienie na granicy morze-ląd rozumiem, ale dlaczego akurat biedronki? - bo są liczne?
Łukasz
- Tomek Klejdysz
- Posty: 403
- Rejestracja: niedziela, 27 lutego 2005, 19:10
- Lokalizacja: Bochnia/Poznań
- mwkozlowski
- Posty: 966
- Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 21:21
Mam fotki z innej gradacji na plażach Pomorza Zachodniego
- to akurat stonka - Szarynka wiklinówka (Galerucella lineola F.) . Te nieregularne ciemne linie to właśnie ta stonka. Kolejne fale wyrzucają je na brzeg. W sumie gradacji tej nie widać w ogóle na drzewach , zaroślach jedynie na plaży . Plaża jakby kumuluje tysiące hektarów jej występowania.
Co roku jest jakaś "inwazja" , były pluskwiaki, ryjkowce, stonki , biedronki, błonkówki lub wszystko razem w "mixe". Szczególnie na początku maja każdego roku. Może to migracja na północ ?? Brakuje sił a później to już sprawa siły morza .
- to akurat stonka - Szarynka wiklinówka (Galerucella lineola F.) . Te nieregularne ciemne linie to właśnie ta stonka. Kolejne fale wyrzucają je na brzeg. W sumie gradacji tej nie widać w ogóle na drzewach , zaroślach jedynie na plaży . Plaża jakby kumuluje tysiące hektarów jej występowania.
Co roku jest jakaś "inwazja" , były pluskwiaki, ryjkowce, stonki , biedronki, błonkówki lub wszystko razem w "mixe". Szczególnie na początku maja każdego roku. Może to migracja na północ ?? Brakuje sił a później to już sprawa siły morza .