Strona 1 z 1

Lycaena dispar (Haworth, 1802) - coraz więcej dispara.

: czwartek, 19 czerwca 2008, 14:22
autor: jon
Przyleciała do mojego ogrodu samica dispara i złożyła kilka jaj na szczawiu gajowym. No i odleciała. Tego jeszcze nie było. Wszystkie złożyła na wierzchu liścia, tak jak obserwowałem to w zeszłym roku jakieś 25 km od mojego domu.

: czwartek, 19 czerwca 2008, 14:37
autor: harnas
A u mnie jedna złożyła na dywanie, druga na ścianie bo niegrzeczne uciekły z hodowli. :mrgreen:

Dobrze że domownicy tego nie widzieli, bo już wystarczająco dużo słyszę na ten temat :wink:

: czwartek, 19 czerwca 2008, 22:19
autor: Stysz
Dzień w dzień widzę dispara na Bemowie w Warszawie - po kilka sztuk i samce, i samice.

: piątek, 20 czerwca 2008, 08:36
autor: jon
Dispar jest obecnie u mnie pospolitszy od virgaureae, bo widzę go wszędzie i za każdym podejściem w teren. Ja sobie rodzinkę wychowałem tak, że jak np. teściowa chce wyrwać jakiegoś "chwasta" to pyta najpierw czy może :)

: piątek, 20 czerwca 2008, 09:02
autor: Jarosław Bury
Ja sobie rodzinkę wychowałem tak, że jak np. teściowa chce wyrwać jakiegoś "chwasta" to pyta najpierw czy może


:arrow: :shock: :cool: :mrgreen: :!:

Co do dospara, w chwili obecnej jest faktycznie najczęstszym czerwończykiem - jest prawie w każdym odwiedzanym, przeze mnie miejscu...

: piątek, 20 czerwca 2008, 09:25
autor: jon
Fajne zdjęcia i proszę nie odbierać tego jako negowanie ich wartości, ale udało mi się sfilmować ten specyficzny "taniec" samicy na liściu szczawiu, zanim złoży jajo. Samica charakterystycznie chodzi w przód i tył badając odwłokiem liść i wtedy szybciutko składa jajo. To samo odnosi się do składania jaja w przypadku jeśli usadawia je od spodu liścia. Łatwo to zaobserwować jeśli populacja występuje na jakiejś łące otoczonej lasem, gdzie nie bardzo motyle mają ochotę odlecieć gdzieś dalej. Trzeba tylko cierpliwie za nią chodzić a nie łapać do siatki. Zauważyłem nawet coś takiego, że jeśli motyl spłoszy się naszą obecnością kilka razy, to potem się przyzwyczaja i ładnie pozuje do zdjęć.

: piątek, 20 czerwca 2008, 09:42
autor: Jarosław Bury
Gratuluje tych obserwacji i chęci utrwalania ich na filmie...

Zdjęcia z natury oraz z hodowli poszczególnych stadiów rozwojowych powinny natomiast znaleźć zastosowanie w kompleksowym opracowaniu o motylach Polski - wiem, ze wielokrotnie już o tym rozmawialiśmy, ale odniosłem wrażenie, że część ludzi powątpiewała w możliwość zebrania kompletu materiałów. Wydaje mi się, że nie jest to ani benedyktyńska praca, ani nie potrzeba do tego wielkiego zespołu ludzi - prawdopodobnie wszystkie materiały już są zebrane - kwestia redakcji i ew. planu uzupełnienia niewielkich braków - myślę, że za kilka lat przy dobrej współpracy obserwatorów - zawodowców i amatorów - wydanie takiej monografii, w zakresie motyli dziennych, byłoby całkiem możliwe.

Pozdrawiam
Jarek.

: piątek, 20 czerwca 2008, 10:51
autor: Tomasz Świderski
U mnie w Rudzie Śląskiej niestety nadal motyl ten nie występuje-przynajmniej do tej pory go nie spotkałem, ale swego czasu obserwowałem w Katowicach-Piotrowicach na osiedlu (niepodal łąka i las) Być może z czasem się pojawi, byc może ktoś już obserwował?

Jeszcze 10lat temu w ogóle nie latał u nas C. argiades, a teraz jest dość pospolity

: piątek, 20 czerwca 2008, 11:26
autor: Adam Larysz
Tomek - na pewno w Rudzie dispar jest, tylko nie miałeś szczęścia go spotkać. Masz tam biotopy praktyczbnie takie same jak w Katowicach, czy Mysłowicach - a tam jak wiesz jest już od ładnych paru lat.

: piątek, 20 czerwca 2008, 11:34
autor: jon
Najprędzej dispara można spotkać na wilgotnych łączkach, na których rośnie szczaw wodny lub gajowy. Tam lata stale. Mam miejsce gdzie w ciągu dnia można zobaczyć kilkanaście okazów. Ale teren już wykupił jakiś mafiozo i chce przeznaczyć to na miejsce pod budowy domów. Argiadesa obserwowałem b. licznie po raz pierwszy w zeszłym roku w 3 pokoleniach w miejscach gdzie rosło sporo wyki i koniczyny. Fajne są samice, bo bardzo zmienne, mają w różny sposób ukształtowany rysunek z niebieskim nalotem, czasem układa się on w ciekawy wzór wzdłuż krawędzi tylnych skrzydeł. Nałapałem tego trochę i miałem radochę bo po raz pierwszy wystąpił tak licznie. Na polu koniczynowym można było w ciągu dnia złowić tego chyba z kilkadziesiąt okazów. W tym samym sezonie czyli rok temu było mnóstwo P. edusa w miejscu tak ohydnie wstrętnym, że nikt nie powiedziałby, że tam akurat sobie upodoba. Dziś stoją tam już mury jakiejś firmy.

: piątek, 20 czerwca 2008, 12:33
autor: Jarosław Bury
U mnie jest dokładnie wszędzie - również w miejscach suchych, na polanach i na drogach leśnych, ale również na łąkach i daleko od lasu, jak mówiłem wcześniej nawet na terenach zabudowanych, w pobliżu domów, zdj. z dzisiejszej wycieczki...

: piątek, 20 czerwca 2008, 16:19
autor: jon
Ja dispara przygodnie spotykam dokładnie również wszędzie, również w obszarach określanych jako ruderalne, czy wręcz miejskie!, ale stale zawsze mogę je spotkać w miejscach wilgotnych, na określonych łąkach, gdzie po prostu jadę i wiem, że tam będzie. Mało tego, tam jak poszperam po liściach to znajdę albo jaja albo gąsienice. Długo nie mogłem nauczyć się ich szukać, ale to tylko kwestia znalezienia właśnie odpowiedniego biotopu. Ja szukałem wcześniej właśnie tam gdzie tylko widziałem szczaw. A zdjęcie śliczne, widać, że to początek wylotu, bo jest ładny i ma soczyste barwy.

: sobota, 21 czerwca 2008, 00:45
autor: Stysz
Zdaje się, że widziałem kolejnego Dispara w Warszawie, tym razem na Grochowie po prawej stronie Wisły, ale głowy nie dam, bo był w locie.

To taki rok? Czy noże postanowił coś zmienić w swojej biologii?

A wiecie, że np. u nas ludzi ok. 8-10 tys. lat temu (czyli relatywnie wcale nie tak dawno) wystąpiła mutacja w DNA, która pozwoliła na trawienie przez osoby dorosłe laktozy? Wcześniej picie mleka kończyło się wymiotami.
Zresztą nadal są tacy, co jej nie tolerują. Dziwna sprawa, ale na ten sam czas datowana jest neolityzacja, czyli przejście człowieka z gospodarki myśliwskiej na rolniczo-hodowlaną. Od taka sobie dygresja. :).

Może z trym Disparem to jakaś reakcja obronna. Instynkt przetrwania?

: sobota, 21 czerwca 2008, 10:44
autor: jon
Słyszałem nawet takie opinie, że po tej znacznie zwiększonej liczebności występowania dispara, nastąpi jego totalny regres i będzie jak a Anglii. Ale jakoś w to powątpiewam.

: sobota, 21 czerwca 2008, 13:10
autor: Ramidon
U siebie widziałem tylko jednego dispara samca w zeszłym roku. Może na południu jest on częsty, u mnie niestety rzadkość. Za to dukacika wszędzie pełno, oczywiście latem.

: sobota, 21 czerwca 2008, 13:36
autor: Wojtek Guzik
Nareszcie!
Udało mi się znaleźć stanowisko tego modraszka, gdzie na obszarze ~50/200m spotkałem ok. 5 osobników :smile: Łatwo go tam pomylić z L. hippothoe, który jest niemal wszędzie...
Jest to teren bagnisty, mocno naświetlony przez słońce.

: sobota, 21 czerwca 2008, 17:19
autor: Jarosław Bury
Będzie jak w Anglii, jeżeli wszystkie dostępne łąki i skraje lasów będą koszone w nieodpowiednim dla tego gatunku momencie - wydaje się jednak, że jest to w Polsce, na szczęście, niemożliwe, ciągle jeszcze są miejsca gdzie ingerencja ludzka jest znikoma, albo w czasie, w którym nie zagraża temu gatunkowi...

PS. odnalazłem sporo jaj, jak mniemam, tego gatunku, składanych pojedynczo lub param na górnej stronie liści - jestem ciekaw, czy uda się w naturze poobserwować gąsienice...

: sobota, 21 czerwca 2008, 20:24
autor: Aneta
Obserwowałam gąsienice dispara w towarzystwie mrówek - tych pospolitych, czarnych, niedużych (chyba z rodzaju Lasius) - więc może szukając gąsienic warto zwrócić większą uwagę na rośliny, na których te mrówki występują.

: środa, 9 lipca 2008, 11:07
autor: Dawid Masło
hey jestem tu nowy a widzial kto tego motyla w okolicach tarnowa?

: poniedziałek, 14 lipca 2008, 11:01
autor: PawełB
W okolicach warszawy Dispar jest prawie wszędzie, widywałem go nawet na różnych terenach działkowych blisko centrum
Z niektórymi dawało się nawet zaprzyjaźnić. Oto czerwończyk Parek :-)
Obrazek
(trochę nieostre, bo miałem za krótką rękę i nie mogłem jej dale odsunąć, trzymając parkę na paluchu drugiej ręki
Obrazek

: czwartek, 24 lipca 2008, 23:44
autor: Hubczat
U mnie niewiele dispara, za top masa virgaureae, alciphron i hippothoe. W przeciwieństwie do zeszłego roku "śladowe ilości" tityrus...

: piątek, 19 grudnia 2008, 16:12
autor: Malko
Bardzo dużo tego Modraszka można obserwować w Tarnowie ja w tym roku (2008) odkryłem go tuż za Moim blokiem i jego zasięg ciągnie się wzdłuż rzeki Wątok

Re: Lycaena dispar (Haworth, 1802) - coraz więcej dispara.

: wtorek, 29 maja 2012, 13:42
autor: Jarosław Bury
Pierwsze moje spotkanie z tym czerwończykiem w bieżącym roku zaowocowało obserwacją kopulującej pary - 29.05.2012 [EA93].

Re: Lycaena dispar (Haworth, 1802) - coraz więcej dispara.

: wtorek, 29 maja 2012, 14:11
autor: João M da Costa
W piątek zaobserwowałem pierwszego osobnika w tym roku!
J

Re: Lycaena dispar (Haworth, 1802) - coraz więcej dispara.

: poniedziałek, 18 czerwca 2012, 23:00
autor: Jarosław Bury
Dispara coraz więcej...

Re: Lycaena dispar (Haworth, 1802) - coraz więcej dispara.

: wtorek, 19 czerwca 2012, 21:39
autor: dany561 †
Ja także u siebie z roku na rok widuję coraz to większą ilość L.dispar na łąkach, miejscami jest dość liczny.

Re: Lycaena dispar (Haworth, 1802) - coraz więcej dispara.

: wtorek, 19 czerwca 2012, 23:33
autor: emcezet
Ja widziałem wczoraj pojedynczy egzemplarz L.dispar na siedlisku ruderalnym przy budowie wydziału fizyki UJ na Ruczaju ;)

Re: Lycaena dispar (Haworth, 1802) - coraz więcej dispara.

: środa, 20 czerwca 2012, 13:26
autor: Malko
W Bieszczadach też już lata widziałem go wczoraj i przedwczoraj :)

Re: Lycaena dispar (Haworth, 1802) - coraz więcej dispara.

: środa, 20 czerwca 2012, 23:26
autor: PawełB
jest jeszcze dispar w Łosicach :-)