Biologiczne zwalczanie ksylofagów
-
Tomasz Grzegorczyk
- Posty: 59
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2012, 16:47
- profil zainteresowan: autostop survival discgolf
- Lokalizacja: Poznań
Biologiczne zwalczanie ksylofagów
Szukam literatury na temat biologicznych metod zapobiegania szkodom wywołanym przez chrząszcze ksylofagiczne. Na razie tylko pułapki feromonowe na korniki "wymyśliłem", z tym akurat nie ma problemu
Re: Biologiczne zwalczanie ksylofagów
Witam,
pułapki feromonowe owszem, są ale w Polsce raczej służą prognozowaniu zagrożenia ze strony korników niż ich zwalczaniu, po za tym są one syntetyczne więc nie wiem czy zaliczyłbym tą metodę do biologicznej.
W USA wykorzystują feromony do zwalczania, ale opryskują nimi las na skutek czego samce nie trafiają do samic.
Z metod biologicznych zaliczyłbym stosowanie preparatów grzybowych rozkładających pniaki drzew, tym samym uniemożliwiając rozwój owadów.
Inną metodą może być wykładanie drzew pułapkowych, ale czy to metoda biologiczna czy mechaniczna to ciężko powiedzieć bo drzewa później się koruje, a korę niszczy.
Prowadzono kiedyś badania nad wprowadzaniem nicieni w pniaki, ale metoda zbyt kosztowna i pracochłonna. Bardzo dużo wody zużywano na jeden pniak, żeby utrzymać wilgotność niezbędną dla życia nicieni - około 22 litry na pniak + 3,5 mln nicieni.
Biologiczną metodą może być ochrona ptaków, tu szczególne znaczenie mają dzięcioły.
Również ochrona mrówek jest ochroną biologiczną, ale jak ma się bezpośrednio do kambiofagów nie wiem.
Biologiczną metodą jest również stosowanie preparatów opartych na bakteriach Bacillus spp. (głównie B. thuringensis) ale to bardziej foliofagi.
No i taką podręcznikową metodą, zw. "Zintegrowaną", bądz "Ogniskowo-kompleksową", która też jest biologiczną łączącą wiele aspektów. Jest jednak jeden problem - nie można ocenić jej skuteczności bo nigdzie nie są spełniane wszystkie jej postulaty
A jeśli chodzi o literaturę to ogólnie jest to opisane w entomologii leśnej prof. Szujeckiego. Jeśli szukasz informacji dot. którejś konkretnej metody to napisz, może coś znajdę.
Pozdrawiam.
pułapki feromonowe owszem, są ale w Polsce raczej służą prognozowaniu zagrożenia ze strony korników niż ich zwalczaniu, po za tym są one syntetyczne więc nie wiem czy zaliczyłbym tą metodę do biologicznej.
W USA wykorzystują feromony do zwalczania, ale opryskują nimi las na skutek czego samce nie trafiają do samic.
Z metod biologicznych zaliczyłbym stosowanie preparatów grzybowych rozkładających pniaki drzew, tym samym uniemożliwiając rozwój owadów.
Inną metodą może być wykładanie drzew pułapkowych, ale czy to metoda biologiczna czy mechaniczna to ciężko powiedzieć bo drzewa później się koruje, a korę niszczy.
Prowadzono kiedyś badania nad wprowadzaniem nicieni w pniaki, ale metoda zbyt kosztowna i pracochłonna. Bardzo dużo wody zużywano na jeden pniak, żeby utrzymać wilgotność niezbędną dla życia nicieni - około 22 litry na pniak + 3,5 mln nicieni.
Biologiczną metodą może być ochrona ptaków, tu szczególne znaczenie mają dzięcioły.
Również ochrona mrówek jest ochroną biologiczną, ale jak ma się bezpośrednio do kambiofagów nie wiem.
Biologiczną metodą jest również stosowanie preparatów opartych na bakteriach Bacillus spp. (głównie B. thuringensis) ale to bardziej foliofagi.
No i taką podręcznikową metodą, zw. "Zintegrowaną", bądz "Ogniskowo-kompleksową", która też jest biologiczną łączącą wiele aspektów. Jest jednak jeden problem - nie można ocenić jej skuteczności bo nigdzie nie są spełniane wszystkie jej postulaty
A jeśli chodzi o literaturę to ogólnie jest to opisane w entomologii leśnej prof. Szujeckiego. Jeśli szukasz informacji dot. którejś konkretnej metody to napisz, może coś znajdę.
Pozdrawiam.
