Katalogowanie motyli w zbiorze
Katalogowanie motyli w zbiorze
A co myslicie o katalogowaniu motyli w gablotach. Mysle tutaj o dawaniu motylom w gablotach zamiast etykiet numerow w katalogu. Jakie sa plusy i minusy takiego porzadkowania zbioru. Kazdy motyl w zbiorze ma prypisany numer w katalogu i ten wlasnie numer jest pod motylem wbity na szpilke.
[ Dodano: 10-09-2004, 00:06 ]
Mysle ze w katalogu mozna napisac wiecej niz na takiej malej atykiecie.
[ Dodano: 10-09-2004, 00:06 ]
Mysle ze w katalogu mozna napisac wiecej niz na takiej malej atykiecie.
-
- Posty: 250
- Rejestracja: poniedziałek, 12 kwietnia 2004, 11:26
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Czesc!
Zdecydowanie odradzam. To najlepsza droga do tego, by zbior po latach okazal sie bezwartosciowy. Kolekcje entomologiczne czesto sluza przez dziesiatki i setki lat. Latwo sobie wyobrazic sytuacje, gdy po latach katalog zaginie, zostanie zniszczony itp. Wtedy zbior traci swoja wartosc naukowa. Najlepszym rozwiazaniem jest etykietowanie wszystkich okazow i nadawanie im numerow, pod ktorymi wpisuje sie je do rownolegle prowadzonego katalogu. Wtedy zabezpieczamy sie przed utrata wartosci zbioru wskutek zagubienia katalogu, a jednoczesnie gromadzimy maksymalnie duzo informacji nt. kazdego z okazow.
Tyle, ze to wymaga sporo samozaparcia i czasu :-)
Pozdrawiam,
Rafal
Zdecydowanie odradzam. To najlepsza droga do tego, by zbior po latach okazal sie bezwartosciowy. Kolekcje entomologiczne czesto sluza przez dziesiatki i setki lat. Latwo sobie wyobrazic sytuacje, gdy po latach katalog zaginie, zostanie zniszczony itp. Wtedy zbior traci swoja wartosc naukowa. Najlepszym rozwiazaniem jest etykietowanie wszystkich okazow i nadawanie im numerow, pod ktorymi wpisuje sie je do rownolegle prowadzonego katalogu. Wtedy zabezpieczamy sie przed utrata wartosci zbioru wskutek zagubienia katalogu, a jednoczesnie gromadzimy maksymalnie duzo informacji nt. kazdego z okazow.
Tyle, ze to wymaga sporo samozaparcia i czasu :-)
Pozdrawiam,
Rafal
zapomnialem dodac ze zbior motyli (najstarsze z nich) pochodzi (ą) z roku 1914 i przetrwaly do dnia dzisiejszego wlasnie uporzadkowane w takim katalogu. Ten katalog mam jeszcze dzisiaj w domu lecz przepisalem go i zmienilem numery informacje pozostawiajac takie same ja byly zapisane w roku 1914. Dziekuje pozdrawiam.
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Szkoda że zmieniłeś numery......................takie rzeczy mają wartość historyczną i się tego nie robi. można podpiąć nowy numer sla stary trzeba było zostawić. Za jakiś czas gdzieś ktoś znajdzie publikacje w której ktoś powoła się na stary numer - widział jakiś okaz w kolekcji i obecnie nie będzie mozna go zidentyfikować.Kris pisze:zapomnialem dodac ze zbior motyli (najstarsze z nich) pochodzi (ą) z roku 1914 i przetrwaly do dnia dzisiejszego wlasnie uporzadkowane w takim katalogu. Ten katalog mam jeszcze dzisiaj w domu lecz przepisalem go i zmienilem numery informacje pozostawiajac takie same ja byly zapisane w roku 1914. Dziekuje pozdrawiam.
naprawdę szkoda....poza tym była to czyjaś praca a prace zwłaszcza kolegi entomologa trzeba szanować.......
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Zgadzam się z przedmówcą. Nie wolno zmieniać jakichkolwiek danych w zbiorze, czy o zbiorze - zwłaszcza jeśli ma historyczną wartość. Podzielam także pogląd, że etykietowanie jest najbezpieczniejszą formą zabezpieczenia danych przed utratą i pomieszaniem. Wszelkie formy katalogowania powinny być dodatkową pomocą w sprawdzaniu danych i wyszukiwaniu informacji.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 1283 Odsłony
-
Ostatni post autor: carabus1
-
-
- 4 Odpowiedzi
- 603 Odsłony
-
Ostatni post autor: Piątek Wojciech
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 157 Odsłony
-
Ostatni post autor: rysiaty