Dasypolia templi ???

[Jarosław Wenta]

Kilkanaście sztuk przyleciało do światła lampy na ganku w Zakopanem (Kuźnice) w dniach 24-26 kwietnia. Wyróżniały się dość brzydką zielonkawo-żółtawą barwą...

[romanzamorski]

Tak to jest D. templi

[Jarosław Wenta]

Dzięki za potwierdzenie. Sówka nie najładniejsza - jakoś tak mnie brzydził ten jej kolorek, ale ... górska! To ważne

[romanzamorski]

Pewnie jesienią jest ładniejsza. Teraz ma za sobą kilka miechów lotów i zimowanie. Przy okazji mm do Ciebie pytanie. Fotografujesz czy także łowisz do zbioru?

[Jarosław Wenta]

Pewnie jesienią jest ładniejsza. Teraz ma za sobą kilka miechów lotów i zimowanie. Przy okazji mm do Ciebie pytanie. Fotografujesz czy także łowisz do zbioru?

Tylko fotografuję. Wszystkie te okazy złapałem (właściwie odrętwiałe ujemną temperaturą same wpadały do pojemnika), potrzymałem w lodówce, sfotografowałem i ... wypuściłem na wolność, jak zwykle...

[romanzamorski]

Jarku! Nie preparujesz motyli więc nie zostaje żaden zbiór. Może katalogujesz w jakiś sposób Swoje obserwacje, a może nie. W obydwu przypadkach są one dla zainteresowanych jednakowo niedostępne. Brakuje Twoich obserwacji na lepidoptera.eu. Może coś byś tam powrzucał od czasu do czasu ku naszej radości.

[Jarosław Wenta]

Wszystkie swoje zdjęcia opisuję w programie ACDSee, ale rzeczywiście dostęp do tego mam tylko ja. Inaczej ma się sprawa z obserwacjami tatrzańskimi (Kuźnice to już Tatry, jakby co). Tu prowadzę bazę danych obserwacji, którą czasem (nie zawsze) uzupełniam zdjęciami. Zawiera ona dokładne dane dotyczące głównie moich obserwacji i pozwala na późniejsze filtrowanie danych (zrobiona w technologii MySQL / PHP). Dostęp do tej bazy jest bardzo ograniczony - informacje, jakie zawiera są dość, nazwijmy to - delikatnej natury. Zatem coś pozostanie i mam nadzieję, że się nie zmarnuje...

Co do lepidoptera.eu (bardzo, ale to bardzo cenię i poważam tę stronę i wielki szacun dla Krzyśka!) - rok temu zacząłem wprowadzać obserwacje, ale po prostu nie wyrabiam czasowo! Jak jest pogoda, to doba się robi za krótka! Np. dziś - rano odwiozłem żonę do pracy, potem w Pieniny Spiskie (http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 064&type=1), no i tu: (http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 064&type=1), wracam do domu, a tu już kolejne okazy wyłażą z poczwarek (strzygonia choinówka i Plagodis pulveraria) - obie z gąsienic. Tymczasem na balkonie trzeba rozebrać starą szafę, potem zadbać o gąsieniczki Catoptria radiella, które raz mają za sucho, raz za mokro, sprawdzić jak się miewa larwa Glacies alpinata (jedna, jedyna - ona zdechnie, ja to czuję! (to mówię tonem i głosem osła ze Shreka)), potem obrobić zdjęcia i na Facebooka wrzucić coby się pochwalić, podzielić i krzewić (niech ludzie docenią te małe, ulotne, na które patrzą moje uśmiechy wcale i zawsze*). Rzut oka na entomo. Już 21:36 a jeszcze powinienem do Kuźnic pojechać i sprawdzić, czemu do cholery nie mam połączenia z serwerami - pewnie prąd wywaliło...

Pozdrawiam.

*czasem sobie czytam: viewtopic.php?f=29&t=20610