Strona 1 z 4

Ciekawe polskie sowy

: piątek, 28 sierpnia 2009, 10:38
autor: romanzamorski
Założyłem ten wątek z nadzieją, że będziecie zamieszczać w nim informacje o obserwowanych bądź łowionych gatunkach Noctuidae, które z różnych względów uważacie za ciekawe. Poparcie informacji fotką mile widziane.
Na początek kilka gatunków z ostatnich 2 nocy w Beskidzie Niskim.
Z dostępnej mi wiedzy wynika, że Tiliacea aurago nie była wcześniej łowiona w Małopolsce.
Z Mythimna vitellina miałem dużo szczęścia. Na początku ją zignorowałem w przekonaniu, że jest to Enargia paleacea, której ostatnio wszędzie dużo. Krążyła sobie jako jedyna żółta sówka co chwilę znikając aby pojawić się na kilka sekund przy ekranie. W końcu postanowiłem ją złapać aby dołączyć do zbioru jako Eanargia z nowego stanowiska. Dopiero w zatruwaczce zauważyłem, że coś jest nie tak.

: piątek, 28 sierpnia 2009, 15:36
autor: Rafał Celadyn
Fajne zwierzaki :wink: ,u siebie w tym roku z ciekawszych (?) gatunków łowiłem ,Archanara geminipuncta, Panthea coenobita,Actebia praecox ,poza tym liczne były N.interposita,N.comes, N.janthe,N.janthina, pojedynczo N.orbona (u mnie najrzdsza z wymienionych z tego rodzaju),licznie pojawia się też Agrotis vestigialis...chyba tyle z ciekawostek ,ale jeszcze nie składam broni :wink: ,pozdrowki Rafał.

: piątek, 28 sierpnia 2009, 16:50
autor: romanzamorski
Te Twoje to też niczego sobie zwierzaki.
Beskidzkie sowy cd.

: piątek, 28 sierpnia 2009, 17:06
autor: Rafał Celadyn
romanzamorski pisze:Chortodes fluxa 1.JPG

Ciężko powiedzieć ...dla mnie to bardziej przypomina Chortodes pygmina...jeśli masz spreparowaną będzie prościej :wink:

: piątek, 28 sierpnia 2009, 19:04
autor: Marek Hołowiński
Roman to faktycznie ciekawe gatunki. Mythimna vitelina, Apamea epomidion i Amphipyra perflua kilka razy łowiłem u siebie. Pierwszy to migrant, ale nie często podawany. Drugi i trzeci jest związany z żyznymi lasami (niskie grądy, łęgi, olsy). Chortodes sp. z tej fotki nie jestem pewny oznaczenia. Zarówno Ch fluxa jak i Ch pygmina na Polesiu są pospolite, czyżby u Ciebie były mniej liczne?
W mojej ocenie najwyżej stawiam Tiliacea aurago, Mormo maura i Chersotis cuprea. Gratuluję takich łowów i pozdrawiam Marek

: sobota, 29 sierpnia 2009, 14:51
autor: romanzamorski
Nie mam jeszcze zdania na temat częstości występowania u mnie motylków z rodzaju Chortodes. Po dwudziestoletniej przerwie w łowach motyli nocnych obserwację prowadzę od wiosny zeszłego roku. W starych zbiorach nie znalazłem ani jednego, a w ostatnim okresie złowiłem 2 okazy na jednym stanowisku w odstępie 2 tygodni. Nigdzie indziej ich nie spotkałem. Obydwa okazy mam w zbiorze, więc z oznaczeniem nie powinno być problemu. Wydaje mi się, że jednak są tutaj rzadkie.
Dorzucam jeszcze fotki z wczoraj. Przyleciały dwa te piękne motylki - sfotografowałem jednego.

: sobota, 29 sierpnia 2009, 16:37
autor: Marek Hołowiński
Te biją wszystkie, które wcześniej pokazałeś. Również migranty, ale dotychczas w Polsce nie złowiono pewnie 10 okazów.
GRATULACJE...

- proponuję abyś fotkami tych dwóch migrantów otworzył dwa tematy w nowym dziale: "Ekspansje i migracje motyli"

: sobota, 29 sierpnia 2009, 19:20
autor: romanzamorski
Dziękuję Marku. Postąpiłem zgodnie z Twoją propozycją i zamieściłem już dwa posty w dziale "Ekspansje i migracje motyli". Jednak widzę potrzebę podzielenia tego działu na poddziały dla poszczególnych rodzin.
Wklejam jeszcze parę fotek sów uważanych przeze mnie za ciekawe.

: sobota, 29 sierpnia 2009, 20:04
autor: Marek Hołowiński
A tu zdecydowanie Diachrysia chryson;, Phlogophora scita i Xestia stigmatica traktuję jako lokalne, a Graphiphora augur jeszcze nie dawno wydawał mi się dość pospolity, ale ostatnimi laty rzadko go widuję.

: sobota, 29 sierpnia 2009, 20:24
autor: romanzamorski
Czyli ta stigmatica dobrze oznaczona. Miałem wątpliwości ponieważ na lepidoptera.eu dwie fotki przedstawiają ten sam okaz, ale jest jakiś taki za pastelowy.
Poproszę jeszcze raz o potwierdzenie oznaczenia Chortodes fluxa, tym razem z fotki robionej w tej samej lokalizacji lecz prawie trzy tygodnie wcześniej.
A przy okazji jeszcze jeden motylek pierwszy raz złowiony u mnie. Pewnie gdzie indziej nierzadki. Dodam jeszcze, że z sówek w tym roku złowiłem na wiosnę kilka osobników Shargacucullia prenanthis, zdaje się, że także lokalny.

: sobota, 29 sierpnia 2009, 21:13
autor: Marek Hołowiński
Chotrodes fluxa - OK, niżej Calaena leucostigma. Bez rewelacji, natomiast Shargacucullia prenanthis faktycznie jest gatunkiem bardzo lokalnym i rzadko pojawiającym się na ekranie.

: sobota, 29 sierpnia 2009, 23:00
autor: romanzamorski
Dzięki Marku. Cieszy mnie, że moje oznaczenia okazały się trafne.

: wtorek, 8 września 2009, 18:40
autor: Jerzy Zięba
Bardzo ciekawe te sówki.
U mnie z ciekawszych
Cryphia domestica 20.08.2009 i 3.09.2009
Agrochola litura 7.09.2009
Z ciekawostek na Sokolicy latała rano pospolita A.gamma (jest ich sporo).
Pozdrawiam
JurekZ

: wtorek, 8 września 2009, 22:12
autor: romanzamorski
Cryphia domestica jak na razie jest dla mnie nieuchwytna. Chyba jest w moich okolicach rzadka. Agrochola litura u mnie w tym roku jeszcze się nie pojawiła, a może już jest tylko trudno ją namierzyć w tych "okolicznościach przyrody" (pełnia, zimne noce), natomiast w zeszłym roku miałem ich dość duży nalot. Poniżej kilka zdjęć obserwowanych przeze mnie Agrochola.

: czwartek, 10 września 2009, 11:46
autor: romanzamorski
Jeszcze kilka niepowszednich z zeszłego roku.

: czwartek, 10 września 2009, 13:05
autor: Aneta
O, nawet nie wiedziałam, że S. rectalis i N. typhae są niepowszednie :) W takim razie kutnowskie okazy tych gatunków - S. rectalis sprzed 3 lat, N. typhae z 2004 i 2008 roku:

: czwartek, 10 września 2009, 13:11
autor: romanzamorski
Nie twierdzę, że wymienione gatunki są rarytasami, ale u mnie w Gorlicach i okolicach nieczęsto się trafiają. Jeśli już dałaś się sprowokować, to zamieść Aneta fotki sówek które u Ciebie nieczęsto się łowi. Pozdrawiam.

: czwartek, 10 września 2009, 13:29
autor: Aneta
Ale to bynajmniej z mojej strony nie była kpina ani nawet kpinka, tylko przyznanie się do własnej niewiedzy i ucieszenie się, że mam w zbiorze coś nieczęstego :) Oba gatunki - S. rectalis i N. typhae - też rzadko mi się zdarzają, dlatego dorzuciłam się z nimi do wątku. A poza tym nie mam chyba szczególnych rarytasów - o tegorocznej N. interposita pisałam już we wcześniejszym wątku, nieczęsta też u mnie jest N. janthe (przynajmniej w porównaniu do N. janthina). A jeśli zorientuję się, że posiadam jeszcze jakiś ciekawy gatunek, albo też coś podobnego wpadnie mi w przyszłosci, to nie omieszkam się dopisać ;)

: czwartek, 10 września 2009, 13:40
autor: romanzamorski
Liczę na to. Dzięki

: czwartek, 10 września 2009, 15:38
autor: Marek Hołowiński
Z prezentowanych ostatnio gatunków - Agrochola nitida, Simplica rectalis i Aporophyla lutulenta również uważam za krajowe rarytasy. Pozostałe to raczej lokalne, ale tam gdzie występują mogą być liczne.

: czwartek, 10 września 2009, 18:51
autor: Rafał Celadyn
To i ja dołożę coś od siebie :wink: ,W tamtym roku odłowiłem 6 okazów Lithomoia solidaginis , w tym roku obserwowałem tylko 1 egzemplarz kilka dni temu,niestety motylek był nieco nadgryziony zębem czasu (fotka poniżej),pozdrowki Rafał.

: czwartek, 10 września 2009, 19:00
autor: romanzamorski
Dziękuję Marku i Rafale. Zaglądnijcie temat niżej - Weryfikacja i oznaczenie Sówki. Zamieściłem tam kilka fotek sówek do potwierdzenia lub oznaczenia.

: czwartek, 10 września 2009, 19:26
autor: Jarosław Bury
Nie uważam tego gatunku za rzadki, przynajmniej u mnie - na zdjęciu ciemna forma barwna...

PS. Lithomoia solidaginis (Hübner, 1803) - ostatnio tylko gąsieniczki :wink:

: sobota, 12 września 2009, 17:01
autor: Tawulec
Dorzucę się ze swoimi sówkami z mijającego sezonu. Dodatkowo chciałbym prosić o oznaczenie Euxoa sp.- niby Euxoa obelisca, ale jednak 1 i 3 mają dosyć mocno zaznaczony brzeg kostalny tak, jak u np. E.vitta. Nie są najlepiej rozpięte, ale tak to jest czasem z rozwilżanymi sówkami... Ponadto pierwsza miała lekko pofałdowane skrzydła.
Pozdrawiam

: sobota, 12 września 2009, 18:22
autor: Marek Hołowiński
Wszystkie 3 na rozpinadle i fotka niżej to raczej Euxoa obelisca. Dla pewności trzeba sprawdzić kopulatory.

: niedziela, 13 września 2009, 14:29
autor: romanzamorski
Parę interesujacych sówek z 2 ostatnich nocy. Poza citrago znowu obserwowałem aurago jeszcze w 3 nastepnych lokalizacjach. Jedna lokalizacja z Podkarpacia z okolic Jedlicza.

: niedziela, 13 września 2009, 15:07
autor: Lukaszm
romanzamorski pisze:Udało mi się znowu ją złowić. Tym razem jest to samiczka (ciemno szare tylne skrzydła). Proszę jednak o potwierdzenie oznaczenia.
Zgodnie z rewizją występowania tego gatunku przez prof.Janusza Nowackiego w Twoich rejonach występuje tylko A.lutulenta.
Gdyby chcieć to zweryfikować to pozostaje tylko badanie kopulatorów

: niedziela, 13 września 2009, 15:16
autor: Tomasz Blaik
romanzamorski pisze:... znowu obserwowałem aurago jeszcze w 3 nastepnych lokalizacjach.
Ten gatunek wydaje mi się szczególnie interesujący, gdyż w ostatnim czasie na Śląsku stał się lokalnie liczny. Z woj. opolskiego i śląskiego nie był wykazywany do 2000 roku. W Ligocie Dolnej i pobliskiej Górze Św. Anny stwierdziłem go po raz pierwszy w 2008 roku i od razu wystąpił bardzo licznie. Bywały noce, że przylatywało ponad 20 okazów do ekranu. Kilka lat wcześniej łowiłem pojedyncze okazy X. aurago także w Borach Niemodlińskich.

A. lutulenta, M. oxalina, S. rectalis to rarytasy. C. domestica zniknął ze znanych stanowisk na Opolszczyźnie, podobnie nie łowi się już A. chi.

: niedziela, 13 września 2009, 15:19
autor: romanzamorski
Dziekuję za informacje. Łukasz! Zauważyłem na lepidoptera.eu, że łowisz Aporophyla lueneburgensis. W internecie prawie nie ma fotek tego motylka. Czy posiadasz jakieś fotografie z terenu? Jeśli tak to może umieściłbyś je na stronie Krzyśka Jonko, bo niestety nie ma tam żadnej. A w ogóle to podeślij coś na forum. Przecież spotykasz takie żeczy, że tylko pomarzyć.

: niedziela, 13 września 2009, 15:41
autor: Lukaszm
romanzamorski pisze:Dziekuję za informacje. Łukasz! Zauważyłem na lepidoptera.eu, że łowisz Aporophyla lueneburgensis. W internecie prawie nie ma fotek tego motylka. Czy posiadasz jakieś fotografie z terenu? Jeśli tak to może umieściłbyś je na stronie Krzyśka Jonko
No to paradoksalnie wygląda tak samo, po cechach morfologicznych nie da się ich rozróżnić. Wczoraj miałem na ścianie trzy sztuki. Właśnie wędrują do kolegi... a noc była beznadziejna...A co do zdjęć zabieram się już od dawna, tylko ciągle jakoś czasu brak, ale może właśnie mnie trochę umotywowałeś!? :smile:

: niedziela, 13 września 2009, 15:44
autor: Lukaszm
romanzamorski pisze:Przecież spotykasz takie żeczy, że tylko pomarzyć.
Każdy region ma swoje rarytasy...Twoje są nimi dla mnie i pewnie na odwrót! Oj wiele wyjątkowych cacuszek tam odkryłeś!!! Powalczę z tymi zdjęciami...Ale niestety w terenie nie robię !

: niedziela, 13 września 2009, 17:07
autor: romanzamorski
Miód wlałeś Łukasz w moje uszy. Jeśli tak jest jak piszesz i niektóre z łowionych przeze mnie motylków są dla Ciebie atrakcyjne to może dałoby radę powymieniać się okazami po sezonie? Z reguły łowię pojedyncze okazy bo przeważnie pojedynczo mi przylatują do ekranu. Nie udało mi się trafić na nalot rzadkości, ale jakiś materiał do wymiany byłby. Co do fotek to szkoda, że nie pstrykałeś w terenie bo piękne gatunki spotykałeś. Pozdrawiam. Romek

: niedziela, 13 września 2009, 17:47
autor: Lukaszm
romanzamorski pisze:Miód wlałeś Łukasz w moje uszy. Jeśli tak jest jak piszesz i niektóre z łowionych przeze mnie motylków są dla Ciebie atrakcyjne to może dałoby radę powymieniać się okazami po sezonie? Z reguły łowię pojedyncze okazy bo przeważnie pojedynczo mi przylatują do ekranu. Nie udało mi się trafić na nalot rzadkości, ale jakiś materiał do wymiany byłby. Co do fotek to szkoda, że nie pstrykałeś w terenie bo piękne gatunki spotykałeś. Pozdrawiam. Romek
Zawsze warto mieć kilka! Z całkiem różnych powodów. Ale tak już niestety jest ,że te rzadkie przylatują pojedynczo! NIe ma najmniejszego problemu...chętnie też kiedyś wybrałbym się Twoje strony i skorzystał z Twojego doświadczenia w terenie, gdybyś się wybierał na zachód - zapraszam! W razie czego kontaktuj się na priva!

: niedziela, 13 września 2009, 18:36
autor: Jarosław Bury
To ja też dorzucę swoje rzadzizny :wink:

Większość egzemplarzy pochodzi z Markowej z wyj. Diachrysia chryson (Esper, 1789), którą złowiłem w Barwinku...

: niedziela, 13 września 2009, 18:56
autor: Rafał Celadyn
Jarku, czy Tholera cespitis z fotki DSC_2478a(8x6)09b.jpg,jest u Ciebie rzadka???wg.mnie to pospoliciak, który występuje wszędzie i dosyć licznie....pozdrowki Rafał.

: niedziela, 13 września 2009, 19:01
autor: Tomasz Blaik
Na przedostatniej fotce pospolity Tholera cespitis. H. rectilinea to piękna i rzadko trafiająca się, borowa sówka.

: niedziela, 13 września 2009, 19:06
autor: Rafał Celadyn
plasticonoband pisze:H. rectilinea to piękna i rzadko trafiająca się, borowa sówka
U siebie w tym samym roku (2000) złowiłem 3 okazy ,od tej pory nic...

: niedziela, 13 września 2009, 19:11
autor: Jarosław Bury
A co jeżeli chodzi o Hyssia cavernosa (Eversmann, 1842) ?

: niedziela, 13 września 2009, 19:13
autor: Tawulec
To raczej rzadka sówka, w każdym razie nie występuje na zachodzie kraju.

: niedziela, 13 września 2009, 19:34
autor: Jarosław Bury
Dziękuję za informacje, dodam jeszcze Hecatera bicolorata (Hufnagel, 1766) - nie wiem jak często jest odławiana, ale osobiście spotkałem ją tylko raz...

: niedziela, 13 września 2009, 19:37
autor: Marek Hołowiński
z prezentowanych przez Jarka motyli najwyżej oceniam Simplica rectalis i Diachrysia chryson. Poza pospolitą T cespitis, pozostałe to raczej gatunki lokalne mające tu zachodnią granicę zasięgu. U mnie we właściwych biotopach bywa po kilkanaście i więcej na ekranie.

: niedziela, 13 września 2009, 19:57
autor: Tawulec
U Ciebie, Marku, u Ciebie ;) Wschód jest zdecydowanie bogatszy w gatunki, niż zachód. Acz i u nas bywają rarytasy. :)
Pozdrawiam
ps. w avatarze mam złowioną w tym roku Noctua interjecta- na Dolnym Śląsku bywa masowa (po 20 okazów na noc, Żelisław, 07.2008)

: niedziela, 13 września 2009, 20:33
autor: Tomasz Blaik
Tawulec pisze:Wschód jest zdecydowanie bogatszy w gatunki, niż zachód. Acz i u nas bywają rarytasy.
Fakt, i trzeba będzie tu kiedyś wytoczyć kilka "zachodnich" armat.
Wracam na historyczny finał.

: niedziela, 13 września 2009, 21:28
autor: Tawulec
No, Tomek, możesz odetchnąć i wrzucić kilka zachodnich armat :mrgreen:

: niedziela, 13 września 2009, 21:54
autor: Aneta
Jarek wymienił H. bicolorata - u mnie też ten gatunek rzadko się zdarza; w zasadzie dopiero w tym roku się trafił, więc gdy pojawiały się na ekranie łapałam je, nomen omen, jak leci :mrgreen:
Poza tym przypomniało mi się o Cucullia fraudatrix - też u mnie rzadkość (1 okaz, 2001 r.), i jeszcze jednej kapturnicy - C. chamomillae (2000 r.; o ile tę ostatnią dobrze oznaczyłam, więc przy okazji nie zawadzi weryfikacja ;) ).

: niedziela, 13 września 2009, 22:20
autor: Marek Hołowiński
Na moje oko oznaczyłaś poprawnie. Kapturnice na ogół rzadko przylatują do światła, a jeśli już to siadają gdzieś na uboczu. Ponoć łatwiej spotkać gąsienice, ale nie mam tu żadnego doświadczenia. Nie hodowałem. Jest tu też kilka gatunków niezwykle rzadkich, znanych tylko z pojedynczych notowań.

: niedziela, 13 września 2009, 22:41
autor: Jarosław Bury
To ja dorzucę do potwierdzenia: Shargacucullia prenanthis (Boisduval, 1840).
Co się tyczy Cucullia fraudatrix Eversmann, 1837 łowię ją systematycznie - choć pojedyncze osobniki...

: niedziela, 13 września 2009, 22:57
autor: Aneta
Marek Hołowiński pisze:Kapturnice na ogół rzadko przylatują do światła, a jeśli już to siadają gdzieś na uboczu.
Ja zazwyczaj nie czekam aż motyl usiądzie na ekranie, tylko staram się zgarnąć delikwenta od razu ;) Ale faktycznie, też zauważyłam, że kapturnice są zazwyczaj niespokojne przy świetle i szybko odlatują, nie tak jak np. Agrotisy czy Xestie. Najbardziej "wyluzowana" ;) jest wg moich obserwacji C. umbratica, tej zdarza się przycupnąć na ekranie, dość blisko żarówki. Poza nią i gatunkami pokazanymi przez mnie wyżej do światła przyleciała mi jeszcze C. artemisiae i tu faktycznie, łatwiej natrafić na gąsienice ("łatwiej" w sensie proporcji liczby imago do liczby gąsienic, bo wyczaić je na kwiatostanach bylicy to nie jest taka prosta sprawa :grin: ).
A przy okazji gąsienic kapturnic mały offtop - hodował ktoś kiedyś Sh. verbasci i wie może, czy wymagają one zimowania, w sensie przechłodzenia?

: niedziela, 13 września 2009, 23:14
autor: Jarosław Bury
Żadnych doświadczeń w hodowli tego gatunku - tylko imago przy UV :???:

: poniedziałek, 14 września 2009, 10:37
autor: Lukaszm
A przy okazji gąsienic kapturnic mały offtop - hodował ktoś kiedyś Sh. verbasci i wie może, czy wymagają one zimowania, w sensie przechłodzenia?
Już wczoraj chciałem Wam odpisać, ale połączenie z serwerem się urwało z powodu aktualizacji...do rzeczy!
Hoduję właśnie S.lychnitis i C.absithii. Kiedyś hodowałem C.tancetii i C.umbratica.
Wszystkie zachowują się tak samo, więc myślę ,że S.verbasci nie będzie tu odmieńcem.
Jedzą z apetytem i przepoczwarzają się w oprzędzie ziemnym. Trzymałem je na parapecie ( więc raczej temp. pokojowa ) przez całą zimę. Zegar biologiczny pozostał niezachwiany i imago pojawiły się w następnym roku i to bez przyspieszenia! Myślę ,że podobnie będzie w przypadku pozostałych gatunków.
Przy okazji wszystkie Cuculliinae poza tymi z hodowli łapałem do światła , choć są w porównaniu do innych rzadkimi gośćmi to spotkałem ich całkiem sporo i wiele różnych gatunków u siebie mam C.umbratica, C.absinthii,C.argentea, C. chamomillae C.fraudartix,C.artemisiae,C.lucifuga,S.verbasci,S.lychnitis kilka innych spotykałem w innych regionach kraju. Ale płochliwe rzeczywiście są, może za wyjątkiem C.argentea , która siada na ścianie przy lampie i nic jej nie rusza! I dobrze...coś dla fotografujących!
Ach S.prenanthis cudna sprawa!!!

: poniedziałek, 14 września 2009, 11:36
autor: Tomasz Blaik
Aneta pisze:A przy okazji gąsienic kapturnic mały offtop - hodował ktoś kiedyś Sh. verbasci
Temat dotyczy "ciekawych" sówek, więc o kapturnicach chyba można tu popisać, to bardzo interesująca grupa. Aneta, czy znalazłaś gąsienicę Sh. verbasci? Jak tak to napisz coś więcej na czym i kiedy.
Aneta pisze:C. artemisiae i tu faktycznie, łatwiej natrafić na gąsienice ("łatwiej" w sensie proporcji liczby imago do liczby gąsienic, bo wyczaić je na kwiatostanach bylicy to nie jest taka prosta sprawa
Znajdywałem pojedyncze larwy na piaszczystych przydrożach i ugorach, wyłącznie na Artemisia campestris. Stosunkowo łatwo dało się je wypatrzeć na kwiatach tej bylicy, bo nie jest tak bujna i gęsta.

Obecnie trzymam na A. vulgaris 2 gąsienice C. absinthii, znalezione 9 IX, mniej więcej w środku okresu wzrostu. Dobrze żerują. Aby je znaleźć, przeszukiwałem ok. godziny kilkanaście dużych kęp bylicy porastających nieużytek o powierzchni kilkuset metrów kw. Siedziały tylko na jednej z nich. Na pewno coś przeoczyłem, ale i tak widać, że jaja są składane raczej wyspowo. Sh. lychnitis jest u mnie najczęściej znajdywanym w stadium larwalnym gatunkiem kapturnicy. Zbierałem je z Verbascum lychnitis, na terenach piaszczystych, na skrajach borów. Podobnie jak u Łukasza, poczwarki bez większych strat zimowały w warunkach pokojowych.
Większość danych pochodzi jednak z odłowów do światła. Lista gatunków jaką udało mi się zebrać u siebie jest podobna do tej Łukasza, z wyjątkiem C. argentea i C. chamomillae. Dochodzi za to C. lactucae i piękna C. asteris. Strasznie się rozpisałem, kończę :smile:

: poniedziałek, 14 września 2009, 11:59
autor: Lukaszm
plasticonoband pisze:Dochodzi za to C. lactucae
Jeśli mógłbyś zamieścić zdjęcie tego gatunku, byłby bardzo rad, gdyż mało go w żródłach, co za tym idzie materiałów porównawczych też jak na lekarstwo!

: poniedziałek, 14 września 2009, 12:41
autor: Jarosław Bury
Przy okazji tematu kapturnic - kilka zdjęć gąsienic i biotop w którym je spotkałem w 2004 r.
Wydaje się, że to często spotykana w Polsce Shargacucullia scrophulariae (Denis & Schiffermüller, 1775), tyle, że fot. pochodzą z Libanu...

PS. przepraszam za odejście od głównego nurtu dyskusji :wink:

: poniedziałek, 14 września 2009, 12:46
autor: Aneta
Lukaszm pisze:Wszystkie zachowują się tak samo, więc myślę ,że S.verbasci nie będzie tu odmieńcem.
Jedzą z apetytem i przepoczwarzają się w oprzędzie ziemnym. Trzymałem je na parapecie ( więc raczej temp. pokojowa ) przez całą zimę. Zegar biologiczny pozostał niezachwiany i imago pojawiły się w następnym roku i to bez przyspieszenia! Myślę ,że podobnie będzie w przypadku pozostałych gatunków.
Ja natomiast mam poczwarkę rzeczonej Sh. verbasci od zeszłego roku, a imago jakoś ani widu. Dlatego zastanawiałam się czy muszę ją przechłodzić, czy może to przypadek dwukrotnego zimowania i motyl wyjdzie w przyszłym roku (o ile poczwarka jeszcze w ogóle żyje... ).
plasticonoband pisze:Aneta, czy znalazłaś gąsienicę Sh. verbasci? Jak tak to napisz coś więcej na czym i kiedy.
Gąsienicę znalazłam 3.VI.2008, na Verbascum sp. (oprócz niej była bodajże jeszcze jedna) - jak na moje niezbyt wprawne botanicznie oko, Verbascum nigrum. Zakopała się natomiast dość szybko, bo już 11.VI.
plasticonoband pisze:
Aneta pisze:C. artemisiae i tu faktycznie, łatwiej natrafić na gąsienice ("łatwiej" w sensie proporcji liczby imago do liczby gąsienic, bo wyczaić je na kwiatostanach bylicy to nie jest taka prosta sprawa
Znajdywałem pojedyncze larwy na piaszczystych przydrożach i ugorach, wyłącznie na Artemisia campestris. Stosunkowo łatwo dało się je wypatrzeć na kwiatach tej bylicy, bo nie jest tak bujna i gęsta.
Ja obserwowałam u siebie w tym roku kilka (dokładnie nie pamiętam - 3, może 4) gąsienice C. artemisiae na Artemisia vulgaris (nie brałam do hodowli, bo po wyżej opisanych zagwozdkach z verbasci nie chciałam ryzykować, że coś znów pójdzie nie tak). Stanowisko to samo co wcześniej z dziewanną - mocno słoneczny, dość suchy nieużytek. Natomiast imago spotykam przy świetle pojedynczo - jeden osobnik w tym roku, jeden trzy lata temu.

: poniedziałek, 14 września 2009, 13:42
autor: Tomasz Blaik
Będę pamiętał o zdjęciu C. lactucae i przy okazji kilku innych, co rzadszych gatunków sówek.
Co do Sh. verbasci, znane są przypadki kilkukrotnego zimowania.

: poniedziałek, 14 września 2009, 13:55
autor: romanzamorski
Czekając na fotki C. lactucae podrzucam fotki spreparowanych noctuidae, które wydają mi się dosyć ciekawe.

: poniedziałek, 14 września 2009, 14:11
autor: Marek Hołowiński
I owszem, zwłaszcza pierwsza i ostatnia.
Od czasu pierwszego stwierdzenia P lepigone w Polsce obserwowałem nawet liczne przyloty do ekranu. Gatunek podawano z kolejnych rejonów kraju i nie były to tylko pojedyncze okazy. Tymczasem obserwuję spadek ilości pojawiających się na ekranie motyli. Czy również macie podobne wrażenia?
Basistriga flammatra - to gatunek z tych najrzadziej notowanych w kraju.

: poniedziałek, 14 września 2009, 14:26
autor: Jarosław Bury
Dochodzi za to C. lactucae i piękna C. asteris.
U mnie notuję 13 gatunków kapturnic - kilka do potwierdzenia rozpoznań: Cucullia asteris (Denis & Schiffermüller, 1775)

: poniedziałek, 14 września 2009, 14:44
autor: romanzamorski
Szwankuje mi internet i co chwila tracę połączenie dlatego ten post trochę jest rozciagnięty w czasie za co z góry przepraszam. Spreparowane sowy c.d.

: poniedziałek, 14 września 2009, 15:25
autor: Tomasz Blaik
2. to może być jasny albo wytarty okaz Parastichtis suspecta. Pasuje kształt skrzydeł i wyraźny szereg plamek w środkowej części skrzydła. Ta mała to jakaś Oligia, podpada pod O. versicolor. Euxoa ze zdjęcia się nie podejmuje, to bardzo zdradliwy rodzaj nawet gdy się weźmie kopulatory na tapetę.

S. buettneri, wystąpił licznie na Górnym Śląsku w latach 1999 i 2000, był to pierwszy przypadek stwierdzenia gatunku na Śląsku. Przylatywał mi wówczas, do wszystkich zainstalowanych samołówek. Od tego czasu go nie łowiłem. P. lepigone jeszcze nie trafiłem.

: poniedziałek, 14 września 2009, 17:15
autor: Lukaszm
1 i 2 Shargacucullia prenanthis - II kwiecień 2009
Rzuciłbym tu podejrzenie na S.lanceolata !?Ale niech się wypowiedzą Ci co gatunek Shargacucullia prenanthis znają z rzeczywistości

: poniedziałek, 14 września 2009, 17:17
autor: Tomasz Blaik
Dawny Sideridis albicolon OK, a ta niby "Oligia" to chyba jednak Mesapamea, trudno mi ocenić wielkość.

: poniedziałek, 14 września 2009, 19:16
autor: Jarosław Bury
Ale niech się wypowiedzą Ci co gatunek Shargacucullia prenanthis znają z rzeczywistości
Dwie sztuki - druga dekada maja, jeden egzemplarz - trzecia dekada kwietnia...

: poniedziałek, 14 września 2009, 22:33
autor: Lukaszm

Pomógł: 31 razy
Posty: 1228
Skąd: Podkarpacie

Wysłany: Dzisiaj 19:16
Cytat:
Ale niech się wypowiedzą Ci co gatunek Shargacucullia prenanthis znają z rzeczywistości


Dwie sztuki - druga dekada maja, jeden egzemplarz - trzecia dekada kwietnia...
Twoje, Jarku wydają się wzorcowe! Miałem na myśli te Romana, są dużo jaśniejsze ,odcień od jasnego beżu do stalowych nalotów, trochę węższe skrzydła, ale być może i takie się zdarzają...dochodzę do takiego wniosku porównując materiały źródłowe. Dla mnie ten gatunek to totalna abstrakcja!

: poniedziałek, 14 września 2009, 22:35
autor: Lukaszm
plasticonoband pisze:Będę pamiętał o zdjęciu C. lactucae i przy okazji kilku innych, co rzadszych gatunków sówek.
Co do Sh. verbasci, znane są przypadki kilkukrotnego zimowania.
Czy potwierdziła się ta C.balsamitae ? Jeśli tak to proszę dorzuć ją też, skoro jesteśmy przy temacie Cuculliinae

: wtorek, 15 września 2009, 09:52
autor: Witas
To i ja się dorzucę z kapturnicami. Jak oznaczałem (2002 rok), to byłem pewien swoich oznaczeń, ale czytając Wasze wywody, mam teraz wątpliwości

: wtorek, 15 września 2009, 14:02
autor: Lukaszm
No to dorzucę do tych kapturnic jeszcze jedną , chyba najpiękniejszą i nieczęsto widywaną...

: wtorek, 15 września 2009, 17:00
autor: Tomasz Blaik
Witek, na pierwszym zdjęciu raczej C. lucifuga.
Łukasz, C. argentea to taki mój "motylarski" kompleks, chciałbym ją w końcu złapać.

: wtorek, 15 września 2009, 17:38
autor: Witas
plasticonoband pisze:na pierwszym zdjęciu raczej C. lucifuga.
A reszta? I tak już się pogubiłem.
plasticonoband pisze:C. argentea to taki mój "motylarski" kompleks
Takich kompleksów to mam sporo, np. Periphanes delphinii. Ale z innych już się wyleczyłem :mrgreen: to kwestia czasu :razz: A C.argentea to mam z P. Augustowskiej. Na południu jakoś jej nie mogę namierzyć, kompleks :cry: czy cóś :cool:

: wtorek, 15 września 2009, 17:42
autor: Tawulec
Witas, lata w okolicach Zawiercia, nie jest to jakoś specjalnie daleko od Ciebie. Mam stamtąd jeden okaz. Zebrany z ostu w drugiej dekadzie lipca 07.
Pozdrawiam

: wtorek, 15 września 2009, 17:47
autor: Witas
Tawulec pisze:lata w okolicach Zawiercia
Nad Nidą też :twisted: Ile ostróżek przejrzałem to moje.

: wtorek, 15 września 2009, 19:52
autor: Tomasz Blaik
Zmobilizowaliście mnie i jutro coś popstrykam. Specjalnie dla Witka dołączę też zdjęcie, zapewne jednego z niewielu krajowych okazów Periphanes delphinii. Póki co wklejam starą fotkę ciekawej sówki środowisk naskalno-murawowych.

: wtorek, 15 września 2009, 19:55
autor: Lukaszm
plasticonoband pisze:Łukasz, C. argentea to taki mój "motylarski" kompleks, chciałbym ją w końcu złapać.
Spotkasz ją w końcu P.Augustowska jest do tego najlepsza, ale jest też w okolicach Poznania!

: wtorek, 15 września 2009, 19:56
autor: Lukaszm
plasticonoband pisze:Póki co wklejam starą fotkę ciekawej sówki środowisk naskalno-murawowych.
Od dwóch lat spotykam ją u siebie pojedynczo.

: wtorek, 15 września 2009, 20:03
autor: Jarosław Bury
Skoro jesteśmy przy Cryphiach - czy mogę prosić o ew. potwierdzenie rozpoznań tych dwóch gatunków (na podstawie gąsienic)? viewtopic.php?t=2502

: wtorek, 15 września 2009, 20:17
autor: Tomasz Blaik
Lecąc od góry (ta pomarańczowa) to C. ravula. Ta druga jest podobna do C. muralis, ale na zdjęciach tego gatunku, które mam, plamy na stronie grzbietowej łączą się w linię. Reszta plam pasuje, bardzo podobnie wygląda. niestety nie znam gąsienicy C. fraudatricula aby wykluczyć. Może Sergio :wink:

: wtorek, 15 września 2009, 20:47
autor: Jarosław Bury
Z Cryphia muralis (Forster, 1771) też bym się zgodził, ale pierwsza gąsienica bardziej mi przypomina Cryphia raptricula ([Denis & Schiffermuller], 1775) - tym bardziej, że z Ukrainy C. ravula jest podawana tylko z jednego stanowiska znad Dniepru, natomiast raptricula ma liczne stanowiska na Krymie :wink:

: wtorek, 15 września 2009, 21:01
autor: Tomasz Blaik
Jarek, wrzuć jak masz jakąś stronę z dobrymi zdjęciami C. raptricula.

: wtorek, 15 września 2009, 21:02
autor: Jarosław Bury
http://babochki-kryma.narod.ru/main.htm - w zakładkach Noctuidae, dane o ravuli z "Annotirovannyj katałog covok (Lepidoptera, Noctuidae) fauny Ykrainy" E.F. Kljućko i I.G. Pljuszcz...

: wtorek, 15 września 2009, 21:15
autor: Aneta
plasticonoband pisze:Jarek, wrzuć jak masz jakąś stronę z dobrymi zdjęciami C. raptricula.
Może jeszcze ta:
http://www.noctuidae.de/page/art/raptricula.html