Gryzący robaczek
Regulamin forum
Koniecznie wstaw zdjęcie - zwiększysz tym samym szansę na trafną odpowiedź.
Koniecznie wstaw zdjęcie - zwiększysz tym samym szansę na trafną odpowiedź.
Gryzący robaczek
Witam!
Mam pytanie, od ponad 2 tygodni gryzie mnie jakiś robaczek. Przez ten czas widziałam go tylko 3 razy. Pierwszy raz zauważyłam go na łóżku, chciałam go zabić ale mi uciekł bo skacze jak pchła, ale chyba nią nie jest bo miałam małego kotka 1,5 miesiąca temu (wydałam go), później dokładnie wyczyściłam cały pokój, poprałam dywany, koc, pościele. Po drugie to nie wygląda jak pchła, ma bardziej stożkowaty,a nie płaski grzbiet. Ciężko mi go opisać, ale ok 2 mm długości no i ma takie dziwne nóżki (wszystkie, chyba 4 bardziej z przodu ). Ugryzienia swędzą jak po komarze, mam ich dużo (najwięcej) wokoło każdej kostki, a także na udach i dolnej części pleców. Co do tego ,że widziałam go trzy razy to po pierwszym razie po paru dniach znalazł się i go zabiłam, drugi raz zaatakował mnie dziś, uciekł mi, po jakiś 2 godz coś zaczęło mnie gryź i wtedy go znalazłam i zabiłam. Przesłałabym zdj ale zleciał mi z ręki
Czy ktoś ma pojęcie co to może być????
Jeśli coś skacze jak pchła, zapewne jest pchłą Te owady nie potrzebują zwierzęcia jako miejsca do rozwoju, tylko jako ruchomej jadłodajni - po oddaniu kota larwy albo dorosłe osobniki mogły bez problemu przetrwać w szparach podłogowych, listwach itp., nawet pomimo czyszczenia pokoju. Ponadto Twój opis - "stożkowaty grzbiet" - pasuje mi właśnie do pcheł (płaskie kojarzą się bardziej z wszą bądź pluskwą), tak samo miejsce ugryzień (nogi). Jeśli złapiesz jeszcze jeden okaz tego gryzonia, możesz wrzucić zdjęcia dla potwierdzenia, ale póki co obstawiam pchły.
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Poszukaj w sieci kilka zdjęć pcheł i jak ci się w domu trafi twój oprawca to sobie go dokładnie obejrzyj. Pchła jest bardzo charakterystyczna ze względu na silne spłaszczenie boczne i nieustannie zadziwiają mnie dorośli ludzie, którzy nie potrafią pchły rozpoznać. Jeśli jest ich mało (kilka) to optymalną metodą są łowy na przynętę (a dokładniej na autoprzynętę ); po chemię bym sięgał tylko w przypadku większej inwazji. O insektycydy pytać w odpowiednich sklepach lub w googlach.
Paweł
Paweł
Obejrzałam zdj w necie, i jestem w 90% przekonana, że to pchła. Proszę o wyjaśnienie "metodą są łowy na przynętę". Mam ich szukać i pozabijać je? Tylko, że widziałam je dopiero 2 razy przez dłuższy okres, pocieszam się że w związku z tym może być ich mało albo dopiero najgorsze przede mną (zdążyłam już trochę o ich rozmnażaniu trochę poczytać, niestety).
Kolega napisał właśnie że chodzi o autoprzynętę ... trochę bolesne ale skuteczne. Tak myślałem że to pchła skoro wąskie i wysokie (jak na swój rozmiar )... pozdrawiam
- Załączniki
- pchła.jpg (19.21 KiB) Przejrzano 5087 razy
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post