Tachina ursina 2011.04.10

Rączycowate
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Tachina ursina 2011.04.10

Post autor: Jacek Kalisiak »

Widzę, że wielu kolegów ciągnie w teren :wink: W okolicach Łodzi b.silnie wiało i było dosyć chłodno.
W ZPK Górna Mrożyca (PKWŁ) spotkałem Tachina ursina (Meigen, 1824). Teren nadrzeczny, silnie podmokły, ale nie przeszkadzało to również jednej majce :D
Proszę o potwierdzenie oznaczenia.
Załączniki
Tachina ursina_ZPK Górna Mrożyca 2011.04.10_0116[600_8].jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (113.56 KiB)
Awatar użytkownika
Robert Zoralski
Posty: 775
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 23:29
Specjalność: Syrphidae
Lokalizacja: Reda
Kontakt:

Re: Tachina ursina 2011.04.10

Post autor: Robert Zoralski »

Cześć,

Też mam parkę rączyc identycznych jak ta z Twojego zdjęcia ("in copula" z dnia dzisiejszego - okolice Wejherowa) :)
Ale co to to dokładnie jeszcze nie wiem. Sekundę przed złapaniem cieszyłem się już z posiadania parki dużych bzygów (Cheilosia sp.) ale sekundę po to już się mniej cieszyłem, bo się zorientowałem, że to rączyce ;) Nawet podobnie latają...

Pozdrawiam
Robert
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Re: Tachina ursina 2011.04.10

Post autor: Jacek Kalisiak »

Jakiś czas temu złapałem jednego takiego "bzyga" i przekazałem Bogusiowi Soszyńskiemu z dumą, co też takiego złapałem :oops: :oops:
Choć dla usprawiedliwienia dodam, że w terenie włożyłem do zatruwaczki i już nie oglądałem. W każdym razie nawet z postów na forum można wnosić, że ten gatunek nie tyle jest rzadki, co wczesny i przez to niełapany. Ale to nie moja grupa, więc może błądzę.
I jeszcze jedna, ważna sprawa! O ile pamiętam, że byłem strofowany, ze nie szukałem samicy. Ponoć samice łapie się rzadko i kręcący się nad jakimś miejscem samiec może wskazać na miejsce pobytu samicy. Ale to może Łukasz potwierdzi, czy uzupełni.
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Tachina ursina 2011.04.10

Post autor: Rafał Celadyn »

...W tym roku spotkałem tylko trzy okazy ,ale w różnych miejscach ...trochę czasu temu widziałem masówkę :wink: :arrow: viewtopic.php?f=78&t=4574&hilit=Tachina+ursina
Pozdrowki Rafał.
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Re: Tachina ursina 2011.04.10

Post autor: Jacek Kalisiak »

Widzisz Rafale, akurat do tamtego wątku nie dotarłem. Ciekawe więc jak to jest z tą czerwonolistowością gatunku? Może po prostu wczesny i nie obserwowany? Bardzo mnie ciekawi jak to jest z samicami? Wygląda na to, że informacja jaką miałem o trudności ich zaobserwowania też nie jest do końca prawdziwa?
No i pojawiające się ostatnio na forum pytanie. Ten gatunek był kiedyś naprawdę rzadszy i teraz się to zmieniło, czy to po prostu mała intensywność badań w przeszłości?
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Tachina ursina 2011.04.10

Post autor: Rafał Celadyn »

Ja na podstawie moich doświadczeń z tym gatunkiem u siebie mogę powiedzieć tyle, że jest w dwóch kwadratach UTM w różnych miejscach ,w ciepłe dni podczas rójki widywałem po kilkanaście okazów ,najczęściej na przełomie marca i kwietnia,ale specjalistą to ja nie jestem :wink: .
Pozdrowki Rafał.
Awatar użytkownika
Łukasz Mielczarek
Posty: 915
Rejestracja: środa, 31 maja 2006, 18:58
Specjalność: Diptera
Lokalizacja: Włoszczowa/Kraków/Olkusz

Re: Tachina ursina 2011.04.10

Post autor: Łukasz Mielczarek »

Jacek Kalisiak pisze:Widzisz Rafale, akurat do tamtego wątku nie dotarłem. Ciekawe więc jak to jest z tą czerwonolistowością gatunku? Może po prostu wczesny i nie obserwowany? Bardzo mnie ciekawi jak to jest z samicami? Wygląda na to, że informacja jaką miałem o trudności ich zaobserwowania też nie jest do końca prawdziwa?
No i pojawiające się ostatnio na forum pytanie. Ten gatunek był kiedyś naprawdę rzadszy i teraz się to zmieniło, czy to po prostu mała intensywność badań w przeszłości?
Z moich obserwacji wynika,że gatunek jest co najmniej częsty na południu kraju. Łapałem samce i samice,ale których więcej mogę sprawdzić dopiero za jakieś dwa tygodnie. Występuje w rozmaitych środowiskach, od kseroterm po olsy. Na Czerwoną Listę trafił, ale jak widzimy główna przyczyna nielicznych obserwacji prawdopodobnie wynika z bardzo wczesnego lotu tej rączycy. To była pierwsza rączyca jaką widziałem w tym roku:)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tachinidae”