Mól czy nie mól
Mól czy nie mól
Czy to Plodia interpunctella?
Wyglada dosyc podobnie ale wole się upewnic...
Zdjecie z przedwczoraj , złapana i sfocona w łazience...???
Czy jest mozliwosc (jesli się okaże że to jednak P.I.) aby franca wleciała przez wentylacje z mieszkania wyżej?
Wyglada dosyc podobnie ale wole się upewnic...
Zdjecie z przedwczoraj , złapana i sfocona w łazience...???
Czy jest mozliwosc (jesli się okaże że to jednak P.I.) aby franca wleciała przez wentylacje z mieszkania wyżej?
- mantiss111
- Posty: 695
- Rejestracja: poniedziałek, 19 maja 2014, 18:05
- Lokalizacja: Lasocin
- Rafał SZCZECIN
- Posty: 1625
- Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
- Specjalność: Ogólnie poznawczo
- profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Mól czy nie mól
Czy mól spożywczy ( omacnica spichrzanka ) może nie rozwijać się w mieszkaniu a w sporej ilości nalatywać z zewnątrz do środka?
Pytam ponieważ od około 2-3 miesięcy codziennie znajduję w mieszkaniu 2-3 motylki tego owada - prawie wszystkie w kuchni.
Podkreślę, że WSZYSTKIE miejsca potencjalnego rozwoju larw sprawdzałem wieokrotnie i czynię to teraz codziennie. Zarówno we wnętrzach szafek kuchennych, za nimi, pod nimi, za lodówką, nawet w pionie wentylacyjnym , za mikrofala itp - dosłownie wszędzie - sprawdzam i NIGDZIE ale to zupełnie nigdzie nie widuję ani larw, ani oprzędów ani żadncyh odpadów, odchodów, ani tych drobnych niteczek "pajęczych" które kiedyć były widoczne na ścianach mebli kuchennych w środku, jak kiedys znalazłem kilka larw w oprzędzie.
Teraz mam naprawdę krystalicznie czysto, w szafkach poumieszczałem skórki pomarańczy i goździki bo podobno ten zapach odstrasza (?) mole.
A jednak cały czas codziennie pojawiają się motylki omacnicy...
Dodam że mieszkam w budynku wielorodzinnym, nowym ( 10 lat ), kuchnia ma wyjście na balkon a przy oknach mam sporo drzew ( głównie wierzby ). Mieszkam na 2-piętrze.
Czy te motylki mogą żyć na zewnątrz i po prostu wlatywac do mieszkania w poszukiwaniu miejsc rozrodu?
Pytam ponieważ od około 2-3 miesięcy codziennie znajduję w mieszkaniu 2-3 motylki tego owada - prawie wszystkie w kuchni.
Podkreślę, że WSZYSTKIE miejsca potencjalnego rozwoju larw sprawdzałem wieokrotnie i czynię to teraz codziennie. Zarówno we wnętrzach szafek kuchennych, za nimi, pod nimi, za lodówką, nawet w pionie wentylacyjnym , za mikrofala itp - dosłownie wszędzie - sprawdzam i NIGDZIE ale to zupełnie nigdzie nie widuję ani larw, ani oprzędów ani żadncyh odpadów, odchodów, ani tych drobnych niteczek "pajęczych" które kiedyć były widoczne na ścianach mebli kuchennych w środku, jak kiedys znalazłem kilka larw w oprzędzie.
Teraz mam naprawdę krystalicznie czysto, w szafkach poumieszczałem skórki pomarańczy i goździki bo podobno ten zapach odstrasza (?) mole.
A jednak cały czas codziennie pojawiają się motylki omacnicy...
Dodam że mieszkam w budynku wielorodzinnym, nowym ( 10 lat ), kuchnia ma wyjście na balkon a przy oknach mam sporo drzew ( głównie wierzby ). Mieszkam na 2-piętrze.
Czy te motylki mogą żyć na zewnątrz i po prostu wlatywac do mieszkania w poszukiwaniu miejsc rozrodu?