Sezon koszówkowy 2014

[Kamil Mazur]

No i znowu zakładam wątek o tej nazwie, bo sezon już mam otwarty. Dwa kolejne poranki spędzone w lesie na osobnych choć bliskich stanowiskach w tym samym drzewostanie i wiele koszówek już się wspina do przepoczwarczenia. Skład gatunkowy standardowy i typowy dla tej pory roku, Dahlica lichenella i charlottae oraz Narycia duplicella. Być może wśród nich też jest Siederia pineti, ale ją zwykle znajduję pojedynczo, a czy jest to okaże się dopiero jak się powykluwają.
Ogólnie to koszówki na razie nieliczne, raptem po kilkanaście gąsienic w każdy dzień.

Wczoraj rano był szron bo w nocy był przymrozek, ale dzisiaj o tej samej porze zupełnie przyjemnie. Śniegu nigdzie nie zauważyłem. Jakieś pierwsze insekty komaropodobne już latają, choć miernikowców jeszcze nie widziałem.

[Kamil Mazur]

Wszystko jak zwykle, tzn. 6-7 dni w stadium poczwarki (w temp. pokojowej) i wylęgają się motyle. Jak na razie 10 samców, zero samic.

W ostatni piątek na stanowisku było już dwa razy tyle gąsienic co w tamtym tygodniu. Nikt mnie nie przekona, że zima się jeszcze nie skończyła...

[jacek98]

mógłbyś podzielić się z nami tym szczęściem i wrzucić fotki imagines ?

[Kamil Mazur]

Proszę. Właśnie lata sobie po pokoju jeden zawodnik z wieczornego wylęgu. Raz zdjęcie na ścianie raz, na meblach...

[jacek98]

Cudne Zazdroszczę początku sezonu...

[Kamil Mazur]

Dzisiaj wykluły się 3 samce Siederia pineti, z dozbieranych 8 marca koszyczków, na tym samym stanowisku i na tych samych słupach co wcześniej gąsienice Dahlica charlottae. Swoją drogą bardzo duża ilość z tych ostatnich koszyczków była spasożytowana, lecz nie sposób określić czy to był ten czy tamten gatunek.

Podobnie w Bieszczadach są już poczwarki nowej Dahlica sp. W tamtym roku motyle w naturze pojawiły się końcem kwietnia teraz zapewne będą już w 2 połowie marca.