Mrówki [uwaga zdjęcia drastyczne] ;)
Mrówki [uwaga zdjęcia drastyczne] ;)
Pytanie 1. (dot. 2 pierwszych zdjęć)
a) czy to Wścieklica Zwyczajna?
b) kogo dopadły te żądne krwi małe drapieżniki?
Pytanie 2. (dot. 3 ostatnich zdjęć)
a) czy to Pierwomrówka Łagodna?
Pozdrawiam
a) czy to Wścieklica Zwyczajna?
b) kogo dopadły te żądne krwi małe drapieżniki?
Pytanie 2. (dot. 3 ostatnich zdjęć)
a) czy to Pierwomrówka Łagodna?
Pozdrawiam
- Załączniki
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (151.11 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (150.85 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (151.2 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (148.67 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (151.59 KiB)
-
- Posty: 76
- Rejestracja: poniedziałek, 11 lipca 2011, 20:23
- UTM: CA61
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Mrówki [uwaga zdjęcia drastyczne] ;)
Pan L. Borowiec napisał w poprzednim wątku ile jest warte oznaczanie mrówek ze zdjęć i to niestety prawda. Można się tylko pobawić w zgadywanie, ale takie oznaczania nie będą wiele warte. Te czerwone to pewnie jakaś Myrmica czyli wścieklica (przy powiększeniu widać kolce propodealne, pasuje kształt i barwa i wielkość w stosunku do chrabąszcza). Więcej się powiedzieć nie da, bo dla tego rodzaju ma znaczenie np. kształt pierwszego trzonu czułków i układ zmarszczek na głowie. Druga to Formica sp. (sądząc po kształcie propodeum na tym zdjęciu na którym widać ją z boku). I też można tylko wykluczyć wszystkie dwubarwne gatunki (polyctena, rufa, truncorum, sanguinea....) a zostanie do wyboru parę czarnych - fusca, cinerea, lemani...
Co do ofiary to dla mnie Melolontha sp., ale w chrząszczach jestem całkowitym ignorantem. I nie wiem czym się różni np. majowy od kasztanowca.
Co do ofiary to dla mnie Melolontha sp., ale w chrząszczach jestem całkowitym ignorantem. I nie wiem czym się różni np. majowy od kasztanowca.
Re: Mrówki [uwaga zdjęcia drastyczne] ;)
Panie Grzegorzu. Dziękuję za (kolejną już) odpowiedź.
Jest Pan moim guru w tych sprawach
Ale ma Pan rację. Nie będę już wrzucać zdjęć mrówek, bo faktycznie jest to bardzo trudne do oznaczenia.
Pozdrawiam serdecznie
Jest Pan moim guru w tych sprawach
Ale ma Pan rację. Nie będę już wrzucać zdjęć mrówek, bo faktycznie jest to bardzo trudne do oznaczenia.
Pozdrawiam serdecznie
-
- Posty: 76
- Rejestracja: poniedziałek, 11 lipca 2011, 20:23
- UTM: CA61
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Mrówki [uwaga zdjęcia drastyczne] ;)
Moja próżność została mile połechtana, ale opinia jest kompletnie niezasłużona. Na forum są osoby znające się na mrówkach o wiele lepiej. Natomiast co do zdjęć to dla mnie będą zawsze mile widziane, bo to ładne i ciekawe stworzenia. I warto na nie popatrzeć nawet jeśli rozpoznanie gatunku jest na tej podstawie w większości przypadków niemożliwe.
Re: Mrówki [uwaga zdjęcia drastyczne] ;)
Żwirówkę też można wykluczyć. Na żadnym zdjęciu nie dostrzegam tak charakterystycznych "pasów" na odwłoku...a zostanie do wyboru parę czarnych - fusca, cinerea, lemani
Re: Mrówki [uwaga zdjęcia drastyczne] ;)
Co do Myrmica, to rzeczywiście ciężko powiedzieć.
W przypadku drugiej mrówki można postawić na Formica cinerea, na którą wskazują 1) wielkie oczy, 2) gęste przylegające omszenie ciała i 3) liczne odstające szczecinki widoczne na głowie i odwłoku. Środowisko też pasuje, jako że ta mrówka lubi zakładać gniazda w piasku czy żwirze. "Charakterystyczne pasy" na odwłoku, o których ludzie piszą na forach rozmaitych to nic innego jak światło odbijające się od tego gęstego przylegającego owłosienia. W pewnym oświetleniu i pod pewnymi kątami tego efektu nie widać.
Oczywiście, bez okazu pod mikroskopem nie można być pewnym... Po obejrzeniu i zmierzeniu okazu też zresztą zdarzają się chybione identyfikacje.
W przypadku drugiej mrówki można postawić na Formica cinerea, na którą wskazują 1) wielkie oczy, 2) gęste przylegające omszenie ciała i 3) liczne odstające szczecinki widoczne na głowie i odwłoku. Środowisko też pasuje, jako że ta mrówka lubi zakładać gniazda w piasku czy żwirze. "Charakterystyczne pasy" na odwłoku, o których ludzie piszą na forach rozmaitych to nic innego jak światło odbijające się od tego gęstego przylegającego owłosienia. W pewnym oświetleniu i pod pewnymi kątami tego efektu nie widać.
Oczywiście, bez okazu pod mikroskopem nie można być pewnym... Po obejrzeniu i zmierzeniu okazu też zresztą zdarzają się chybione identyfikacje.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
- 1 Odpowiedzi
- 345 Odsłony
-
Ostatni post autor: mantiss111
-