PLAGA MRÓWEK - nigdy nie widziałem niczego podobnego!
-
- Posty: 2
- Rejestracja: środa, 4 sierpnia 2010, 23:36
PLAGA MRÓWEK - nigdy nie widziałem niczego podobnego!
Witam
To mój pierwszy post. Zarejestrowałem się tutaj tylko dlatego, żeby powiadomić (ewentualnie podzielić się spostrzeżeniami) użytkowników, którzy naprawdę siedzą w temacie. Ja np. w kwestii entomologii jestem zielony, ale liczę na waszą pomoc.
Otóż, mieszkam na wsi (no, na terenach podmiejskich, bo Kraków zbliża się do mnie małymi krokami )
Co tu ukrywać, będzie już 18 wiosen ile żyję na wsi - po prostu od urodzenia. A dlaczego cały czas wspominam, że nie mieszkam w mieście? Ponieważ mniej więcej się orientuję i obserwuję poczynania fauny i flory. I nawet do lasu mam niedaleko
(za dużo offtopuję, przejdźmy do tematu)
Jak w temacie. Zaobserwowałem ogromny wysyp mrówek. Nigdy w życiu czegoś nie widziałem. Mrowisko na mrowisku....Może zacznę tak:
Wiadomo co było w maju, i znane naszej skórze były tego następstwa (tak, tak, komary - a małopolskę szczególnie wtedy zalało). Analogicznie pojawiły się ślimaki. Multum ślimaków. Nie dziwmy się, w końcu dłużej podtrzymana wilgoć sprzyja rozwojowi tych pełzających zjadaczy kapusty. Za to ciężko mi dostrzec jakąkolwiek osę/pszczołę. Domyślam się, iż poprzez nieurodzaj brakuje owoców i kwiatów - ich głównego pożywienia. Dobrze, to na chłopski rozum potrafię sobie wytłumaczyć (proszę nie krytykować moich prostych rozważań, przypominam, że nie jestem żadnym biologiem czy specem).
Jak co miesiąc koszę ogród, moją zwichrowaną spalinówką. Więc i zacząłem kosić na początku sierpnia. Czasem najadę na jakieś mrowisko. Ok. Od czasu do czasu. Ale tym razem zauważyłem, że głownie to jeżdżę po mrowiskach. (to doprowadza do szału) W miarę dalszego koszenia, zacząłem się przyglądać tym mrówkom, którym zniszczyłem dom, i tym, na które zaraz następowała kolej. Nie liczyłem ich skupisk, to byłoby głupie - ale ich mnogość wręcz mnie przeraziła i zmusiła do myślenia - skąd się ich tyle wzięło? Od najmłodszych lat latałem z kijem po polach, w gimnazjum zaprzęgli mnie do strzyżenia trawnika, ale nigdy, przenigdy nie widziałem tak wielkiej plagi tych drobnych pracoholików!
Oprócz zwykłych mrówek typu standard (mam na myśli, średniej wielkości, czarne, powszechne), widuję też sporo skupisk białych i czarnych drobnych. Wiadomym jest, że jak rozkopiemy mrowisko, to zauważymy robotnice z jajami - ale w życiu nie widziałem takiej ilości jaj zaraz pod powierzchnią...
Pełno mrówek, tych paziów ze skrzydłami i jaj (czy poczwar). Normalnie plaga!
Chyba zacznę mierzyć ilość mrowisk na metr kwadr.
Czy ktoś z was zaobserwował coś podobnego? Skąd nagle taki wysyp? Co ma na to wpływ?
Pomóżcie zaspokoić moją ciekawość ; )
To mój pierwszy post. Zarejestrowałem się tutaj tylko dlatego, żeby powiadomić (ewentualnie podzielić się spostrzeżeniami) użytkowników, którzy naprawdę siedzą w temacie. Ja np. w kwestii entomologii jestem zielony, ale liczę na waszą pomoc.
Otóż, mieszkam na wsi (no, na terenach podmiejskich, bo Kraków zbliża się do mnie małymi krokami )
Co tu ukrywać, będzie już 18 wiosen ile żyję na wsi - po prostu od urodzenia. A dlaczego cały czas wspominam, że nie mieszkam w mieście? Ponieważ mniej więcej się orientuję i obserwuję poczynania fauny i flory. I nawet do lasu mam niedaleko
(za dużo offtopuję, przejdźmy do tematu)
Jak w temacie. Zaobserwowałem ogromny wysyp mrówek. Nigdy w życiu czegoś nie widziałem. Mrowisko na mrowisku....Może zacznę tak:
Wiadomo co było w maju, i znane naszej skórze były tego następstwa (tak, tak, komary - a małopolskę szczególnie wtedy zalało). Analogicznie pojawiły się ślimaki. Multum ślimaków. Nie dziwmy się, w końcu dłużej podtrzymana wilgoć sprzyja rozwojowi tych pełzających zjadaczy kapusty. Za to ciężko mi dostrzec jakąkolwiek osę/pszczołę. Domyślam się, iż poprzez nieurodzaj brakuje owoców i kwiatów - ich głównego pożywienia. Dobrze, to na chłopski rozum potrafię sobie wytłumaczyć (proszę nie krytykować moich prostych rozważań, przypominam, że nie jestem żadnym biologiem czy specem).
Jak co miesiąc koszę ogród, moją zwichrowaną spalinówką. Więc i zacząłem kosić na początku sierpnia. Czasem najadę na jakieś mrowisko. Ok. Od czasu do czasu. Ale tym razem zauważyłem, że głownie to jeżdżę po mrowiskach. (to doprowadza do szału) W miarę dalszego koszenia, zacząłem się przyglądać tym mrówkom, którym zniszczyłem dom, i tym, na które zaraz następowała kolej. Nie liczyłem ich skupisk, to byłoby głupie - ale ich mnogość wręcz mnie przeraziła i zmusiła do myślenia - skąd się ich tyle wzięło? Od najmłodszych lat latałem z kijem po polach, w gimnazjum zaprzęgli mnie do strzyżenia trawnika, ale nigdy, przenigdy nie widziałem tak wielkiej plagi tych drobnych pracoholików!
Oprócz zwykłych mrówek typu standard (mam na myśli, średniej wielkości, czarne, powszechne), widuję też sporo skupisk białych i czarnych drobnych. Wiadomym jest, że jak rozkopiemy mrowisko, to zauważymy robotnice z jajami - ale w życiu nie widziałem takiej ilości jaj zaraz pod powierzchnią...
Pełno mrówek, tych paziów ze skrzydłami i jaj (czy poczwar). Normalnie plaga!
Chyba zacznę mierzyć ilość mrowisk na metr kwadr.
Czy ktoś z was zaobserwował coś podobnego? Skąd nagle taki wysyp? Co ma na to wpływ?
Pomóżcie zaspokoić moją ciekawość ; )
Re: PLAGA MRÓWEK - nigdy nie widziałem niczego podobnego!
NIc szczególnie groźnego, a mrówki sa w ekspansji od jakiegoś czasu. Ciekawe by było jakie to gatunki ale w tym celu musiałbys pobrać kilkanaście okazów powiedzmy różniących sie wyglądem i wysłać np. do mnie a jak ja nie dam rady to prześle do kolegów lepiej oznaczających mrówki, jakby co to pisz na PW
- pawelllQwE
- Posty: 35
- Rejestracja: sobota, 7 lutego 2009, 13:45
- Lokalizacja: Limanowa/Łukowica
- Kontakt:
Re: PLAGA MRÓWEK - nigdy nie widziałem niczego podobnego!
Białych (ewentualnie niewybarwione robotnice)? Może żółte?miewamkoszmary pisze:widuję też sporo skupisk białych
To najprawdopodobniej poczwarki a nie jajka. Mrówki często wygrzewają je tuż pod powierzchnią.miewamkoszmary pisze:Wiadomym jest, że jak rozkopiemy mrowisko, to zauważymy robotnice z jajami - ale w życiu nie widziałem takiej ilości jaj zaraz pod powierzchnią...
Samce i samice - niezapłodnione samice. Nie zdziw się, jak któregoś dnia będzie ich pełno latało po/nad Twoim podwórku/podwórkiem To rójka.miewamkoszmary pisze:Pełno mrówek, tych paziów ze skrzydłami
-
- Posty: 2
- Rejestracja: środa, 4 sierpnia 2010, 23:36
Re: PLAGA MRÓWEK - nigdy nie widziałem niczego podobnego!
W takim razie przejdę się nie tylko po ogrodzie, ale i po okolicznych łąkach. Mógłbym też porwać parę osobników z danego mrowiska, później mi będzie lepiej fotografować. Jeżeli mi się uda, to może pobawię się w ich klasyfikacje, którą znalazłem w wikipedii dla mrówek znajdujących się w Polsce:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mr%C3%B3wkowate
Trochę się pobawię w pseudo-entomologa Zresztą, nie mam nic ciekawszego do robienia na dzisiaj : )
EDIT: Tak białe, może lekko żółtawe, beżowe - w każdym razie nie wiem czy nie zniewolone
Bo w ich mrowisku łazi kilka czarnych. W ogóle to sajgon, musze się z tym wszystkim ogarnąć i poczytać trochę.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mr%C3%B3wkowate
Trochę się pobawię w pseudo-entomologa Zresztą, nie mam nic ciekawszego do robienia na dzisiaj : )
EDIT: Tak białe, może lekko żółtawe, beżowe - w każdym razie nie wiem czy nie zniewolone
Bo w ich mrowisku łazi kilka czarnych. W ogóle to sajgon, musze się z tym wszystkim ogarnąć i poczytać trochę.
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Re: PLAGA MRÓWEK - nigdy nie widziałem niczego podobnego!
Ja ostatnio zaobserwowałem rójkę jakiegoś gatunku:)
Nawet udało mi się kopulację zobaczyć oraz młode samice już bez skrzydeł, które poszukują miejsc na mrowiska
Nawet udało mi się kopulację zobaczyć oraz młode samice już bez skrzydeł, które poszukują miejsc na mrowiska
Re: PLAGA MRÓWEK - nigdy nie widziałem niczego podobnego!
Ano dużo mrówek w tym roku, też obserwuję ich więcej niż w poprzednich latach, także form płciowych do światła. Ale podobnie jest i z innymi owadami - wysypało pluskwiakami różnoskrzydłymi, pasikonikami i resztą prostoskrzydłych, pająków też jest multum. Za to coś maławo widzę Vespidae.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
- 2 Odpowiedzi
- 645 Odsłony
-
Ostatni post autor: andzaw
-