Pożegnanie

[Janusz S.]

Nie widzę sensu dalszego uczestnictwa w Forum pl.! Wcześniej do takiego wniosku doszło kilku moich znajomych, posiadających większą /od mojej / wiedzę z zakresu entomologii i zagadnień towarzyszących.
Nie mam żadnych zastrzeżeń do regulaminu Forum, lecz do przestrzegania tego regulaminu; jego naruszanie kończy się na tzw. „mowie – trawie”.
Stało się /subiektywne odczucie/, że na Forum jest też publiczne postponowanie osoby biorącej udział w dyskusji i wówczas jest „radocha”. Do tego brak wiedzy i „kindersztuby”. Może w ten sposób ma następować dowartościowywanie się i leczenie z kompleksów, lecz to nie moja sprawa.
Obserwowałem, jak na Forum sukcesywnie zagęszczała się atmosfera, uniemożliwiając prowadzenie rzeczowej dyskusji i wymianę doświadczeń.
Ponadto na podstawie publikowanych na Forum informacji może powstawać domniemanie naruszania przepisów prawnych, wynikających z Ustawy „O ochronie przyrody” oraz konwencji i dyrektyw w tej sprawie, a także z Rozporządzenia Ministra Środowiska „W sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną”. Nadzór nad przestrzeganiem tych przepisów należy do służb Ministra Środowiska, może trochę śpią.
Żegnam i wylogowuje się.
Janusz S.

[Rafał SZCZECIN]

Szkoda.

Do zobaczenia gdzie indziej.

[Łukasz Buglowski]

Cóż następna osoba...
Mam nadzieję, że nie jestem jednym z powodów tego odejścia (mowa o skromniejszej wiedzy). Także jestem w nadziei, że zatęsknisz za nami i wrócisz.
Moim skromnym zdaniem wystarczyłoby się wylogować nie obwieszczając tego... Ale to tylko mój tok myślenia.

[Grzegorz Banasiak]

No cóż, jak ktoś kiedyś napisał, pożegnania są niepotrzebne. Albo się pisze albo nie.
Teorie spiskowe funkcjonują - jak widzę - nie tylko w PiS

Rację trzeba przyznać, że obecnie merytorycznych dyskusji jest bardzo mało, a większość to tematy "do oznaczenia", "co to jest", "ratunku coś mnie ugryzło".

[Kamil Mazur]

Ktoś jeszcze chce odejść ? - już wielokrotnie o tym pisałem, że żałosne sa te pożegnania, ale jak widać ludzie lubią zwracać uwagę na siebie w stylu "Odchodzę więc płaczcie, chcę usłyszeć czy komuś jeszcze na mnie zależy"

Z Grześkiem się w zupełności zgadzam - stagnacja na forum jest już od daaaawna

Moderatorzy - stwórzcie wątek pod nazwą "Odchodzę" - za jakiś czas fajnie będzie poczytać jak ludzie odchodzili, można będzie sobie statystyki generować czy wpływa na to pogoda, pora roku czy coś innego. Można by stworzyć szatę graficzną jak po śmierci kogoś czyli czarno-białą.

Będzie wówczas ciekawiej, bo tak jak jest to jakoś nijako, nie słychać specjalnie płaczu, a to chyba o to chodzi.

[PawełB]

kurcze, myślałem że komuś się zmarło, a to tylko dalszy ciąg obrażalstwa i nieumiejętności pogodzenia się z innym zdaniem (zwłaszcza niezgodnym z Ustawą „O ochronie przyrody” oraz konwencją i dyrektywą w tej sprawie, a także z Rozporządzenia Ministra Środowiska „W sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną”). Domniemuje, że jedną z przyczyn była dyskusja nad oznaczeniem apollo/phoebusa z Włoch, gdzie właśnie zagęszczałeś atmosferę uniemożliwiając wymianę doświadczeń. Najlepiej w dobrze rozumianym obywatelskim obowiązku proponuję ci na odchodne zgłosić to całe forum do "służb" Ministra Środowiska, niech się obudzą.

PS. A myślałem że entomolodzy to jedna rodzina

[Jarosław Bury]

Januszu - mam jednak nadzieję, że nie na stałe!
Wielu ludzi ma okresy większej i mniejszej aktywności na forum, to zrozumiałe - czasem po prostu nie chce się pisać, kiedy indziej wydaje się, że jednak jest to najprostrza forma kontaktu z ludzmi o podobnych zainteresowaniach i być może wrażliwości...

Pozdrawiam
Jarek

[PawełB]

Z Grześkiem się w zupełności zgadzam - stagnacja na forum jest już od daaaawna

No cóż, do rozmowy trzeba dwóch stron, a najlepiej wielu, co poradzić na to, ze mało komu chce się podejmować dyskusję? Ja boleję, ze Rhopalocera mocno spadły w tło, ale z drugiej strony sam za wielę nowych rzeczy nie wnoszę. Było kilka osób napędzających forum, trochę im się znudziło, albo nie mają czasu. Zresztą tak jest na wielu forach, że po kilku latach "ekspansji" i otwartej wymiany poglądów na wszelkie tematy emocje opadają, bo "wszyscy wszystko wiedza" i robi się nudnawo.....a jak się robi ciekawiej to zaraz się ktoś obrazi.....

[Witas]

Szanowny Kolego

Obserwowałem,jak na Forum sukcesywnie zagęszczała się atmosfera,uniemożliwiając prowadze-
nie rzeczowej dyskusji i wymianę doświadczeń.

Tak na marginesie, parę razy próbowałem się z Tobą skontaktować właśnie w sprawie wymiany doświadczeń. Niestety pewnie okazałem się za mały na Twoją wiedzę, nawet nie raczyłeś napisać żebym się ...
Jeżeli nie masz ochoty uczestniczyć w dyskusji, to po prostu ją ignoruj, nie widzę potrzeby ogłaszania całemy światu tej decyzji. Swoje uczestnictwo na Tym forum też ostatnio ograniczyłem do minimum, co nie znaczy, że się obraziłem. I co najciekawsze poznałem tu kilkanaście osób, które czują blusa w terenie i z którymi warto utrzymać kontakt.

[Henryk Brzezina]

Swoje uczestnictwo na Tym forum też ostatnio ograniczyłem do minimum, co nie znaczy, że się obraziłem. I co najciekawsze poznałem tu kilkanaście osób, które czują blusa w terenie i z którymi warto utrzymać kontakt.

Witek!
Masz takie myśli jak ja.Oczywiście utrzymuję kontakty z szanownymi forumowiczami ale w inny sposób.Rzecz nie polega na tym by "natłuc" do maximum ilość postów tylko po to by zaistnieć(nie dotyczy Janusza S).
Pozdrawiam Heniek.

[Jacek Kurzawa]

Nie widzę sensu dalszego uczestnictwa w Forum pl.! Wcześniej do takiego wniosku doszło kilku moich znajomych, posiadających większą /od mojej / wiedzę z zakresu entomologii i zagadnień towarzyszących.
 Nie mam żadnych zastrzeżeń do regulaminu Forum, lecz do przestrzegania tego regulaminu; jego naruszanie  kończy się na tzw. „mowie – trawie”.
 Stało się /subiektywne odczucie/, że na Forum jest też publiczne postponowanie osoby biorącej udział w dyskusji i wówczas jest „radocha”. Do tego brak wiedzy i „kindersztuby”. Może w ten sposób ma następować dowartościowywanie się i leczenie z kompleksów, lecz to nie moja sprawa.
 Obserwowałem,jak na Forum sukcesywnie zagęszczała się atmosfera, uniemożliwiając prowadzenie rzeczowej dyskusji i wymianę doświadczeń.
 Ponadto na podstawie publikowanych na Forum informacji może powstawać domniemanie naruszania przepisów prawnych, wynikających z Ustawy „O ochronie przyrody”oraz konwencji i dyrektyw w tej sprawie, a także z Rozporządzenia Ministra Środowiska „W sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną”. Nadzór nad przestrzeganiem tych przepisów należy do służb Ministra Środowiska, może trochę śpią.
     Żegnam i wylogowuje się.
                                       Janusz S.

Dziekuję za udział, cenne posty i nie będę krył żalu, że odchodzą takie osoby, dla których to forum jest przede wszystkim. Twoje uwagi może poprawią coś na przyszlośc, może uda mi się coś zmienić w zakresie "mowa-trawa" i przesrzegania regulaminu. Co do wrażenia że tu może nastąpić łamanie prawa to chciałbym uspokoić wszystkich, że nie widzę takich przypadkow. Samo pisanie o posiadaniu gat. chronionych nie jest przestepstwem lecz ich posiadanie (odławianie) bez zezwolenia. Każdy pisze o tym na wlasne ryzyko. Administracja nie musi wszystkiego czytac (Ustawa o świadczeniu uslug...) tak więc NIC się nie dzieje. A kilkukrotnie wręcz namawiałem do nieupominania piszącego o chronionych, gdyz nie jest zadaniem forumowiczów pilnowanie przepisów prawa i umoralnianiem kogolwiek. Gorzej gdy ktoś nie zdaje sobie z tego sprawy - wtedy delikatne zwrócenie uwagi jest pomocą.

Z innej strony - czas płynie i Forum zmienia swój profil. Jego rola w entomologii też ulega zmianie, na wszystko trzeba patrzeć z dystansem. Udzial w forum czy też nie branie udzialu NICZEGO NIE ZMIENIA. Żyjemy dalej, uprawiamy entomologię lub nie. Jeśli przestajemy zajmować się entomologią, również NICZEGO TO NIE ZMIENIA - żyjemy dalej.

Jeśli jednak Forum może w czymś pomóc Tobie czy Ty komuś, to jest ono dla Ciebie zawsze do dyspozycji, pod ręką.

pozdrawiam!

[Łukasz]

No cóż, jak ktoś kiedyś napisał, pożegnania są niepotrzebne. Albo się pisze albo nie.

Właśnie są potrzebne, bo przynajmniej wiemy, kogo tracimy, na czyją odpowiedź i pomoc już nie będziemy mogli liczyć

[Grzegorz Banasiak]

No cóż, jak ktoś kiedyś napisał, pożegnania są niepotrzebne. Albo się pisze albo nie.

Właśnie są potrzebne, bo przynajmniej wiemy, kogo tracimy, na czyją odpowiedź i pomoc już nie będziemy mogli liczyć

Takie wpisy (pożegnania) są wyrazem mocno nadwyrężonego stanu emocjonalnego. Jeśli mi się coś nie podoba, ktoś nie pasuje - to nie piszę, nie czytam, dodaję do ignorowanych i tyle. Takie pożegnanie to palenie za sobą mostów. Wiele osób pisywało na forum i przestało ale bez płomiennych pożegnań i domniemania spisków czy układów. To jest wirtualny świat, zawsze można zamknąć przeglądarkę i rozwiązać problem, nie trzeba się wypłakiwać, narzekać czy obrażać.
Emocje na forum się zdarzają, czasem napisze się więcej niż by się chciało ale w forum uczestniczą żywi ludzie a nie bezduszne maszyny i trzeba to brać pod uwagę.

Napiję się espresso w intencji opamiętania i powrotu sporów merytorycznych nawet jeśli dotyczą zagiętego pazurka ze środkowej nogi rozdeptanego biegacza - to bardziej interesujące niż pożegnania.

[Dispar]

Ucieszyłem się jak Janusz na forum zawitał bo wiedzę o macrolepidoptera ma niesmowitą.
Bywałem z nim wiele razy w terenie i okazał się świetnym kompanem, świetnym terenowcem i świetnym znawcą motyli. Uważam, że jego pożegnanie to sygnał dla nas, że forum zeszło na boczny tor. Wcale się nie dziwię - coraz więcej postów o tym, ze ktoś tam złowił gładysza, półpawika a nawet ,,Argiusa" Temat ,,Sezon 2011" który dla mnie był najciekawszym tematem w poprzednie lata dotyczy głównie tych własnie gatunków. Brakuje tam jeszcze opisów jak to się łowi bielinka kapustnika a najlepiej jakby był tez do tego oddzielny temat. Jak jest ciekawy temat to piszą w nim dwie osoby a jak ktoś pokazał zdjęcie P. apollo to zrobiło sie larum i każdy wypowiadał swoje zdanie a najwięcej Ci co powinni pisać najmniej. Każdy ma byc dla każdego miły i grzeczny i dlatego teraz oznacza się A. urticae ze zdjęć bo ktoś je zrobił tylko nie wiedział po co. A że ktoś tam komuś na coś kiedyś nie odpisał jest konsekwencją jego pewnych dawniejszych zachowań.
W Toruniu będzie czas omówić pewne sprawy- mówiliśmy o tym na spotkaniu w Hucie Szklanej rok temu i nic z tego nie wyszło .
Janusz - serdecznie pozdrawiam .

[Jerzy Zięba]

Też się przestraszyłem , że ktos umarł.
Osbiście nie znam autora postu.
Zetknąłem sie z przejawami niegrzecznej dyskusji.
Forum uważam za cenne.
Szkoda , że sa osoby rezygnujace z forum.
Mama nadzieję , że poprawi sie atmosfera.
Bardzo cenie sobie forum
.Pozdrawiam
JZ

[Jacek Kurzawa]

Uważam, że jego pożegnanie to sygnał dla nas, że forum zeszło na boczny tor.

Każdy ma byc dla każdego miły i grzeczny i dlatego teraz oznacza się A. urticae ze zdjęć bo ktoś je zrobił tylko nie wiedział po co.

To do mnie trafia. Tylko jesli się głebiej zastanowić, to jesli doświadczeni entomolodzy przestaną pisać to co będzie treścią forum? (właściwie to już dawno przestali).

Może czas najwyższy zacząć pisać ot choćby swoje relacje z wypraw, z hodowli, opis swojego warsztatu, wspomnienia itd.

Wyjścia są zatem dwa - zacząć pisać albo przestać narzekać i akceptować to co jest i służy tym ktorym to (widać) jest naprawdę potrzebne czyli FOTO-OZNACZANIE i Ugryzienia robaczków.

[Aneta]

Heh, no dokładnie. Powtarzam to jak mantrę, więc i tym razem sobie nie odmówię - jeśli komuś brakuje tu merytorycznych wątków, czemu sam ich nie zacznie pisać?

[Rafał SZCZECIN]

Można chyba do tematu podejść tak: Sama idea działania każdego formu, do którego każda osoba może mieć dostęp to nieskrępowana dyskusja, wymiana poglądów, ujawnianie emocji. Po to jest net, szybki dostęp, po to na forum rejestrują się osoby o różnej wiedzy i o różnym stosunku do entomologii. Otwierając dyskusję chyba każdy z nas zdaje sobie sprawę, że może ona wywołać lawinę "mowy-trawy". I to w sumie dobrze, uzyskujemy w ten sposób jakiś przekrój wiedzy na temat społeczności internetowej. Co innego publikacja w prasie fachowej, a co innego w sieci.

Osoby o bardzo szerokiej wiedzy mogą przecież dzielić się nią z innymi, mogą służyć pomocą.
Z pewnością ich rola jest inna niż tych, którzy z tej wiedzy mogą korzystać.

Jak ktoś nie może już z jakiegokolwiek portalu "nic wyciągnąć" to faktycznie dalsze korzystanie nie ma sensu.

[Diesel]

Tu jest ciekawy temat viewtopic.php?f=17&t=20106&p=142964#p142964 zapraszam! a towarzystwo i klimat na forum jest bardzo fajny nie zamierzam nawet zastanawiać się nad intencjami odchodzących. Myślę że zimą będzie więc 'fachowych' dyskusji gdy już tematy o oznaczanie przestaną się pojawiać - cholera no! sezon mamy

[Miłosz Mazur]

Proponuje blokować z automatu wszystkie wątki w stylu "żegnam, płaczcie po mnie, bo taki jestem nieszczęśliwy" lub od razu je kasować zanim ktokolwiek zacznie ZNOWU pisać w nich to, co zasze w tego typu sytuacjach.

[Brachytron]

Popieram powyższe, choć może bez blokowania, bo to w jakiś sposób ogranicza możliwość wypowiedzi. Byłoby dobrze gdyby osoby odchodzące odchodziły naprawdę, bo cichych powrotów po tupaniu mamy trochę...

[Jacek Kalisiak]

A jednak podbijacie wątek

Warto wypowiadać się w sprawach podnoszenia jakości forum. Czy trzeba się żegnać ... Może lepiej zostać lub czasowo mniej się angażować w forum? Ale czy trzeba na te pożegnania odpowiadać

Moim zdaniem każdy, kto chce korzystać z forum powinien być mile widziany. I ci nowi i ci powracający i każdy, kto trzyma się reguł.

A zamiast podbijać ten wątek, zakładajcie nowe

[narnia]

Co do braku kindersztuby to wszystko się zgadza. Skoro ktoś tu był, pisał z określonymi ludźmi a potem wychodzi to wypada powiedzieć coś w rodzaju "cześć". Nawet jak się na chwilę wchodzi powiedzmy do knajpy gdzie spotykacie znajomych, to mówicie "witam" na przywitanie i "żegnam" przy wyjściu. Tylko matołki tego nie rozumieją.

[Tomek Paszkowski]

Co do braku kindersztuby to wszystko się zgadza. Skoro ktoś tu był, pisał z określonymi ludźmi a potem wychodzi to wypada powiedzieć coś w rodzaju "cześć". Nawet jak się na chwilę wchodzi powiedzmy do knajpy gdzie spotykacie znajomych, to mówicie "witam" na przywitanie i "żegnam" przy wyjściu. Tylko matołki tego nie rozumieją.

No właśnie Witamy Cię narnio. Widzę że zaczęłaś/(eś?) od "wejścia smoka"

Sorry za off, ale ten wątek w wątku sam się o to prosił. Więcej tematu nie przeciągam.
(P.s. droga/(gi) narnio, nie bierz tego do siebie, ale konsekwentnym trzeba być. Mam nadzieję, że jeśli miałaś/(eś?) zamiar udzielać się więcej niż tylko w tym wątku, to będziesz robić to dalej)

Pozdrawiam
Tomek

[Janek]

Nie warto tego już dłużej ciągnąć. Najwidoczniej Janusz chciał, by wszyscy wiedzieli, że już kończy przygodę z tym forum, nie znałem go, więc jak mówił kiedyś pewien artysta ''Don't judge me if You don't know me''. Naprawdę dziwie się, że ten wątek jeszcze jest aktywny. Zapomnijmy o ''kindersztubach'', sraty taty i do widzenia. Pora zamknąć temat i zająć się owadami. Dział Przedstawiamy się, żegnamy, w tym dziale powinno się żegnać tylko zmarłe osoby, nie ma sensu roztrząsać takie rzeczy jak odejście jednego membera, jak chciał tak zrobił, nie am co się dłużej sprzeczać. Ja jestem za zamknięciem tematu....Tyle.