Czy to pluskwy?
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Re: Czy to pluskwy?
Dziękuję za odpowiedź!
Nie widziałam w swoim życiu karalucha i trudno ocenić co to może być. Znalazłam to w małej książeczce, potem odkryłam je jeszcze w książkach z antykwariatu, a w szufladzie łóżka czarne kropeczki. Pierwsze co przyszło mi do głowy to pluskwy, bo uznałam te kropki za odchody, zmywałam je, a za kilka dni znowu się pojawiały i to właśnie w łóżku, więc.. A że panicznie boję się wszelkiego robactwa to przedstawiłam sobie w głowie plagę egipską. I mimo gruntownego sprzątania to nie znikało, wyrzuciłam co mogłam, resztę prałam w 60 st i nadal bez większego efektu, no to się wyprowadziłam. Teraz mam spokój, jeszcze.
Mam nadzieję, że więcej coś podobnego mnie nie spotka.
I prawdę mówiąc opis warunków bytowania gryzków by pasował, bo mimo częstego wietrzenia (wychodząc do pracy zawsze zostawiałam uchylone okno) to budząc się rano szyba była lekko zaparowana, już nie wspomnę o suszeniu prania, dlatego doskonałym rozwiązaniem dla mieszkań bez balkonów są po prostu suszarki automatyczne.
Dziękuję Wam za szybką odpowiedź:) I życzę mieszkań bez niechcianych lokatorów:)
Nie widziałam w swoim życiu karalucha i trudno ocenić co to może być. Znalazłam to w małej książeczce, potem odkryłam je jeszcze w książkach z antykwariatu, a w szufladzie łóżka czarne kropeczki. Pierwsze co przyszło mi do głowy to pluskwy, bo uznałam te kropki za odchody, zmywałam je, a za kilka dni znowu się pojawiały i to właśnie w łóżku, więc.. A że panicznie boję się wszelkiego robactwa to przedstawiłam sobie w głowie plagę egipską. I mimo gruntownego sprzątania to nie znikało, wyrzuciłam co mogłam, resztę prałam w 60 st i nadal bez większego efektu, no to się wyprowadziłam. Teraz mam spokój, jeszcze.
Mam nadzieję, że więcej coś podobnego mnie nie spotka.
I prawdę mówiąc opis warunków bytowania gryzków by pasował, bo mimo częstego wietrzenia (wychodząc do pracy zawsze zostawiałam uchylone okno) to budząc się rano szyba była lekko zaparowana, już nie wspomnę o suszeniu prania, dlatego doskonałym rozwiązaniem dla mieszkań bez balkonów są po prostu suszarki automatyczne.
Dziękuję Wam za szybką odpowiedź:) I życzę mieszkań bez niechcianych lokatorów:)
- krzem
- Posty: 1196
- Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2004, 07:42
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
Re: Czy to pluskwy?
Mam nadzieję, że kropki w łóżku są innej natury... np. coś się sypie z materaca.
Co do gryzków, to nie pozbędziemy się ich definitywnie .... ale nie są szkodliwe i nie masz się czego bać
Na gryzki -> trzeba "zahodować" w domu zaleszczotki
Co do gryzków, to nie pozbędziemy się ich definitywnie .... ale nie są szkodliwe i nie masz się czego bać
Na gryzki -> trzeba "zahodować" w domu zaleszczotki
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
- 2 Odpowiedzi
- 539 Odsłony
-
Ostatni post autor: mike345
-