robaki w łazience

[riven]

Proszę Was o pomoc. Od jakiegoś czasu mam w łazience robaki i nie są to bynajmniej robaczki jak u większości tylko "robale". Są cienkie, dość długie, największe mają ok 4-5 cm, czerwone, im starsze, tym większe i ciemniejsze, wręcz bordowe. Mają mnóstwo cienkich nóżek i takie jakby czułki. Najchętniej wychodzą w nocy, nawet po kilka na raz i łażą po podłodze, po ścianach, raz jeden zawędrował mi do pokoju. Nie jestem pewna skąd wychodzą, wydaje mi się, że z kratki kanalizacyjnej pod wanną, próbowałam wlać tam domestosu, ale nic nie pomogło. Próbowałam zrobić im zdjęcia, ale zwykle uciekają gdy ktoś pojawia się w łazience (zwykle pod wannę), są dość szybkie, czasem zamiast uciekać zastygają w bezruchu i udają, że wcale ich tam nie ma, ale akurat kiedy chciałam je sfotografować, wszystkie uciekają. Wiem, że ciężko jest zidentyfikować to coś bez zdjęcia, ale może macie jakieś typy i propozycje jak z tym walczyć, bo nie mogę już ich znieść. Postaram się dosłać zdjęcie, jeśli uda mi się je zrobić.

[Piotr Kowalski]

Parecznik ? Jeśli tak to pozostaje chemia. Spryskać wszystkie kąty , szczególnie pod wanną prawdopodobnie obudowana ale powinna mieć okienko rewizyjne , wokół kratek wentylacyjnych i kanalizacyjnych.

[riven]

Tak, obejrzałam zdjęcia, które wyświetliły mi się w google i te robale bardzo przypominają te ze zdjęć. Bardzo dziękuję za pomoc, przynajmniej wiem co to jest. Niestety nasza łazienka jest bardzo mała, w dodatku nie ma w niej okna i trochę się obawiam użycia chemii. Nie ma żadnych mniej szkodliwych metod żeby pozbyć się tego paskudztwa?

[Piotr Kowalski]

Zastosować chemię drzwi od łazienki zostawić otwarte. Okna w pokoju otworzyć i wyjść do parku lub lasu na dwie trzy godziny.