Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Jak łowić owady - metody, pułapki, przynęty, świecenie, czerpakowanie itp.
Ciurbak
Posty: 85
Rejestracja: środa, 27 sierpnia 2014, 14:52
UTM: Warszawa/Mazury

Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Ciurbak »

Witam! Niedawno zacząłem nęcić sówki przynętami. Konkretnie alkoholem z miodem. Przyleciało kilka wstęgówek, niestety nieraz zwyczajnie spadają z pnia, poniewierają się po ziemi i w ogóle nie mogą wzbić do lotu. jestem z tych którzy nie uśmiercają owadów i trochę martwię się, że po takim "nachlaniu" nie będą w stanie normalnie funkcjonować. Czy takie wabiki nie zabijają poniekąd motyli? Mi osobiście chodzi o fotografowanie, więc czy owad po takiej "uczcie" nie będzie już do użytku?

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Jacek Kurzawa »

Niedawno miałem przyjemność utrzymywać kózki w hodowli. Gdy podałem im brzoskwinie to je spraliżowało... pewnie były pryskane. Jednak trzeciego dnia poprawiło im się, myslałem że już pozdychają. Owady są bardzo wrażliwe ale też pewnie bardzo odporne. Zrób eksperyment - przetrzymaj taki napity alkoholem okaz kilka dni w domu i zobacz czy i kiedy wytrzeźwieje. W naturze owady spotykają sięz alkoholami więc te nie powinny ich jakoś specjalnie zabijać.
Marek Wełnicki
Posty: 362
Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
Lokalizacja: Warszawa
Podziękowano: 1 time

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Marek Wełnicki »

Pytanie tylko, co Kolega im zadał. W przyrodzie po byle jakiej naturalnej fermentacji nie znajdą pewnie produktu o mocy wyższej niż słabe wino. Jeśli dostały coś mocniejszego, to były nawalone jak ten przysłowiowy PKS... :D
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Brachytron »

Ciekawe jest czy owady w ogóle mają jakiś szlak metaboliczny rozkładu alkoholu, czy pozbywają się go w prostszy ale dłużej trwający sposób.Wiadomym jest, że nawet w obrębie naszego gatunku kobiety mają ten szlak upośledzony (terminologia fachowa), stąd z reguły słabsza głowa.
Ciurbak
Posty: 85
Rejestracja: środa, 27 sierpnia 2014, 14:52
UTM: Warszawa/Mazury

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Ciurbak »

Rzeczywiście chyba będę musiał zobaczyć czy wytrzeźwieje :laugh: Mieszanka miała pewnie max. 4% Bo było to tylko piwo z miodem i cukrem, ale jak taka się dorwała to potrafiła 1,5h siedzieć :)
Przestrojnik
Posty: 252
Rejestracja: wtorek, 18 lutego 2014, 18:02

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Przestrojnik »

ja wabię na mieszankę wina pomarańczowego własnej roboty (to co ze zlewania mi zostało) ~~7% /lub wiśniowego ~~6% + cukier, trochę piwa (najlepiej jakieś ciemne i mocne) i dżem porzeczkowy .

Do pomarańczowego zauważyłem że lubią przylatywać zawisaki gładysze (po kilka sztuk do 1 drzewa, przylatywały na początku lipca)


Dużo sówek po kilku godzinach nie jest wstanie prosto latać :) ale rano znikają co do jednej, więc widocznie muszą trzeźwieć szybciej niż przeciętny homo sapiens ;)


Z ciekawości do Twojego roztworu przyleciała jakaś jesionka? Za cholerę nie udało mi się zwabić żadnej od 2 lat, a gatunek ten znam jedynie ze zdjęć na internecie :)
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Jacek Kurzawa »

Przestrojnik pisze:ale rano znikają co do jednej, więc widocznie muszą trzeźwieć szybciej
A może ranne ptaszki je zjadają?
Ciurbak
Posty: 85
Rejestracja: środa, 27 sierpnia 2014, 14:52
UTM: Warszawa/Mazury

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Ciurbak »

Przestrojnik pisze:ja wabię na mieszankę wina pomarańczowego własnej roboty (to co ze zlewania mi zostało) ~~7% /lub  wiśniowego ~~6% + cukier, trochę piwa (najlepiej jakieś ciemne i mocne) i dżem porzeczkowy .

Do pomarańczowego zauważyłem że lubią przylatywać zawisaki gładysze (po kilka sztuk do 1 drzewa, przylatywały na początku lipca)


Dużo sówek po kilku godzinach nie jest wstanie prosto latać :) ale rano znikają co do jednej, więc widocznie muszą trzeźwieć szybciej niż przeciętny homo sapiens ;)


Z ciekawości do Twojego roztworu przyleciała jakaś jesionka? Za cholerę nie udało mi się zwabić żadnej od 2 lat, a gatunek ten znam jedynie ze zdjęć na internecie  :)
Ja z kolei bardzo chciałbym zobaczyć gładysza bo jeszcze nigdy nie miałem okazji :D Napisz swoją receptę na sukces. gdzie i w jaki sposób podajesz przynętę?

Nie ukrywam, że jesionki przylatują, i to dość regularnie :D Na dowód:
Załączniki
Wstęgówka jesionka (6).JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (139.17 KiB)
Wstęgówka jesionka (12).JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (116.86 KiB)
Wstęgówka jesionka2  (3).JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (108.68 KiB)
Wstęgówka jesionka2  (8).JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (150.11 KiB)
Przestrojnik
Posty: 252
Rejestracja: wtorek, 18 lutego 2014, 18:02

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Przestrojnik »

Ptaki ich nie zjadają raczej, gdyż najczęściej jak kończę łowić je to zmywam wodą miksturę, te opite siedzą w głębokiej trawie.

Co do gładysza, nie wiem czy nie jest już za późno, bo w lipcu do przynęty przylatywało kilkadziesiąt (ale złapać to to pieroństwo jest ciężej niż zwabić, nigdy nie siadały, jedynie jak koliber zawisały przy drzewie, jak się ich szybko nie złapało to było po ptokach :) i pożywiały się góra po kilka minut po czym odlatywały. Przylatywały między 21-23, w późniejszych godzinach praktycznie 0.

Skład mikstury napisałem kilka postów wyżej.

Co do drzew to najchętniej wybierały z tych posmarowanych klona i śliwę mirabelkę, znacznie mniej do dęba i reszty (lipa, jesion, akacja, bez, jarzębina). Chyba że to miało związek z tym że akurat klon i mirabelkę były przycinane, więc na pewno własnych soków coś tam wypuściły.
Marek Hołowiński
Posty: 5054
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 2 times

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Marek Hołowiński »

Łowię motyle od kilkudziesięciu lat, w tym m.in na przynęty pokarmowe. Nie jestem w stanie potwierdzić Waszych obserwacji, że motyle zachowują się jakby były pijane. W trawie siedzą najczęściej dlatego że tam kapie mikstura z przynęty. Te co siedzą wytrwale na przynęcie, bo się pożywiają i niechętnie odlatują od pokarmu.

Fermentujące soki wyciekające z ran na drzewach, spadłych owoców, itp to ich naturalny pokarm. Gdyby faktycznie ulegały zamroczeniu po alkoholu, stawały by się łatwym łupem owadożerców, a raczej nie o to chodzi. Każdy gatunek wykształca cechy które mają go jak najbardziej uchronić od zagłady.
Ciurbak
Posty: 85
Rejestracja: środa, 27 sierpnia 2014, 14:52
UTM: Warszawa/Mazury

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Ciurbak »

A czy ktoś może łapał jeszcze inne zawisaki na przynęty pokarmowe? Jeśli tak to w jaki sposób?
Marek Hołowiński
Posty: 5054
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 2 times

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Marek Hołowiński »

Zawisaki raczej piją nektar z kwiatów i trudno tu mówić o procesach fermentacji. Niektóre mają ssawki wykształcone tak że tylko wybiórczo mogą pobierać nektar z bardzo ściśle określonych kwiatów. Zatem nie bardzo wiem po co miały by lecieć do alkoholu
Przestrojnik
Posty: 252
Rejestracja: wtorek, 18 lutego 2014, 18:02

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Przestrojnik »

2 lata temu z powodzeniem wabiłem zawisaki borowce na dżem śliwkowy+ troszkę wódki+miód+cukier (zagotowałem całość), miało konsystencje kisielu, po posmarowaniu była a'la galaretka na drzewie, z tej galaretki trąbką spijały.

i wspomniane gładysze do mikstury na bazie wina pomarańczowego w tym roku.

ale prędzej idzie je zwabić sadząc kwiatki o kwiatach a'la powójka (fuksje, wiciokrzew itp)
Przestrojnik
Posty: 252
Rejestracja: wtorek, 18 lutego 2014, 18:02

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Przestrojnik »

Marek Hołowiński pisze:Zawisaki raczej piją nektar z kwiatów i trudno tu mówić o procesach fermentacji. Niektóre mają ssawki wykształcone tak że tylko wybiórczo mogą pobierać nektar z bardzo ściśle określonych kwiatów. Zatem nie bardzo wiem po co miały by lecieć do alkoholu

postaram się cyknąć fotkę na dowód jak się uda , że da radę zwabić niektóre zawisaki do przynęty (borowiec/gładysz), choć już raczej pory na nie ma, co może utrudnić zadanie.
Ciurbak
Posty: 85
Rejestracja: środa, 27 sierpnia 2014, 14:52
UTM: Warszawa/Mazury

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Ciurbak »

Przestrojnik pisze:
Marek Hołowiński pisze:Zawisaki raczej piją nektar z kwiatów i trudno tu mówić o procesach fermentacji. Niektóre mają ssawki wykształcone tak że tylko wybiórczo mogą pobierać nektar z bardzo ściśle określonych kwiatów. Zatem nie bardzo wiem po co miały by lecieć do alkoholu

postaram się cyknąć fotkę na dowód jak się uda , że da radę zwabić niektóre zawisaki  do przynęty (borowiec/gładysz), choć już raczej pory na nie ma, co może utrudnić zadanie.

Wstaw koniecznie :)
motylarz
Posty: 186
Rejestracja: piątek, 30 sierpnia 2013, 12:50

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: motylarz »

Marek Hołowiński pisze:Zawisaki raczej piją nektar z kwiatów i trudno tu mówić o procesach fermentacji. Niektóre mają ssawki wykształcone tak że tylko wybiórczo mogą pobierać nektar z bardzo ściśle określonych kwiatów. Zatem nie bardzo wiem po co miały by lecieć do alkoholu
Kilka razy miałem borowca na przynęcie. Nigdy innego zawisaka przy przynęcie nie obserwowałem.
Pierwszy raz też byłem mocno zdziwiony :shock:
Awatar użytkownika
Wojtek Guzik
Posty: 1012
Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 14:42
Lokalizacja: Krosno

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Wojtek Guzik »

Ja tylko raz miałem przyjemność obserwować zawisaka na przynęcie. Nawet dał sobie zrobić pamiątkową fotkę ;)
Załączniki
zaw.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (73.99 KiB)
Marek Hołowiński
Posty: 5054
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 2 times

Re: Wabienie sówek do przynęt a ich dziwne zachowanie

Post autor: Marek Hołowiński »

Być może wabi je miód dodawany do mikstury, nie mniej są to bardzo pojedyncze przypadki.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Metody połowu owadów”