Atlas rozmieszczenia ważek (Odonata) Polski - zaczynamy!

Projekty zbiorowe - faunistyka, bazy danych. Współpraca.
Awatar użytkownika
Paweł Buczyński
Posty: 26
Rejestracja: środa, 14 kwietnia 2004, 15:54
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Atlas rozmieszczenia ważek (Odonata) Polski - zaczynamy!

Post autor: Paweł Buczyński »

Pisanie o ważkach Polski, czy choćby poszukiwanie informacji o nich, to katorga dla osoby nie mającej całości literatury. Powód jest prosty: brak aktualnej syntezy na ich temat. Ostatnia praca przeglądowa to artykuł Urbańskiego (1948), ostatnia monografia - książka Urbańskiego (1902). W dużej części ta sytuacja wynika z faktu, że do końca lat 80-tych rzadko działało w kraju więcej niż 2-3 odonatologów, a i oni w większości lokalnie. Wobec braku całościowego obrazu fauny krajowej, nikt nie odważał się na pisanie monografii.

Sytuacja ulega zmianie. Obecnie 8 osób zawodowo zajmuje się w Polsce ważkami, choć niektóre przy okazji innych grup owadów wodnych. Razem z amatorami jest nas, "ważkarzy", około 20, z czego na spotkaniu Sekcji Odonatologicznej PTE w Urszulinie (22 maj 2004) pojawiło się 15. Luźniej zainteresowanych ważkami jest jeszcze więcej. Możemy więc porwać się na to, by zostało po nas coś większego.

Od połowy lat 90-tych realizowany jest projekt "Atlas rozmieszczenia ważek (Odonata) Polski". Prowadzą go: Rafał Bernard, Paweł Buczyński, Grzegorz Tończyk, Andrzej łabędzki, Stefan Mielewczyk i Jacek Wendzonka. Dotychczas byliśmy zajęci przede wszystkim gromadzeniem i analizą literatury. Wykonaliśmy też olbrzymią pracę zbadania wielu dotychczas nie poznanych odonatologicznie lub słabo spenetrowanych regionów kraju. Koniec jest bliski: druk Atlasu jest planowany na rok 2007. Na lata 2005-2006 planujemy wypełnienie ostatnich "białych plam" oraz pozyskanie danych z kolekcji prywatnych i zbiorów muzealnych.

Serdecznie zapraszamy wszystkich chętnych do współtworzenia Atlasu. Będzie on powstawał na takich zasadach, jak atlas motyli dziennych prof. Jarosława Buszki: grono autorskie (wcześniej wymienione osoby), plus wymienieni na honorowym miejscu "autorzy danych".

Niestety, nie mogę załączyć do tego postu "Komunikatu I", omawiającego szczegółowo zasady współpracy z autorami danych. Ani arkusza do wpisywania danych. Załączanie plików *.doc i *.pdf. jest na forum niedozwolone. Jednak pojawią się one najpóźniej w poniedziałek na stronie Polskiego Towarzystwa Entomologicznego (http://pte.au.poznan.pl/), w dziale Sekcje tematyczne - Sekcja Odonatologiczna. Można też napisać do mnie e-maila, na adres: pawbucz@wp.pl lub pbuczyns@biotop.umcs.lublin.pl.

Interesują nas wszelkie dane: prowadzone na bieżąco obserwacje i gromadzone zbiory; dokumentacja fotograficzna (o ile wiadomo, gdzie i kiedy były robione zdjęcia); starsze kolekcje. Może gdzieś w piwnicy czy na stryszku leży zakurzona kolekcja po ojcu? Dziadku? Wujku? Może w lokalnym muzeum spoczywa w kącie górka gablot z ważkami? Takie zbiory to niepowtarzalna okazja, by poznać dawne fauny lokalne.

Chętnie pomożemy też w zaplanowaniu obserwacji w następnych dwóch sezonach oraz w opracowaniu materiałów. Współpraca będzie odbywać się za zasadzie pełnego zaufania i poszanowania udostępnionych nam danych, które trafią tylko do Atlasu przetworzone na rozmieszczenie poszczególnych gatunków w siatce UTM - tak więc nie będą "spalone" do innego rodzaju publikacji.

Wszystkie osoby zainteresowane współpracą, serdecznie do niej zapraszam. Mogą się kontaktować ze mną lub innymi osobami z Centrum Atlasu, wymienionymi w Komunikacie I.

Serdecznie pozdrawiam,
Paweł Buczyński

[ Dodano: 12-11-2004, 18:24 ]
Małe uzupełnienie: I komunikat i wzór arkusza danych, w formacie *.pdf, od kilku dni są już dostępne na stronie PTE (www.pte.au.poznan.pl), w dziale "Sekcje Tematyczne".
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Załączniki

Post autor: Jacek Kurzawa »

Można już dodawać do postów załączniki w formatach: pdf, xls, doc, txt (no i jpg, gif). Wielkość załączników jest ograniczona do 150 kB. Większe można jednak dodawać do Działu "Download"
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Post autor: Konto_usuniete »

mam pytanie do autorów - czy nie dałoby się stworzyć - oczywiscie bez wnikania w jakieś szczególy - prostego wizualnego klucza do oznaczania ważek - na zasadzie gatunków w polsce jest tyle i tyle najcześciej spotykane to takie i takie do każdej jakaś fotka dwa trzy zdania opisu. Prośbe swoją motywuję tym iż często spędzam czas w terenie mam wielu kolegów lesników ale trudno oznaczać w terenie nie znając spektrum sprawy. Oczywiście żagnice czy świtezianki "się rozpozna" ale reszta. Gdyby wrzucić to do dowlandu każdy by sobie wydrukował i miał w terenie. Pomyslcie nad tym - można się wzorawać na tej broszurce wydanej przez prof. Buszkę.
Awatar użytkownika
Paweł Buczyński
Posty: 26
Rejestracja: środa, 14 kwietnia 2004, 15:54
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Paweł Buczyński »

Prosty kluczyk do imagines przygotowuje Jacek Wendzonka. Jak skończy, na pewno zgodzi się na udostępnienie.
Pozdrawiam,
P.B.
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Post autor: Konto_usuniete »

Super - czekam - myślę jak wiekszość z kolegów z niecierpliwościa - najlepiej jeszcze przed sezonem :wink:
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Jacek Kurzawa »

Gdy chodzi o Klucz do Ważek chętnie pomogę w zrobieniu małej witryny internetowej i wrzuceniu jej na entomo. można pójśc dalej - zrobić plik .exe i taki wrzucić do Downloadu. Po pobraniu krótka instalacja w katalogu. Klucz składałby się najprościej mówiąc z klucza, zdjęć części opisowej ew. plus checklista i jakiś opis ogólny ważek.
Awatar użytkownika
Grzegorz Michoński
Posty: 447
Rejestracja: wtorek, 20 kwietnia 2004, 19:22
Lokalizacja: Ińsko

Post autor: Grzegorz Michoński »

Oczywiście żagnice czy świtezianki "się rozpozna" ale reszta
Czy samice Calopterygidae sa takie latwe do rozpoznania dla "nieopatrzonego" oka to nie jestem pewien. A Aeshnidae. Czy tak latwo odroznic A. subarctica od A. juncea komus kto pierwszy raz je widzi? Odroznienie A. grandis od A. cyanea nie sprawi nikomu trudnosci (ale czy tez od A. isosceles?).

[ Dodano: 09-02-2005, 19:37 ]
Prosty kluczyk do imagines
Pawle a Wasz (Twoj i Edyty) kluczyk z Wazki Parku Krajobrazowego Pojezierza Ilawskiego? Przeciez takze jest dobry na poczatek.
Krzysztof S.
Posty: 404
Rejestracja: poniedziałek, 29 marca 2004, 20:30
Lokalizacja: Chocianów
Kontakt:

Post autor: Krzysztof S. »

Na dobry początek coś ode mnie do oznaczenia (jak będą potrzebne dane lokalizacji itp. podeślę).
Załączniki
Wa?ka m9fr.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (115.62 KiB)
Awatar użytkownika
Paweł Wojtaszek
Posty: 74
Rejestracja: czwartek, 14 października 2004, 20:26
Lokalizacja: Chorzelów

Post autor: Paweł Wojtaszek »

Wydaje mi się że jest to Sympetrum sanguineum (szablak krwisty)
Awatar użytkownika
Paweł Buczyński
Posty: 26
Rejestracja: środa, 14 kwietnia 2004, 15:54
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Paweł Buczyński »

Okaz powyżej - tak, Sympetrum sanguineum (samczyk), choć szkoda że nie widać skrzydeł. Ale - nóżki całe czarne, rysunek na boku tułowia dosyć skąpy, no i kopulator się zgadza (na ile mozna go przy tej rozdzielczości obejrzeć).
Zgadzam się z Grześkiem Michońskim, że i tzw. łatwe rodzaje mogą sprawić problemy. Zwykle w przypadku samic (np. owe świtezianki, ale i pewna część Coenagrionidae). A niektóre żagnice też nie są takie łatwe do odróżnienia przy braku opatrzenia. Czasem najlepiej dla pewności złapać gada, obejrzeć z kluczem w ręku i wypuścić. To mu nie zaszkodzi, a stwierdzenie będzie pewne.
Co do klucza wspomnianego w którymś z powyższych postów. Lepiej obyć się bnez surogatu, jakim ze względu na niepełność (47 gat.) jest mój klucz do ważek PK Pojezierza Iławskiego. Jestem już po korespondencji z Jackiem, pełny klucz na 100% będzie gotowy za 2-3 tygodnie i wtedy postaramu się go udostępnić na Forum. Umieszczę go też w numerze 1(2) biuletynie Sekcji Odonatologicznej PTE, którego jestem redaktorem naczelnym. Tyle, że ów ukaże się dopiero w lipcu. Przy okazji, zapraszam do korzystania z numeru 1(1). Jego PDF w isi na stronie PTE (www.pte.au.poznan.pl), w dziale "Sekcje Tematyczne".
Ostatnio zmieniony czwartek, 10 lutego 2005, 13:36 przez Paweł Buczyński, łącznie zmieniany 1 raz.
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

Szykuj sie pawle jak lod pusci to larw troche nazwoze , a propos moze na forum udzielisz kilku info dotyczacych konserwacji okazow, gdyby jakis jednak nie przezyl :mrgreen: badz byly problemy natury determinacyjnej. Temat ciekawy( tak przy okazji) ze wzgledu na szybkosc utraty barwy ( o czym juz Pawel pisales na forum). Osobiscie eksperymentowalem z acetonem i wysoko stezonym etanolem, moge powiedziec ze szala przechyla sie na korzysc etanolu, ze wzgledu na wyjatkowa lotnosc tudziez palnosc acetonu....Pawle jestes specjalista wiec moze zabierz glos udzielajac porad jak fachowo przygotowac okazy ( imago i larw)do wysylki do Ciebie celem dalszych oznaczen. Denaturat moze byc ?????
P.
Awatar użytkownika
Paweł Buczyński
Posty: 26
Rejestracja: środa, 14 kwietnia 2004, 15:54
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Paweł Buczyński »

Przemku,
już mnie ręcę do tych larw świerzbią.
W sprawie zachowania kolorów u imagines - główna zasada to szybkie acz umiarkowane odwodnienie okazu, użyty środek to rzecz wtórna. Ja kiedyś używałem acetonu, ale nie będę się spierał, czy jest lepszy od alkoholu. Na pewno aceton jest trudniejszy w sensie technicznym, wszystko niszczy i trzea uważać na biurka, stoły itp. Skóra rąk też go odczuwa.
Natomiast larwy trzeba zalać dowolnym alkoholem, najlepiej w stężeniu 70% lub wyższym. Ale z braku laku, może być jakaś siwucha. Denatural jest bardzo dobry, tyle że śmierdzi i przy oznaczaniu trochę człeka skręca. Jednak czasem trzeba się dla tej nauki światowej poświęcić :-)
Jeśli mamy większą liczbę larw i leżą one dłużej w alkoholu, trzeba do nich kontrolnie zajrzeć za jakiś czas od zalania. Powiedzmy - za tydzień. Ciała larw zawierają dużej ilości wody, alkohol ją wypiera, i po paru dniach ze stężenia alkoholu np. 70% może się zrobić 20-30%, albo jeszcze niższe. Co grozi gniciem materiału. Oznaczanie takie próby dostarcza niezapomnianych doznań :-)
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Brachytron »

tu jacek wendzonka z pytaniem do admina. prosze o techniczne wytyczne do klucza wazkowego. co w jakich formatach przygotowac. lepiej mailem malo to ma wspolnego z tematem forum. pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Ważki

Post autor: Jacek Kurzawa »

Ruszyła właśnie strona poświęcona WAżKOM >>
www.odonata.entomo.pl
Awatar użytkownika
Wiacek
Posty: 329
Rejestracja: niedziela, 7 listopada 2004, 15:56
Specjalność: Odonata
Lokalizacja: Zamość

Post autor: Wiacek »

Zmienił się adres strony Ważki (Odonata) Polski
http://www.odonata.pl/

Tylko do końca roku (2007) zbierane są jeszcze dane do "Atlasu rozmieszczenia ważek (Odonata) Polski".
Formularze zgłoszeniowe i instrukcja wypełniania znajdują się w zakładce "Atlas".
Awatar użytkownika
Wiacek
Posty: 329
Rejestracja: niedziela, 7 listopada 2004, 15:56
Specjalność: Odonata
Lokalizacja: Zamość

Post autor: Wiacek »

[center]Przesunieto termin nadsyłania danych do Atlasu
jeszcze o 1 miesiąc - do końca stycznia 2008 r.
[/center]
lotr
Posty: 269
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2005, 22:41
Lokalizacja: Bydgoszcz obecnie
Kontakt:

Post autor: lotr »

Dawno nie pojawiły się żadne nowe informacje o "Atlasie...", więc zapytam może z ciekawości, jak się sprawy mają :)
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Brachytron »

Wyda się w roku bieżącym :mrgreen:
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1106
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św

Post autor: Marcin Kutera »

jest szansa na dodanie jakichś danych ??? z 2007 lub 2008 roku?
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Brachytron »

Z tego co wiem to nie. Kiedyś trzeba było zamknąć bazę by móc przejść do kolejnych etapów. Można jednak wystosować zapytanie do Pawła Buczyńskiego. Namiary są albo na forum albo na odonata.pl w dziale ODONATOLODZY.

Pozdrawiam
lotr
Posty: 269
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2005, 22:41
Lokalizacja: Bydgoszcz obecnie
Kontakt:

Post autor: lotr »

Brachytron pisze:Wyda się w roku bieżącym
Super! :)
Awatar użytkownika
Przemek Żurawlew
Posty: 882
Rejestracja: czwartek, 26 czerwca 2008, 20:10
Lokalizacja: Pleszew

Post autor: Przemek Żurawlew »

Atlas już jest, jednak jego prezentacja odbędzie się na uroczystym sympozjum w Jeziorach na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego w dniach 23-25 X 2009. Dopiero od tych dni będzie chyba w sprzedaży.
Awatar użytkownika
Przemek Żurawlew
Posty: 882
Rejestracja: czwartek, 26 czerwca 2008, 20:10
Lokalizacja: Pleszew

Post autor: Przemek Żurawlew »

Atlas wydało Bogucki Wydawnictwo Naukowe, w necie ma stronę i będzie na pewno zajmowało się sprzedażą.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1106
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św

Post autor: Marcin Kutera »

Przemek Żurawlew pisze:Atlas już jest, jednak jego prezentacja odbędzie się na uroczystym sympozjum w Jeziorach na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego w dniach 23-25 X 2009.
Szkoda, że tak daleko, bo bym się wybrał (zobaczę co się da zrobić).
Awatar użytkownika
Jakub Liberski †
Posty: 294
Rejestracja: środa, 16 lutego 2005, 16:18
profil zainteresowan: Tylko fotografuje ale nie bardzo wiem co fotografuję
Lokalizacja: Śląsk, CA75

Post autor: Jakub Liberski † »

Nie mogę się powstrzymać, żeby napisać jako pierwszy :wink: - atlas już jest!!! Rewelacja! Z wrażenia aż zapomniałem podziękować autorom i współautorom - tym postem chcę się poprawić. Warto mieć go w swojej biblioteczce. Polecam :mrgreen:
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post autor: Jarosław Bury »

Chętnie kupię ten atlas, pytanie tylko gdzie go można nabyć :?:
Awatar użytkownika
Marek Przewoźny
Posty: 1414
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Marek Przewoźny »

To jest strona wydawcy http://www.bogucki.com.pl/ pewnie niedługo pojawi sie na jego stronie do zakupienia
Awatar użytkownika
Piotr Pawlikiewicz
Posty: 612
Rejestracja: poniedziałek, 11 października 2004, 10:48
UTM: CC71
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Post autor: Piotr Pawlikiewicz »

Od kilku minut jestem w posiadaniu atlasu, jeszcze pachnie farbą drukarską, świetna robota. Podziękowania dla Autorów.
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1106
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św

Post autor: Marcin Kutera »

Piotr zrób proszę kilka skanów i wrzuć tutaj. Chciałbym zobaczyć jak to wygląda,
chociażby dla rodzaju: Leucorrhinia sp. może pectoralis czy Cordulegaster bidentata i C. boltonii czy Symeptrum pedemontanum
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 26 października 2009, 18:37 przez Marcin Kutera, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Brachytron »

Marcin Kutera pisze:Piotr zrób proszę kilka skanów i wrzuć tutaj...
:shock: Chcesz pogrzebać książkę tuż po urodzeniu?

Oto namiary do Rafała Bernarda, który zarządza dystrybucją książki:

rbernard@amu.edu.pl tel. 661 035 286

Cena:

a) dla współpracowników Atlasu: 25 zł + koszty przesyłki 11 zł = 36 zł

b) dla innych osób: 45 zł + koszty przesyłki 11 zł = 56 zł

Czyli najpierw kontakt i zamówienie, potem pieniążki i na końcu odbiór :)

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Brachytron, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Post autor: Aneta »

Brachytron pisze:
Marcin Kutera pisze:Piotr zrób proszę kilka skanów i wrzuć tutaj...
:shock: Chcesz pogrzebać książkę tuż po urodzeniu?
Chyba trochę przesadzasz. Dwie czy trzy zeskanowane strony to nie to samo, co umieszczenie w sieci całości książki, a dają możliwość zorientowania się w zawartości i zadecydowania o potencjalnym kupnie - ja na przykład osobiście nie preferuję wydawania w ciemno ponad 50 peelenów. A obejrzenie tych paru skanów to mniej więcej tak jakby (bardzo pobieżnie zresztą) przejrzeć pozycję w księgarni.
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Brachytron »

Nie przesadzam. Czego się spodziewasz po atlasie rozmieszczenia jak nie map UTM? I nie jest to to samo co pobieżne przejrzenie, kiedy to z księgarni wychodzisz tylko z wrażeniem. Tu pozostaną konkrety. Marcin już podał listę życzeń. Jaką masz gwarancję, że za chwilę ktoś nie poprosi o następne? Twój Adminowski post właśnie uchylił furtkę.
Awatar użytkownika
Tawulec
Posty: 1745
Rejestracja: wtorek, 13 września 2005, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Tawulec »

To już zależy od autora. J.Buszko na forum wstawiał fragmenty ze swojego atlasu, kto inny być może sobie tego nie będzie życzył. Także jest to furtka półotwarta, a otwiera bądź zamyka ją autor ;)
Pozdrawiam
ps. nie dzielmy rozmówców na adminowskich i nieadminowskich, bo "adminowski" nabiera tu trochę pejoratywnego znaczenia ;)
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

Zgadzam się z Anetą. Proszę o pokazanie spisu treści i dwóch trzech gatunków (pospolity, rzadki). Chyba, że zawartość atlasu to wyłącznie mapy UTM z kropkami. Wtedy tylko kropi mogą być ładne lub brzydkie :razz:
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1106
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św

Post autor: Marcin Kutera »

Ja ogólnie nie chciałem wprowadzać swoim postem zamieszania i kłótliwych dyskusji, czy też wymiany wypowiedzi w niezbyt przyjemnym tonie. Chciałem poprostu zobaczyć jak to wygląda, nie ukrywam, że nie mogę się doczekać ujrzenia atlasu... :sad:
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Post autor: Aneta »

Brachytron pisze:Nie przesadzam. Czego się spodziewasz po atlasie rozmieszczenia jak nie map UTM? I nie jest to to samo co pobieżne przejrzenie, kiedy to z księgarni wychodzisz tylko z wrażeniem. Tu pozostaną konkrety. Marcin już podał listę życzeń. Jaką masz gwarancję, że za chwilę ktoś nie poprosi o następne? Twój Adminowski post właśnie uchylił furtkę.
No i co ja poradzę, że na klawiaturę ciśnie mi się, że znowu przesadzasz... ;) Po pierwsze, domyślanie się zawartości to nie to samo co jej zobaczenie. Po drugie, nikt nie każe kierować się czyjąś listą życzeń - uprzejmość nie wyklucza używania zdrowego rozsądku. Po trzecie, jeśli niechęć do zamieszczenia tych skanów polega na tym, że mogą zostać bezprawnie wykorzystane, zawsze można użyć jakiegoś zabezpieczenia, np. dać wielki napis na ukos strony czy po prostu zamiast skanowania zrobić zdjęcie. I na koniec wreszcie, ani poprzedniego, ani tego posta nie pisałam z pozycji admina - skąd w ogóle Ci się to wzięło, swoją drogą?
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Aneta, łącznie zmieniany 1 raz.
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

Kolegom chodzi o parę zdjęć jak w przewodniku Dijkstry poniżej
http://www.nhbs.com/field_guide_to_the_ ... _tag=album
nic więcej.
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Brachytron »

Przepraszam. Oczywiście macie rację, ale... Jak zauważył Xawery, prof. Buszko zamieścił takie skany. ALE ZROBIŁ TO SAM. Gdyby Aneta i Xawery zauważyli ten niuans nie byłoby dyskusji. Dlatego podkreśliłem adminowanie. Osoba pełniąca taką funkcję powinna być ciut ostrożniejsza w wydawaniu opinii...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 26 października 2009, 21:42 przez Brachytron, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Piotr Pawlikiewicz
Posty: 612
Rejestracja: poniedziałek, 11 października 2004, 10:48
UTM: CC71
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Post autor: Piotr Pawlikiewicz »

Faktycznie bez zgody autorów nie mogę umieścić skanów a Jacek jest jednym z współautorów i takiej zgody nie wyraża.
Natomiast mogę pokusić się o krótką charakterystykę.
Już pierwszy kontakt z atlasem wywołał u mnie szok, a mianowicie format A4 coś jak szkolne atlasy geograficzne, tylko w twardej oprawie. Wyśmienite zdjęcie na okładce które prócz bardzo rzadkiej ważki, pokazuję jeszcze dwa inne taksony. Niesamowita kompozycja. Dokładnie nie będę opisywał ale fotografia genialna.
Co w środku, dość obszerne tło geograficzne kraju oraz w ciekawy sposób opracowany zarys badań nad ważkami. Dalej materiał i metody, spis gatunków, rozmieszczenie. Dalej zaczynają się mapy, pod każdą mapą znajduję się opis gatunku. Mapy obrazują zarówno występowania współczesne jak i historyczne. Na każdy gatunek przewidziano dwie strony z jednej strony mapa z rekordami oraz tekstem polskim na drugiej mapa z zasięgiem gatunku (coś jak w atlasie motyli dziennych), różnie oznaczonym zależnie od gatunku np. zasięg umiarkowanie rozpowszechniony na ciemnoszary i zasięg współcześnie lokalny na szaro, lub historyczny rdzeń zasięgu (ciemnoszary) i zasięg obecny (szary). Dość obszerna analiza występowania i przyczyn zmian zasięgów danego gatunku na terenie kraju. Krótka charakterystyka biotopu danej ważki, na drugiej stronie wersja angielska. Czyli podsumowując mapy takie jak w atlasie prof. Buszki, natomiast część opisowa wydaję się bardziej rozbudowana niż w atlasie motylowym.
Na końcu omówienie przyczyn regresji i ekspansji, literatura, lista współautorów itp.
Jednym słowem kapitalna robota, polecam każdemu.
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Post autor: Aneta »

Brachytron pisze:Przepraszam. Oczywiście macie rację, ale... Jak zauważył Xawery, prof. Buszko zamieścił takie skany. ALE ZROBIŁ TO SAM. Gdyby Aneta i Xawery zauważyli ten niuans nie byłoby dyskusji. Dlatego podkreśliłem adminowanie. Osoba pełniąca taką funkcję powinna być ciut ostrożniejsza w wydawaniu opinii...
Jacku, ale czyżbym ja z pozycji admina nakazała Ci zamieszczenie tych skanów pod groźbą, nie wiem, wyrzucenia z forum? ;) Po prostu Twoja niechęć do tegoż wydała mi się nieco na wyrost, nie do końca uzasadniona i tylko taka opinię chciałam wyrazić. Acz oczywiście jako autor masz prawo podjąć taką a nie inną decyzję, szanuję ją i więcej nagabywać nie będę.

A Piotrowi dzięki za opis, sporo w temacie rozjaśnia (aczkolwiek moja natura wzrokowca czuje się nadal nieco nieusatysfakcjonowana :mrgreen: ).
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1106
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św

Post autor: Marcin Kutera »

[quote="Aneta (aczkolwiek moja natura wzrokowca czuje się nadal nieco nieusatysfakcjonowana :mrgreen: ).[/quote]

i moja też, dlatego jutro wysyłam maila z zapytaniem o atlas :wink:
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Brachytron »

Przejaśnia się :wink: Ale jeszcze kilka sprostowań. Dyskusja potoczyła się szybko i emocjonalnie - nie było już na to czasu. Jestem tylko jednym z autorów (w dodatku jedynym, który tu zagląda), nie mogę sam podejmować decyzji i mimo iż w tych sprawach jestem dość liberalny, bezpieczniej było mi bronić na wyrost stanowiska całej grupy niż podejmować decyzje za wszystkich. Skontaktuję się z pozostałymi autorami, a gdy wszyscy się zgodzą zamieszczę co trzeba.

Piotr ładnie opisał atlas, dodam że ta druga mapa przy każdym gatunku jest interpretacyjną mapą zasięgu, przy wyznaczaniu której brano nie tylko "polskie" kropki ale także sytuację w krajach sąsiednich i zasięg totalny. Na uwagę zasługuje też część zoogeograficzna, nie ruszana w Polsce od czasów prof. Urbańskiego (1948).

Od wczoraj na odonata.pl wisi okładka...
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

No to już wiemy, że nie tylko o kropki chodzi (ładne czy brzydkie). Ponieważ jednak 50-cio złotówki na ulicach nie leżą, to jest to trochę mało informacji. Chyba, że nakład wystarcza tylko na zaspokojenie potrzeb odonatologów ;)
To co postulowała Aneta, a ja popieram, może tylko przyczynić się do zwiększenia tempa sprzedaży.
Dyskusja potoczyła się szybko i emocjonalnie
Oj ....
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Brachytron »

Krzyś
Posty: 49
Rejestracja: niedziela, 18 listopada 2007, 19:30

Post autor: Krzyś »

witam
Jeżeli mógłby ktoś podać adres, gdzie kupić lub zamówić, to byłbym wdzięczny. pzdr dla wszystkich.
Marek Hołowiński
Posty: 5054
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 2 times

Post autor: Marek Hołowiński »

cytuję tekst Brachytron z poprzedniej strony:
"Oto namiary do Rafała Bernarda, który zarządza dystrybucją książki:

rbernard@amu.edu.pl tel. 661 035 286

Cena:

a) dla współpracowników Atlasu: 25 zł + koszty przesyłki 11 zł = 36 zł

b) dla innych osób: 45 zł + koszty przesyłki 11 zł = 56 zł

Czyli najpierw kontakt i zamówienie, potem pieniążki i na końcu odbiór :)

Pozdrawiam" - koniec cytatu

swoją drogą uważam że warto przejrzeć cały temat, a odpowiedź sam byś znalazł.
Ostatnio zmieniony wtorek, 27 października 2009, 18:22 przez Marek Hołowiński, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Post autor: Malko »

Już zamówiłem:) czekam z niecierpliwością a na stronie wydawcy jej nie ma jeszcze;/ ile ten atlas ma stron?
Awatar użytkownika
Marek Przewoźny
Posty: 1414
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Marek Przewoźny »

256 stron
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Post autor: Malko »

Dzięki Marek za odpowiedź to rzeczywiście dość spore dzieło:) chwała autorom:), już dostałem wiadomość od dystrybutora książki:) jeden już jest mój;) jak go otrzymam opisze wrażenia:)
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

Ja tez zamówiłem, zwłaszcza, że korzystam z uprzywilejowanej pozycji ,,współpracownika" Powiem tak, po ogromie włożonej przez Autorów pracy, wielkim formacie, sporej objętości spodziewałem się dużo wyższej ceny, nawet myślałem skrycie, że przekroczy 100 złotych a tu całkiem fajna cena....a co do zawartości i przejrzystości będzie można się wypowiedzieć dopiero po przejrzeniu dzieła.
Awatar użytkownika
Wiacek
Posty: 329
Rejestracja: niedziela, 7 listopada 2004, 15:56
Specjalność: Odonata
Lokalizacja: Zamość

Post autor: Wiacek »

[center]"Atlasu rozmieszczenia ważek (Odonata) Polski"
już jest.
Ale trzeba śpieszyć się bo wydany jest tylko w 500 egzemplarzach.
Więcej informacji na stronie:
http://www.odonata.pl/[/center]
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1106
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św

Post autor: Marcin Kutera »

tu mój od lat zaprzyjaźniony kolega entomolog z Kieleczczyzny - Mariusz Gwardjan zamieścił niewielką informację o tym atlasie

http://www.tbop.org.pl/news/pliki/2009/jeziory.html
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Marcin Kutera, łącznie zmieniany 2 razy.
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

Ja ujrzałem wczoraj, wspaniałości!!!!! Właśnie doszedł, powiem tak WARTO KUPIć.!!!
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1106
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św

Post autor: Marcin Kutera »

No ja dziś otrzymałem atlas. Jestem mile zaskoczony. Rewelacja.
Swoje rekordy znalazłem. :wink:
Mam juz trochę nowszych danych co do stanowisk niektórych tych pospolitszych i rzadszych gatunków, ale z kartografią danych w atlasach rozmieszczenia tak to już jest, jak napisali autorzy niniejszego dzieła o ważkach:
"(...) stanowi tylko pewien etap na drodze poznania: jeszcze dobrze nie zamknięto bazy danych a już spłynęły kolejne dane"
Ostatnio zmieniony wtorek, 10 listopada 2009, 22:27 przez Marcin Kutera, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post autor: Jarosław Bury »

Czyżby szykował się nowy program? Jeżeli coś o tym wiadomo chętnie się zapoznam! I co robić z ewentualnymi nowymi danymi o ważkach?
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Brachytron »

Nowy raczej nie. Kontynuowany - owszem... Chcielibyśmy by Atlas nie był tylko epizodem. Z założenia tego typu projekty planuje się w jakiejś dalszej perspektywie. Jednak na razia Atlas ledwo co się wykluł, nikt jeszcze konkretnie się nad tą dalszą perspektywą nie zastanawiał co nie znaczy, że wcale :wink: . Mogę co prawda pisać tylko za siebie ale skoro jest przetarcie, jest szeroko pojęta "infrastruktura", jest literatura która na pewno będzie się wzbogacać o nowe, przydatne takim projektom pozycje, skoro są sympatycy ważek, których grono z każdym rokiem rośnie to odpowiedź może być tylko jedna :wink:

A co z danymi? Gromadzić :mrgreen:
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Post autor: Konto_usuniete »

Doszedł - miodzio a nowe rekordy już są... :mrgreen:
Awatar użytkownika
Witek Płachta
Posty: 787
Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12

Post autor: Witek Płachta »

Marek Hołowiński pisze: a) dla współpracowników Atlasu: 25 zł + koszty przesyłki 11 zł = 36 zł
Znalazłem siebie na liście autorów danych na Odonata.pl
Czy "autor danych" = "współpracownik Atlasu", bo nie wiem ile kasiury szykować? :razz:
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Post autor: Malko »

Mój doszedł w poniedziałek monumentalne dzieło:) !!
Krzyś
Posty: 49
Rejestracja: niedziela, 18 listopada 2007, 19:30

Post autor: Krzyś »

witam
Atlas przeczytałem w ok. 30%. Rozmiar i szata OK. Układ, rozmieszczenie danych, przejrzystość nie budzą zastrzeżeń. Co do meritum, to nie chcę na razie oceniać, ale ogrom pracy świadczy o profesjonalizmie autorów. Biorąc pod uwagę ilość współautorów, to całe przedsięwzięcie, koordynacja i opracowanie danych jest naprawdę imponujące i godne podziwu, szczególnie w warunkach polskich. Ogólna ocena musi być jak najbardziej pozytywna. Do beczki miodu dodam łyżkę dziegciu. Trochę razi mnie brak rysunków (fotografii) opisywanych gatunków ważek. Uważam to za duży minus, tym bardziej, że zdobycie takich ilustracji nie powinno nastręczać większych problemów. Gdyby np były to zdjęcia podobne jak z atlasu prof. L.Borowca (chrząszcze), to dziełko byłoby prawdziwym entomologicznym majstersztykiem. Myślę, że przy następnej edycji atlasu będą szanse na poprawienie tego "defektu", tym bardziej, że koledzy już deklarują nowe dane do uzupełnienia. A przecież w Polsce tych ważek nie jest aż tak strasznie dużo, arysunki można nawet samemu wykonać. Ogólnie 6 minus, szacunek, duża pochwała i pozdrowienia dla wszystkich autorów atlasu. pzdr Krzyś
Awatar użytkownika
Witek Płachta
Posty: 787
Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12

Post autor: Witek Płachta »

Krzyś pisze:Do beczki miodu dodam łyżkę dziegciu. Trochę razi mnie brak rysunków (fotografii) opisywanych gatunków ważek. Uważam to za duży minus
A ja bym tam nie mieszał. Ewentualnie można by było wydać klucz do ważek uzupełniony fotkami.
Witek.
Krzyś
Posty: 49
Rejestracja: niedziela, 18 listopada 2007, 19:30

Post autor: Krzyś »

OK można. Po prostu uważam, że książka byłaby lepsza gdyby takie rysunki posiadała. Zadaniem książki (jakiejkolwiek o tematyce naukowej), jest informować, pokazywać i uczyć. Należy zawsze pamiętać o tych co z książki korzystają. A są to nie tylko profesjonaliści, ale także amatorzy czy po prostu ucząca się młodzież. Książka powinna zawierać maksimum informacji na temat na jaki ta książka się wypowiada. I każdy powinien znaleźć w takiej książce dla siebie najbardziej odpowiednie informacje. W tej chwili czytelnik atlasu jest zmuszony do szukania wyglądu każdej ważki z osobna, chyba że jest to odonatolog, który ma je wszystkie w głowie i żadne fotografie nie są mu potrzebne. A co ma zrobić np gimnazjalista, student czy amator, gdyby chciał od razu i do tego w terenie sprawdzić czy np zalotka spłaszczona jest na jego terenie czy nie i jak ona wygląda. 2-3 kartki zbiorczych tablic uważam, że są niezbędne. Bez tych tablic po prostu czuje się pewien niedosyt. To tak jakby pisać o słoniu i nie zamieścić jego rysunku. Nie każdy przecież wie jak wygląda słoń dopóki go nie zobaczy. Szkoda że takich tablic nie ma w tym atlasie. pzdr krzys
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Brachytron »

Krzyś pisze:...Książka powinna zawierać maksimum informacji na temat na jaki ta książka się wypowiada. .
Ta książka takowe zawiera i żadnych innych.
Krzyś pisze:...I każdy powinien znaleźć w takiej książce dla siebie najbardziej odpowiednie informacje.
Prawda, pod warunkiem, że czytelnik szuka "informacji na temat na jaki ta książka się wypowiada."

Krzyś pisze:...W tej chwili czytelnik atlasu jest zmuszony do szukania wyglądu każdej ważki z osobna, chyba że jest to odonatolog, który ma je wszystkie w głowie i żadne fotografie nie są mu potrzebne. A co ma zrobić np gimnazjalista, student czy amator, gdyby chciał od razu i do tego w terenie sprawdzić czy np zalotka spłaszczona jest na jego terenie czy nie i jak ona wygląda. 2-3 kartki zbiorczych tablic uważam, że są niezbędne. Bez tych tablic po prostu czuje się pewien niedosyt. To tak jakby pisać o słoniu i nie zamieścić jego rysunku. Nie każdy przecież wie jak wygląda słoń dopóki go nie zobaczy. Szkoda że takich tablic nie ma w tym atlasie. pzdr krzys
Złoto przeciw orzeszkom, że nikt nie zainteresuje się ważkami mając za pierwszy kontakt z nimi taki Atlas :wink: Zrobi to normalnie czyli zainteresuje się nimi poprzez kontakt w terenie lub internet, wykształci się na ile go stać i jest mu to potrzebne a dopiero potem sięgnie po Atlas jako lekturę uzupełniającą. Analogicznie było z motylami dziennymi - najpierw atlasik z gatunkami a potem atlas rozmieszczenia (u nas jednocześnie klucz i strona internetowa potem atlas rozmieszczenia).

Wszystkie te uwagi najprościej było by jednak zbyć jednym słowem - koszty. Każda kolorowa karta je mnoży. W efekcie Atlas kosztował by nie 45 zł a E.
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Post autor: Malko »

kosztował by nie 45 zł a E.
Dobre podsumowanie :twisted:
Krzyś
Posty: 49
Rejestracja: niedziela, 18 listopada 2007, 19:30

Post autor: Krzyś »

najpierw atlasik z gatunkami a potem atlas rozmieszczenia (u nas jednocześnie klucz i strona internetowa potem atlas rozmieszczenia).
I robi się mała kupka literatury, szukać, weryfikować, pytać. Jednym słowem studiować. OK wszystko jest jak trzeba. Każdy coś dorzuca do ogólnej wiedzy i tak jest w każdej nauce. Mnie chodzi tylko o to aby to co chce nowego przedstawić, zrobić to w najlepszej formie przekazu. Wtedy czytanie wiedzy staje się przyjemne i łatwiej wpada w pamięć. To tak jak towar, chętniej zobaczymy i kupimy jak jest ładnie opakowany, przyjemnie popatrzeć i łatwiej kupić. Co do kosztów to w pełni rozumiem ten argument. Jednak w wydawnictwach zachodnich dąży się do pewnego kompleksowego ujmowania zagadnienia - powstają w miarę kompletne dziełka. U nas każdy wydaje to na czym się zna i powstaje mnóstwo publikacji (papierowych, elektronicznych), które docierają do garstki ludzi. Trzeba nie lada wysiłku, żeby to wszystko pilnować, zbierać, czytać i analizować. Ile to kosztuje pracy i czasu ? czesto zmarnowanego na szukaniu zanim na coś interesującego się trafi. Widząc tak dużą ilość autorów napawa mnie nadzieją fakt, że być może uda się kiedyś skoordynować wysiłek wszystkich, którzy mają coś do powiedzenia w entomologii i stworzyć wspólnym wysiłkiem dzieło, które chociaż ramowo ujmie całość zagadnienia w danym temacie. Może udałoby się "skleić" atlas, morfologię, klucz, biologię, rozmieszczenie etc etc i wydać odontologię polską. A może ta odontologia byłaby tylko powiedzmy 18 tomem Entomologii Polski ? - ot takie tam marzenia. pzdr krzyś.[/quote]
Awatar użytkownika
Jakub Liberski †
Posty: 294
Rejestracja: środa, 16 lutego 2005, 16:18
profil zainteresowan: Tylko fotografuje ale nie bardzo wiem co fotografuję
Lokalizacja: Śląsk, CA75

Post autor: Jakub Liberski † »

Jacek już odpowiedział, że właśnie to atlas rozmieszczenia i w 100% spełnia swoją rolę. Nie tylko cena by się zmieniła, ale funkcjonalność takiego "klucza" (z powodu formatu) w terenie byłaby raczej mała :mrgreen:
W Jeziorach - podczas prezentacji atlasu padło zapewnienie o powstaniu czegoś większego o ważkach Polski.
A słoń jaki jest - każdy widzi :mrgreen:
Rafał Ruta
Posty: 250
Rejestracja: poniedziałek, 12 kwietnia 2004, 11:26
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Rafał Ruta »

Mój egzemplarz atlasu ma na okładce tytuł "Atlas ROZMIESZCZENIA ważek (...)". Z natury rzeczy w takich atlasach są mapy, bo na mapach pokazuje się rozmieszczenie i nie bardzo wiem, czemu miałyby służyć zdjęcia gatunków. W atlasie jest i tak więcej, niż się spodziewałem, bo obok tradycyjnych map z rozmieszczeniem w kwadratach UTM są mapy interpretujące obecne zasięgi. Nie wspominam o rozbudowanym wstępie, w którym m. in. można wyczytać o powszechności upraw ziemniaka w Polsce, ale rozumiem że przede wszystkim czytelnikom z zewnątrz takie informacje się przydadzą. Jestem pod wrażeniem książki, rzadko wykorzystuje się tak liczne i zróżnicowane źródła. Ważkolodzy wykonali kawał dobrej roboty.

Ale u nas jakoś już tak jest, że jak pojawia się atlas rozmieszczenia, to niektórzy chcieliby dostać w pakiecie atlas i klucz do oznaczania. Jak powstaje ikonografia chrząszczy, mnożą się pytania czy nie dałoby się do tego dodać klucza, zdjęć kopulatorów, a najlepiej przepisać jeszcze dane z KFP. Tak to jest, że aby mieć szanse realizacji projekt musi się gdzieś kończyć, nie raz już próbowano zrobić wszystko na raz i wiadomo, jak to się kończyło.

Wstęp kończy się informacją o planowanej monografii ważek Polski, a do czasu kiedy się ukaże nic nie stoi na przeszkodzie żeby kupić sobie wielokrotnie w tekście cytowaną książkę pod redakcją Dijkstry (w Amazonie za jedyne 20 funtów).
U nas każdy wydaje to na czym się zna i powstaje mnóstwo publikacji (papierowych, elektronicznych), które docierają do garstki ludzi.
I lepiej żeby tak zostało, tzn. każdy pisał o tym, na czym się zna. Tak to już jest w nauce, że trzeba się trochę po bibliotekach nabiegać i nazbierać literatury zanim zacznie się orientować w jakimś temacie. I na szczęście nic nie wskazuje żeby mogło się to zmienić w najbliższym czasie.
Krzyś
Posty: 49
Rejestracja: niedziela, 18 listopada 2007, 19:30

Post autor: Krzyś »


Czyli więcej osób ma podobne wrażenia jak ja. Cóż w tym złego, żeby jedna opasła książka zawierała wszystkie te informacje i do tego zrecenzowane przez profesjonalnych autorów. Ile czasu zaoszczędziłbyś nie biegając po bibliotekach szukając praktycznie wszystkiego. Jedna bazowa książka powinna zaoszczędzić Ci kolego mnóstwo czasu na nauczenie się rzeczy podstawowych. A twój wysiłek naukowy a przede wszystkim cenny czas powinieneś poświęcić na badania rzeczy słabo poznanych lub jeszcze nie poznanych. To jest sens rozwoju nauki. Jeżeli szybko nie opanujesz i nie poznasz tego co już wiadomo to nigdy nie poznasz tego czego nie wiadomo, choćbyś bracie wpadł na to i nos rozbił. Całe życie możesz biegać po bibliotekach, czytać rzeczy ważne i kompletne bzdury i nic ważnego w nauce nie osiągniesz z powodu braku czasu albo nie wiedząc, że to co właśnie odkryłeś jest już znane od miesięcy lub lat. Po prostu twój wysiłek pójdzie w szukanie, szukanie i jeszcze raz szukanie tego co już ktoś dawno opisał. Na Zachodzie jakoś się to udaje i nikt nawet nie dyskutuje na ten temat, bo jest to oczywiste. Monumentalne podręczniki mają 10-15-20-30 edycji na przestrzeni lat. Stale są one weryfikowane i uzupełniane o rzeczy nowe. Ktoś nad tym czuwa i przede wszystkim MYŚLI nad tym aby innym podać możliwie najbardziej aktualną wiedzę. To inspiruje innych do dalszego działania. Powtarzam działania a nie permanentnego szukania i czytania 100 tys artykulików. Od tego czytania są recenzenci oceniający te artykuliki pod względem merytorycznym, a esencję tego dostajesz w aktualizacji podręcznika. Mało tego każda taka aktualizacja jest podstawą każdego egzaminu. Student wie, że musi opanować taki podręcznik i tylko z wiedzy tam zawartej będzie rozliczony. Oczywiście jak chce czegoś więcej to OK jego wybór i chwała mu za to. Ale egzaminator nie postawi mu lagi za to ze nie przeczytał ostatniego artykułu w jakimś czasopiśmie, który pokazał się na tydzień przed egzaminem i pan profesor już o tym wie a student jeszcze nie. U nas w Polsce niestety jest to codzienność. Stwarza to wrażenie loteryjności egzaminu, złośliwości pytającego i w ogóle braku reguł. Nie szanuje się czasu studenta, pracownika naukowego o amatorach nie wspomniawszy. Takie podejście jak na Zachodzie powoduje że egzamin jest przewidywalny bo ogranicza się do jednego podręcznika. To że ma on 2556 stron jest inną sprawą, ale podręcznik ten zawiera wszystko to co podstawowe i co zdający powinien umieć. A nowości zawsze można doczytać. Stąd w USA największy odsetek profesorów w okolicy 40 rż a więc ludzi młodych jak na warunki nauki. W Polsce profesorem zostaje się w okolicach 50-60 lat. No cóż 30 lat trzeba biegać po bibliotekach i szukać, szukać i szukać zamiast odkrywać. ufff to tyle. pzdr krzyś

ps
co do ceny to opowiadasz po prostu bzdury. Kolorowy album - 200 stron w księgarni kosztuje 100-150 zł. Tu chodzi o 2-3 kartki rysunków uzupełniających całość. Narzekania niektórych na cenę przypomina mi PRL, gdzie książki drukowało się na papierze toaletowym i do tego ze wsadem dewizowym. Nie te czasy i nie wierzę, że każdą złotówkę oglądasz pod Słońce aby kupić tę książkę. Gdyby kosztowała 200-500 złotych, no to może, ale do 100- 150 złotych - bez przesady - naprawdę wstyd podnosząc taki argument.
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

Krzysiu strasznie pieprzysz ...
Nie ucz innych jak zmieniać świat. Chcesz go zmienić? Zrób to sam!

Dobrzy ludzie grzecznie ci tłumaczą, że nie dostałeś beczki, tylko beczułkę. Bo autorzy mieli konkretny zamiar i z sukcesem go zrealizowali!!!
Chcesz beczki? Kasa na stół i ktoś to dla ciebie zrobi! Póki nasz 100-150zł, czekaj grzecznie u drzwi księgarni i zachowuj się przyzwoicie :razz:
Krzyś
Posty: 49
Rejestracja: niedziela, 18 listopada 2007, 19:30

Post autor: Krzyś »

widzę, że nie łapiecie o co mi chodzi. Beczułeczka jest fajna i piękna, no może napisu "miód" brakuje, ale reszta jest pyszna. Chodzi o to aby pozbierać beczułeczki i i zrobić spiżarnię. Ja nie chcę, żeby za kasę robił ktoś coś tylko dla mnie, ale dla wszystkich którzy chcą z takiej spiżarni korzystać. Popatrz na botanikę Snowarskiego - on to umie i wie o co chodzi, a was trzeba przekonywać do rzeczy oczywistych. A jak już o kasie - no to ile może kosztować opracowanie poszczególnych rozdziałów ? Na ile Jacku wyceniłbyś własny udział w takim podręczniku (akapit, podrozdział, rozdział, rysunek, zdjęcie) ? Wszystko można dogadać, zebrać listę autorów - pogadać z nimi co mogą z siebie dać i za ile. Szukanie sponsorów to ostatnie akordy tej melodii. Skoro ważkolodzy się dogadali, to czemu inni nie mogą - a może nie chcą, może nikt im tego nie proponuje. Piszą rzeczy mądre, wydają gdzieś a wkońcu ląduje to w szufladzie i pokrywa kurz. Siedzieć, gnuśnieć i narzekać to każdy może i nic to nie kosztuje. A przecież koordynacja projektu nie jest jakimś morderczym zadaniem nie do wykonania. Jak będę grzecznie czekał pod księgarnią jak radzisz to zaklekoczę kościami i się niedoczekam. pzdr Krzyś
Witas

Post autor: Witas »

Krzyś pisze:widzę, że nie łapiecie o co mi chodzi. Beczułeczka jest fajna i piękna, no może napisu "miód" brakuje, ale reszta jest pyszna.
Askew R.R., 2004,
The Dragonflies of Europe, (revised edition).
308 stron, 29 kolorowych tablic, 502 rysunki, 116 map rozmieszczenia,
format 16,5 x 23 cm, miękka oprawa.
Askew R.R., 2004, The Dragonflies of Europe, (revised edition).
Cena: 246.40 PLN
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

Żeby dyskusja miała sens, musi być dobrze określony przedmiot dyskusji i jej cel. Jeżeli dyskutujemy o WYDANYM atlasie, to możemy jedynie dyskutować o zadeklarowanym przez autorów zakresie książki i sposobie realizacji. Nie miałem okazji mieć tej książki w ręku, ale z tego, co widzę i słyszę, autorzy wydali atlas zgodny treścią z tytułem i zrobili to, co najmniej dobrze. Kropka.
Ty Krzyś piszesz o beczce, która nie istnieje, która jest tylko twoim życzeniem. Czy realnym? Możemy o tym podyskutować. Mam na swoje półce kilkadziesiąt książek o chrząszczach. Czy którakolwiek z nich zastępuje je wszystkie? Nie. Czy jedne są lepsze a drugie gorsze? W jakimś stopniu tak, ale różnią się przede wszystkim zakresem wiedzy, który przekazują. Nie ma książki książek!
Po trzecie, czy atlas mógłby być inny? Na pewno tak! Czy byłoby to z pożytkiem dla jego wartości? A to już jest temat na jeszcze inną dyskusję! Dodanie kilku, kilkudziesięciu zdjęć niczego by nie wyczerpało! Bo to nie jest książeczka popularyzatorska, ani podręcznik dla studentów! To kawał wyczerpującej zadeklarowany temat wiedzy na dany moment! Jest w niej wszystko, co autorzy zadeklarowali! WSZYSTKO na dany moment! Dodanie porcji zdjęć, byłoby tylko nic nieznaczącą manifestacją.
Być może kiedyś wydadzą atlas ikonograficzny postaci doskonałych, a może i dorzuca ikonografię larw! I pięknie! Tylko ty Krzysiu, być może, wtedy napiszesz, że byłoby właściwym, aby był to też atlas anatomii ważek! I tak można bez końca! Że nie ma klucza, że nie ma synonimiki pełnej, że biologii mało, albo o behawiorze tyle co nic, itd, itp.

A podręczniki, o których wspominasz, też nie zawierają wiedzy wszelakiej. Po prostu dziś nie wyobrażasz sobie tego ogromu wiedzy, którego nie zawierają. I tyle.
Krzyś
Posty: 49
Rejestracja: niedziela, 18 listopada 2007, 19:30

Post autor: Krzyś »

wszystko się zgadza. Nie ma książki książek i wcale nie o to mi chodzi. Chodzi mi o wydanie książki zawierającej pewne dane bazowe, podstawowe. Pewien zręb lub trzon wiedzy, jak kto woli. Właśnie powinny tam być anatomia, fizjologia, systematyka z ikonografią, behawior itd. Oczywiście powiesz, że to i tak nie wyczerpie tematu, że można zarzucić uproszczenia itd. I każdemu coś się w niej nie spodoba. Ale teraz takiej książki w ogóle nie ma. Jak chcę się czegoś dowiedzieć o chrząszczach to nie mam od czego zacząć. Muszę od razu mieć profesjonalny klucz, w którym używany jest profesjonalny język morfologiczny, bez wyjaśnienia tego co jest co. Więc znów muszę szukać po jakiś innych podręcznikach czegoś o morfologii. Znajduję albo nie. A jak znajdę to często nie potrafię tego właściwie odnieść bo znów pojawia się coś nowego, czego w tej książce znów nie ma. To bezsensowna strata czasu na szukanie, a znalezienie też nie gwarantuje, że właściwie to zrozumiesz. Przypomnij sobie jak uczyłeś się na studiach. Co mogłeś sam wyczytać to wyczytałeś, ale bez mądrego wykładu profesora, który pokazał ci optykę zagadnienia i tłumaczył co trudniejsze zagadnienia szybko nie zrozumiałbyś tematu. I pomyśl o innych, którzy entomologii nie studiowali bo zawodowo zajmują się czymś innym. Tacy ludzie skazani są na samodzielną naukę bez profesora, który w 2 zdaniach powiedziałby ci to co ty kombinujesz od kilku dni. To tak jakbyś chciał poznać samochód i chciał go naprawić. Ja proponuję podstawową książkę napraw rzucającą swiatło na podstawowe zagadnienia budowy samochodu. Ty mówisz tak: Nie można wydać książki napraw bo nie można w jednej książce opisać wszystkich sprzęgieł, siników i rodzajów ogumienia tej marki. Chcesz naprawić sprzęgło - proszę jest książka o sprzęgle, ale czytasz ją i nie wiesz co to sworzeń; więc musisz wziąć podręcznik mechaniki i tam to piszą, ale znów przy opisie sworznia pojawia się pojecie tuleja dystansowa bez wytłumaczenia co to jest, więc znów szukasz w innej książce. Cos za dużo tego szukania i szukania. Tymczasem mądra książka wszystkie te podstawowe pojęcia wytłumaczy i po przeczytaniu od razu będziesz wiedział jak zbudowane jest sprzęgło, co to sworzeń, tuleja itd. a jak chcesz go naprawić to wtedy weźmiesz profesjonalną książkę lub artykuł nt tego konkretnego sprzęgła i dopiero WTEDY ZACZYNA się szukanie. A tak to strata czasu na szukanie zaczyna się na dzień dobry. Bezsensowna strata energii i czasu na rzeczy podstawowe. Poza tym przypomnij sobie z czego się uczyłeś jako student ? przypomnij sobie skrypty, podręczniki zoologii, Entomologię Szwanwicza, Czy bez tych książek potrafiłbyś zacząć entomologię studiować ? Może tak , może nie ale książki, które teraz są dla ciebie mało warte, wcześniej były dla ciebie ważne i to one cię ukształtowały - przynajmniej na pewnym etapie. I nie chodzi o książkę zawierającą wiedzę wszelaką. Ma zawierać wiedzę podstawową. Po przeczytaniu tej książki powinienem mieć podstawową wiedzę o morfologii, fizjologii, itd, Powinienem tam znaleźć ikonografię najczęstszych gatunków owadów z danej grupy, wraz z ich opisem, rozmieszczeniem itd. Oczywiście powiesz, że to bedzie niekompletne, okaleczone niedoskonałe. Może i bedzie, ale czytelnik tej książki nauczy się wiedzy podstawowej, bedzie miał wgląd w najczestszą faunę, bez problemu będzie umiał użyć klucza i oznaczać, a to bardzo dużo np dla nastolatka, który zaczyna się interesować entomologią. Nie musi tracić czasu na szukanie rzeczy postawowych i być może zniechęcić się po pierwszych próbach z entomologią.

ps
co do kasy na stole, to może ktoś powie jak ogromne są to koszty ? Skoro ceny książek w księgarniach sięgają srednio 80-130 zł, to jakież mogą być koszty wydania. Jakie mogą być koszty autorskie. Ze swojej strony mogę pomóc w sensownym projekcie.
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

1. Ja studiowałem matematykę teoretyczną i nie wiem, co studiują entomolodzy :razz: , jeżeli takie studia w Polsce są :mrgreen: Co do faktów, w tej dziedzinie wszystko jest w książkach! Poza tym czego nie ma jeszcze nigdzie, i co dopiero trzeba stworzyć :cool: Oczywiście pozostaje to dostępne dla tych, co nie szukają dzieł kompletnych, ale studiują i mają to coś co pozwala tworzyć nową wiedzę :cool: Nie neguję roli mistrza!
2. Cały czas przypominam, że rozmawiamy o konkretnej książce, którą zamierzyli i wydali konkretni autorzy, a nie o twoich marzeniach.
3. Oczywiście są książki zawierające zrąb wiedzy. Ten atlas, o którym mówimy, właśnie taki zrąb na temat poznanego rozmieszczenia ważek zawiera. Czemu nie chcesz tego przyznać?
4. Leksykony są dla laików. Wiedzę się studiuje :razz:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Atlasy rozmieszczenia, Bazy danych - projekty zbiorowe”