Preparowanie odwłoka modliszki
Preparowanie odwłoka modliszki
Posiadam dość duży gatunek modliszki ok. 7cm. Wyhodowana przeze mnie od małego. Niedawno przeszła wylinkę na imago i myślę o jej spreparowaniu. Jest to samica i ma dość pękaty odwłok. Jak go spreparować, żeby wyglądał naturalnie a jednocześnie nie uszkodzić okazu? Gdybym zostawił do wyschnięcia to odwłok się zapadnie. Myślałem, żeby igłą i strzykawką odessać wnętrzności a następnie tą samą drogą napełnić odwłok jakąś masą, która stwardnieje. Tylko czego użyć? Kleju? A może macie inny pomysł?
Bez uszkodzeń raczej się nie da - zazwyczaj preparując owadzie odwłoki rozcina się je, usuwa wnętrzności i wypełnia środek zwitkiem waty zwilżonej octanem lub alkoholem. Tu jest zbliżony temat - o preparacji oleic co prawda, ale zasady są mniej więcej takie same (tyle że w przypadku modliszki cięłabym od spodu, nie z boku):
viewtopic.php?t=7737
viewtopic.php?t=7737
Ja jeśli preparuję straszyki (równie pękate jak duże modliszki) to zazwyczaj rozcinam, usuwam wnętrzności i wypełniam watą. Jednak większość hodowców, robi tylko niewielką dziurkę, wpuszcza do środka strzykawką alkohol, lub formalinę, odsysa, potem znowu wpuszcza, odsysa...i tak aż w końcu odwłok bedzie w miarę czysty. Potem wpuszczają przez strzykawkę bez igły do środka silikon sanitarny, formują i podobno dobrze się sprawdza.