Pomocy Przyjaciele

Metody preparowania, usypiania, problemy, sposoby.
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Pomocy Przyjaciele

Post autor: Malko »

Co zjadło moje Motyle ? Nie mówcie, że to mrzyki.....

Co ciekawe inne motyle tzn. sąsiadujące w tym pudełku nie mają takich oznak tylko te co były w jednym rządku:?

Z góry dziękuje za pomoc
Załączniki
3.JPG
3.JPG (48.66 KiB) Przejrzano 4699 razy
2.JPG
2.JPG (14.48 KiB) Przejrzano 4697 razy
1.JPG
1.JPG (43.56 KiB) Przejrzano 4706 razy
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

Prawie na pewno jakiś Anthrenus. I radzę dokładnie przejrzeć okazy w tej gablotce - muszą tam gdzieś być! Konieczna szybka interwencja środkami owadobójczymi.
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Post autor: Malko »

Dzięki wielkie już się tym zajmę!!!

A co polecasz najszybszego i najbardziej skutecznego?
Awatar użytkownika
Michał Brzeski
Posty: 228
Rejestracja: poniedziałek, 3 sierpnia 2009, 01:50
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Rymanów/Dębica/Kraków
Podziękowano: 2 times

Post autor: Michał Brzeski »

"kąpiel" w oparach octanu etylu powinna wystarczyć.
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Post autor: Malko »

Właśnie tak myślałem Michał, że wysokie stężenie octanu etylu powinno dać radę, ale słyszałem o skuteczniejszym wypalaniu w 45 stopniach:)
Awatar użytkownika
Tawulec
Posty: 1745
Rejestracja: wtorek, 13 września 2005, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Tawulec »

Najlepiej w płomieniach palnika acetylenowego ;)
Awatar użytkownika
Michał Brzeski
Posty: 228
Rejestracja: poniedziałek, 3 sierpnia 2009, 01:50
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Rymanów/Dębica/Kraków
Podziękowano: 2 times

Post autor: Michał Brzeski »

Dawid_Masło pisze:słyszałem o skuteczniejszym wypalaniu w 45 stopniach
:wink: czy ja wiem...

Octan z powodzeniem używam w przypadkach ataku szkodników i efekty bardzo dobre, metoda z "wypalaniem" wydaje się bardziej czasochłonna i skomplikowana.

Na przszłość do gablotki - banieczka z jakimś srodkiem konserwujacym by uniknąć taki sytacji. Lepiej zapobiegać niż leczyć :grin:
Ostatnio zmieniony piątek, 27 listopada 2009, 20:24 przez Michał Brzeski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Piotr Tykarski
Posty: 371
Rejestracja: sobota, 26 kwietnia 2008, 01:04
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Piotr Tykarski »

Można użyć tego - http://www.globol.pl/produkt,53,pl.htm
Powinno działać szybko. Trzeba zdjąć plastik, a płytkę pociąć na kawałki i przyszpilić je w gablocie. Używaj rękawiczek i otwórz okno przy tej robocie.
Awatar użytkownika
CARABUS12
Posty: 1300
Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
profil zainteresowan: WOT
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: CARABUS12 »

Piotr Tykarski pisze:Można użyć tego - http://www.globol.pl/produkt,53,pl.htm
Powinno działać szybko. Trzeba zdjąć plastik, a płytkę pociąć na kawałki i przyszpilić je w gablocie. Używaj rękawiczek i otwórz okno przy tej robocie.
A czy to nie wytłucze wszystkiego w domu
jak np. ktoś coś hoduje?????
Pzdr.
Awatar użytkownika
G.Antoni
Posty: 442
Rejestracja: wtorek, 11 sierpnia 2009, 12:53
UTM: ED10
Lokalizacja: Warszawa (Radzymin) ED10

Post autor: G.Antoni »

Mi kruszyc nie wytłukło :wink:
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Post autor: Malko »

zastosuje opary octanu plus jutro kupie tą płytkę:)
Awatar użytkownika
Piotr Tykarski
Posty: 371
Rejestracja: sobota, 26 kwietnia 2008, 01:04
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Piotr Tykarski »

Oczywiście, hodować się przy tym nie da i co ma zostać żywe, trzymać z daleka.
Awatar użytkownika
G.Antoni
Posty: 442
Rejestracja: wtorek, 11 sierpnia 2009, 12:53
UTM: ED10
Lokalizacja: Warszawa (Radzymin) ED10

Post autor: G.Antoni »

No niestety patyczaki mi padły ( mała to strata bo kolegi ) ,ale kruszyce są nad gablotą już kilka miesięcy i jakoś nic im nie jest. Ja teraz stosuję takie tabletki które można kupić w Artinsect ,bo szpilki krawieckie które używam do etykiet z nazwą rdzewiały.
:???:
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Post autor: Malko »

Antoni pewnie mówisz o Invencie myśląc o tabletkach:) ja potrzebuje coś zdecydowanie natychmiastowego , trochę sam jestem sobie winien bo motyle leżały w pudle po butach ze względu na brak miejsca w gablotach:/ i ze względu na środki zamknąłem je na szybko w pojemnikach hermetycznych z oparami octanu etylu jutro skocze po tą płytkę i będzie OK:)
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

Ja używam Insect Killer - preparat w spray'u.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Antek Kwiczala pisze:Ja używam Insect Killer - preparat w spray'u.
Ja również tego używam. Superskuteczne, tanie, proste, nie potrzeba palnika acetylenowego ;) ;) ;)
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

Znaczy co spryskujecie okazy w gablotach ???
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Post autor: Malko »

Antek Kwiczala pisze:Ja używam Insect Killer - preparat w spray'u.
Zapytam też o to w sklepach:)
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

spryskujecie okazy w gablotach ???
Nie :smile: . Ja spryskuję pokrywę gabloty (np. szkło) od wewnątrz i szybko zamykam gablotę. Środek paruje w ciagu kilkudziesięciu sekund. Tak zostawiam gablotę jeden dzień i czyszczę z martwych szkodników - zawsze to wystarczy, ale można zabieg powtórzyć. Jeśli gabloty są szczelne, to nie ma prawa się nic do nich dostać, ale taki zabieg prowadzę profilaktycznie okazom sprowadzonym (z wymiany), w specjalnej gablocie.
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Post autor: Malko »

Witajcie właśnie jestem po zabezpieczeniu zbiorów tą płytką Globol koszt 17 zł . Ludzie jakie to pierońsko mocne okno musiało być otwarte na maks !! Naprawdę silny preparat !! Nie ma mowy aby mrzyki pożyły długo....... ale naprawdę zalecam środki bezpieczeństwa bo niema z tym żartów. A dla konfrontacji powiem, że sprzedawczyni zachwalała środek mówiąc: "....trzymam to w domu z małymi dziećmi i owadów nie ma...."
Awatar użytkownika
Damian Bruder
Posty: 791
Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
UTM: WT43
Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań

Post autor: Damian Bruder »

Dawid_Masło pisze: A dla konfrontacji powiem, że sprzedawczyni zachwalała środek mówiąc: "....trzymam to w domu z małymi dziećmi i owadów nie ma...."
Przez głupote, może i dzieci nie być.
Witas

Post autor: Witas »

Dawid_Masło pisze:Ludzie jakie to pierońsko mocne okno musiało być otwarte na maks !!
Płytkę należy pociąć na kwadraty 1x1cm i tak pociętą zostawić w oryginalnym opakowaniu, oczywiście plastykową część wyrzucamy. W razie potrzeby taki kwadracik na szpilkę i do gablotki. Mocy mu wystarczy. Jeżeli szczelna gablota to nic nie czuć i bezpiecznie. Owady w gablocie tak mocno przechodzą tym preparatem, że po roku od wyjęcia kawałka płytki, czuć ten środek. Oczywiście mówię o gablocie przez rok nieotwieranej.
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Post autor: Malko »

Witas tak właśnie zrobiłem tylko, że kwadraty były znaczne jakieś 5x5 minimum . Mam nadzieje, że wysokie stężenie tego środka nie będzie szkodliwe dla okazów?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Preparowanie, chemia.”