Zapach w zamrażarce...

Metody preparowania, usypiania, problemy, sposoby.
Przemek Zięba

Zapach w zamrażarce...

Post autor: Przemek Zięba »

No i masz babo kłopot albo inaczej żona stroi fochy.....
Oczywiście w zamrażarce przechowuję sporą ilość pudełek (szczelnych przecież do diabła..) z owadami. No i żona zaczyna jęczeć, że w całej zamrażarce czuć octan, ja tam nic nie czuję, ale jakoby produkty spożywcze przechodzą zapachem octanu, nie wiem, czy to złośliwość żony której zaanektowałem pewna część zamrażalnika czy prawda. Macie jakieś pomysły co z tym fantem zrobić?? Spreparować wszystkiego nie dam rady, może jakiś wkład pochłaniający, ale czy będzie skuteczny w minus 20 stopniach C???
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

Ufff.... na szczęście moja żona się nie czepia, na razie ;)
Tomasz Blaik
Posty: 727
Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
UTM: XR86
Specjalność: Depressariidae
Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
Podziękowano: 1 time

Post autor: Tomasz Blaik »

W praktyce najprostsze sposoby okazują się najlepsze. Pęta kiełbasy śląskiej z reguły nic nie przebije. Jak mi osoba obsługująca samołówkę zaczyna marudzić, że jego żona czuje jak jej chloroform zalatuje z zakręconej butli w garażu do sypialni, to jest to komunikat, że albo dopłacam do interesu, albo zmieniam miejsce. W przeciwnym razie, koperty nagle stają się coraz chudsze, noce zimniejsze, a żarówka psuje się. Być może w przypadku żon działa podobny mechanizm i warto mieć w odwodzie bilety do kina? U mnie póki co spokój, czuć kiełbasę...
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Post autor: Malko »

Przemek też miałem ten problem tyle że studenci zjedzą wszystko:) a tak na poważnie była to wina nieszczelnych pojemników plastikowych, trudno mi coś doradzić skoro Twoje są szczelne nie powinno być takich problemów:)
Awatar użytkownika
mwkozlowski
Posty: 966
Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 21:21

Post autor: mwkozlowski »

Podobno xx-y czują zapach moczu kota kilkadziesiąt razy mocniej niż xy-ki ...trzeba się z tym liczyć
Awatar użytkownika
M. Stachowiak
Posty: 1813
Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: M. Stachowiak »

Przed włożeniem materiałów do zamrażarki bardzo dokładnie przemyj je (najlepiej w myjce ultradźwiękowej, w wodzie z niewielkim dodatkiem niskopieniącego detergentu), a następnie lekko podsusz w temperaturze pokojowej na listku papierowego ręcznika lub papieru toaletowego (ale nie wysusz na wiór!).
Bardzo dobrą metodą zabezpieczania i przechowywania niespreparowanych chrząszczy jest ułożenie ich na kawałku chusteczki higienicznej (ważne, aby nie „kłaczyła”!) położonej na tekturowej podkładce (np. z podkładki pod piwo), a następnie od góry przykrycie ich cienką folią. Całość po bokach spina się zszywaczami, na odwrocie (na tekturce) opisuje podając informacje etykietowe lub odsyłacze do notatek terenowych i takie „paletki” układa luźno jedna za drugą w pudełku, które wcale nie musi być szczelne (nawet nie jest wskazane, aby pudełko było szczelne).
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

Dzięki za porady, foliowanie owadów znam ale zależy mi na mrożeniu w szczególności, foliowanie często się nie sprawdza, czasami wykorzystuje je przy wysyłce owadów ale to metoda już powoli odchodząca w zapomnienie, bo każdy woli miękkie pod octanem niż zabawe w uwadnianie i preparatykę często bardzo kruchych okazów.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Preparowanie, chemia.”