Gambia 2015

Opisy, jak się przygotować, relacje ...
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Właśnie wróciliśmy z Grażynką. Moc wrażeń. Czas entomologiczny niewłaściwy. Wszystko wysuszone na wiór. Wyjazd z typowego biura turystycznego. Zaplanowany był poprawnie na początek grudnia , ale strach przed ebolą spowodował przesunięcie terminu. Kraj piękny , bezpieczny , ludzie życzliwi. Raj dla ornitologów.
cdn Piotr
Załączniki
Stolica Bandżul
Stolica Bandżul
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (98.41 KiB)
Bandżul
Bandżul
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (113.37 KiB)
Tablica odnośnie eboli
Tablica odnośnie eboli
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (121.42 KiB)
Gambijki płynące na zbiór ostryg
Gambijki płynące na zbiór ostryg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (101.97 KiB)
Jeden z niewielu motyli
Jeden z niewielu motyli
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (88.72 KiB)
ENTOMONKA
Posty: 108
Rejestracja: niedziela, 3 lipca 2011, 15:43
Gender: women
UTM: CC93-Łódź

Re: Gambia 2015

Post autor: ENTOMONKA »

Gratki!!
A jakie szczepionki lub inne używki trzeba przyswoić, żeby się nie dać malarii czy innej febrze?
Pozdrawiam,
Entomomka
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Gambia 2015

Post autor: Antek Kwiczala † »

Bielinek na zdjęciu to Mylothris chloris.
Awatar użytkownika
Tomasz Mokrzycki
Posty: 627
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gambia 2015

Post autor: Tomasz Mokrzycki »

Piotrze

Czekamy na więcej :)
bartek.g
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 29 listopada 2011, 12:17

Re: Gambia 2015

Post autor: bartek.g »

ENTOMONKA pisze:Gratki!!
A jakie szczepionki lub inne używki trzeba przyswoić, żeby się nie dać malarii czy innej febrze?
Pozdrawiam,
Entomomka
Na malarie nie ma szczepien. Sa rozne metody. Mozna unikac komarow i ew. wiedziec na co zwrocic uwage po powrocie. Mozna jechac (watrobe tez jechac ;) ) na unidoxie (doxycyclina). Mozna brac malaron (niektorych usypia deko).
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

W odpowiedzi po kolei tak na szybko. Chwila po skończeniu pracy.
Szczepionki - jedyna wymagalna to przeciwko żółtej febrze. Po przylocie na miejsce jak to się mówi "pies z kulawą nogą się nie pytał" o żółtą książeczkę.
Najciekawsze jest to , że na lotnisku na wejściu był jeden Murzyn który każdemu przechodzącemu przez jego stanowisko przykładał do czoła termometr elektroniczny. Za każdym razem zapalała się czerwona kontrolka. Ciekaw jestem co by było gdyby zaświeciła się innym kolorem.
Antku dziękuję za oznaczenie.
W odpowiedzi na post Bartka. Moja wiedza na temat malarii kończyła się na tym , że jemy Malaron i możemy mieć: nocne koszmary , lunatykować , albo inne straszne rzeczy , albo faszerujemy się antybiotykiem. My osobiście wybraliśmy repelenty. Choć jedno z nas ma na nie uczulenie. I to jest kolejny problem.
Ale zaskoczenie, Na miejscu uzyskaliśmy informację pochodząca z dwóch niezależnych źródeł białego i czarnego. W przypadku jakichkolwiek objawów dreszcze , gorączka , senność , ból głowy po zgłoszeniu się do lekarza pobierze on krew , i po chwili jeśli stwierdzi malarię może podać szczepionkę. Dwie szczepionki załatwiają problem. Podobno po trzech dniach człowiek wraca do zdrowia. I jeśli tak faktycznie jest to traktuję to jako zmowę firm farmaceutycznych i i jeszcze kogoś.
Gambia jest krajem gdzie żyje około 1,5 mln prawdziwych Gambijczyków. Około 1,0 mln dodatkowo żyje białych ludzi. Głównie emeryci Anglicy i Holendrzy.
Sprzedali swoje domy i mieszkania i przenieśli się do Gambii i ze swoich emerytur żyją tam dostatnio. Gdyby na malarię nie było lekarstwa pewnie było by ich tam o połowę mniej , a i pewniej nie ciągneli by tam jak pszczoły do miodu.

cdn. Piotr
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gambia 2015

Post autor: Wujek Adam [†] »

Fajna wyprawa do ciekawego kraju! :okok:
Piotrze, czy mógłbyś coś powiedzieć a propos finansowej strony przedsięwzięcia (cena biletów lotniczych, noclegów, jedzenia)?
A także uściślić jakie Twoim zdaniem miesiące byłyby najatrakcyjniejsze pod względem entomologicznym w Gambii?
Awatar użytkownika
pachu
Posty: 507
Rejestracja: czwartek, 16 lutego 2006, 15:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Gambia 2015

Post autor: pachu »

Też myślałem, żeby tam jechać z dziewczyną, ale ona powiedziała, że się boi eboli ;/
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

W odpowiedzi
Według mnie właściwy czas to początek listopada koniec pory deszczowej.
Eboli w Gambii nie ma
To tak na szybko.
Napiszę więcej. Bo napisałem a pod koniec rozłączył mi się internet i wszystko poszło do studni.
W załączeniu plakat odnośnie Eboli. Pismo obrazkowe działa
cdn
Piotr
Załączniki
DSC03536a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (67.71 KiB)
DSC03537a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (61.98 KiB)
Papilio demodocus
Papilio demodocus
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (146.86 KiB)
Ptaszek jeden z wielu który sfotografowałem
Ptaszek jeden z wielu który sfotografowałem
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (119.06 KiB)
Namorzyny
Namorzyny
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (68.1 KiB)
petrel
Posty: 489
Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 14:50
UTM: EC19/ED10
Lokalizacja: Kobyłka

Re: Gambia 2015

Post autor: petrel »

ptaszek na zdjęciu to czajka szponiasta - Vanellus spinosus
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Rozwijając wcześniejsze posty. Wyjazd był z typowego biura podróży. Nie będę pisał z jakiego , żeby ktoś nie wysnuł wniosku , że jest to krypto reklama. Podpowiem , że załatwiając dużo wcześniej (pół roku) często są atrakcyjne promocje. Jak wcześniej wspomniałem zaplanowany początek grudnia , przesunięty z przyczyn od nas niezależnych. Przelot przez Barcelonę. Lot z Barcelony do Bandżul stolicy Gambii około pięć godzin. A dokładnie lotnisko międzynarodowe Gambii oddalone jest od stolicy około 15 kilometrów. Trzeba nadmienić , że stolica położona jest na wysuniętym cyplu , który jest wyspą. Połączona jest ona ze stałym lądem mostem na podjazdach którego stoją posterunki wojska i policji. Każdy pojazd podjeżdżający zwalnia najpierw do 15 km/h , a na wysokości żołnierza staje. Bacznie lustruje on wnętrze pojazdu , widząc dwoje spoconych turystów leniwie macha nie całą ręką tylko samymi złączonymi palcami dłoni. Coś co mnie zaskoczyło to pełen rynsztunek. Spodnie , bluza , pilotka (wystaje tylko twarz), hełm i oczywiście karabin maszynowy skierowany lufą w dół . Przy takiej temperaturze (60 stopni ) w pełnym słońcu ugotował bym się w 10 minut jak jajko na twardo. Ale wróćmy do początku. Przylecieliśmy około 24 pełen samolot ludzi i jeden murzyn przykładający termometr do czoła każdego wchodzącego na lotnisko. Stworzył się typowy lejek. Przylatujący lekko zmęczeni zaczęli się denerwować. Chłop przykładał go , ale właściwie była to proforma. Odbiór bagaży zasadniczych. A następnie kolejne zaskoczenie. Kolejna kontrola z prześwietlaniem bagaży podręcznych. Czterech a może pięciu murzynów z kamiennymi twarzami chcących pokazać jacy są ważni prześwietlają bagaże podręczne. Co piątego klienta zatrzymują do kontroli bagażu zasadniczego. Każą przejść do bocznego pokoju. Klient znika a z nim trzech czarnych. Po pięciu minutach wychodzi. Na walizce ma namalowany krzyż kredą. Czego szukają , ktoś twierdził , że alkoholu. (coś co jest bez sensu , ale to będzie dalej ) Trzeba podkreślić , że 95% Gambijczyków to mahometanie. My staliśmy w odległości około trzy czwarte od pierwszych wchodzących. Ochrona lotniskowa przy przejściu około połowy zniechęciła się i resztę potraktowała pobieżnie.
Cdn . Piotr
Dziękuję Robertowi Petrelowi za oznaczenie ptaszka.
Załączniki
Wyschnięty las
Wyschnięty las
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (97.48 KiB)
Wyschnięty las. Podszyt suchy na wiór. Opadłe liście.
Wyschnięty las. Podszyt suchy na wiór. Opadłe liście.
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (91.82 KiB)
Piękny ptaszek
Piękny ptaszek
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (100.28 KiB)
Ważka
Ważka
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (83.98 KiB)
Widok na Bijilo park
Widok na Bijilo park
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (99.53 KiB)
skarpa pomiędzy oceanem a Bijilo park.<br />Ten mały to ja.
skarpa pomiędzy oceanem a Bijilo park.
Ten mały to ja.
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (88.77 KiB)
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Brachytron »

Ważka to samica Palpopleura portia (Drury, 1773).
Awatar użytkownika
Hubert
Posty: 166
Rejestracja: poniedziałek, 1 listopada 2004, 22:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gambia 2015

Post autor: Hubert »

Ptaszek to najprawdopodobniej Laniarius barbarus.
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Dziękuję z oznaczenia.
Kontynuując wątek. Mieszkaliśmy w hotelu na północ od Bijilo Park nad oceanem. Jedną z ofert biura turystycznego z którego byliśmy była wycieczka po okolicznych miejscowościach i bazarach. Zapisaliśmy się , ale nie doszła ona do skutku , gdyż nie było zainteresowanych. Może i dobrze się stało. Przy wyjściu z hotelu był murzyn prowadzący biuro turystyczne , który zaoferował nam coś podobnego. Po krótkim targu dogadaliśmy się. Następnego dnia o godzinie 10 nasz przewodnik podjechał zieloną taksówką (taksówki są zielone i żółto zielone) pod wskazane miejsce. Poprosił , żeby go nazywać Ibi i przy takim skrócie zostańmy. Powiózł nas po okolicznych miejscowościach i bazarach. Opowiedział trochę o historii Gambii i ludziach. Ponieważ był niemęczący zadałem mu pytanie czy może zawieść mnie do Salagi Forest Park na południowy wschód od miejsca zamieszkania. Trochę go to zaskoczyło. Zadał pytanie czy chcę szukać ptaków. Kiedy stwierdziłem , że nie i że szukam dobrego miejsca na motyle minę miał jakoś dziwną. Ale stwierdził , że to żaden problem i może mnie tam zawieźć. Następnego dnia wyruszyliśmy o 10 rano. Około 11 byliśmy przy Salagi Forest Park. Ibi zaparkował samochód przy drodze i weszliśmy do lasu. Dwa zdjęcia z poprzedniego postu pokazują jak on wyglądał. Masakra całość podszytu wysuszona na wiór. Czasami przez drogę przebiegają małpy. Lata jedynie Danaus chrisippus i nic więcej. Totalna porażka. Przeszliśmy pewnie około 6 km po drodze spotkaliśmy trzy stare murzynki , które maczetami wycinały las. Wycięte suche badyle wiązały w pęczki. Kiedy przechodziliśmy obok nich jedna z nich coś zaczęła mówić. Na pytanie co mówi Ibi stwierdził , że ma starego , chorego , brzydkiego , leniwego męża i czy nie dał bym jej jakiś pieniędzy. I tu informacja dla wszystkich jadących do Gambii na każdym kroku spotkamy ludzi którzy oczekują , że biali bogaci ludzie dadzą im pieniądze na życie , wykształcenie dzieci itp. Non stop słychać , że są chorzy i biedni. Aż czasami cisnęło mi się na usta , że my też jesteśmy chorzy i mamy dostatecznie dużo swoich problemów. Ale wróćmy do Salagi Forest Park Ibi urwał sobie gałąź pełną zielonych liści. Nawet nie zwróciłem na to uwagi. Przechodząc drogą pierwszego siedzącego Danausa trzasnął gałęzią prosto między oczy. A następnie podał mi go mówiąc , że złapał go dla mnie. Biedak wyglądał jakby przeleciał przez wentylator. A właściwie nie było co kopertować. Zaskoczył mnie , ponieważ miałem drugą siatkę złożyłem zestaw i mu go wręczyłem. Krótki instruktarz kilka kopert w garść. I Ibi łapał motyle dla mnie. Wychodząc z lasu zadzwonił jego telefon. Ibi wcześniej poinformował mnie że poza angielskim mówi również w 4 językach narodów zamieszkujących Gambię. ( Mandinka , Fula , Wolof , Jola ) Ponieważ podczas rozmowy padł wyraz butterfly zapytałem o co chodzi. Stwierdził , że kolega przejeżdżał i widział zaparkowany jego samochód. I zadzwonił czy nie potrzebuje pomocy. Podziękował mu uprzejmie za troskę , a następnie powiedział mu jaki był cel naszej wyprawy do lasu. Ibi się śmiał , że kolega nie uwierzył , że byliśmy łapać motyle. W Gambii fotografuje się ptaki , łowi ryby , dokarmia małpy , maca krokodyle , ale co to za wariat który łapie motyle. Takiego dziwaka jeszcze nie widzieli. Ponieważ miejsce było takie sobie zapytałem o inne gdzie będzie słodka woda. Jedyna szansa , że będzie tam zielono. Stwierdził , że jest takie miejsce to okolice Lamin Village. Zaparkowaliśmy na skraju rzadkiego lasu. Godzina około 14. Kiedy weszliśmy do lasu spotkaliśmy wędrującą z przeciwka 9 osobową mieszaną grupę Anglików prowadzonych przez Miejscowego oprowadzacza. Ubrani na zielono , długie spodnie , buty za kostkę , zlani potem , czerwoni na twarzach targali ze sobą statywy , lunety i aparaty fotograficzne z białymi obiektywami. Na widok mojej siatki pożyczyli mi dobrych łowów motyli. Okolica ciekawa poletka uprawne poprzecinane groblami. No i nareszcie trochę motyli.
Cdn. Piotr
Załączniki
Ptaszek
Ptaszek
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (94.23 KiB)
Ptaszek
Ptaszek
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (84.69 KiB)
Junonia oenone
Junonia oenone
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (105.34 KiB)
Widok na Lamin
Widok na Lamin
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (75.61 KiB)
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Jacek Kurzawa »

Piotr Kowalski pisze:W Gambii fotografuje się ptaki , łowi ryby , dokarmia małpy , maca krokodyle , ale co to za wariat który łapie motyle. Takiego dziwaka jeszcze nie widzieli.
:rotfl:
Bardzo dobrze czyta się taki tekst, pozwala wczuć się w szczegóły, których nie oddają zdjęcia (ale je dobrze uzupełniają).

Ciekawe, że Salagi NP jest w centrum miasta :-) jak zresztą wiele innych.
https://maps.google.pl/maps?daddr=Salag ... S&t=h&z=14

Jak wygląda tam sprawa legalności odłowów owadów?
Jakie są koszty takiej wycieczki (lot, hotel, wyżywienie, taxi itp).

PS. Może to kogoś zainteresuje, ale 7 gatunków Cerambycidae z kontynentu afrykańskiego dostało się do palearktyki, więc jakby ktoś chciał sobie uzupełnić zbiór palearktycznych kózek, to Gambia nie jest taka całkiem "afrykańska" ;-) (problem specjalnie nieco postawiłem na głowie, bo to są wszystko afrykańskie gatunki, tyle, że szerzej rozprzestrzenione niż inne).

Moja "magiczna kula" podpowiada mi te gatunki (Cerambycidae z Gambii, które są w CPC):
Ossibia fuscata, Tibestia dallonii, Crossotus subocellatus, Crossotus tubericollis, Coptops aedificator, Cantharocnemis spondyloides i Macrotoma palmata.
petrel
Posty: 489
Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 14:50
UTM: EC19/ED10
Lokalizacja: Kobyłka

Re: Gambia 2015

Post autor: petrel »

Ptaszek DSC00572a to Złotokos siwogłowy Cossypha niveicapilla,
Ptaszek DSC00585a to Bilbil ogrodowy Pycnonotus barbatus
Robert
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

W odpowiedzi. Nigdy nie starałem się o żadne pozwolenie na odłów owadów. Traktuję to hobbystycznie. Nie łapię w parkach narodowych. Omijam uczęszczane miejsca. Odławiam motyle po maksymalnie 10 sztuk jednego gatunku. Z czego 6 sztuk trafia do muzeów i zaprzyjaźnionych entomologów. Pozostałe owady , które przypadkiem odławiam przekazuję entomologom zajmujących się właściwymi grupami. Chyba , że jest zlecenie. Podczas pobytu odławiałem larwy Neuroptera dla Rolanda. Doposażył mnie w ependorfy , które zapełnione trafiły już we właściwe ręce. Sitko kupiłem sobie za 3 zł. Współrzędne miejsca oznaczonego Lamin Village 13.402613-16.639038
Zawsze mi się przypomina jedno z pierwszych , jak nie pierwsze sympozjum z cyklu ochrona owadów , które odbyło się w Krakowie w 1999 roku. Wtedy jednym z wniosków było wydawanie pozwolenia na odłów owadów. Organem które chciało wydawać stosowne pozwolenia było PTE. Już nawet rozgorzała dyskusja na ile sztuk odławianych owadów będzie można liczyć. Ile będą mogli odławiać naukowcy , a ile amatorzy. I wtedy zabrał głos chyba prof. Szeptycki. Piszę chyba bo nie pamiętam czy to był ON. Pamiętam , że nie rozstawał się z fajką. Stwierdził krótko i rzeczowo , że nie ma takiego organu , który by Mu wydawał pozwolenie na wyjście z siatką w teren , żeby odłowić choćby jednego owada. Tak mi się spodobała ta wypowiedź , że do chwili obecnej traktuję ją mentalnie. Gdybym odławiał 200-300 sztuk jednego gatunku w parku narodowym to pewnie miałbym niespokojne sny , rozbiegane oczka i pewnie można by mnie spotkać na giełdzie w Pradze.
Wróćmy do Gambii. Walutą obiegową jest Dalas. Sto Dalasów w chwili naszego pobytu to około 8 złotych. Każda wyjazd z Ibim do Lamin to wynegocjowany koszt 1000 Dalasów czyli 80 złotych. Gdyby było dwóch lub trzech łapaczy koszt rozbił by się odpowiednio. W Lamin byliśmy trzy razy. Dwa razy byliśmy tylko my. Za trzecim Grażynka pojechała z nami. Pierwszy raz spotkaliśmy miłośników ptaków. Za drugim razem na wejściu spotkaliśmy angielskiego dżentelmena który wracał w towarzystwie miejscowego przewodnika. Anglik widząc moją siatkę stwierdził :na motyle ? Potwierdziłem. Dżentelmen wyprostowany jak struna stwierdził z kamienną twarzą - motyle możesz łapać , ale ważek nie !. Wzruszyłem ramionami , kiedy Anglik się oddalił Ibi stwierdził jak to motyle możemy łapać , a ważek nie. Do miejsca mojego łapania w Lamin wiodły dwie równoległe drogi. Na pierwszej prawej na wejściu były palmy gdzie miejscowi pozyskiwali sok do wina palmowego. Zupełnie inaczej niż w Kamerunie. Chłopaki w Kamerunie ścinali palmę i podstawiali plastikowe naczynie pod ścięty pień. Natomiast Gambijczycy wspinają się na drzewo i na czubku montują butelki. Lewa droga pełna śmiecia. W załączeniu zdjęcia. Kawałek dalej przechodząc miedzy poletkami upraw trafiamy na groblę. W dole mnóstwo okrągłych otworków. Domki krabów. Mają jeden szczypiec biały znacznie większy. Na nasz widok wymachują nim i jak to stwierdził Ibi mówią do nas see hello. Kawałek dalej za lekkim wzniesieniem kawałek zielonej łąki. Za nią resztki zasuszonych upraw , samotny Baobab i zakole namorzynów. Jest odpływ , poziom wody jest niski odsłaniając piaszczystą łachę. Ibi dostał siatkę. Co jakiś czas wokół zielonej łąki przelatuje Papilio demodocus pokazuję go Ibiemu palcem i mówię , że może go złapać. Ibi zniknął na pół godziny. Już się lekko zacząłem niepokoić. Zacząłem Go podejrzewać , że gdzieś pod drzewem zasnął. Ale nie wrócił i przyniósł w kopertkach około 20 Bielinków. Natomiast na pytanie co z Papilio stwierdził , że jest to dla niego nowe doświadczenie. Poskarżył się , że on nigdy nie siada i non stop leci. Pod Baobamem leży kilka zbitych z desek koryt. Okazuje się , że są to resztki uli. W gałęziach baobabu pszczoły założyły ul.
Na wyjściu z Salagi Forest Park przechodziliśmy obok chałupy gdzie Ibi stwierdził , że są to pszczelarze. Teraz żałuję , że nie poszedłem żeby podejrzeć , jak oni pozyskują miód. Orzeszki ziemne z miodem świetne. Dwie paczki pięciu sześciu krążków pięciocentymetrowych orzeszków ziemnych z miodem to 50 Dalasów.
Z drugiej strony Lamin na południowy wschód znajduje się Lamin Lodge. Miejsce to port dla jachtów. Cumują tu jachty z całego świata. Ludzie ci łapią dla zabawy ryby. Nad ranem restauratorzy przyjeżdżają i kupują te ryby. Ciekawe jest to , że Lamin Lodge prowadzi Niemiec , który przypłynął tu z Karaibów w latach 60. Lamin pozbijane z desek trochę przypomina Biskupin. Na wejściu hałdy muszli ostryg. No i oczywiście przypałętał się murzyn , który będzie mi opowiadał , że paląc muszle uzyskują wapń. Mieszając go z wodą mają białą farbę. Malują nimi fasady chałup , podejście do Lamin.
Cdn Piotr
Załączniki
Bielinek
Bielinek
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (110.1 KiB)
Ja maluję batiki
Ja maluję batiki
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (65.79 KiB)
Baobab
Baobab
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (78.79 KiB)
Pozyskiwanie soku pod wino palmowe
Pozyskiwanie soku pod wino palmowe
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (98.33 KiB)
Lamin Lodge
Lamin Lodge
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (78.01 KiB)
A to ja przesiewam neuroptera
A to ja przesiewam neuroptera
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (111 KiB)
Lewa noga do Lamin
Lewa noga do Lamin
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (97.93 KiB)
Podejście do Lamin Lodge wybiałkowane farbą z ostryg
Podejście do Lamin Lodge wybiałkowane farbą z ostryg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (78.01 KiB)
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

I jeszcze jedno zdjęcie ja przy hałdzie muszli ostryg
Załączniki
DSC03380a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (102.33 KiB)
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Gambia 2015

Post autor: Antek Kwiczala † »

bielinek (DSC01022a) to samiczka z rodaju Dixeia - ale trudno mi zadecydować który to gatunek.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Gambia 2015

Post autor: Antek Kwiczala † »

Z danych zawartych w Internecie wynika, że w Gambii występuje 26 gatunków bielinków, a z rodzaju Dixeia tylko D. orbona. Będzie to więc ten gatunek. Spód skrzydeł samiczki tego gatunku jest pokazany na stronach:
https://www.flickr.com/photos/billsboy/3357624713/
http://flickrhivemind.net/Tags/dixeia/Timeline
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Kontynuując moją opowieść. Mieszkaliśmy na północ w pobliżu Bijilo Forest Park. Park nieduży bo położony wzdłuż wybrzeża Atlantyku. Z mapy wynikało , że długi na dwa i pół kilometra i szeroki na niecały kilometr. Jedna ze ścieżek biegnąca wokół liczy około pięciu kilometrów. Jedno z wejść do parku znajduje się na północy. Być może na południu znajduje się drugie wejście. Ale tego nie sprawdziłem. Jedno podejście jest od strony oceanu , drugie od ulicy odsuniętej około trzy kilometry i biegnącej równolegle do oceanu. Wybraliśmy drogę tę odsuniętą - po drodze sklepiki , nie wykończone inwestycje , puste place ogrodzone murem i restauracja. A właściwie namiot długości dwadzieścia metrów szerokości dziesięć. Taki typowy jak kiedyś były harcerskie albo wojskowe. Dach dwuspadowy całość pokryta białym płótnem. Przed namiotem w pełnym słońcu ustawione ze cztery stoliki. Na wejściu ustawiona tablica gdzie kredą napisane jest kup trzy piwa , a czwarte dostaniesz gratis. No właśnie teraz dla wszystkich piwoszy. Gambia ma swoje piwo nazywa się Jul Brew. Wersja zwykła i eksportowa. Wersja zwykła - cena to trzydzieści Dalasów w sklepie i restauracjach gdzie są happy hours (około 2,50 zł , butelka 0,33l) . Nierzadki widok gdzie emerytowani Anglicy przesiadują , a następnie na lekko gumowych nogach proszą o wezwanie taksówki. W restauracjach gdzie są szczęśliwe godziny kelnerki co mają tyłki jak piłki (to moje spostrzeżenie) nie oczekują napiwków. Ale wróćmy do tematu. Przeszliśmy z Grażynką drogą i skręciliśmy w prawo w kierunku Bijiolo Park , no i oczywiście musiał przypałętać się murzyn , który na widok białasów zaczął snuć opowieści o parku. Widząc , że zatrzymuję się lustrując przydrożne krzaki zapytał czego szukam. Kiedy Grażynka powiedziała , że owadów chłop stwierdził , że w parku jest ich mnóstwo. No i tutaj kolejna uwaga murzyni z całym szacunkiem kłamią bojąc się potencjalnych utraconych dochodów. Ale to dalej. Wejście do parku. Buda w której murzyn sprzedaje bilety wyciągając je z szuflady. Bilet to sto pięćdziesiąt Dalasów od głowy. Prowadzący nas murzyn najpierw rozmawia z innym murzynem na wejściu , a następnie lekko podniesionym głosem zaczyna się pyskówka. Przed wejściem siedzi czterech , a może pięciu etatowych przewodników. Ten nasz chyba się do ich grona nie zalicza , ale nas prowadzi. Więc prawdopodobnie rości sobie potencjale zyski. Dziesięć metrów dalej kolejna chatka gdzie murzyn sprzedaje orzeszki ziemne w łupinach. Na nasz widok chce nam sprzedać dwie nieduże paczki za dwieście Dalasów. Kiedy Grażynka oddaje mu orzeszki jednocześnie oświadczając , że jest to rozbój w biały dzień chłop spuszcza z ceny na sto Dalasów. Ktoś może zapytać po co orzeszki. To nie przekąska dla nas tylko dla małp. Na nasz widok ze wszystkich zakątków wyłażą małpy. Całe stado liczy pewnie z pięćdziesiąt sztuk. Podchodzą z lekkim strachem , ale nie boją się wyciągać łapek żebrząc. Przysmakiem dla nich są właśnie świeżo kupione orzeszki. Podajemy je oczywiście pojedynczo i tu zaskoczenie. Małpka bardzo delikatnie je wyłuskuje spomiędzy naszych palców. Zero nachalności. Choć oczywiście zdarzają się inne przypadki i takiego doznała Grażynka. Małpka wskoczyła Jej od tyłu na kark i obejmując dolnymi kończynami szyję mając wolne górne łapki sięgała nimi po orzeszki. Przewodnik prowadzi nas po parku. Gdzieś w połowie Grażynka zadała pytanie , a gdzie są owady. Chłop stwierdził , że to jest park owady są wszędzie , ale minę miał niewyraźną. Wyraźnie wcześniej łgał , a nie mogąc spełnić naszych oczekiwań spuścił lekko z tonu. Jednocześnie nie odpuszczał i oczekiwał gratyfikacji z racji , że nas prowadził. Zniechęceni stwierdziliśmy , że chcemy wyjść z parku. Przewodnik podprowadził nas pod jedno z wielu wyjść od strony oceanu. Wskazał nam wyjście , a następnie wyciągnął rękę prosząc o bilety. Wcześniej nie zwróciłem uwagi , że są one lekko zmarnowane. No cóż chłopaki sobie radzą. Bilety są wielorazowego użytku. Doczytałem się później , że fundusze ze sprzedaży biletów ma posłużyć na rozwój regionu. Jedynie co można było zobaczyć po za małpami to mrowiska na drzewach i termitiery. Mrówki różnych rozmiarów od siedmiu milimetrów czarne do pół milimetrowych beżowych , prawie przezroczystych.
Jedną z atrakcji pobliskiego hotelu , było karmienie Sępów. Ptaki zlatywały się o określonej godzinie. Murzyn rzucał im krojone mięso. Następnie prowadził je do kałuży z wodą. Ptaki tam piły wodę , chlapały się , a następnie suszyły pióra rozkładając skrzydła. Wszyscy mówili , że to jest najciekawsze , że ptaki wiedzą o której godzinie mają przylecieć. Dla mnie Sępy jak to mówią sępią. Tylko , że wszyscy przeoczyli fakt , że po skończonym posiłku przez Sępy pojawiał się jeden lub dwa Warany i szukają pozostałości z jaśnie pańskiego stołu. I tu też można by podać jako ciekawostkę , że jaszczury też wiedzą kiedy się mają pojawić. A na mnie zrobiły duże wrażenie długości około pół metra , niczym się nie przejmując powoli dostojnie przemierzały trawnik. Wędrowały między Sępami czasami któryś z nich od tyłu podchodził do niego i próbował go złapać za ogon. Wtedy on wcale nie spiesząc się odwracał się i sycząc odganiał ptaka. Fotografując gada przechodzący murzyn ogrodnik zatrzymał się stwierdził , że to Waran , a następnie określił go słowem , które mnie zaskoczyło , a nawet bym powiedział , że mnie zatkało. Wyraźnie nazwał go lizakiem. Zanim zdążyłem się zastanowić co powiedział murzyn zniknął.
Cdn Piotr
Załączniki
Droga do Bijilo Park
Droga do Bijilo Park
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (132.22 KiB)
Małpy w Bijilo Park
Małpy w Bijilo Park
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (125.91 KiB)
Mrowisko , a może termitiera
Mrowisko , a może termitiera
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (100.27 KiB)
Mrowisko
Mrowisko
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (119.32 KiB)
Ptaszek
Ptaszek
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (97.91 KiB)
Ptaszek
Ptaszek
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (95.46 KiB)
Zlatujące się Sępy
Zlatujące się Sępy
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (112.48 KiB)
Sępy
Sępy
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (146.92 KiB)
Spragniona małpka
Spragniona małpka
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (141.21 KiB)
Waran lizak
Waran lizak
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (115.87 KiB)
Awatar użytkownika
Tomasz Mokrzycki
Posty: 627
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gambia 2015

Post autor: Tomasz Mokrzycki »

To jednak jest termitiera. Widywałem bardzo podobne. Super relacja :brawo:
petrel
Posty: 489
Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 14:50
UTM: EC19/ED10
Lokalizacja: Kobyłka

Re: Gambia 2015

Post autor: petrel »

DSC00622a: Toko białogrzbiety - Tockus erythrorhynchus
DSC00669a: Łowiec kameruński - Halcyon malimbica
a sępy to Sępy brunatne - Necrosyrtes monachus
Awatar użytkownika
Asina
Posty: 20
Rejestracja: niedziela, 16 listopada 2014, 16:31
Gender: women
Specjalność: Lepidoptera

Re: Gambia 2015

Post autor: Asina »

Bardzo ciekawa relacja, czekam na więcej z niecierpliwością. :)
Awatar użytkownika
krzysztof570630
Posty: 637
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 18:11
UTM: Umieszcz EA30
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Gambia 2015

Post autor: krzysztof570630 »

DSC00732a.jpg to , jak mi się wydaje, nie są sępy lecz kanie. Bardzo ładnie widać długie wcięte ogony. Sępy mają ogony krótsze i wachlarzowate.
petrel
Posty: 489
Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 14:50
UTM: EC19/ED10
Lokalizacja: Kobyłka

Re: Gambia 2015

Post autor: petrel »

DSC00732a.jpg to , jak mi się wydaje, nie są sępy lecz kanie. Bardzo ładnie widać długie wcięte ogony. Sępy mają ogony krótsze i wachlarzowate.
Opisywałem zdjęcie DSC00725a, na którym w drugim planie są jeszcze czaple złotawe - Bubulcus ibis
Co do DSC00732a to zaiste są tam kanie (czarne lub egipskie) i pewnie sępy też :hi:
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Dziękuję za oznaczenia kolejnych ptaków. Wiedziałem , że są to czaple. Ale złotawe trochę nazwa nie pasuje. Łacińska jest ładniejsza Bubulcus ibis. Śniadanie w hotelu szwedzki stół. Goście najpierw nakładają pieczywo , sadzone jajka , owoce , wędliny , smażony bekon , żółty ser. Mając zajęte ręce wychodzą na zewnątrz zajmują wybrany stół w celu odłożenia talerzy. Następnie wracają do Sali głównej , żeby dobrać napoje. I tu wielki błąd czaple tylko na to czekają. Rzucają się jak sępy: dwie , trzy sztuki i tłukąc się między sobą kradną wszystko co jest dla nich atrakcyjne. Najczęściej pozostaje tylko pieczywo. Gustują głównie w smażonym bekonie. Wiele razy miałem okazję spojrzeć im w oczy , miałem wrażenie , że spojrzenie mają złośliwe. Ale to moje wrażenie być może to taka budowa oczu i dzioba. I kolejne ostrzeżenie nie siadać przy stole pod drzewem. Sępiące Ibisy mogą narobić na głowę.
Też myślałem , że są to termitiery. Wokół nich ścieżki były zakryte tunelami. Wszyscy wiedzą , że termity nie lubią słońca , a może światła i dlatego swoje ścieżki zabudowują tunelami. W Salagi Forest Park wokół termitier była pajęczyna ścieżek zakrytych tunelami zbudowanymi z piasku. Momentami nie dało się w nie wejść. Delikatnie chrzęszczą zapadające się tunele pod stopami.
Wędrujemy z Grażynką brzegiem oceanu. Na brzegu przy plaży ustawione są budki: panowie od soku z owoców lub panie od owoców. Idziemy na północ w kierunku Bandżul. Co chwila ktoś nas zaczepia. Pyta jak się mam , albo jak się czuję. Czasami jak już jesteśmy zmęczeni nagabywaniem wchodzimy głębiej w ocean. Wystarczy wejść do kolan. Murzyni jakoś boją się wody nie wchodzą głębiej niż do kostek. Często było tak , że widząc nadchodzącego murzyna wchodziliśmy głębiej do oceanu. Chłopina darł się , chcąc nam sprzedać swoją ofertę. On krzyczy , ja przykładam dłoń do ucha , że nic nie słyszę , ocean huczy. Po chwili murzyn odstępuje. Był taki dzień , że idziemy brzegiem napawamy się naturą. I oczekujmy spokoju. Równolegle z nami idzie młody murzyn , który sprzedaje grzechotki. Spryciarz miał w uszach słuchawki i słuchał muzyki z mp4. I nie słuchał co grzechocze. My zwalniamy on też , my przyspieszamy on tez. Po dwóch kilometrach wspólnego marszu miałem ochotę wyleźć z oceanu i wepchnąć mu tą grzechotkę w ciemne wilgotne miejsce. Dochodzimy do wyjścia z oceany na wysokości Palmarima hotel. Na wejściu przy plaży restauracja a obok panie sprzedające owoce. Za 200 dalasów można zamówić talerz krojonych owoców. Byliśmy tu już wcześniej. Prawo pierwszeństwa działa. Kobieta drze się do koleżanek. Informuje je , że to ona nas wcześniej obsługiwała. Następnie zwraca się do mnie czy ją pamiętam. Szczerze nie bardzo. Podkreśla , że jest numer osiem. Ma na swoim stroju nakładę z napisem numer osiem. Siedzimy w restauracji na brzegu oceanu. Numer osiem przyniosła nam talerz krojonych owoców. Plastikowy żółty obiadowy talerz pokrojonych owoców nakryty przeźroczystą folią. Podczas jedzenia odkrył się talerzyk deserowy , który był pod spodem. Kalki i tłoczenia na nim zaintrygowały mnie. Po odwróceniu talerzyka deserowego zobaczyłem sygnaturę Rollofa wytwórni bawarskiej z Munster. Kobieta nie wiedziała jaka jest wartość talerzyka na którym serwuje owoce turystom.
Piotr CDN.
Załączniki
Tabliczka w Bijolo Park
Tabliczka w Bijolo Park
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (130.45 KiB)
A to ja karmię małpy w Bijolo Park
A to ja karmię małpy w Bijolo Park
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (76.41 KiB)
Droga do Senegambii. Sklepy ogrodnicze
Droga do Senegambii. Sklepy ogrodnicze
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (82.45 KiB)
Jeszcze jeden sklep
Jeszcze jeden sklep
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (80.9 KiB)
Gambijskie krówki
Gambijskie krówki
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (78.3 KiB)
A to ja wysiewam neuroptera przy Bijolo Park.
A to ja wysiewam neuroptera przy Bijolo Park.
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (94.12 KiB)
stołówka i ibis
stołówka i ibis
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (98.63 KiB)
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Dziękuję za kolejne oznaczenia. Zbliżając się do końca. Trochę konkretnych informacji. Gambia nic nie produkuje. Produkty pochodzą głównie z Chin. W okolicach Senegambii znalazłem trzy sklepy prowadzone przez Libańczyków. Nasz przewodnik skarżył się , że Libańczycy wykupują gambijską ziemię. Ale wróćmy do sklepów. Niektóre z nich mają w nazwie supermarket. Można w nich kupić praktycznie wszystko. No może wszystko. Nie mogłem kupić wody z gazem. Z tym był drobny problem. Czasami można kupić soda water w puszkach koszt 40 Dalasów. Tylko trzeba ją wypić zaraz po otworzeniu. Gaz jest wyjątkowo nietrwały. Nie należy kupować napojów kolorowych. Naszła nas raz ochota na Fantę. No i porażka wargi i zęby mieliśmy pomarańczowe. Barwniki wszechobecne. Alkohol. Wybór olbrzymi. Można kupić , ale nie wszędzie Whisky Libańskie 1 litrowe za 360 Dalasów. Degustowaliśmy zupełnie niezłe. Nie zorientowali byśmy się że jest takie gdyby nie murzyn , który robił zakupy. Ubrany w pidżamę i buty jasnoszare z wężowej skóry z czubami na obcasach. Markowe alkohole ogólnie dostępne w cenie od 900 do 1100 Dalasów. Fajki . Gdyby ktoś był zainteresowany. Sztanga czyli 10 sztuk paczek od 300 do 550 Dalasów. Wszystko produkcja głównie Niemcy z dopiskiem sprzedaż tylko w Gambii. Wifon. Produkcja USA lub Kanada w cenie od 50 do 70 Dalasów ( przypomnienie 100 Dalasów to około 8 zł. ).
Restauracje. Serwują dania głównie z ryb lub potrawy regionalne. Porcja od 250 do 450 Dalasów. Ryby najczęściej oferowane to Lady Fish , Barakuda , Tuńczyk. Wszystkie przyrządzone wyśmienicie. Najdroższe danie jakie spotkaliśmy to Lobster bo aż 960 Dalasów. Dania regionalne to głównie Domoda z wołowiny , kurczaka lub krewetek bądź Jassa mogąca być również z tych samych składników. Spotkaliśmy restaurację dla tubylców gdzie dania ichniej kuchni można było kupić na miejscu za 65 Dalasów lub na wynos za 75 Dalasów. Dołożona porcja ryżu była tak duża , że miałem kłopoty z jej zjedzeniem.
Kończąc moją wypowiedź Gambia jest krajem bezpiecznym nastawionym na turystów. Polacy nie muszą mieć wiz. Zrobiono Im olbrzymią krzywdę robiąc szum medialny wokół Eboli , który równie szybko zniknął jak się pojawił. Ale strach pozostał , który niewątpliwie odbije się na ich gospodarce. Może ta drobna ilość informacji pomoże komuś jak się będzie wybierał do Gambii.
Koniec
Piotr
Załączniki
Ptaszek na plaży
Ptaszek na plaży
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (95.21 KiB)
Małpka
Małpka
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (96.4 KiB)
Gambijskie piwo
Gambijskie piwo
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (54.26 KiB)
Stragan owocowo warzywny wszystko po 150 Dalasów za kg
Stragan owocowo warzywny wszystko po 150 Dalasów za kg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (82.85 KiB)
To ja pod Baobabem
To ja pod Baobabem
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (82.88 KiB)
Jeszcze jeden ptaszek
Jeszcze jeden ptaszek
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (82.15 KiB)
Stek z Barakudy
Stek z Barakudy
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (51.75 KiB)
Lamin Lodge od strony wody
Lamin Lodge od strony wody
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (68.47 KiB)
Łapiemy motyle
Łapiemy motyle
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (91.12 KiB)
Jeden z ciekawszych straganów Alberts Market w Bandżul
Jeden z ciekawszych straganów Alberts Market w Bandżul
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (125.28 KiB)
petrel
Posty: 489
Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 14:50
UTM: EC19/ED10
Lokalizacja: Kobyłka

Re: Gambia 2015

Post autor: petrel »

oznaczenia ptaków:
DSC00856a - Kulik mniejszy (Numenius phaeopus)
DSC01005a - kraska płowogłowa (Coracias cyanogaster)
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Właśnie wróciliśmy z Grażynką z drugiej wyprawy do Gambii. Wyjazd krótki bo tylko tygodniowy. Połowa listopada - koniec pory deszczowej i początek pory suchej. Pięć dni słońce palące okrutnie temperatura dochodzi w cieniu moim zdaniem do 32-35 stopni w cieniu. Dwa ostatnie dni zachmurzenie dość znaczne temperatura około 28 stopni. Owadów dużo więcej niż w lutym. W załączeniu zdjęcia z okolic Bijolo park gdzie łapię trzyszcze. W lutym było ich kilka teraz jest ich dziesiątki tysięcy. Ale żeby któregoś z nich złapać trzeba się było nieźle nabiegać.
Piotr
Załączniki
DSC01297a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (98.74 KiB)
DSC01227a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (140.84 KiB)
A to ja łapię trzyszcza
A to ja łapię trzyszcza
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (48.23 KiB)
Pluskwa
Pluskwa
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (92.7 KiB)
A to zdjęcie przypadkowo artystyczne. Po przylocie przy lampie na lotnisku tak się kotłowało. Co to jest.
A to zdjęcie przypadkowo artystyczne. Po przylocie przy lampie na lotnisku tak się kotłowało. Co to jest.
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (85.33 KiB)
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Kontynuując moją wypowiedź. Wyjazd był jak dla mnie kolejnym rekonesansem z jednoczesnym krótkim wypoczynkiem. Właściwie nie zaplanowany , a decyzję podjęliśmy bardzo szybko. I co mogę powiedzieć na gorąco po powrocie. Porównanie lutego i listopada pod kątem entomologicznym jak niebo i ziemia. W lutym zero chrząszczy za wyjątkiem kilku trzyszczy na plaży , pojedyncze pluskwy , trochę ważek. Z motyli trochę bielinków , a z Nymphalidae jedynie Danaus chrisippus i pojedyncze sztuki Junonia oenone i kilka z Acraeini. Natomiast teraz na plaży dziesiątki jak nie setki tysięcy trzyszczy (zdjęcie z poprzedniego postu) , trochę żukowatych w tym kruszczyc , bardzo dużo pluskiew , trochę siatkoskrzydłych. Ważki teraz pewnie z 50 razy więcej niż w lutym. W okolicach Lamin Village przy poletkach uprawnych wykopane są studnie tak mniej więcej co dziesięć metrów , żeby nie biegać z wodą do podlewania. Przy każdej studni od ośmiu do piętnastu ważek. Momentami jest ich więcej niż motyli. Dominujące gatunki na zdjęciach. Jeśli chodzi o motyle to głównie Pieridae kilka gatunków. Przy jednej z kałuż latało ich około pięćdziesięciu sztuk. Bardzo dużo Acraeini. Natomiast Nymphalidae pojedyncze sztuki Danaus Chrisippus , Vanessa cardui. Jak widać na motyle moim zdaniem znów za późno. Wydaje mi się , że właściwy czas to wrzesień , środek pory deszczowej.
Teraz nie będzie zdjęć ptaków. W lutym było je łatwiej obserwować i fotografować kiedy na drzewach było bardzo mało liści. Natomiast teraz mają gdzie się chować. W kolejnych postach zamieszczę trochę zdjęć owadów.
Jako ciekawostka zdjęcia mojej osoby były robione w Lamin Village jak próbuję się dostać do Baobabu pod którym robiłem zdjęcia w luty. Niektóre trawy mnie przerosły. W połowie drogi się poddałem i zawróciłem chaszcze bez maczety nie do przebycia.
Piotr
Załączniki
Ważka
Ważka
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (96.71 KiB)
Ważka
Ważka
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (83.1 KiB)
Próba dotarcia do Baobabu
Próba dotarcia do Baobabu
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (93.9 KiB)
DSC02076a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (110.34 KiB)
DSC02079a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (119.2 KiB)
Awatar użytkownika
GrzegorzGG
Posty: 2636
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
UTM: CA51
Specjalność: Heteroptera
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: GrzegorzGG »

Pluskwa wygląda na Spilostethus pandurus :)
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Brachytron »

Ważki to również Palpopleura portia, tym razem parka, samiec niebieski.
petrel
Posty: 489
Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 14:50
UTM: EC19/ED10
Lokalizacja: Kobyłka

Re: Gambia 2015

Post autor: petrel »

ptak na plaży (zdjęcie nr DSC01297a) to:
kruk srokaty - Corvus albus
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Dzięki wszystkim za oznaczenia. Kontynuując moją wypowiedź byliśmy raptem tydzień. Starałem się wykorzystać każdy dzień jak najbardziej intensywnie. Za dnia łapaliśmy motyle i ważki i inne stawonogi gdzie się dało. Każdego dnia wieczorową porą , a słonko na tej szerokości geograficznej zachodzi bardzo szybko , obchodziłem lampy oświetlające ośrodek i hotelowe krużganki. Wybierałem się na obchód każdej nocy trzy cztero krotnie w odstępach godzinnych. Ja motylarz rzutem na taśmę w ostatniej chwili zakupiłem exhaustor w Paradoxie ( dzięki Darku za szybką dostawę ) z myślą , że będziemy łapać wszystko co się będzie ruszać i nie , ale będzie miało sześć nóg. I tu przestroga dla młodych adeptów entomologii. Oczywiście mówię o entomologach , którzy nie mieli okazji pracować z exhaustorem , a do takich się zaliczam. Każde moje wyjście z obejściem ścian oświetlonych lampami wyglądało niezwykle prosto. Za każdym razem wciągałem około dwudziestu pięciu , trzydziestu sztuk różnistych owadów , które następnie przerzucałem do pojemnika w którym miałem rozpylony octan etylu. Wszystko było pięknie do jednej z pięknych nocy. Trzecie podejście. Godzina około dwudziestej trzeciej. I parafrazując wieszcza jak Wojski ująłem exhaustor jak róg chcąc zakończyć polowanie. Długi i kręcony jak wąż boa wężyk igielitowy włożyłem do ust. Zasunąłem wpół powieki wciągnąłem w pełen brzuch i z płuc wysłałem cały zapas ducha. Wciągnąłem policzki mając zamiar wciągąć dość dużego chrząszcza , który wyczuł co się święci. Widząc jego rozmiar i nie chcąc , żeby nie utknął w rurze przyłożyłem się okrutnie. Ścigając go odkurzaczem w ostatniej chwili wciągnąłem go do środka wykorzystując całą energię z płuc. Efekt był piorunujący , przy okazji wciągniętego chrząszcza poczułem pluskwi odór , kóry odbił się od mojej przepony , oczy zaszły mi krwią i para z gwizdkiem poszła uszami . Efekt piorunujący. W ustach niesamowity niesmak. I tak mnie zamurowało , że gdyby był obserwator to pewnie by pomyślał , że ciągle wciągam , a to tylko inne owady w nocnych ciemnościach grały. Wcześniejsze odłowy spowodowały , że w rurce exhaustora na ściankach pozostał pluskwi środek ochronny. W nasępnym dniu miałem znaczne sensacje żąłądkowe. Szybka nauka na przyszłość odnośnie pluskiew. Praktycznie pomiędzy łapaniem za każdym razem przemywać exhaustor ciepłą wodą z mydłem ja tak później robiłem i pomogło. W załączeniu kilka zdjęć ze ścian hotelu. Nie są rewelacyjne , ale pokazują z czym miałem do czynienia. W jednym z wcześniejszych postów pokazałem zdjęcie z lotniska jak coś się kotłuje prz lapach , zadałym pytanie co to. Potraktowałem to jako zagadkę. Zero odpowiedzi. Ponawiam pytanie. Podczas przylotu widziałem to zjawisko , ale sam nie zróciłem uwagi co to jest. Natomiast podczas wylotu zwróciłem na to uwagę. Odpowiadając na pocztę. Wszystkie okazy tym razem przekazuję do muzeum zoologicznego UJ.
CDN.
Piotr
Załączniki
Pluskwiak
Pluskwiak
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (83.62 KiB)
Modliszka
Modliszka
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (101.6 KiB)
Pluskwiak
Pluskwiak
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (97.2 KiB)
DSC01250a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (91.37 KiB)
DSC01254a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (85.2 KiB)
DSC01454a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (84.44 KiB)
DSC01459a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (94.58 KiB)
DSC01468a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (95.06 KiB)
DSC01491a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (89.95 KiB)
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

W każdy dzionek skoro świt kiedy jeszcze kiedy była szarówka czyli około siódmej rano , wybiegałem z pokoju obchodząc miejsca gdzie wcześniej świeciły lampy. Krótko mówiąc była to próba wyprzedzenia mrówek , które są niesamowitymi czyścicielami. Najczęściej mało udana. Niektóre owady , które zgodnie z cyklem zakończyły żywot były w tempie expresowym wynoszone do pobliskich mrowisk. Większe owady były na miejscu rozkawałkowywane i wynoszone. W załączeniu kilka zdjęć z nocy i z rana.
Jeden z poranków. Dzień wcześniej obiecałem Grażynce , że pójdziemy nad ocean. Godzina szósta rano ciemno „choć oko wykol”. Grażynka brodzi w oceanie , ja stoję na plaży wsłuchuję się w szum fal i obserwuję harce krabów. Jesteśmy tylko my. Człowiek zaczyna się zastanawiać nad miejscem człowieka w świecie. Totalne uspokojenie. Wyłączyłem umysł i lekko lewituję , a tu nagle słyszę za sobą hi !. Tak mnie wyrwać z objęć spokoju ?. Obróciłem się przede mną stał młody Gambiczyk. Z jego ust padło pierwsze pytanie: skąd jesteście. Należy podkreślić , że jest to jedno z podstawowowych pytań jakie zadają Gambijczycy. (jest zestaw podstawowych pytań). Stwierdziłem i już miałem lekko skrzywioną minę , że jesteśmy z Polski. Aaa jesteście z Holandii stwierdził. Jak to jest , że mówię Poland , a gość słyszy Holand. I tak jest w dziewięćdziesięciu procentach rozmówców. Już nie chce mi się korygować. Stwierdzam Ok. Gambijczyk stwierdza , że Holandia to piękny kraj. Potwierdzam tak Holandia jest pięknym krajem. Moje podirytowanie lekko wzrosło , przerwano mój spokój wewnętrzny. Chłop zadał kolejne pytanie z zestawu. I tu przypadkiem zapakował się we własne sidła. Zapytał jak się dzisiaj czujesz ?. I tu trafił na nasz narodowy sport. Poczułem się jak ryba pływająca w głębokiej wodzie. Rozwinąłem skrzydła. Chłopie nawet nie wiesz jak mnie napieprza bania , boli mnie szyja , gardło , gałki oczne , boli mnie brzuch , kręgosłup. Rozpędziłem się i już chciałem zademonstrować chłopu , że słabo zgina mi się noga w kolanie , kiedy patrzę , a Gambijczyk zniknął. I znów mogłem spokojnie kontemplować szum oceanu. A jest niesamowity uwierzcie mi.
CDN
Piotr.
Załączniki
Mrówki ciągną pluskwę
Mrówki ciągną pluskwę
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (97.72 KiB)
Pluskwiak
Pluskwiak
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (92.55 KiB)
Sprężyk
Sprężyk
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (102.38 KiB)
Pluskwiak
Pluskwiak
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (89.04 KiB)
Chrząszcz
Chrząszcz
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (80.11 KiB)
Kornik
Kornik
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (74.68 KiB)
Pluskwiak
Pluskwiak
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (74.54 KiB)
carabus1
Posty: 657
Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2014, 13:50
UTM: CB71
Specjalność: Coleoptera, Carabidae
Podziękowano: 1 time

Re: Gambia 2015

Post autor: carabus1 »

"kornik" to kapturnik, prawdopodobnie Sinoxylon sp. Można próbować oznaczyć do gatunku. Podobnie biegaczowate.
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Dzięki za oznaczenie. Wiedziałem , że to kapturnik. Odnośnie dalej jak dla mnie to czarna magia. Przeglądając zdobycze przyjrzałem się bliżej jednej z niewielu kruszczyc które złapałem. Ta ze zdjęcia siedziała na niedojrzałym żółtym owocu kabaczka. Kiedy ją wyciągałem zauważyłem , że coś ma przyczepionego do przedniej nogi. Ponieważ nie chciało to się oderwać pomyślałem , że jest to jakiś pasożyt. Dopiero teraz mając lupę stwierdziłem , że jest to głowa prawdopodobnie jakieś osy. Żuwaczki zaciśnięte są na goleni przedniej nogi. A teraz Rafale odpowiadając na e-maila przygotuję dla Ciebie kilka drobnych biegaczowatych. Jeden warunek kiedy je spreparujesz podepniesz te wspaniałe zdjęcia do odpowiedniego wątku. A teraz do Jacka piszę tą wiadomość trzeci raz. Za każdym razem znika. Już mnie to zniechęciło. Teraz napisałem w innym edytorze.
Piotr
Załączniki
Kruszczczyca
Kruszczczyca
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (94.27 KiB)
Głowa osy ?
Głowa osy ?
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (82.42 KiB)
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

Piotr Kowalski pisze:A teraz Rafale odpowiadając na e-maila przygotuję dla Ciebie kilka drobnych biegaczowatych. Jeden warunek kiedy je spreparujesz podepniesz te wspaniałe zdjęcia do odpowiedniego wątku
...masz jak w banku Piotrze :ok: , adres podeśle na pw ,kazdy okaz będzie spreparowany i sfotografowany .Co do oznaczania to jak sam nie dam rady ,to ktoś pomoze ;-)
:papa:
Rafał
Awatar użytkownika
GrzegorzGG
Posty: 2636
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
UTM: CA51
Specjalność: Heteroptera
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: GrzegorzGG »

Homoptera na zdj. DSC01533a.jpg jest z rodziny Fulgoridae :)
Marek Miłkowski
Posty: 813
Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
Lokalizacja: Radom

Re: Gambia 2015

Post autor: Marek Miłkowski »

DSC01491a Mały chrząszcz po lewej stronie kadru - Anthicidae, być może Omonadus.
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Brachytron »

Głowa jest mrówki.

Jeżeli o mnie Ci chodzi to możesz na setauron@gmail.com :ok:
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

...dla relaxu spróbowałem cos oznaczyć z tych biegaczy z fot i DSC01501a.jpg wygląda na Archicolliuris dimidiata (Chaudoir, 1848). :arrow: http://carabidae.org/taxa/dimidiata-chaudoir-1848
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Jak miło , że nareszcie Ktoś zabrał głos. Dziękuję za oznaczenia. A teraz kilka zdjęć z cyklu dla każdego coś miłego.
Piotr
Załączniki
Motylek
Motylek
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (89.13 KiB)
Ptaszki
Ptaszki
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (140.52 KiB)
Trójkącik
Trójkącik
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (92.96 KiB)
Mucha
Mucha
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (82.78 KiB)
Po nocy na ścianie w budce ochrony
Po nocy na ścianie w budce ochrony
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (102.11 KiB)
Pająk
Pająk
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (100.71 KiB)
Ważka
Ważka
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (79.5 KiB)
Kózki gdyby ktoś pytał to tylko takie były
Kózki gdyby ktoś pytał to tylko takie były
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (133.99 KiB)
Ten &quot;Indyk z krzywym dziobem&quot; kiedy łapałem motyle przyglądał mi się patrząc na mnie jak na potencjalną zdobycz.
Ten "Indyk z krzywym dziobem" kiedy łapałem motyle przyglądał mi się patrząc na mnie jak na potencjalną zdobycz.
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (117.31 KiB)
Mucha 2
Mucha 2
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (82.75 KiB)
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

...kruszczyca to raczej na bank Pachnoda cordata Drury, 1773 ,a biegacz DSC01468a.jpg prawdopodobnie rodzaj Tetragonoderus...
:papa:
Rafał
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Brachytron »

Ważka to samiec Orthetrum ale tam jest z 10 gatunków więc się nie odważę konkretniej ale luźny strzał --> monardi.
petrel
Posty: 489
Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 14:50
UTM: EC19/ED10
Lokalizacja: Kobyłka

Re: Gambia 2015

Post autor: petrel »

czarne ptaszki ze zdjęcia DSC01223a to Ptilostomus afer czyli kruczek. Dwa dorosłe i jeden młody - ten z różową częścią dzioba.
:papa: Robert
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Gambia 2015

Post autor: Antek Kwiczala † »

Motylek to Acraea sp. Najbardziej prawdopodobny to A. eponina - jeden z pospolitszych gatunków w regionie afrotropikalnym, ale 100% pewności nie ma. To bardzo zmienny gatunek.
Awatar użytkownika
GrzegorzGG
Posty: 2636
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
UTM: CA51
Specjalność: Heteroptera
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: GrzegorzGG »

GrzegorzGG pisze:Homoptera na zdj. DSC01533a.jpg jest z rodziny Fulgoridae :)
Jednak nie jest :) Moja pomyłka.

Ta rodzina to Dictyopharidae (podrząd Fulgoromorpha).

PS. podpowiedział Adam :)
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

Piotr Kowalski pisze:przygotuję dla Ciebie kilka drobnych biegaczowatych.
...no i przygotował :uscisk: .
Tak więc, zaraz po otrzymaniu paczki ,nie spiąc po nocach i chodząc nieprzytomny do roboty :P ,spreparowałem około 40 okazów...
Wstępnie wygląda to mniej wiecej w ten sposób:
Carabidae -11 gatunków :jupi:
Tenebrionidae-6 gat. z pytajnikiem, bo sa wśród nich dziwaki ,które moga należec do jakiejś innej egzotycznej rodziny,a może też Lycidae ...zobaczymy ;-)
Curculionidae- 3 gat.
Staphylinidae -2 gat.
Scarabeidae-2 gat.
Elateridae-1 gat.
Chrysomelidae incl. Bruchinae -3 gat.
Anthicidae -1 gat.
Lampyridae-1 gat.
...ichyba tyle .
Największe okazy maja około 13-14 mm ,a wiekszość nie przekracza 10mm, ale za to nadrabiają kolorami i fakturą.Po trochu coś tam będe składał ...
Na dzisiaj trzy biegaczyki ,oznaczyłem Habrodere i muszę sprawdzić Cylindere, którą wstępnie typuje jako octoguttata ,niestety mam problem z trzecim okazem...Podrodzina Lebinae Plemię raczej na pewno Odacanthini i nawet wczoraj miałem prawdopodobny rodzaj(podobna budowa czułków), ale nie widziałem juz na oczy i zapomniałem wpakowac do ulubionych...jak ma ktos jakieś uwagi to i Piotr i ja chetnie poczytamy :birra: .
...link do folderu Coleoptera -Gambia :arrow: https://www.flickr.com/photos/109379666 ... 1595708381 , jakby ktoś sobie chciał pooglądać zwierzaki dokładniej...trzeba kliknać dwa razy ;-) .
:papa:
Rafał
Załączniki
1.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (68.78 KiB)
2.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (76.49 KiB)
3.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (85.31 KiB)
Bartek Pacuk
Posty: 3274
Rejestracja: wtorek, 9 października 2007, 22:25
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Gambia 2015

Post autor: Bartek Pacuk »

Rafał Celadyn pisze: niestety mam problem z trzecim okazem...Podrodzina Lebinae Plemię raczej na pewno Odacanthini i nawet wczoraj miałem prawdopodobny rodzaj(podobna budowa czułków), ale nie widziałem juz na oczy i zapomniałem wpakowac do ulubionych...
Dryptini ;-) Prawdopodobnie jest to Drypta ruficollis albo coś bardzo podobnego.
Odacanthini jest na zdjęciu DSC01501a, przypomina ten stwór Archicolluris cf. dimidiata.
Trochę więcej problemów miałem ze zdjęciem DSC01491a. Najpierw wziąłem tego stwora za Lebię, potem owłosione pokrywy pokierowały mnie do Chlaeniusów, ale ostatecznie odwłok przeważył (nie przyjrzałem mu się w pierwszej chwili) i zaliczyłem go do Brachinini. Powiedział bym, że może to być Styphlomerus cf. aulicus.
A tu pod linkiem ściągawka, z której korzystałem:
http://www.landesmuseum.at/pdf_frei_rem ... 7-0422.pdf
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

:ok: ,no i lux ! Też do oznaczania ściągnąłem troche litratury ;-) ,na razie link do Cincidelini Czadu :arrow: https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... 4040,d.bGQ ,co w połączeniu z Checklistą Senegalu tej podrodziny sprawia że jeśli trafiłem w rodzaj to octoguttatę mozna odfajkować...
:papa:
Rafał
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

...kilka kolejnych sztuk,które sfociłem. O ile co do biegaczy jestem 99,9 % pewien swoich oznaczeń, to tenebrionidów(?) jeszcze nie tykałem...jak ktoś coś wie na temat przynależności choćby do rodzaju to chętnie wysłucham :ok: .Jak ktos trafi na literaturę dotyczącą tematu można zlinkować...
:papa:
Rafał
:arrow: https://www.flickr.com/photos/109379666 ... 595708381/
:arrow: https://www.flickr.com/photos/109379666 ... 595708381/
:arrow: https://www.flickr.com/photos/109379666 ... 595708381/
:arrow: https://www.flickr.com/photos/109379666 ... 595708381/
:arrow: https://www.flickr.com/photos/109379666 ... 595708381/
Załączniki
1.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (82.81 KiB)
2.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (93.91 KiB)
3.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (97 KiB)
4.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (77.96 KiB)
5.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (120.26 KiB)
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

No i teraz post nabrał kolorytu. Dzięki Rafale. Zdjęcia są niesamowite. Pokazują piękno owadów. I taka współpraca bardzo mi się podoba. Z zapartym tchem czekam na pozostałe. A przy okazji tego wątku pokażę swoje zdobycze. Zdjęcia może nie będą tak wspaniałe , ale ciągle będziemy się poruszać w temacie owadów.
Piotr.
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Zdjęcie 1828a była zagadka i zero odpowiedzi. Kiedy przylecieliśmy tak się kotłowało przy lampach. Wtedy byłem zbyt zmęczony , żeby zwrócić uwagę co to jest. Kiedy wylatywaliśmy było tak samo. Wędrując po płycie lotniska od autobusu do schodów wejściowych bawiłem się w "klasy" żeby nie rozdeptać owadów były ich miliony. Co to jest?
Piotr
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Jacek Kurzawa »

Te krotkie kreski oznaczają wolniejszy lot lub kąt lotu w stronę obiektywu. Jeśli latały wolniej to mogły być samiczki z pełnymi brzuszkami. :D :mrgreen:

A zdjęcie owada udało się zrobić?
Załączniki
podlampa.png
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (487.28 KiB)
Andrzej J. Woźnica

Re: Gambia 2015

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

DSC01819a.jpg = Micropezidae
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Tak na szybko do Admina nie mija 5 minut i mnie wyrzuca z forum. Trzeci raz piszę odpowiedź.
Piotr
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Dzięki wszystkim za zabranie głosu i za oznaczenia
Piotr
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Mam wrażenie , że jakiś smutek nastał na forum. Była zagadka, zero odpowiedzi. Zdjęcie 1257a owad spod lamp lotniska. Reszta owadów na szpilce , bądź spod dobrego szkła. Rafał liczę na Ciebie.
Piotr
Załączniki
Świerszcz
Świerszcz
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (102.62 KiB)
Chyba zwójka
Chyba zwójka
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (84.28 KiB)
Pluskwiak
Pluskwiak
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (84.39 KiB)
DSC01822a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (95.69 KiB)
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Re: Gambia 2015

Post autor: Konto_usuniete »

Piotr Kowalski pisze:Mam wrażenie , że jakiś smutek nastał na forum.
po wyborach może :jo:
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

I tak na szybko światło sztuczne. Owady na szpilce. Żupałek rozpiętość skrzydeł 50 mm , Pluskwa 35 mm , rohatyniec 40 mm
Piotr
Załączniki
Żupałek
Żupałek
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (91.46 KiB)
Pluskwiak
Pluskwiak
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (96.79 KiB)
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16258
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Gambia 2015

Post autor: Aneta »

Ostatni pluskwiak to Anoplocnemis sp. (curvipes?).
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Aneta dzięki za oznaczenie. Mam takie dwie sztuki. Jedną znalazła Grażynka , drugi egzemplarz znalazłem na plaży. Ocean wyrzucił go na plażę. W załączeniu dodatkowo zdjęcie rohatyńca , który nie załapał się w poprzednim poście. Pojemność była właściwa , tylko rozmiar przekraczał dopuszczalne ramki.
Piotr
Załączniki
Rohatyniec
Rohatyniec
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (97.36 KiB)
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

...ładny duży rochatyniec, będzie stanowił dobrą przeciwwagę dla 5-cio milimetrowego kusaka.
Fotka jest jaka jest,niestety mozliwości techniczne sprzętu ,nic lepszego zrobic nie pozwalają...
...jutro dodam ładne othophagusy...
:papa:
Rafał
:arrow: https://www.flickr.com/photos/109379666 ... 595708381/
Załączniki
kusak.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (47.44 KiB)
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

Rafał Celadyn pisze:jutro dodam ładne othophagusy
niestety,bedzie tylko jeden ,drugi jest tak upaprany że .... czyszczenie zajmie "chwilę"... ;-)
...ale w zamian okaz, który na początku zakwalifikowałem jako aphodiusa ,potem przy preparowaniu jak zobaczyłem czułki to pomyślałem o tenebrionidzie...no, ale gdzie czarnuch z takimi krzywymi nogami ;-) .No i tak myśle ,że to coś ze Scarabeoidea...jak do tej pory, nawet podrodziny nie doszedłem... :o
:papa:
Rafał
:arrow: https://www.flickr.com/photos/109379666 ... otostream/
:arrow: https://www.flickr.com/photos/109379666 ... otostream/
Załączniki
1.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (95.77 KiB)
2.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (83.09 KiB)
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Re: Gambia 2015

Post autor: Jacek Kalisiak »

Z krzywymi nogami da się zyć :rotfl: :rotfl: :rotfl: nawet taki tenebrionid da radę :hurra
Ale żaden poświętnikowaty z takimi czułkami się publicznie nie pokaże :uciekam:
:papa:

PS Fotki jak zwykle fajne :okok:
Ostatnio zmieniony sobota, 5 grudnia 2015, 19:40 przez Jacek Kalisiak, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

...jeszcze jeden wyczesany tenebrionid ...na mikołaja ...
:papa:
Rafał
:arrow: https://www.flickr.com/photos/109379666 ... ateposted/
Załączniki
3.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (124.32 KiB)
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

Jacek Kalisiak pisze:Z krzywymi nogami da się zyć   :rotfl: nawet taki tenebrionid da radę  :hurra
Ale żaden poświętnikowaty z takimi czułkami się publicznie nie pokaże  
:
:P
...to znaczy ze to jednak tenebrionid ? 8) Czyy w ogóle coś innego...?
:papa:
Rafał
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

Rafał Celadyn pisze:to znaczy ze to jednak tenebrionid ?  
:tiaa:
plemię MELANIMINI
rodzaj Cheirodes ,dawniej chyba Anemia....
skubany... :mrgreen: .
:papa:
Rafał
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

...jeszcze jeden czarnuch na łyk-end ,myślę że Gonocephalum sp....
:papa:
:arrow: https://www.flickr.com/photos/109379666 ... ateposted/
Załączniki
4.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (119.27 KiB)
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: Gambia 2015

Post autor: Piotr Kowalski »

Rafał dziękuję. Dla takich zdjęć chce się łapać. A im mniejsze jest ciekawsze. W załączeniu zdjęcie pluskwiaka z tarczówek. Jest chyba łatwo rozpoznawalne. Nie mam programu do składania. Albo będą ostre zdjęcie nóżek albo korpus. W załączeniu zdjęcie ostrzejszych nóżek. Moje zdjęcie w porównaniu ze zdjęciami Rafała jest mizerne. No cóż ale nie wszyscy jesteśmy mistrzami. Rafał czekam na resztę.
Piotr
Załączniki
DSC01925a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (89.06 KiB)
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

...a'lle francja- elegancja dzisiaj na głównym :rotfl: . Dodaję kilka gatunków .Reszta pojedynczych okazów z w/w rodzin nie wyglada zbyt spektakularnie , a zainteresowanie ich wyglądem oceniam na 0,001 % :mrgreen: ,więc szkoda czasu....będą jeszcze dwa biegaczyki, bo juz je złożyłem i z mojej strony z podziękowaniami dla Piotrka :okok: -to wszystko.
Spróbuje jeszcze pare sztuk wrzucić do oznaczenia na FEI ,moze cos sie uda jeszcze wyciągnąć...cieszy ,że chociaż biegacze oznaczone kompletnie ...
:papa:
Rafał
:arrow: https://www.flickr.com/photos/109379666 ... 1595708381
Załączniki
carabidae.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (45.35 KiB)
curculio..jpg
curculio..jpg (30.6 KiB) Przejrzano 20058 razy
Scarab and.Teneb..jpg
Scarab and.Teneb..jpg (32.86 KiB) Przejrzano 20058 razy
Awatar użytkownika
Mothman
Posty: 622
Rejestracja: czwartek, 25 sierpnia 2016, 19:36
UTM: CD04
Lokalizacja: Janikowo

Re: Gambia 2015

Post autor: Mothman »

Wątek sprzed trzech lat, więc pewnie masz już Piotrze oznaczone gatunki motyli, ale... (prawdopodobnie ;) ):

DSC01254a - Acontia transfigurata
https://www.africanmoths.com/pages/NOCT ... urata.html

DSC01469a - Acontia imitatrix
https://www.africanmoths.com/pages/NOCT ... tatrix.htm

Pozdrawiam

Damian
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

...kontynuując wątek tacek ;)Dostałem od Piotra materiały z Gambii( chrząszcze z różnych rodzin), wszystko po spreparowaniu zajmie z podziałem na rodziny może 1/3 gabloty ,część oznaczyłem część cierpliwie czeka ;) .Bez tacek -chaos ,z tackami po wstępnej segregacji do rodzin, spokojnie będzie można posiedzieć nad oznaczeniami i będą odzielnie z innymi owadami które są spoza polski a które czasem ktoś mi da jako "odrzut " ;) .Od Romka Zamorskiego dostałem trochę amerykańców i sycylijczyków :birra: ,od Marcina Szewczyka gruzinów :birra: ,od paru innych osób jeszcze coś tam więc będą w miarę uporządkowane.Sorry za ten wtręt Piotrze ale z poprzednim wpisem na tą chwilę będzie się to trzymać kupy ;) :birra: .Poza wszystkim na stacki nie mam w tej chwili możliwości i czasu więc taka prezentacja jak poniżej wydaje mi się lepsza niż żadna a łatwiej mi to zrealizować w tackach .Może mniej widać szczegóły ale pozwala się zorientować w bogactwie form i kształtów :birra: .
Pozdrowienia
:papa:
Rafał
...siedzę przy scarabeidae więc na razie tyle.
Załączniki
8.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (359.41 KiB)
carabus1
Posty: 657
Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2014, 13:50
UTM: CB71
Specjalność: Coleoptera, Carabidae
Podziękowano: 1 time

Re: Gambia 2015

Post autor: carabus1 »

Pierwsza kruszczyca z lewej to Pachnoda interrupta (OL.).
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Gambia 2015

Post autor: Rafał Celadyn »

...akurat Cetoninae są oznaczone i sa gdzieś w innym temacie Piotra o Gambii( "złożone" )reszta nie ruszana jeśli chodzi o oznaczanie ;)
:papa:
Rafał
ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i ekspedycje entomologiczne”