Przewóz okazów z zagranicy

Opisy, jak się przygotować, relacje ...
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Coraz więcej osób z forum odbywa dalekie podróże w czasie których próbuje zebrać dla siebie/znajomych jakiś materiał entomologiczny. Większość zbiera i ukrywa w bagażach zebrane okazy licząc, że się uda. I udaje się. Jednak interesujący jest temat jak legalnie zdobyć zazwolenia na wywóz okazów, żeby móc spokojnie maszerować do odprawy ?

Jak to się formalnie odbywa ? Oczywiście różnie bywa w różnych krajach, chodzi jednak o zasady ogólne. Czy lepiej szukać kontaktów na unwersytetach czy od razu pisać do odpowiednich organów państwowych ? Jakie szanse na takie zezwolenia mają amatorzy ? Nawet kiedy przewozi się gatunki nie podlegające ochronie ale w większych ilościach - celnicy mogą mieć podejrzenia i przezornie skonfiskować całość.

Fajnie byłoby poczytać o przykładach takich działań, problemach itp. Pomijam oczywiście CITES - bo to powinni znać wszyscy i tu nie ma o czym dyskutować.
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Przemek Zięba »

Jeżeli mogę się wypowiedzieć.
W ciągu ostatnich 3 lat przewoziłem okazy jedynie z Chorwacji. Chorwacja jeszcze w EU nie jest więc tez miałem pewne opory - bo i obawiałem się reakcji jakiegoś celnika na rzędy falconów ;-)
Rok temu korzystałem z afiliacji (listu polecającego) ŚTE. W tym roku nie. Oprócz owadów przewoziłem szkarłupnie i skorupiaki, w sumie to może bardziej syn niż ja, no ale nieletni głosu nie mają ;-)
Przyznam się, że nie obawiałem się tyle że ktoś będzie szukał owadów tylko, że zwiększona ilość trunków (chociaż bez kontrabandy) - śliwowicy może skłonić do większego zainteresowania i probówkami i słoikami z morskimi żyjątkami. Okazało się, że obawy były nieuzasadnione, bo rok temu oczywiście byłem poproszony o otwarcie bagażnika i deklaracje ile tych butelek wiozę, tak w tym celników nic nie interesowało. Wiadomo Chorwacja wchodzi do EU w przyszłym roku.
Ciekawiło mnie natomiast jak jest w Czarnogórze, bo tam ponoć kontrole są bardziej szczegółowe. O Węgrzech nie mówię o Słowacji również (jako krajach tranzytowych) bo wiadomo granicy nie ma i chyba poza Słowacją, gdzie istnieje sam problem z połowami, to wszystko odbywa się normalnie. Na Słowacji w ubiegłym roku przy parkingu łaziły fajne kózki (tzn. owady, żeby ktoś sobie jakichś zberezeństw nie pomyślał :mrgreen: - ale byłem tak nastraszony, ze popatrzyłem i nie ułowiłem nic, zwłaszcza, że na parkingu prócz rzeczonych kózek, stało kilka samochodów słowackich. Z Grecji kiedyś przywoziłem normalnie, podobnie ze Szwecji )jeszcze przed 2004 rokiem i byłem nawet kontrolowany na granicy ale bez perturbacji - na zasadzie co to? - owady do kolekcji. No ale to i przed Schengen i EU.
W 1995 na Słowacji łowiłem bez opamiętania, czasy fajne - owadów w bród :-)
Łukasz Solecki
Posty: 178
Rejestracja: sobota, 9 lipca 2011, 20:26
Lokalizacja: Kraków / Dębica

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Łukasz Solecki »

Jeśli mogę się wypowiedzieć za Czarnogórę, to podobnie... Kompletnie żadnej kontroli w zeszłym roku na granicy czarnogórsko-serbskiej... kompletnie żadnej, jedynie podbicie paszportów, choć można do 30 dni przekraczać granicę na dowód osobisty. Identycznie na granicy serbsko-węgierskiej, zero jakiegokolwiek zainteresowania, jedynie już przy wjeździe do UE po węgierskiej stronie kontrola bagażnika, ale na profilaktyczne przy wyjściu z pojazdu: "no alkohol, no cigaretes, no drugs..." z uśmiechem celnika odpowiedź: "to po coś tam panie pojechał...:P" i wjazd na teren Węgier... Generalnie bez większych problemów...
Łukasz
Posty: 1071
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:54
Lokalizacja: okolice Bielska-B./Kraków

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Łukasz »

Jeśli mogę się wypowiedzieć za Czarnogórę, to podobnie... Kompletnie żadnej kontroli w zeszłym roku na granicy czarnogórsko-serbskiej... kompletnie żadnej, jedynie podbicie paszportów, choć można do 30 dni przekraczać granicę na dowód osobisty. Identycznie na granicy serbsko-węgierskiej, zero jakiegokolwiek zainteresowania, jedynie już przy wjeździe do UE po węgierskiej stronie kontrola bagażnika, ale na profilaktyczne przy wyjściu z pojazdu: "no alkohol, no cigaretes, no drugs..." z uśmiechem celnika odpowiedź: "to po coś tam panie pojechał...:P" i wjazd na teren Węgier... Generalnie bez większych problemów...
Podobne wrażenia, Węgrzy mają obsesję na punkcie szukania alkoholu i papierosów. Generalnie zasada jest taka że lepiej przejezdża się w dzień niż w nocy, bo przy większej ilości czasu nocą celnicy lubią sobie obejrzeć bagażnik, zaś w dzień za takie kontrole wstrzymujące ruch na granicy pozostali kierowcy by ich zlinczowali :ok:
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Przemek Zięba »

:mrgreen: no bo któż by sobie odmówił przewiezienia śliwowicy jak dobra i dosyć tania. Potwierdzam tych Węgrów, nam zadali pytanie zresztą w dobrym polskim ,,No bratanki gdzieście byli i ile wódki kupiliście" i bagażnik, w tym roku zero kontroli. To co piszą koledzy jest prawdą, w ubiegłym roku granica była praktycznie pusta, w tym roku trochę ludzi wracało więc i nikomu sie do bagażnika zaglądać nie chciało.....a to już ich strata tzn. celników :laugh:
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Miłosz Mazur »

UE to małe piwo w porównaniu z Australią i okolicami. Zajmuje się teraz ryjami tych okolic i próba zdobycia czegoś stamtąd jest bardzo kłopotliwa. Nawet afiliacja jednostki naukowej niewiele daje. Np. żeby coś zdobyć z Australii trzeba sie starać o specjalny numer z rządu australijskiego, wnioski, papiery, uzasadnienia itp. Mnie się udało i otrzymalem fantastyczny materiał choć po drodze robił mi kłopoty nasz urząd celny i zatrzymał na kilka tygodni moją paczkę. Kazali mi się tłumaczyć co to, i na co to, i co najtrudniejsze kazali mi określic wartość tych okazów. Nie zrozumieli tego, że to okazy do badań naukowych i robili problemy.
Jeszcze gorzej było z Nową Zelandią. Tam musiałem napisac wniosek do jakiejś jednostki rządowej, znowu uzasadnienia i druczki. Mój wniosek był recenzowany i dostałem negatywną recenzję, z materiału nici... Teraz załatwiam materiały stamtąd troche naokoło więc jest szansa, ale nie mam pojęcia ile to jeszcze potrwa :(
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Kiedyś wysyłałem kilka okazów do jakiegoś muzeum w Australii. Człowiek z którym to ustalałem na każdym kroku podkreślał, żeby koniecznie na paczce zrobić dopisek, że zawiera martwe i suche okazy owadów oraz że nie ma tam gatunków z CITES. Twierdził, że gdyby służby celne sprawdziły paczkę, to za brak takich uwag odbiorca płaci słoną karę. Ostatnio wysyłałem mokre okazy do Niemiec w bąbelkowej kopercie, żadnych problemów i ekspresowe tempo dostarczenia, zupełnie jakby to nie była Poczta Polska :)

Czytam ostatnio różne materiały dotyczące Borneo (część malezyjska i Brunei) i nigdzie doczytać nie mogę jakie są tam wymogi. Ponoć łatwo nie jest ale kto pyta nie błądzi :)
Łukasz Solecki
Posty: 178
Rejestracja: sobota, 9 lipca 2011, 20:26
Lokalizacja: Kraków / Dębica

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Łukasz Solecki »

Obecnie jestem na etapie załatwiania pozwoleń na przewóz kilku motyli z Afganistanu... Powiem Wam, że droga przez mękę... Żadnych instytucji, które mogłyby cokolwiek pomóc a strona polska niestety wymaga dokumentów stwierdzających legalność połowu, ich "czystość" pod kątem chorób zakaźnych, które ewentualnie mogą być zawleczone przez owady na teren Polski i całą masę innych, zupełnie dziwnych kwitków. Niestety nie mogę tego przeskoczyć, bo znikąd pomocy a strona amerykańska, która niestety będzie dla mnie stroną wypuszczającą z tego terenu nie jest w tym względzie jakkolwiek ulgowa. Trzeba się będzie liczyć chyba z "kontrabandą" i "przemytem", bo innej opcji nie widzę a szkoda tych kilku owadów, które udało sie w tym miejscu znaleźć.
Miłosz, a'propos ryjków... nie jestem chrząszczarzem ale właśnie przed chwilą podczas "toalety" na wolnym powietrzu jakaś parka maluszków, takich do 7-8 mm kopulowała sobie spokojnie na kłującym krzaczku :) zainteresowany? choć nie wiem, czy to nie jakiś pospoliciuch...
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Miłosz Mazur »

Ardaryk pisze:... a'propos ryjków... nie jestem chrząszczarzem ale właśnie przed chwilą podczas "toalety" na wolnym powietrzu jakaś parka maluszków, takich do 7-8 mm kopulowała sobie spokojnie ja kłującym krzaczku :) zainteresowany? choć nie wiem, czy to nie jakiś pospoliciuch...
Możesz zebrać i podesłać lub fotke zrobić najpierw. O tej porze już ciężko spodziewac się jakichś rewelacji ;)
Łukasz Solecki
Posty: 178
Rejestracja: sobota, 9 lipca 2011, 20:26
Lokalizacja: Kraków / Dębica

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Łukasz Solecki »

Miłoszu poszło PW, a nie chcę robić offtopa w temacie...
Gacol
Posty: 47
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 20:38
Lokalizacja: Osterdam

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Gacol »

Witam.
Czy ktoś z Was ma własne doświadczenia lub zasłyszał od znajomych o doświadczeniach związanych z wywozem motyli z Brazylii?
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Gacol pisze:Witam.
Czy ktoś z Was ma własne doświadczenia lub zasłyszał od znajomych o doświadczeniach związanych z wywozem motyli z Brazylii?
Pozdrawiam.
Brazylia jest bardzo restrykcyjna. Bez zezwoleń radzę nie ryzykować.
Gacol
Posty: 47
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 20:38
Lokalizacja: Osterdam

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Gacol »

Grzegorzu, dzięki za odpowiedź.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Gacol pisze:Grzegorzu, dzięki za odpowiedź.
Proszę. Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że odpowiedź nie była satysfakcjonująca :)
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Dark »

To ja dodam, że np. z Krety, okazy w probówkach i alkoholu, dało się przewieźć bezproblemowo. Przewiozłem wtedy nawet dwa, pospolite tam, żywe gekony Hemidactylus turcicus. Innym razem trochę "stracha" miałem podczas przekraczania granicy Serbsko-Węgierskiej, ale akurat wyrywkowa, acz gruntowna dla "pechowca" kontrola, skończyła się dokładnie przed moim samochodem.

Jeśli chodzi o Azję, którą teraz testuję, kontrole są różne. Przemieszczam się co jakiś czas pomiędzy miastami, czasem samolotem i poziom dokładności jest bardzo różny. Czasem sprawdzają wyrywkowo, czasem skanują dokładnie. Raz nawet nie sprawdzali nas na bramkach, bo opóźnili się z uruchomieniem stanowiska, a samolot już czekał. Marzenie dla potencjalnego terrorysty ;) Jeśli materiał byłby dość dobrze "skompresowany" i wsadzony do bagażu zwykłego, podejrzewam, że może przejść spokojnie.
Niestety (?) nie będę tego testował na "dużą skalę". Planuję przewóz kilku żywych krocionogów i skulic, więc raczej bez wzbudzania niepotrzebnej sensacji.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Ja czytam teraz dużo o Borneo i Brunei, chociaż nie natknąłem się na temat przewozu to z informacji jakie znalazłem w sieci wynika, że na wszystko trzeba mieć odpowiednie zezwolenia. Być może trzeba przejrzeć strony róznych unwersytetów (co powoli czynię), być może jakichś ministerstw...
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: L. Borowiec »

W tej chwili w świetle prawa to praktycznie z żadnego kraju azjatyckiego nic nie można wywozić bez zezwolenia (ostatnio dołączyła Tajlandia z bardzo restrykcyjnymi przepisami). Z malajskiej części Borneo tzn. Sarawaku i Sabah też nie wolno, nie wiem jak z Indonezji, ale tam mało kto jeździ bo to bardzo niebezpieczny kraj, chociaż indonezyjska część Nowej Gwinei tzw. Irian Jaya zaczął się mocno promować turystycznie.). Z drugiej strony kontrole są dość pobieżne zwłaszcza, jeżeli się było w ramach oficjalnego wyjazdu turystycznego. Ale lepiej nie afiszować się dużymi motylami, jelonkami, skorpionami bo to zawsze zaostrza czujność służb. Uzyskanie pozwolenia jest bardzo trudne, nawet jak się współpracuje z jakimś ośrodkiem z tamtego kraju. Stosunkowo najłatwiej jest z Taiwanem i kontynentalną Malezją (ale już Borneo ma autonomiczne prawo). My i nasi koledzy ryzykowali i poza paroma wpadkami w Indiach zawsze udało się wszystko przywieźć bez problemów, a jak trzeba to bakczysz pomagał, ale to zwykle jest mało komfortowa sytuacja. Trzeba się powoli przyzwyczajać, że będzie coraz trudniej, ale w końcu wiele krajów europejskich ma równie restrykcyjne prawo, również Polska, a jak jest praktyka to wszyscy wiecie. Z wyjazdów w śródziemnomorze to koledzy przywożą całe plecaki fauny i flory bo wewnątrz unii to praktycznie nie ma kontroli, a te na lotniskach przy lotach czarterowych to tylko formalność.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Dziękuję za wyczerpujące informacje. Wyjazd indywidualny 3-4 osoby więc trzeba się liczyć z kontrolami. Nie będzie to stricte entomologiczny wyjazd ale przyroda ma być główną atrakcją. Być może to ostatnie lata, kiedy uda się jeszcze zobaczyć prawdziwy las deszczowy zamiast rzędów palm oleistych. Rozważam jeszcze Wietnam południowy jako alternatywę - nieco mniej atrakcyjną ale z tańszym i szybszym połączeniem lotniczym.
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Dark »

Ja właśnie dotarłem do Frankfurtu i jeśli pomyślne wiatry zadziałają, to już dziś będę w kraju.

Krocionogi, skulice i kilka samic Duliticola + jeden młodziutki ptasznik spokojnie przetrwały kilka kontroli. Ale przewożone w pudełku po lodach z próchnem i butwiejącymi liśćmi. Możliwe, że na prześwietleniu wyglądały jak żarcie, które również z Borneo przywożę. Przypałętało się jeszcze trochę nasion egzotycznych owoców, ale to raczej jako prezent dla mojej macierzystej jednostki, która może z tego skorzysta.

Co do ostatniego postu Grzegorza. Święta racja. To co obserwuje się na Borneo, napawa grozą. Lasy kurczą się w zastraszającym tempie i tylko w kilku miejscach można podziwiać je w postaci nie zmienionej. Jak wspominałem, pełną relację z informacjami przydatnymi podróżującym zdam, jak tylko się ogarnę po powrocie (minimum tydzień). W każdym razie warto pojechać tam jak najszybciej, bo wrażenia są nieziemskie. Choć od motyli trzymam się z daleka, chyba połowa sfotografowanych bezkręgowców to przedstawiciele Lepidoptera... Ale jak tu nie pstrykać, gdy na balkonie ląduje Attacus atlas wielkości nietoperza :)

Załączam jeszcze mały nocny widoczek ;)
Cassida
Posty: 48
Rejestracja: niedziela, 26 lipca 2009, 18:12
Lokalizacja: CZ

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Cassida »

Very good informations:

http://skepticalmoth.southernfriedscien ... g-permits/

Laos - no problem. Thailand - no problem (except: http://www.dnp.go.th/FOREMIC/Entomology ... -52%29.gif).
magdalena.kitka
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 22 listopada 2012, 22:09
Gender: women
UTM: http://www.entomo.pl

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: magdalena.kitka »

A MEKSYK?
Ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie?
Awatar użytkownika
Dispar
Posty: 1391
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
UTM: FC18
Specjalność: Geometridae
Lokalizacja: Łosice

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Dispar »

O Meksyku poczytaj tutaj :
viewtopic.php?t=20900
magdalena.kitka
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 22 listopada 2012, 22:09
Gender: women
UTM: http://www.entomo.pl

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: magdalena.kitka »

dzięki, pod linkiem już byłam.
myślałam bardziej o formalnych konkretach od osoby która być może załatwiała pozwolenie--a niekoniecznie ilustrację wczasowego ośrodka.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: Grzegorz Banasiak »

magdalena.kitka pisze:dzięki, pod linkiem już byłam.
myślałam bardziej o formalnych konkretach od osoby która być może załatwiała pozwolenie--a niekoniecznie ilustrację wczasowego ośrodka.
Zajrzyj do linku parę postów wyżej, wszystko jasno i klarownie wyjaśnione:

MEXICO: Nearly impossible. Permits are only granted to Mexican scientists and even collecting on private land without permit is illegal. Collecting in MX requires that you be added under a scientist who has a permit and will sponsor your research. Donating representatives of your collections back to that Mexican institution are also required.
Awatar użytkownika
romanzamorski
Posty: 889
Rejestracja: sobota, 29 marca 2008, 16:57
UTM: EV19
profil zainteresowan: ciężki rock, astronomia
Lokalizacja: Gorlice

Re: Przewóz okazów z zagranicy

Post autor: romanzamorski »

Znalazłem w internecie coś na temat przypadków przemytu motyli z Indii.
http://welovebutterflies.com/2010/10/il ... tterflies/
i jeszcze to http://www.news24.com/xArchive/Archive/ ... s-20010805
W artykułach przewija się parę mniej lub bardziej znanych nazwisk.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Podróże i ekspedycje entomologiczne”