Japonia VI
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Japonia VI
W sobote byla ladna pogoda, wiec sa kolejne fotki. Niestety, najwyrazniej zaczyna sie pora deszczowa i trudno bedzie cos sfotografowac...
- Załączniki
-
- Onthophagus2.jpg (42.76 KiB) Przejrzano 3242 razy
-
- Onthophagus1.jpg (34.45 KiB) Przejrzano 3201 razy
-
- Agrilus cf discalis.jpg (27.91 KiB) Przejrzano 3200 razy
-
- Cryptocephalus japanus.jpg (52.02 KiB) Przejrzano 3199 razy
-
- Lycidae.jpg (53.46 KiB) Przejrzano 3202 razy
-
- Litocerus sp.jpg (67.51 KiB) Przejrzano 3202 razy
-
- Hoplia communis.jpg (78.4 KiB) Przejrzano 3219 razy
-
- Phymatosternus lewisii.jpg (54.47 KiB) Przejrzano 3222 razy
-
- Phytoecia cf rufiventris.jpg (35.01 KiB) Przejrzano 3225 razy
-
- Paroplapoderus pardalis.jpg (37.8 KiB) Przejrzano 3251 razy
- Jacek Doszyn
- Posty: 49
- Rejestracja: czwartek, 29 kwietnia 2004, 11:57
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Zdięcia jak zwykle rewelacja - nie ma co sie rozwodzić; Nadmierny, wulgarny zachwyt mógłby jedynie zaszkodzić:-)
Miałbym prośbę nieco odbiegającą od tematu. Próbowałem, tu w Polsce dotrzeć w miarę moich możliwości do pewnych spraw językowych i niestety nie udało mi się:-( nie mogę zweryfikować poprawności Kanji do nazwy jelonków ( z kabuto mushi chyba się udało, bo było dość proste. Także japońska nazwa i pisownia kózek okazała się niemożliwym, do przejścia dla mnie, problemem. Będę wdzięczny za pomoc!!!:-)
Miałbym prośbę nieco odbiegającą od tematu. Próbowałem, tu w Polsce dotrzeć w miarę moich możliwości do pewnych spraw językowych i niestety nie udało mi się:-( nie mogę zweryfikować poprawności Kanji do nazwy jelonków ( z kabuto mushi chyba się udało, bo było dość proste. Także japońska nazwa i pisownia kózek okazała się niemożliwym, do przejścia dla mnie, problemem. Będę wdzięczny za pomoc!!!:-)
- Załączniki
-
- nihon_no_mushi.gif (4.07 KiB) Przejrzano 3098 razy
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Polecam strone http://www.prcity.co.jp/oichan/dic/mushi.htmJacek Doszyń pisze:Próbowałem, tu w Polsce dotrzeć w miarę moich możliwości do pewnych spraw językowych i niestety nie udało mi się:-( nie mogę zweryfikować poprawności Kanji do nazwy jelonków ( z kabuto mushi chyba się udało, bo było dość proste. Także japońska nazwa i pisownia kózek okazała się niemożliwym, do przejścia dla mnie, problemem. Będę wdzięczny za pomoc!!!:-)
Pierwsze dwie kolumny to po chinsku (z wymowa mandarynska), trzecia kolumna to to, co cie interesuje. Skopiuj sobie te krzaki do Worda i powieksz, bo przy takich rozmiarach to wygladaja dosc metnie (nie mam z czego wkleic kanji w wersji bitmapowej). Akurat chrzaszcze jako tako sa na angielski przetlumaczone, ale widze, ze np. "abu" to niby "horsefly", podczas gdy Japonczycy mowia tak na pszczoly... Ale nic to, nomenklatura japonska jest niebywale prostacka, podobnie jak angielska - wszystko jest jakims robalem albo mucha z odpowiednim przymiotnikiem (nie to co nasze piekne polskie nazwy wernakularne), wiec nie ma sie czym przejmowac. Jesli chodzi o kabutomushi, to podana przez ciebie pisownia jest czesciej uzywana od tego, co mozesz zobaczyc na podanej wyzej liscie (pierwsze kanji - kabuto - u ciebie znaczy "helm" i taka jest etymologia tej nazwy; ale uzywa sie tez kanji znaczacego "pancerz zolwia" czy moze "skorupa kraba", mniej wiecej o to chodzi). Kuwagata napisales poprawnie uzywaja hiragany (choc nazwy robactwa pisze sie raczej uzywajac katakany), w wersji kanji poprawnie jest tak, jak widac na tej stronce (kuwa-gata-mushi: zgiete kleszcze - ksztalt - robal). Kozki to kamikirimushi (nie mylic z kamakiri, czyli modliszka), nie spotkalem sie z kanji, zwykle pisza to katakana, fonetycznie. Ze wzgledu na alternatywne pisownie i przynajmniej trzy mozliwosci zapisania tego samego temat jest dosc dlugi i odrobine skomplikowany, ale to specyfika tego jezyka (jak podyktujesz dziesieciu zoltoludkom ten sam tekst to moze sie okazac, ze nie bedzie dwoch takich samych zapisow).
pozdrawiam,
Pawel
- Jacek Doszyn
- Posty: 49
- Rejestracja: czwartek, 29 kwietnia 2004, 11:57
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Wielkie dzięki! Stronkę już studiuję:-) Wiem, że temat zapisu skomplikowany. Padło tu na tym dwóch znajomych japończyków (ale to ludzie spoza "branży", więc oczy mieli wybałuszone jak tłumaczyłem o co mi chodzi - jeden miał u mnie mały dług więc się starał ogromnie!). Liczyłem na jakieś ładne kanji w kozach a tu po prostu kaną:-(... szkoda...:-))) jeszcze raz dziękuję!
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Wejdz w slownik http://poets.notredame.ac.jp/cgi-bin/jediAnonymous pisze: Liczyłem na jakieś ładne kanji w kozach a tu po prostu kaną:-(... szkoda...:-))) jeszcze raz dziękuję!
Wpisz "kamikiri", zaznacz trzy pierwsze opcje (powinny byc zaznaczone na dzien dobry, ale ...) i "romaji (convert to kana)". Ostatnia z trzech linijek wynikow to jest wlasnie to, o co ci chodzi (ale spojrzalem do japonskich ksiazek czy artykulow o kozkach i wszedzie uzywaja tylko katakany).
pozdrawiam,
Pawel
- Jacek Doszyn
- Posty: 49
- Rejestracja: czwartek, 29 kwietnia 2004, 11:57
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
W domu sprawdzilem dokladniej; w tym sieciowym slowniku podane sa dwa rodzaje zapisu, ten, ktory ci wskazalem jest japonski i czytany kamikirimushi ("kami" - wlosy, "ki" to rdzen od "kiru" - scinac, "mushi" to odpowiednik angielskiego "bug", uzywany tutaj rowniez do wijow czy nawet drobnych skorupiakow). Nazwa wziela sie stad, ze w jakims japonskim micie chrzaszcz scina czlowiekowi zwiazane wlosy, i to jest wlasnie kozka. Druga pisownia podawana przez slownik jest chinska, Japonczycy czytaja to "tengyu", ale w japonskim nie budzi to zadnych nomenklatorycznych skojarzen, bo tutaj te same kanji uzywane sa w znaczeniach "niebo/niebiosa" i "wolowina" (!), a w Chinach z pewnoscia znacza cos zupelnie innego (tym niemniej, jest to zapis uzywany rowniez w Japonii, choc bardzo rzadko). Pod spodem skan (beznadziejny, akurat nie mam pod reka lepszego skanera, sorry) z przewodnika, w ktorym uzyte sa obydwie pisownie, plus moje bazgroly na kolanie pokazujace jak sie recznie pisze kamikiri po japonsku (kanji drukowane czasem roznia sie od pisanych), jakby bylo ci to do czegos potrzebne.Jacek Doszyń pisze:Byłem na stronce, wpisałem i jest to o co mi chodziło!:-)
pozdrawiam,
Pawel
- Załączniki
-
- kanji2.jpg (27.07 KiB) Przejrzano 3080 razy
-
- kanji1.jpg (68.47 KiB) Przejrzano 3070 razy
- Jacek Doszyn
- Posty: 49
- Rejestracja: czwartek, 29 kwietnia 2004, 11:57
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
O matko! Ale prezent mnie dziś przywitał na forum:-)! Aż mam wyrzuty sumienia! Nie znałem tego mitu - dziwny, dlaczego akurat kózka? hm... Skan zupełnie w porządku, bardzo mi się przyda. "Bazgroły" z pieczołowitością zachowam:-) - o ile z czasownikiem kiru dałbym sobie radę, to miałbym wątpliwości z kolejnością zapisu kami. Muszę pokazać to znajomej japonce, która próbowała mi pomóc - zawstydzę ją kompletnie, ale co tam! To młode pokolenie japończyków piłoby tylko coca-colę i oglądało piłkę nożną;-)
Mimo tego, iż jak czytałem na forum, nie lubisz ukłonów: sumimasen!:-)
Mimo tego, iż jak czytałem na forum, nie lubisz ukłonów: sumimasen!:-)
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
- Jacek Doszyn
- Posty: 49
- Rejestracja: czwartek, 29 kwietnia 2004, 11:57
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka